FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Opony Felgi Śruby => Wątek zaczęty przez: bakazar w Kwiecień 02, 2006, 14:04:07 pm
-
Witam!
O jakiej maksymalnie grubo?ci można zastosować podkładki dystansowe na przedniej osi w Poldku tak, żeby były zachowane prawidłowe własciwo?ci jezdne?
Macie z tym jakie? do?wiadczenia?
Chodzi mi o odsunięcie koła od piasty ponieważ alufelga ma mały otwór w ?rodku i łożysko się nie mie?ci:/
-
no i co ?
chcesz odsunac na taka odleglosc ,zeby srodek piasty nie zawadzal ,czyli dobre 30mm
a jak pozniej kolo wycentrujesz ?
moze lepiej pomysl o wymianie ,albo rozwierceniu pierscieni centrujacych w alufelgach
-
wła?nie nie bardzo się da stoczyć felgę w ?rodku ze względu na jej konstrukcję, dlatego kombinuje co by tu zrobić z tym fantem:(
-
nie ma takich felg samochodowych ,zeby nie dalo sie roztoczyc troche srodka - przeciez to roznica gora 1mm na promieniu
-
a po co centrowac? jezeli masz wykalibrowane dystanse i przy zakładaniu nie dostanie sie tam zaden piasek , ja mam 20mmi przednie koła mam troszkie lekko za nadkolem (ze 5mm)a tylnym brakuje ze 10mm do równego nadkola, opony 185/70 koła seria alufele polonez 8)
-
centruje sie po to ,zeby nie bylo bicia osiowego
na srubach kolo sie jako tako wycentruje (a raczej docentruje ,jezeli na pierscieniu jest maly luz)
ale tu mamy przypadek ,ze kolo wcale nie nachodzi na tuleje ,wiec przy zakladaniu bedzie wisialo w powierzu na srubach ,a dystanse beda mialy 25-30mm ,wiec i sruby tez beda duzo dluzsze
a wiec kolo bedzie sie opierac o 4 sruby i sila tarcia o dystans ,wiec pomijalna
te 4 sruby beda musialy wytrzymac 300kg statycznie (dynamicznie to wole nawet nie wiedziec) na scinanie i zginanie
wybacz ,ale JA bym tak nie jezdzil
rozwiazaniem tego tematu bylyby dystanse na zamowienie - dokrecane do piasty i z odpowiednia tulejka pod alufelgi
koszt to pewnie min 250pln za os
naprawde duzo taniej i latwiej jest przetoczyc pierscienie w alusach (no chyba ,ze to sa alusy inne niz 4x98 i 4x100 ,to wtedy tylko takie dystanse pozwola zamontowac je do Poloneza)
-
Cycu dobrze się je?dzi z tymi dystansami z przodu? Nie zachaczaj? koła podczas skrętu?
Może sprawę uratuje zeszlifowanie "obudowy" łożyska a jak nie to trzeba będzie pomy?leć o czym? takim.
Alusy s? standardowe(takie szprychy ale nie płaskie tylko trochę wypukłe), wcze?niej były na poldku ale jak odkręcałem to nie zwróciłem uwagi jaki tam był patent:/
-
Ponieważ zajmuję się tematem kół, (poszerzaniem ich rozstawu) dorzucę co nieco na ten temat. Żeby zachować bezpieczeństwo (swoje i innych) felgi musz? wchdzić na piastę (niezależnie czy przedni?, czy tyln?) tak, żeby ciężar auta był przenoszony przez otwór centruj?cy w feldze. Wtedy ?ruby mocuj?ce przenosz? siły od napędu (przyspieszanie i hamowanie ) i siły boczne (na zakrętach). Je?li koło trzyma się tylko na ?rubach (a na otworze centruj?cym nie) wtedy ?ruby s? o wiele bardziej obci?żone. Przy przedniej osi jest jeszcze sprawa promienia zataczania kół, im on jest większy (za spraw? dystansów) tym trudniej będzie kręcić kierownic? ( bo wzrastaj? opory), przy dużych odsadzeniach, podczas jazdy po nierówno?ciach (czy np. wjazdach na krawężnik jednym kołem) kierownicę będzie wyrywać z r?k... Przy dużych promieniach zataczania kół przednich, auto staje się "nerwowe" w prowadzeniu (jak gokart). Poza tym, mała nierównomierno?ć w sile hamowania na przedniej osi (hamowanie jedn? stron? na ?liskim), będzie powodować nieporównywalnie większe zbaczanie z toru jazdy w stronę koła bardziej przyczepnego.
To s? moje obserwacje z Żuka, w którym poszerzyłem rozstaw przednich kół o 16cm. W Polonezie będ? bardzo podone objawy... Różnicę w jeżdżeniu można już zauważyć przy małym odsadzeniu, gdy założy się na przód Poldka tylne felgi od BMW "rekina". One powiększaj? promień zataczania zaledwie o kilka cm, ale wyrażnie zwiększaj? opory przy skręcaniu.
-
Poza tym, mała nierównomierno?ć w sile hamowania na przedniej osi (jazda jedn? stron? po ?liskim), będzie powodować nieporównywalnie większe zbaczanie z toru jazdy w stronę koła bardziej przyczepnego.
ma chop recht...
-
Mała uwaga. To siły tarcia wywołane dociskiem ?rub trzymaj? koło na pia?cie. Mozecie poluzować sobie ?ruby i dopiero wtedy będ? tylko one trzymać koło. Centrowanie przeprowadza sie na pia?cie. Kiedy? zrobiłem test. Koło na pia?cie i koło z 5mm dystansem - że piasta półsi juz był? schowana (samo centr. srubami). Widoczne bicie promieniowe! Je?łi komu? życie miłe to niech stosuje dystanse z kołnierzem, b?d? po prostu felgi z innym ET
-
na przod mozna dac dystanse 15mm i jeszcze sostanie piasty ,wiec nie ma co sie martwic
10mm nie wplywa tez drastycznie na trwalosc lozysk i zawieszenia
OLO-35
bicie promieniowe wynika z przylegania kola ,wiec miales nierowny dystans
od niwycentrowania jest bicie osiowe
-
Je?li chodzi o skutki uboczne powiększonego rozstawu kół, dodam, że w moim Poldku (rocznik 95, czyli szerokim) po założeniu na tył przespawanych felg od "BMW", kiedy szeroki rant dany na zewn?trz powiększył rozstaw kół o 10cm, po kilkunastu tysi?cach km padły, ale nie łożyska, tylko półosie. :( Po prostu wygniótł się materiał pod łożyskiem tak, że powstał luz 0,2 mm, a w czasie jazdy słychać było kołatanie. Jednak opanowałem "beztermiczn?" (czyli bez spawania) technologię naprawy półosi i jeżdżę nadal na odwróconych felgach (teraz na 14-tkach od Forda Mondeo ..:))) :smile: