FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: t_o_m_e_k_m w Kwiecień 11, 2004, 12:14:52 pm

Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Kwiecień 11, 2004, 12:14:52 pm
Kupilem sobie centralny zamek z centralką alarmową. Centralny podlonczylem problemu. Ale z centralką alarmową mam już problem.
1. Jeden kabelek trzeba podlonczyć do +12 po przekrenceniu stacyjki. I tak: do stacyji idą 4 kabelki: czerwony, czarny, czarno żółty, brązowy - który  będzie dawal +12 po rzekrenceniu kluczyka (powinny to być 2 kabelki bo stacyjaka ma 2 stopnie zalanczania inslacji przeciez).
Ja myśle ze czerwony bedzie szedl prosta z akumulatora, a czarny do rozrusznika, natomiast pozostale 2 beda zalanczac instalacje. Ale nie jestem tego pewien.

2. Nastempny kabelek jest do blokady zaplonu. Gdzie tego podlonczyć? Tak zeby funkcja panic dzialala.

3. Kabelki do kierukowskazów myslalem podlonczyk do kostki od swiatel awaryjnych. Ale tez nie wiem czy jest dobry pomysl.

Jak najlepiej to podlonczyc zeby dzialalo.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Kwiecień 11, 2004, 15:35:53 pm
Ja zakładam instalacje alarmowe od paru ładnych lat i postaram Ci się to szybko wytłumaczyć :)

1. Kabelki po przekręceniu stacyjki podłączam zawsze do skrzynki bezpieczników. WeŹ sobie jakiś próbnik (żaróweczka z dwoma kabelkami) jeden z kabelków podłącz do masy, a drugi patrz na bezpiecznikach, żeby sie nie świeciła, gdy stacyjka jest wyłączona i żeby się świeciła żarówa gdy przekręcisz kluczyk. Tam się podepnij.

2. Mylisz pojęcia... Panic to jest funkcja pozwalająca odszukać autko na duuuuuuużym parkingu, włączasz na pilocie guzior a autko przez chwilę wyje... Chodzi ci zapewne o anty-napad (zresztą każdy producent alarmu inaczej określa odcięcie zapłonu ;) )
Więc najlepiej podpiąć się pod pompe paliwową (we wtrysku) przecina się kabelki przed przekażnikiem, podłącza do alarmu i tyla :) Jesli chodzi o gaznikowego poldka, to nikt jeszcze z moich klientów nie chciał tego ustrojstwa i zastanów się czy NA PEWNO TO JEST KONIECZNE, boisz się że mimo wyjącego alarmu ktoś będzie próbował odpalić auto i nim odjechać???

3. Kabelki do kierunkowskazów w większości aut łączyłem do kostki przy żarówce jednego z kierunku. Jako, ze wszsytkie 3 na stronę kierunki podłączone są równolegle, to podanie napięcia na jedną zarówkę zaświeci wszsytkie. W polonezie można także podłączyć pod licznik. żaróweczki w liczniku są równolegle podłączone do kierunków. Nie zapomnij o bezpiecznikach 5A na każdą stronę... Często ratuje to alarm.

Jeśli chodzi o podłączenie czujników drzwiowych to w nowszych poldkach jest takie cuś jak automatyczny wyłącznik oświetlenia wewnętrznego. Taki dziwny przekaŹnik koło bezpieczników. Zeby nie ciągnąć przewodów przez całe auto od każdego włącznika drzwiowego wystarczy podpiąć się pod jedną z nóżek tego dużego przekaŹniora.

Po podłączeniu wszystkiego najlepszym miejscem do zamontowania puszki z alarmem jest miejsce pod deską rozdzielczą mniej więcej w połowie... Wiem, ze dużo jest roboty ze zdjeciem deski rozdzielczej i większości się nie będzie to chciało, ale w tym miejscu jest praktycznie nie do wyrwania przez złodzieja, a i wygląda to profeslonalnie, bo wszystkie prewody są w wiązkach POD deską rozdzielczą.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Kwiecień 11, 2004, 18:38:20 pm
Wielkie dzienki za info ja mam  poldka 88 i wlasnie koncze remont skladam go do kupy. Miejscie na centralke znalazlem wlasnie na podluznicy pod deską rozdzielczą po prawo albo po lewo od licznika. czujniki w dzwiach mam zamontowane od kierowcy osobno i na recszte drwi osobno. Pewnie sie bedziesz smial 88 rok i autoalarm  :D . mnie tez to smieszy ale poprostu mialem kupuiony zwykly sterownik centralnego ale dodatkowy kanal byl spalony i wymienilem na centralke alarmowom za doplatom 20zl.


