FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: turbonez w Czerwiec 06, 2006, 16:26:57 pm
-
Witam
Jestem w trakcie utwardzania zawieszenia w polonezie i wlasnie poluje na resory od Zuka wiem ze maja 8 mm grubosci i sa takie same jak polonezowskie i teraz tak :
na jakie ugiecie trzeba sklepac resor , chcialbym zeby bylo nisko bo przod bedzie obnizony na cietych sprezynach trucka wiem ze uciecie 1 zwoju daje seryjna wysokosc ja bym chcial uciac 2,5 - 3 zwoje sprezyny . Dodam ze 3 piura beda , drugie od poloneza normalne i 3 dodatkowo
ps. czy 65 zl za kompletny resor zuka to duzo ??
-
Nie wiem czy nie usztywnisz go zbyt bardzo, bo tył Ci może pękać.
-
resory w zuku maja 0,5 tony ladownosci tak? tyl ci moze skakac na dizurach, lepiej zaloz od kombi i stabilizator..... ;)
-
Będzie twardy jak furmanka... :mrgreen:
-
ale taki ma wlasnie byc , jak bedzie za twardy to wywale jedno piuro a stabilizator i tak bedzie tylko narazie nie moge trafic , a tak wogole ile warto za niego zaplacic ?
-
Podłużnice wpadn? do bagażnika przy komplecie osób. Już tak zrobiłęm :D 3 pióra od poldka wystarczaj? w zupełnosci. chcesz ustywnic dwupiórowe to dokręc do nich dodatkowe krótkie pióro. koniecznie jakoe 3 krótkie a nie miedzy te dwa co już sa dokładac dłuzsze bo resor pęknie. Przerabiałem rózne opcje i najlepsza jest z dodatkowym krótkim piórem. Możesz dać delikatnie dłuższe dodatkowe wtedy regulujesz twardosc ale nie przesadzaj buda tego nie wytrzyma. Sprezyny po ucieciu kto Tobie zagina i hartuje od nowa?? bo jesli nie robisz tego i tniesz sam to raczej nie bedzie to trwałe. Juz widziałem multum róznych aut ze złaman? spręzyn? własnie po takim ucięciu. Ostatnio kumpel w oplu złamał spręzynkę. Więc jesli ma to być bezpieczne musi byc wyprofilowana. Tylko gdzie to zrobi? :(
-
turbonez, a po kiego walca... Kup inny samochód, astrę na przykład. Żoł?dek Ci wytrzęsie. To takie fajne?
-
Van#1860,
nie porownoj opla do poldka - to inne sprezyny
w kadecie i pochodnych trafia sie jakas peknieta sprezyna z przodu lub tylu
w polonezie sie nie spotkalem - moze dlatego ,ze te sprezyny sa bez udziwnien
nie trzeba zaginac i hartowac konca - wystarczy go dobrze ulozyc ,koniecznie na wahaczu a nie w kielichu
i bedzie smigal
co do resora ,to wydaje sie ,ze wrzucenie posrodku dlugiego piora bedzie dzialalo ,ale skoro sa ba sie wspornik wbic w podloge to nie wiem
sam tego nigdy nie robilem ,wiec ciezko mi sie wypowiadac
ale jakbym eksperymentowal z srodkowym bardzo dlugim piorem (np. od zuka) to sklepalbym je maxymalnie plasko ,tak by bez zaladowania tylu odstawalo od piora glownego
-
długie srodkowe daje efekt taki ze pęka dokładnie w połowie. mam kilka takich resorów. teraz poldkowi bede przerabiał resory na 3 ale musze zdobyć dobre na takie zabawy bo te co mam to juz padły. A klepane to już nie to. Jak by nie patrzec sprecyna po ucieciu ma inne napręzenia na tym odciętym końcu. bo musi się mocno zgi?c by dopasować w swoje miejsce. nie wiem czy wł?snie nie trzeba dac to w kielich bo z wahacza moze małpa wyskoczy?? mam spręzyny trucka i wł?snie dlatego nie założone że nie ma kto tego dobrze sci?c. A nie scinane to bedzie analog :P
W poldku trzecie małe pióro wystarczy zdecydowanie. chyba ze chcesz wozić tym złom wtedy baw się w twardo. Jedyni mozńa utwardzić amory. Auto by siędobrze prowadziło ma byc sztywne a nie twarde. Czyli wprowadzenie syper twardej zawiechy mija sięz celem. ona ma pracowac ale sztywno. Dr?zek od kombiaka i powinno wystarczyć. Oczywiscie efekt nie bedzie jakis super wyscigówa ale jednak lepiej sie prowadzi
-
Van#1860, a co chodzi z tymi naprężeniami? Bo nie rozumiem co miałe? na my?li.
