FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: e_gregor w Maj 23, 2006, 12:51:24 pm
-
Witam. Jestem posiadaczem poldforda. Sprzęgło pracuje baaaardzo cieżko. Nie wiem co robić. Wymienione było: tarcza sprzęgła, docisk, łożysko oporowe, linka sprzęgła i nawet pedał. Absolutnie nic sie nie zmieniło. Nadal jest ta sama ch%&nia. Potrzeba na naduszenie siły słonia i na dodatek nie idzie tego wyczuć. Miał kto? podobny problem?
POMOCY!!!
-
e_gregor u mnie też dosyć ciężko sprzęgło gada. Miałem wymieniany docisk i linkę i nic się nie zmieniło. Kwestia przyzwyczajenia ;)
-
To nie jest kwestia przyzwyczajenia. Bo cieżko jest ruszyć bez zgaszenia albo przypiszczenia kołami. Normalnie na parkingu boje się że przyp%&^*ole. Kole? miał sierrę 2.3D z takasam? skrzynk?, tez działało cieżko i wymagało przyzwyczajenia, ale starczyło mi 10km żeby piknie ruszać a tym poldfordem trzasnałem ponad 1500km i dalej dupa. mechanicy nie wiedża co moze być choć s? zgodni ze jest za cieżko
-
No to widoczniej chodzi Ci ciężej niż mi
-
Bez obrazy, ale mi to nie pomoże. liczę na to, że ktos może spotkał się z czym? podobnym
-
Gregor, we? Ty się zarejstruj na forum SierraFan. Czasem przegl?dam, c?łkiem fajni ludzie i konkretni, jest tez ekipa Wrocławska (osłabiona ostatnio po smiertelnym wypadku jednej z barwniejszych postaci - Hydrowira).
Obawiam się tylko że moga mieć durne podej?cie do niektórych spraw ("to przecież polonez" - magia znaczka z tylnej klapy może działać).
-
Szperam czesto po ich forum. Ale wiesz, sprzęgło jest sprzęgło, czy to poldek czy sierka a problem jest conajmniej dziwny...
-
może linka gdzie? obciera? A może nowa linka była lipna? Nieraz się zdarzy :?
-
a pancerz linki nie jest zmiazdzony? ja raz tak mialem!
-
e_gregor, to wada konstrukcyjna poldoforda. podczas implantacji tego silnika ze skrzynia musieli skrocic dosc mocno lape sprzegla i stad ten cyrk - skrocona dzwignia=wieksza sila potrzebna do przylozenia. zreszta wpadnij na spota, to sam zobacze jak to chodzi
-
Piotrek # 389 ma rację, ja z tym też miałem problem, mój tato osiem razy próbował ruszyć (za pierwszym razem jak nim jechał) i mu gasł - żabie skoki :mrgreen: - dopiero za dziewi?tym razem mu się udało ;)
-
No to zaje...fajnie bo kurde ja zrobiłem juz nim ponad 1,5k km i dalej mam problemy. Czasem udaje sie delikatnie ruszyc ale często nie. No i jak wsiadam do jaiegokolwiek innego auta to mam problem bo nie pedał sprzęgła czuje dopiero jak odgniatam nim dziurę w podłodze