Mial bym jeszcze jedno pytanko: w jakis sposub najlepiej podlonczyc silownik do zamka tyniej klapy  (dodatkowy kanal) w kturym miejscu go zamontowac najlepiej.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Kwiecień 12, 2004, 00:58:42 am
Nie będę się śmiał... Zakładałem autoalarm z pełnym zestawem czujek do malucha 75 rok :) więc nic mnie nie zdziwi.

Nie zakładałem z tyłu siłownika w polonezie jeszcze... Montowałem tylko w nowszych Carusach, a tam nie ma zamka tylko linka [a w 88 jest zamek??? - sorki za niewiedzę]
Gdzies widziałem opis założenia siłownika do linki, ale nie przerabiałem tego.

Co do podłączenia, jeśli już znajdziesz miejsce to pamiętaj: dodatkowy kanał z alarmu ma prąd max. 500mA (czesto 300mA) [shadow=green]więc nie możesz w żadnym przypadku podłączyć go bezpośrednio do siłownika[/shadow]. Potrzebujesz więc zrobic sobie dodatkowy przekaŹnik, albo użyć kolejnego modułu sterownika centralnego zamka...
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Kwiecień 12, 2004, 01:18:37 am
Dokladnie nie zamka tylko linka (chodzilo mi o ten mechanizm do zatrzaskiwania klapy)
U mnie jest 300mA. Jak to zrobic najmniejszym kosztem zeby dzialalo.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Kwiecień 12, 2004, 01:32:59 am
Opis jest tutaj:
http://www.fsoteam.boo.pl/tuning.php?page=tun10 (http://www.fsoteam.boo.pl/tuning.php?page=tun10)

przekaŹnik najlepiej kup samochodowy taki jak w poldkach nowszych (mały, czarny, plastikowy tylko ok 6zł - elektroniczny RM [tylko w sklepach elektronicznych] ok 12zł), siłownik powinien kosztować ok 20 zł.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Kwiecień 12, 2004, 11:17:52 am
Silownik mam kosztowal 10zl, wielkie dzienki jutro bede to zakladal.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Kwiecień 12, 2004, 12:16:54 pm
Nie ma sprawy, polecam się na przyszłość. Jesli ktoś ma jakies problemy z centralnymi/alarmami/elektroniką/elektryką to pisac do mnie :)
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 05, 2004, 22:59:31 pm
Można to zrobić, wykorzystując ten sygnał syrenki. Dodajesz diodę prostowniczą, kondziora (trzeba będzie dobrac eksperymentalnie, powiedzmy na początek 100 uF) i przekaŹnik podwójny, albo dwa pojedyńcze. Nie wiem jakie samochodowe mają oznaczenia. Potrzebujesz przekaŹnik z prostego powodu - kierunkowskazy masz dwa i razem nie można ich spiąć, bo gdybyś je razem połączył, to skręcając w lewo, czy prawo miałbyś awaryjne ;) do kazdego z wyjśc przekaŹnika podłączasz jeden kierunek. Sorry za jakośc schematu ale to tak na szybko w paincie.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 05, 2004, 23:18:45 pm
a co do wpinania do kierunków. Zawsze jak podłączam alarmy w autach to podpinam się pod ktrórąś z żarówek, wszystkie są połączone równolegle, więc świecą jak nalezy. U siebie w poldku nie chciało mi się ciągnąc kabli więc podłpiąłem się do kabli idących do licznika za deską rozdzielczą, ale jak nie chce ci się demontowac tego wszystkiego to podłącz się do żarówek.

Aha - jeszcze jedno - wada powyższego rozwiązania które w poprzednim poście przytoczyłem jest taka, ze w przypadku właczenia się alarmu kierunkowskazy będą cały czas świeciły. Rzowiazanie o którym wspomniałeś nie jest w żadnym wypadku trudne od strony producenta. Po prostu wypuszcza on sygnał z wewnętrznego generatora impulsów na bramke AND gdzie druga nóżka podłączona jest z sygnałem syreny. Wszystko to siedzi w środku procka i podłączone jest do przekaŹnika. Dlatego dla zwykłego USERA jest to trudne do zrealizowania z zewnątrz...