-
Sprężyna na zakończeniu jest specjalnie zagięta by miała duża pow styku. Po ucięciu spręzyna nie ma już takiej prawie płaskiej pow styku. tylko koniec to wystaj?cy kolec który pod wpływem siły dogięty jest w ten sposób by leżał płasko. i własnie o to chodzi ze tam moze strzelić.
-
Szczerze mowiac to jak patrze na te sprezyny i te ktore powyjmowalem ze swojego samochodu i te truckowskie to nei widze na koncach zadnych splaszczen ani nic w tym stylu , zaryzykuje nie sa to duze koszta a ten samochod to poligon .
Co do resorow to tez ma byc twardo . O bude sie nie boje bo jest w bardzo dobrym stanie troche po wierzchu ja lyka rdza ale tym sie zajme . Powiem szczerze ze kiedys ojciec uzywal tego samochodu jako transportowke i przy 1300 kg grzejnikow pierdollo... ale mocowanie do mostu , jak mi wejda wsporniki resorku w bagaznik albo w kabine to pomysle o klatce , ten samochod narazie ma byc moja treningowka taka fura do nauki szybkiej jazdy , a jak sie dorobie dupowoza to bedzie gola blacha + klatka i mysle ze sie to sprawdzi . Stabilizator zaloze ,a na amory juz jestem umowiony z gosciem z piaseczna ze mu wysylam i on mi je utwardza pod kjs i mysle ze zawias bedzie konkretny :)
teraz mam taki ponton ze mi sie zygac chce , kilka razy przy nawrotach juz malo sie na dach nie polozylem dlatego teraz chce miec konkret
potem hamulce.....
-
Van#1860,
nom ,ale w poldku sprezyny sa malo zagiete na koncach
no ale nie ma co dywagowac - w wakacje obcinam jeden zwoj i jak cos peknie pozniej to dam znac
-
Mniejsza z tym że masz bude w bardzo dobrym stanie. Gdy będziesz miał zbyt twardo, to jest brak jakiejkolwiek amortyzacji, czyli wszystkie drgania id? na bude. Równie dobrze możesz zamontować drewniane kołki między resor a podwozie :D . Sprawdzałem kiedy? co? takiego. Idealne do palenia gumy.
-
kwestia jeszcze ze od tak sztywnego zawieszenia moga peknac Ci uchwyty resorow
-
w sumie to mozna by sie posunac do takiej polklatki (musialbym zmienic butle od gazowni na taka w kole )spinajacej mocowania tylne resorow do tego taka poprzeczka za tylnymi fotelami slyszalme ze tam buda mocno pracuje (chyba w borewiczach bylo cos takiego ) co do pekajacych mocowan to ja bym nie przesadzal :D najbardziej sie boje ze jak zrobie za sztywno to bedzie zbyt nadsterowny ale zobaczymy jak to bedzie po testach ;) tylko prosze powiedzcie mi ile musi byc minimalnie miejsca pomiedzy nadkolem a kolem ??
aktualnie najbardziej mnie przeraza to ze na forum fiat furious przeczytalem ze truckowskie sprezyny maja 14.5 mm a ja mam 14 mm
-
a ja mam pytanie tez do zawieszenia czy Amorki z fiata będa pasowac do poldka bo pewno?ci nie mam chodzi mi o przednie mam szerokie Caro i moge zakupić amorki delphi
-
Van#1860, pokićkało Ci się z parabolikami.
-
Co się mu z parabolikami pokićkało?
-
Słyszałem ze aby obniżyć i utwardzić tył w poldku to po sklepaniu resorów miedzy te dwa pióra dokłada sie po jednym od malucha, a czy można zamiast pióra od malucha dołożyć po piórze od tylnego mostu z duzego fiata??
-
Jak z parabolikami?? Amory od fiata pasuja jednak w szerokim caro s? za słabe i zachowuj? się jak wybite auto pływa. resor z dużego fiata może byc . bo na dobr? sprawe ucina się go kawaek jedynie. ja docinałem z głownego pióra i spisywało sięto dobrze. pióro głowne ma cały czas tak? sam? grubo?c. A krótkie dodatkowe działa tak ze auto nie jest twarde podczas normalnej jazdy ale na mocnych ugięciach dodatkowe pióro nie pozwala zgi?c się bardziej efekt był taki ze auto pod pełnym obci?zeniem siadało 3cm
-
Elementy szlifowane do współpracy z s?siednimi piórami s? w resorach parabolicznych. W poldku s? tylko przekładki poliamidowe.
