FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Godzill w Maj 02, 2006, 23:20:58 pm

Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Godzill w Maj 02, 2006, 23:20:58 pm
ten temat juz był z tym ze u mnie sprawa jest troche bardziej pogmatwana i odpowiedzi nie znalazłem w szukajce.
Przychodze rano do garazu i odpalam(moj roverek raz zakreci i pali)krece rozrusznikiem i nic dopiero pomczeylem go na dlugim kreceniu i zapalił, wczesniej łapał i gasł. Jak juz zapalil dalem gazu zeby na gaz sie przelaczyl i strzelił mi w kolektor ss?cy .
Co ciekawe kable były zmieniane w czerwcu 2005 .wszystko sie dzieje po zmianie ?wiec Miałem NGK i pare dni temu zmienilem tez na NGK zmeinilem filtr powietrza.
oprocz odpalania czuje jak na autostradzie wyraznie traci moc czasami potem wszystko ok, tak jaky chamowanie na 2-3s .Takze przy zmianie biegu czuje ze sie nie wkreca na obroty tylko ma muła przez pierwsze 2s.

benzyna gas to samo
ps.ostatnio tak mialem zmienilem kable WN i wszystko grało .
co sie mogło stac podczas wymiany swiec kable dociskałem 2razy cykania nie słychac iskier nie widac
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Homik w Maj 03, 2006, 23:23:58 pm
Jeżeli ?wiece wymieniałe? i kable także to powinno być oka. Mówisz że wszystko dociskałe?, i na biegu jałowym silnik pracuje dobrze, je?li nie to może sprawdzi przewody jeszcze raz.
Ja miałem podobny problem że muliło go i także miałe wrażenie hamowania. Na drugi dzień sprawdzałem kolejno przewody na zapalonym silniku. na 3 garku za mocno wcisnołem tę gumę z przewodem WN na ?wiece i ta blaszka w ?rodku tej gumy cofneła się, a guma podskoczyła do góry. przez to odczówalne raz ł?czyło raz nie. długim wkretakiem wypchnołem tę blaszkę i teraz niby jest dobrze, brak muła i uczucia hamowania choć nadal mam problem wypadania zapłonu na biegu jałowym. Ale do tego mam zamiar sprawdzić kopułkę.
Co do strzału w kolektor to proponuje także sprawdzić czujnik przepływu powietrza, od tego sprzału może mu teraz co? dolegać, kolega miał taki problem w almerze wła?nie od strzału, miał objawy nierównej pracy, czasowy brak mocy. Taka moja mała sugestia.

Pozdrawiam
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 04, 2006, 11:46:41 am
Po pierwsze w roverze NIE MA przepływomierza powietrza. Ilo?ć zasysanego powietrza mierzy MAPsensor czyli czujnik podci?nienia. Fakt jednak jest faktem że ten strzał w kolektor ss?cy mógł mu raczej nie pomóc. Przeczytaj artykuł o elektronicznym vakuometrze to będziesz wiedział jak sprawdzić czy jeszcze żyje.

Inna sprawa że kiedy? (jeszcze jak byłem elektrykiem samochodowym  :mrgreen:  znaczy miałem być  :lol: ) też kole? przyjechał po wymianie ?wiec że mu nie chodzi równo i muli. Zrobił nan ich może z 70km (albo i tego nie) Podejżewali?my już wszystko aż w akcie desperacji wzięli?my ze starego pudła (tam gdzie składowali?my zurzyte ?wiece) cztery losowo wybrane ?wieczki i auto zaczęło chodzić jak marzenie  :mrgreen: . Dodam że ?wieczki były "markowe".
Wkręć stare ?wieczki i porównaj, może te "nowe" s? jakie? trefne.
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Homik w Maj 04, 2006, 16:41:19 pm
Po pierwsze w roverze NIE MA przepływomierza powietrza

dobry w roverach to nie jestem więc prosze o wybaczenie, niemniej jednak chciałem pomóc...

 :roll:

Pozdro[/i]
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Maj 04, 2006, 17:11:26 pm
u mnie chyba jest wypadanie zapłonów i pływanie obrotów ale:
- kopułka czyszczona
- przewody i ?wiece nowe (chociaż po ich wymianie dodatkowo zaczęło trz??ć silnikiem więc przy najbliższej okazji id? do wymiany)
- przepustnica czyszczona chyba ze 4 razy
- głowica robiona 2 razy: wymienione zawory wydechowe i 2 popychacze

Co do trzęsienia to słyszałem że to może być co? z wałem korbowym...  :(

Aha: u mnie nic nie muli i nie mam żadnego uczucia hamowania. Tylko przy pracy na jałowym słychać wypadanie zapłonów.
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Godzill w Maj 04, 2006, 18:07:46 pm
Cytat: "Homik"