Jesli bardzo Ci zalezy na tym i znasz sie na elektronice mogę Ci podesłać schemat jak zrobic to żeby pięknie i ładnie świeciło tak jak trzeba. Potrzebne elementy to dioda 1n4148, kondziorek (do dobrania), NE555, rezystor 100k, kondziory 10nF, 1uF ceramiczny, 2xpot mont 100k,  BC547B (lub inny NPN - jeden lub dwa w zalezności od ilości przekaŹników) i 1 lub dwa rezystoki 1k ... Ale nie wiem czy chciałoby Ci się to składać :P
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 06, 2004, 13:43:47 pm
Zort#135 pisales ze swoje kierunki podpiales pod kable, ktore ida do licznika. Jestes w stanie powiedziec ktore to sa kable?
Z tylu licznika sa 3 kostki:
- czerwona
- biala mala
- biala duza

Do kturej kostki ida te kabelki i jaki jest kolor tyh kabelkow.
Z gury dzienki.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 06, 2004, 17:09:04 pm
a nie lepiej podłączyć się pod włącznik awaryjnych kabelki od kierónków??
co do tego gabelka który niby ma być podłaczony podstacyjke, to polecam też coś takiego, czyli wpinamy się pod jakiś wyłącznik, a dokładnie pod + diody oświetleniowej, przecież zapalają się po przekręceniu kluczyka!
Co do blokady zapłonu to zależy jaki jest tam przekażnik, ile ma amper. Wtedy można odciąć np zasilanie (nie wiej jak jest w beznzyniakach, ale u mnie w dieslu tak jest) że mam odcięty obwód wycieraczek, dmuchawy i zaworu elektromagnetycznego~~!!
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: drucik#1814 w Maj 06, 2004, 23:54:21 pm
a dlaczego wszyscy umieszczają centralkę za zegarami? Przecież to chwila, żeby się tam dostać i ją zniszczyć. Pomyślcie nad innym miejscem. Jest ich tak dużo. Bandzior dobrze zna standartowe miejsca.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Mebig#489 w Maj 07, 2004, 00:08:57 am
Ja mam tez pytanko, a jak podłaczyć odcięcie zapłonu z alarmu któe jak wiadomo to ten kabel który należy rozciać, przynajmniej u mnie żeby to działało, bo mam i bene i gaz, i zeby za cholere nie odpalił i na jednym i na drugim, myślałem o rozruszniku co by wogóle nie kręcił, ale czy to wytrzyma, moze macie jakis pomysł na to by to działało dobrze na jakąs rzecz co by nie odpalić na gazie i na benie, mówie z góry ze mam Boscha i jakiekolwiek grzebanie z zapłonem odpada.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Mebig#489 w Maj 07, 2004, 00:15:59 am
Acha czytałem opis na siłownik klapy tylnej, tez chce to zrobić, za 30 zł moge kupić siłownik zwykły do tego celu przeznaczony (lekka praca, której prawie nie czuć jak się rusza, tzn nie czuc oporu) który jest przystosowany do wsadzenia spreżyny któa będzie go cofać, lub bez wsadzania jej i będzie się cofał przy pomocy sprężyny umieszczonej już w zamku. Mam teraz następujące pytanie, jak kolesiowi sie cofa siłownik skoro zdiął sprężynę z zamka, bo nie wiem czy to się cofa jak się zamknie klape, nie sprawdzałem tego, a zawsze mnie nutrowało to pytanie jak będzie się siłownik cofał, wtedy jakbym wiedział jak mu sie cofa to bym zrezygnował ze swojej koncepcji. Niestety na siłownik specjalny przygotowany na klapę ale juz porządny mnie nie stać, kosztuje coś ok 80 zł.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 07, 2004, 00:27:52 am
hm "po pierwsze primo" to poruszanie takich tematow publicznie jest  :thumbs: a "po drugie primo ultimo" odcinka zaploonu bedzie skuteczna jesli ja wsadzisz wlasnie w uklad a nie gedzies na rozrusznik... pomysl tak jak zlodziej i sam dojdziesz do wniosku ze skoro ty wiesz jak zabezpieczyc swoje auto to on tez wie jak je uruchomic. zadajac sobie troche trudu i jemu utrudnisz zadanie!
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: 007#506 w Maj 07, 2004, 00:28:49 am
to bylem ja jak by ktos pytal
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: drucik#1814 w Maj 07, 2004, 07:54:12 am
Cytuj (zaznaczone)
zadajac sobie troche trudu i jemu utrudnisz zadanie!