-
A czy ja co? mówiłem o szlifowaniu resorów?? No wiem co mówie trzeżwy nie jestem :D czy jak to tam szło
-
turbonez,
truck ma 14.5mm , zwykle maja 14 i 13.3
-
miejmy nadzieje ale koles na forum fiata mowi ze mial w reku sprezyne 14.7 i mnie to zastanawia od czego ona moze byc
-
moze jakas samoroba ,ewentualnie rzemieslnicza jakas
-
Ja bym jeszcze dodał że polonez ma silnik z przodu a balans jednak nie jest idealny więc jak będzie tył tak twardy jak przód albo twardszy to wóz moze być podsterowny. Ja bym dał z tyłu tylko amorki Bilstein i stabilizator. Wolę żeby mi kuper odjeżdżał niż silnik. A poza tym nasze drogi s? bardzo dziurawe. Zbyt twardy zawias może zrobić więcej szkód niż zysków.
Aha i jeszcze jedno. W PPZM startuje niejaki Marek Trzemiecki Fiatem 125p przerobionym na Monte Carlo. On ma z przodu ?cięte sprężyny od żuka ale resor ma albo seryjny albo od kombi, no i nie zapomnij o amorkach bo czytałem że jek się obniży a amorki zostan? seryjne to może się co? w transmisyjnym waln?ć.
-
amory bede olejowe utwardzone , co do podsterowny/nadsterowny ja np przy 100 km/h wolalbym zeby mi przod troche odjezdzal bo z tym latwiej walczyc , jak Cie zacznie dupa przy 100 wyprzedzac z nienacka to juz jest niezakolorowo
-
jak przy 100 auto Ci nosem ucieknie to pamietaj co by zacz?c zdrowa?ki odmawiac. Człowieku jest jedynie garstka ludzi w całym kraju która potrafi przy 100km/h opanowac auto z jakiego kolwiek u?lizgu (mówię o niekontrolowanym a nie wymuszonym do dryftu) co do wyskakiwania przodu to nie wiem czy nie lepsze koszenie bokiem jak tyłek wyskoczy. ale przy 100 to odrazu walisz w anioły
-
poldek ma praktycznie rowny rozklad mas (jak ma z tylu butle gazowa)
JA bym wolal uciekanie tylu ,przod musi sie lepiej trzymac
co do 100km/h to poslizg konczy sie zle - bez znaczenia co straci przyczepnosc pierwsze
dla mnie uciekanie to jest wyczowalne sciaganie ,a nie poslizg ,bo w poslizgu jest juz za pozno na manewry prowadzace do wyrownania - poprostu za waskie drogi mamy by sie bawic w drifty
-
hehe , 100 to byl przyklad bo i tak juz nic nie zrobisz ale przy mniejszej predkosci czesto mozna jeszcz odchamowac i ocalic auto , pozatym niestety niema co sie oszukiwac jak bedzie taki sztywny tyl , sztywne amory i jeszcze spiete to wszystko stabilizatorem to bedzie nadsterowny nie podsterowny ale do latania bokiem to wielki plus :) do rajdowania mniej ale tez nie do ominiecia :)
-
Jak miałem wykłady z samochodów, to nasz wykładowca.w końcu dr inż., mówił, że gorszy jest u?lizg tylnej osi, dlatego też na tył powinno się dawać lepsze opony i m.in. dlatego hamulec awaryjny działa na tyln? o?
-
wiadomo, żadna skrajno?ć nie jest dobra ale wolę b?ki kręcić niż centralnie atakować barierkę.
-
no i jak to dr inz. wyglaszal swoje urojone mysli
hamulec awaryjny ,czyli reczny dziala na tyl bo latwiej go takim zrobic
tyl jest odciazany przy hamowaniu i nie jest sterowany kiera (w przednionapedowkach wcale nie jest sterowany)
najwazniejsze sa przednie kola ,bo one przejmuja wiekszosc ciezaru hamowania pojazdu i kierownia nim - tracisz przyczepnosc przednich kol to tracisz kontrole
-
moze ja pomoge troszke w sprawie sprezyn. z tego co PRZECZYTALEM na forach to 14.5 to sprezyny od trucka benzyny a 14.7 to sprezyny od trucka diesela.
w sklepie zostalem poinformowany ,ze sprezyny truck diesiel i caro diesel nie roznia sie.
na sekcji D| zadalem juz pytanie o zweryfikowanie tej wypowiedzi,gdyz wydaje mi sie bledna.