. na 3 garku za mocno wcisnołem tę gumę z przewodem WN na ?wiece i ta blaszka w ?rodku tej gumy cofneła się, a guma podskoczyła do góry. przez to odczówalne raz ł?czyło raz nie. długim wkretakiem wypchnołem tę blaszkę i teraz niby jest dobrze, brak muła i uczucia hamowania

to jest dobre trzeba zbadac .co do starych swiec tez myslałem o tym jak nic nie znajde w blaszkach to zaloze stare swiece ;)

[ Dodano: 2006-05-05, 22:40 ]
co do tych kabli to nie jest takie proste jak myslalem, przez to ze wejscia s? długie dostep jest mały i jest troszke inna budowa wygladaj? ok posciskałem troszke i bez zmian
rano zmieniam swieczki na stare zobaczymy co bedzie
 ;)
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Homik w Maj 09, 2006, 23:12:12 pm
Odno?nie gubienia zapłonu, bo nie orientuję się czy w poldroverku jest oprócz kompa jeszcze jaki? moduł steruj?cy. bo znajomy mi gadał że jemu w roverku 214 z 91 roku tez wypadały zapłony, czasami przerywał jakby ?wieca nie teges, pojechał do mechanika a on mu wymienił jaki? moduł, i mówi jak ręk? odj?ł praca silnika równiutka jak z fabryki.
Zastanawia mnie fakt jaki moduł (może komp bo kole? ceny nie pamięta ile płacił) ciekawi mnie także czy nie będzie to wina także wtrysków tylko problem powinien znikać przy pracy a LPG. hmm
musze zgłębić temat z mechanikiem.
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Maj 09, 2006, 23:17:34 pm
Cytat: "Homik"
Odno?nie gubienia zapłonu, bo nie orientuję się czy w poldroverku jest oprócz kompa jeszcze jaki? moduł steruj?cy. bo znajomy mi gadał że jemu w roverku 214 z 91 roku tez wypadały zapłony, czasami przerywał jakby ?wieca nie teges, pojechał do mechanika a on mu wymienił jaki? moduł, i mówi jak ręk? odj?ł praca silnika równiutka jak z fabryki.
Zastanawia mnie fakt jaki moduł (może komp bo kole? ceny nie pamięta ile płacił) ciekawi mnie także czy nie będzie to wina także wtrysków tylko problem powinien znikać przy pracy a LPG. hmm
musze zgłębić temat z mechanikiem.


może wymienił cewkę? Ja jeszcze podejrzewam u siebie lekko wyrobione kółko rozrz?du na wale, mam nawet drugie na wymianę ale nie mam kiedy tego zrobić.
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Godzill w Maj 10, 2006, 18:34:57 pm
po głbebyszych ogledzinach okazało sie ze jednak swiec? kable :oops:
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 11, 2006, 09:46:02 am
Cytuj (zaznaczone)
po głbebyszych ogledzinach okazało sie ze jednak swiec? kable

Muszę i ja kiedy? swojego sprawsdzić. Tylko jak bo puki co nie mam garażu a noce bezchmurne i idzie pełnia  :twisted: .

Ja swoje kable dawno temu myłem płynem do zmywania (nierozcieńczanym) potem traktowałem takiem technicznym (były takie fajnie suche :mrgreen: ) a na koniec w peszle. Trochę to pomogło. Chyba trza będzie zabieg powtórzyć bo puki co kasy na nowe WN-ki nie mam :(.
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Maj 16, 2006, 22:39:31 pm
mojego tez mulilo, ale ostatnio zamontowalem mu sonde od Senna, normalnie inne auto nie musze tak gniesc, zeby utrzymac stala predkosc i duzo lepiej wkreca sie na obroty, na jalowym na rozgrzanym silniku nie rzuca silnikem, a wygladalo to wlasnie jakby wypadaly zaplony, mam nadzieje ze spalanie tez spadnie ze srednio 8/100 nizej
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Godzill w Maj 17, 2006, 00:49:50 am
ile taka sonda i czy to 4kablowa?
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Maj 17, 2006, 12:51:18 pm
ja mam teraz sonde Senn-a oryginalna bosch  
a mialem uniwersalna bosch teraz sie dowiedzialem ze tym sondom trzeba odciac walec stanowiacy obudowe, bo pod nim jest drugi walec tym razem juz z otworami na boku a nie tylko na dole sondy  jesli sie tego nie zrobi to spaliny maja bardzo utrudniona droge do przebycia
Tytuł: głupia sprawa muli poldorovera
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Maj 17, 2006, 14:36:17 pm
Wartaloby podpiac sonde pod oscyloskop. Lambda operuje pomiedzy 0.2 a 0.8 V i przy temperaturze pracy, powinna pracowac z czestotliwoscia 1-3Hz. Jezeli ta wartosc jest troche wieksza to moze byc, ale gdy jest za mala, czyli przelaczanie za wolne to jest kupa