popieram kolegę. nie stosujcie standartów. Każde urządzenie ma być improwizacją, ma być tam, gdzie nikt się tego nie spodziewa, wtedy możemy podyskutować o skuteczności.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Mebig#489 w Maj 07, 2004, 09:45:58 am
Zgadza sie, ale może mi chociaż ktoś wytłumaczy na jakiej zasadzie działa to odciecie w alarmie i na jakich parametrach to moze pracować, spalić alarmu nie chce.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Patryk#153 w Maj 07, 2004, 12:03:13 pm
Cofa go główna sprężyna w zamku. Ja zamontowałem na siłownik 3kg i działa, tylko trzeba wyciągnąć mniejszą spręzyne i dobrze zamek wyregulować. Ja mam jednokanałowy alarm, więc musiałem co innego wykombinowac i wykombinowałem: w miejscu gdzie jest miejsce na dłoń w caro żeby klapę podnieść umieściłem microstycznik który jak nacisnę otwiera mi zamek.W momencie kiedy auto jest zamknięte na styczniku nie ma napięcia, więc niemożliwe jest otwarcie.Dodatkowo zostawiłem otwieranie bagażnika oryginalne-czyli z linki. I wreszcie nie muszę iść najpierw do przednich drzwi żeby klapę otwrzyć :roll:
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 07, 2004, 14:47:36 pm
Cytuj (zaznaczone)
Jestes w stanie powiedziec ktore to sa kable?


hehe, nie... jakieś zielone. Zobacz które przewody idą do żarówek które mrugają jak włączysz kierunki, czy awaryjne (te zielone strzałki) i to będa te przewody.

Cytuj (zaznaczone)
a nie lepiej podłączyć się pod włącznik awaryjnych kabelki od kierónków??


Można... do awaryjnych tez można się podpiąć - zresztą KAŻDE miejsce jest dobre, byleby to świeciło :D:D

Cytuj (zaznaczone)
co do tego gabelka który niby ma być podłaczony podstacyjke, to polecam też coś takiego, czyli wpinamy się pod jakiś wyłącznik, a dokładnie pod + diody oświetleniowej, przecież zapalają się po przekręceniu kluczyka!


A kto powiedział, że się podpinam pod stacyjkę?????? Ja zawsze podpinam się pod jakiś kabel w skrzynce bezpieczników na którym jest prąd po przekręceniu stacyjki.

Cytuj (zaznaczone)
Co do blokady zapłonu to zależy jaki jest tam przekażnik, ile ma amper. Wtedy można odciąć np zasilanie (nie wiej jak jest w beznzyniakach, ale u mnie w dieslu tak jest) że mam odcięty obwód wycieraczek, dmuchawy i zaworu elektromagnetycznego~~!!


W gaŹnikowcach odcina się cewkę zapłonową, wystarczy mały przekaŹnik 10A. W dieslach zazwyczaj stosuje się osobne elektrozawory. Nie zakładałem jeszcze w dieslach to nie wiem dokładnie, najbardziej się mnie czepiły wtryski, a tam odciąć zapłon to bajka :)

Cytuj (zaznaczone)
a dlaczego wszyscy umieszczają centralkę za zegarami? Przecież to chwila, żeby się tam dostać i ją zniszczyć. Pomyślcie nad innym miejscem.