-
We wszystkich truckach s? takie same sprężyny, 14,x mm(x nie pamiętam, ogólnie s? 1 mm grubsze niż w osobówkach).
-
KGB, jakby nie patrzeć, to Ty nie jeste? większym autorytetem w dziedzinie samochodów, porównuj?c z człowiekiem, który od 40 lat się t? dziedzin?. Skoro gorszy był by po?lizg przedniej osi,to by oznaczało, że wszystkie przednionapędowe samochody s? bardziej niebezpieczne i trudniejszr do opanowania niz tylnonapędowe. Niestety, tak nie jest. Samochód podsterowny, czyli zazwyczaj przednio napędowy, łatwiejwychodzi z po?lizgu. Natomiast, żeby opanowac poslizg tylnej, to trzeba już mieć spore umiejętno?ci. A tak wogóle, to samochody konstruuja tacy dr inż. ze swoimi "urojonymi teoriami", a nie ludzie z wykształceniem zasadniczym(bez urazy dla nich) ;)
-
zeby opanowac FWd w czasie poslizgu kol przednich to zadna filozofia (chodzi mi o to ze jak jedziemy np. te 100 w zakrecie , mamy skrecone kola ktore zaczynaja nam uciekac na zewnatrz) wystarczy uj?ć noge z gazu lub jezeli to nie docisnie nam przendich kol to lekko hamulec nacisn?ć tzn tylko go tak musn?ć ze tak powiem :) , ale wtedy istnieje ryzyko ze podsterownosc przerodzi sie w nadsterownosc ... ;) krótkotrwał? bo krótkotrwał? ale jednak :)
[ Dodano: 2006-06-09, 18:05 ]
tracisz przyczepnosc przednich kol to tracisz kontrole
tak tylko ze oddzyskac przyczepnosc jest łatwiej w przednim napędzie niz w tylnym...
-
maras,
nie musze byc niczyim autorytetem
mi wystarczy ,ze ostatnio taki dr inz. prowadzacy wyklad w ukladow napedowych widzial oczami wyobrazni lozysko stozkowe na osi mostu sztywnego tylnego :lol:
a JA nie widzialem i musialem zwrocic mu uwage ,zeby sie poprawil :mrgreen:
CyCu#1904,
ciezko wyczuc czy latwiej - przy malym uslizgu (nawet nie poslizgu) wystarczy praktycznie odpuscic gazu by zaciesnic zakret
ale jezeli wpadniemy w poslizg (np. na lodzie) to tanczymy nawet z napedem 4x4 (nie sprawdzalem)
sprawdzalem przedni i tylny w poslizgu - kiepska sprawa
a jednak mimo ,ze tylnonapedowka trudniej sie manewruje w poslizgu to jednak daje ona wieksze mozliwosci wyprowadzenia na prosta (obie osie sterowane ,przednia kiera ,tylna gazem)
poprostu przedni naped jest lepszy dla gorszych kierowcow
-
poprostu przedni naped jest lepszy dla gorszych kierowcow
tu sie musze zgodzic ,
zeby nie bylo ze OT to: najlepszym sposobem na ulepszenie zawieszenia U MNIE byloby lekkie odgięcie resorów, oryginalne amorki na tył, z prozdu jakies Krosno czy cos amorki, sprężyny obci?ć o 1 zwój ( i tak juz nisko siedzi...) i wlozyc po 2 gumy usztywniaj?ce (3zł na allegro) na sam dol sprezyny :)
-
a jakie masz teraz amory na tyle ??
znalazlem fajna strone
www.resory.pl
mozna sobie dobrac piora zeby zlozyc resor - do wyboru truck i zuk
tylko dlugosci trzeba sie domyslac ,ale jest masa podana wiec daje to jakies wyobrazenie
-
a jakie masz teraz amory na tyle ??
oryg.
-
to zalozenie oryginalnych w jaki sposob by ci polepszelo zawias :P ?