Za jakimi zegarami??? Ja mam po środku deski rozdzielczej, żeby się tam dostać to masz pół dnia rozkręcania auta (w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery VECTA SHADOW). Nie ma jak się tam dostać z zewnątrz. Poza tym dostać sie za zegary - bynajmniej u mnie to minimum 5 minut kręcenia czterema dłuuuuuuuugaśymi śrubami. Wkrętarką tam nie dojdiesz, trzeba kręcić śrubexem, a to wcale nie trwa tak szybko. Wątpię, zeby jakiemuś złodziejowi chciało sie kręcić przez kilka minut przy wyjącym alarmie, żeby go wyciągnąć, zamiast kraść np. radio... Zastanów się trochę :D
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: drucik#1814 w Maj 08, 2004, 00:32:23 am
Cytuj (zaznaczone)
w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery

no właśnie......i gnojki może o tym nie wiedzą?
Czy może ktoś siedział w jakim kolwiek aucie, który znalazł się po kradzieży? Mnie się kilka razy zdarzyło. Uwierzcie mi opłakany widok. Nie ma świętości. Jeśli gnój wsiada do samochodu, by go wziąć, nie istnieją dla niego żadne wkręty, czy śrubki. On po prostu rwie jak leci. Wyrwanie obudowy zegarów, czy osłony od kierownicą to pestka. Że nie wspomnę o tapicerce koło lewej nogi kierowcy, bo i tam spotykałem centralki.Mało który Polonez ma centralkę alarmu w innym miejscu, niż po prawej stronie, za zegarami. Myslicie, że bandzior o tym nie wie?
Po prostu nie chce się czasami instalatorowi zadać odrobiny trudu i znaleŹć inne miejsce.
A tak na marginesie. Ile trwa montaż alarmu? Z ciekawości.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 08, 2004, 11:01:30 am
Montaz alarmu przynajmniej w moim przypadku, gdy nie znam dobrze auta to trwa od 3 do 6 godzin (oczywiście z centralnym), sama centralka to godzina - dwie...

Nie sądzę, żeby ktoś pruł moją deskę rozdzielczą, żeby dorwać się do alarmu. Znacznie łatwiej byłoby mu podnieść maskę i odciąć syrenkę. Poza tym - jaki "dobry" złodziej, który zna wszystkie zabezpieczenia bierze się za poloneza????? No chyba, że masz tam sprzęt wart więcej niż mercedes :)
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: drucik#1814 w Maj 08, 2004, 17:09:28 pm
nie chciałbym prowokować zbędnych dyskusji, ale skoro jesteśmy przy temacie, warto może na coś się uczulić, zwrócić uwagę. Bo jednak poldki giną - gnoje czy profesjonaliści?
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Levis w Maj 09, 2004, 20:41:08 pm
Cytat: "zort#135"
...żeby się tam dostać to masz pół dnia rozkręcania auta (w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery VECTA SHADOW). Nie ma jak się tam dostać z zewnątrz. Poza tym dostać sie za zegary - bynajmniej u mnie to minimum 5 minut kręcenia czterema dłuuuuuuuugaśymi śrubami. Wkrętarką tam nie dojdiesz, trzeba kręcić śrubexem, a to wcale nie trwa tak szybko. Wątpię, zeby jakiemuś złodziejowi chciało sie kręcić przez kilka minut przy wyjącym alarmie, żeby go wyciągnąć, zamiast kraść np. radio... Zastanów się trochę :D


Zort, jakbym miał alarm do zamontowania to, nie obraŹ się, nie dałbym go fachowcowi, który instaluje je tam gdzie fabryka. Ani takiemu, który sądzi, Źe złodziej będzie bawił się śrubokrętem. Przy takim podejściu alarm przestaje spełniać swoje funkcje - jest w końcu zamek (fabryczny) i fabryczna stacyjka. Co z tego, Źe wszyscy wiedzą, jak to obejść? A stacyjka jest przecieŹ osłonięta plastikiem i żeby go odkręcić trzeba dłuuugo bawić się śrubokrętem.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 09, 2004, 21:42:55 pm
Cytuj (zaznaczone)
jakbym miał alarm do zamontowania to, nie obraŹ się, nie dałbym go fachowcowi, który instaluje je tam gdzie fabryka


Spoko, nie obrażę się :) Ale akurat to miejsce w polonezie jest dobre... Jeśli dojdziesz tam w ciągu 5-10 minut bez użycia gumówki to stawiam ci piwo :) Polonez ma tam tyle metalu, że dobrym przecinakiem się nie przebijesz :) a tym bardziej nie przez deskę rozdzielczą. Co z tego, że złodziej bedzie wiedział, że tam jest alarm (choć fabryka nie montowała tam alarmów, tylko immobilisery!) skoro się do niego nie dostanie. Nawet z dobra gumówką dojście tam to minimum 5 minut. Żaden złodziej nie będzie się w to bawił. Zamiast dostawać sie do alarmów złodzieje, a przynajmniej ci co myślą odcinają syrenki. Robi się to znacznie szybciej niż sama dezaktywacja alarmu, podczas której syrena dalej wyje! Ludzie co prawda nie zwracają uwagi na wyjący alarm, ale zwróciliby uwagę na człowieka który rozpruwa deskę rozdzielczą w wyjącym aucie! To naprawdę tak szybko jak wam się wydaje nie robi.

Jeszcze jedno - szyba w polonezie uniemożliwia, a przynajmniej utrudnia wbicie przecinaka w deskę rozdzielczą w miejscu gdzie montuje się alarm. Wychodze z założenia - co z tego, że złodziej wie gdzie jest alarm, skoro nie może się tam dostać.

Zresztą - ja robię to tam gdzie uważam, zawsze proponuję klientowi miejsce założenia - jesli chce gdzie indziej -> prosze bardzo, jak chce mogę mu nawet centralkę zamontować na prędkościomierzu :) Nasz klient, nasz pan :)

Jesli montujecie alarmy, to napewno znajdziecie setki miejsc na centralkę. To od Was zalezy gdzie będzie ona zamontowana.

I na zakończenie:
Polonez nie należy do aut za które biora się profesjonaliści. Biorą się za nie gnojki którzy o włamaniach nie mają pojęcia i zazwyczaj tacy gdy usłyszą dŹwięk alarmu to uciekają. Ci co nie uciekną robią w środku demolkę, albo kradną co popadnie. Znam te sytuacje z autopsji. Nawet najlepszy alarm nie odstraszy złodzieja. Co z tego, ze złodziej wybił mi szybę z tyłu, otworzył drzwi, wyrwał mi radio, Cd-roma, ukradł wszystkie CD ze schowka i rozpoczęty napój helleny ;) a to wszystko przy wyjącym alarmie. i co? nie szukał centralki, po prostu rwał co było i nawet zostawił narzędzia... Nie, nie Panowie - profesjonaliści się za polonezy nie biorą, a jesli już to chyba z rozpaczy :)
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 09, 2004, 21:50:59 pm
A co do stacyjki -> kable nie sa osłonięte plastikiem, kostka jest na wierzchu, niestety :(

Prucie mojej deski rozdzielczej nie nalezy do najłatwiejszych rzeczy (nie wiem, może mam dziwną deskę) i żeby sie przez nią przebić nalezy się mooooocno walić przecinakiem. Jedyne rozsądne rozwiązanie to odkręcenie jej, jeśli nie masz gumówki na baterię :) Co z tego jeśli nawet się przebijesz przecinakiem, czy łomem, czy czymkolwiek innym: pod deską jest kątownik z dwóch dwumilimetrowych blach, a alarm jest zamontowany od spodu. Jak masz zamiar się przez to przebić????? Może jestes supermanem :) Wątpię, zeby ktokolwiek chciał to pruć.... Zresztą - kazdy ma swoją teorię, ja obstawiam, że jeśli dobieranie się do alarmu trwa dłuzej niż 5 minut to zamontowany jest w bezpiecznym miejscu!
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Levis w Maj 09, 2004, 22:16:45 pm
Mhm, tu masz rację z tą kostką. Ale widzisz, kiedyś popsuła mi się stacyjka przed supermarketem. Najpierw chciałem zobaczyć, co z nią nie tak. Więc ODKRĘCIŁEM ten plastik osłaniający, wymontowałem stacyjkę a na końcu odpaliłem z kostki. Mnie to zajęło dokładnie pięć minut. Złodziejowi ODERWANIE zajmie krócej. Pies z kulawą nogą się nie zainteresował, co robię. Z tego wniosek - warto mieć alarm.

Natomiast w kwestii syreny - owszem, na szczęście kumpel, któremu chcieli gwizdnąć poloneza, miał syrenę z własnym zasilaniem.
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 10, 2004, 16:25:06 pm
Na syrenę z własnym zasilaniem jest bardzo prosty patent: pianka montażowa - i wtedy nawet ze stetoskopem jej nie usłyszysz :) ... Nie ma dobrego alarmu, niestety... A społeczeństwo nasze jest takie, ze choćby alarm wył najgłośniej jak to możliwe zwłasza w nocy to prędzej rzuciliby w auto doniczką niż zadzwonili po policję...