-
zalozenie NOWYCH polepszylo by zawias... :roll: jak dla mnie tyl moglby byc tylko NIŻEJ i nic wiecej nie potrzebabylo by mi do szcze?cia :D
-
bo masz stabilizator , jak mi moscik plywa wzgledm budy w lukach to szlak mnie trafia dlatego sie wziolem za zawias :)
-
A ja jako ciekawostkę dodam że Citroen C5 ma ręczny na przód :) I to napędziło stracha pewnemu dziennikarzowi który go testował na torze :mrgreen:
Swoj? drog? - je?li hamulec awaryjny (ręczny) jak sama nazwa wskazuje mógł rzeczywi?cie działać jako awaryjny to powinien być na przód! Jako? konstruktorzy już dawno uwzględnili że przód-napęd lepiej się prowadzi i łatwiej go wyprowadzić z po?lizgu ale nie pomy?leli co z awaryjnym hamowaniem - przecież to tama zasada :?
-
reczny tylko nosi nazwe awaryjny
w rzeczywistosci nie sluzy wcale do hamowania ,a tylko do unieruchomienia samochodu na postoju
oczywiscie w razie braku plynu da sie nim jakos zatrzymac auto ,ale rownie dobrze mozna to zrobic hamujac zgaszonym silnikiem
tylko hamerykance maja problemy w filmach ,ale wkoncu u nich same automaty
Jako? konstruktorzy już dawno uwzględnili że przód-napęd lepiej się prowadzi i łatwiej go wyprowadzić z po?lizgu
to musze cie zmartwic ,bo montaz przedniego napedu jest wymuszony przez koszta
zblokowany naped jest tanszy w produkcji i w montazu na linii
chyba tylko dziennikarze wierza ,ze przedni naped jest bezpieczniejszy - to taka bujda na resorach ,cos w rodzaju tego ze mleko jest zdrowe i bardzo pozywne (bedziesz wielki :] )
-
Nadsterowny jest chyba najłatwiejszy do opanowania w "o?ce" bo daje się tylko kontrę i gaz w podłogę, w tylnym to już trzeba czuć pedał gazu żeby ze zbyt wysokich rpm nie zej?ć do zbyt niskich. A co do amoryzatorów to wlewanie gęstszego oleju jest chyba najprostsz? i powoduj?c? najwięcej awarii metod?. Zawory w amorku mog? pój?ć przedcze?nie i cały jest do wymiany.
[ Dodano: 2006-06-10, 12:25 ]
A ja jako ciekawostkę dodam że Citroen C5 ma ręczny na przód :) I to napędziło stracha pewnemu dziennikarzowi który go testował na torze :mrgreen:
Swoj? drog? - je?li hamulec awaryjny (ręczny) jak sama nazwa wskazuje mógł rzeczywi?cie działać jako awaryjny to powinien być na przód! Jako? konstruktorzy już dawno uwzględnili że przód-napęd lepiej się prowadzi i łatwiej go wyprowadzić z po?lizgu ale nie pomy?leli co z awaryjnym hamowaniem - przecież to tama zasada :?
To spróbuj w przednionapędowcu jad?c na granicy przyczepno?ci uj?ć gaz w zakręcie. Będzie co? jak przedni ręczny- nagła, mocna nadsterowno?ć bo tył wyrzuci w górę. Jak nie walniesz gazem i nie zrobisz błyskawicznej kontry to powinno cię obrócić.
[ Dodano: 2006-06-10, 12:33 ]
zeby opanowac FWd w czasie poslizgu kol przednich to zadna filozofia (chodzi mi o to ze jak jedziemy np. te 100 w zakrecie , mamy skrecone kola ktore zaczynaja nam uciekac na zewnatrz) wystarczy uj?ć noge z gazu lub jezeli to nie docisnie nam przendich kol to lekko hamulec nacisn?ć tzn tylko go tak musn?ć ze tak powiem :) , ale wtedy istnieje ryzyko ze podsterownosc przerodzi sie w nadsterownosc ... ;) krótkotrwał? bo krótkotrwał? ale jednak :)
Przy małym u?lizgu to rzeczywi?cie działa ale jak masz mocny skrzęt i samochód idzie pełn? par? do przodu to trzeba już uj?ć tak żeby poczuć szarpnięcie z przodu ,a jak to nic nie da to trzeba prostować koła i dopiero ponowić próbę. Tak przynajmniej mówił kierowca rajdowy Płaczek.