Na szczęście wymyślono jedną dobrą rzecz - radiopowiadomienie. Koszt co prawda nie jest najniższy (od 150-250 zł - choć sa i modele po ok 1000zł) ale skuteczny. Ważne żeby alarm się włączył na kilka sekund, a ty już masz wiadomość, że auto jest okradane. Zanim złodziej zdąży rozbroić alarm powinieneś dobiec do autka :) ... Jednak radio kradnie się znacznie krócej :(


Na zakończenie: Alarm mieć warto, to oczywiste. Zawsze to trochę odstraszy złodzieja. Dobrze jest też zamontowac go w nietypowym miejscu, lub w miejscu trudno dostępnym.

Podsumowując: Jesli złodziej będzie chciał ukraść auto/coś z auta to to zrobi i nic temu nie zaradzi. Warto mu jednak to utrudnić :D
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: 007#506 w Maj 12, 2004, 21:25:09 pm
a ja twierdze ze poldki nie kroja zwykle gnojki... sporo juz widzialem i slyszalem od znajomych ktorym probowano zwinac auto lub jego zawartosc i nie jednego by zszokowalo to jak szybko i z jaka precyzja mozna odjechac polonezem! na wlasne oczy widzialem z okna pewnej panstwoej instytucji jak sie wlamali do poldka z alarmem, unieszkodliwili go i zanim zdarzylem jakkolwiek zareagowac - odjechalo w sina dal. i co z tego ze mial alarm i co z tego ze mial wg wlasciciela immobiliser.. panowie to jest chwila... otwarcie to chyba sami doswiadczyliscie o ile ktorys z was zatrzasnol kluczyki w srodku... a odpalenie.... jak ja widzialem jak wyparowywuje stacyjka to zal mi sie zrobilo i odrazu myslalem zedby tylko mojemu to sie nie przydazylo. kradli go jak by znali szczegol po szczegole od dawien dawna - otworzyc, unieskodliwic "czynniki niesprzyjajace", garstka kabli i tyle ich widzieli... w moich okolicach przykro mi to mowic ale to jest norma. z tego co wiem ze statystyk to tu ginie najwiecej polonezow maluchow sejakow cieniakow matizow i tikaczy... to nie gnojki ktore uciekaja na odglos wybuchajacej petardy-przemyslu nie tworza gnojki...
dlatego rada ode mnie: zabierajcie ze soba radia i inne cenne rzeczy ktore moga skusic. zwracajcie uwage obok kogo parkujecie i czy ktos nie podziwia waszego bolida (co do podziwu - to kiedys wlasnie taki podziwiacz chcial mi wydlubac kierunki - nie udalo mu sie) zerknijcie czy czasem ktos dziwnym zbiegiem nie jedzie akurat waszymi skrotami prosto za wami w celu stwierdzenia gdzie parkuje jego juz "czesci zamienne". moze niektorzy powiedza ze mozna popasc przez to w manie ale jak cenicie swoj samochod i chcecie nim jezdzic ...
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Maj 12, 2004, 22:06:33 pm
No cóż. Może i masz rację. Z doświadczenia wiem, że we Wrocławiu jest tyle "dobrych" aut, które są tak samo łatwe w uruchomieniu jak poldki, że za te raczej się profesjonaliści nie biorą za poldoloty (i żeby nigdy się nie brali).
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Październik 21, 2005, 22:54:17 pm
postanowie wskrzesic stary temat (nowego nie ma sensu zaczynac).
Mianowicie mam prosbe do zort#134, pisales ze zakladasz autoalaramy od ladnych paru lat, chcial bym z toba sie jakos skontaktowac,
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: t_o_m_e_k_m w Październik 21, 2005, 22:55:36 pm
jesli jest kto inny co sie zajmuje zakladaniem autoalarmuw to tez prosze o jakis kontakt
Tytuł: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: zort#135 w Październik 25, 2005, 23:45:13 pm
Rzadko bywam na forum, więc dlatego najlepiej pisać na PRIV