-
BXMaster,
tylkno nie zapominaj ,ze podsterownosc przednionapedowca bierze sie z momentu na kolach ,wiec jezeli jedziesz na granicy przyczepnosci kol przednich to tylne wcale nie musza byc na granicy i nie obroci cie po ujeciu gazu
z kolei gdy jedziesz zbyt szybko po luku ze stala predkoscia ,to rzeczywiscie doopa moze wyskoczyc
-
A kto mówi o hamowaniu ręcznym w zakręcie?
Wiem że przedni napęd jest po kosztach i ze zwględu na mniejsz? awaryjno?ć (most).
Co do opanowywania po?lizgów - pojedziecie na czerniewickim OS-ie to zobaczycie kto ma rację :mrgreen:
-
odswiezam temat gdyz mam pewne informacje z przed 5 min, zalozylem sobie wlasnie na prawa strone sprezyne z trucka 14 mm , obciolem o 2,5 zwoja , balem sie ze mi strasznie fura opadnie i ze przesadzilem , jakie bylo moje zdziwienie gdy po postawieniu na kola i po zmierzeniu fura z prawej strony opadla o 1 CM !! :shock: ludzie pisali o sprezynach 14.7 nie wiem co musi dziac sie na tamtych w kazdym razie te sa twaaarde
-
Poczekaj az spręzyna się ułoży. Ja jak wsadziłem nowe auto dziobem wyło jak jansy gwint. już chciałem ucinac ale byłem padniety i nie brałem się za rozbieranie od nowa. Sterczało tak ze jak sięprzejechałem zawieszenie tłukły o odboje maksymalnego skoku ale te na belce łapi?ce górny. po miesi?cu usiadło i było normalnie.
-
no to spoko bo liczylem na - 5 cm i sie zawidlem
-
ja zakładałem sprezyny z trucka i tez spodziewałem sie wiekszej roznicy ale po postawieniu go na koła okazało sie ze jest o 7mm wyzej niz stał na gumach standardowych. jedna u mnie nic nie opadło jak było tak jest :mad: ale trzeba dodac ze mam wstawione po 2 gumy na strone. umordowałem się z tym dwa dni wiec nie mam ochoty ci?c ich poraz kolejny :?
Niski profil załatwił swoje ;)
-
no ja to sie raczej zmusze zeby jeszcze to uciac ale musze najpierw zobaczyc jak bedzie tyl stac po obnizeniu i bede decydowal
-
Hmm...
Co do pod i nad sterowno?ci, to chyba mimo wszystko rwd jest bezpieczniejsze. Można wyobrazić sobie sytuacje, że jest zima, ?lisko, jedzie 2 tak samo ?rednio zoriętowanych kierowców. Prętko?ć nie duża,wchodz? w zakręt za szybko... Efekt najprawdopodobniej jest taki że auto fwd wypada z łuk na zewn?trz, a kierowca rwd przejeżdza zakręt lekkim bokiem i jedzie dalej. Inna sytuacja, jedziemy sobie po luku ze ?redni? prętko?ci?, i nagle musimy ostro zrobić unik do ?rodka zakrętu i spowrotem. Efekt: rwd wykonuje ten manewr zażucaj?c tyłkiem, a fwd jedzie dalej prosto.
Pomijam juz kwestie że szybkie pokonywanie zakrętów w fwd jest nielada tródne i wymaga wielkiego wyczucia. Polecam filmik na video.google gdzie jest porównanie fwd rwd i 4wd :)
ps. sory że to troche nie w temacie postu
-
Czytam i czytam i jako? nie wiem co mam zrobić my?le o tym żeby dołozyć do tyłu jedno pióro ale nie wiem gdzie czy jescze mniejsze czy pomiędzu od zuczyny...u kolegi stoi tara w krzakach...A wojo mówił ze gdzies sie odddaje resorki i oni tam co? robio? z nimi nie pamietam nazwy dokałdnenj jaka? na "s".
Ja my?lałem o założeniu na przod amorów od trucka i sprężyn a na tył staba i jednego pióra chodzi mi o zakręty i jak doprykuje w bagażele żeby tak nisko nie siedział....
Dobry pomysł czy zły??
-
OT
Czemu nikt z uzytkownikow nie chce obnizyc auta z tylu? kazdy sie boi zeby za nisko nie siedzial albo cos ? :o
-
OT
Czemu nikt z uzytkownikow nie chce obnizyc auta z tylu? kazdy sie boi zeby za nisko nie siedzial albo cos ? :o
W moich stronach lepiej zostawić tak jak jest bo troche niżej i mozesz samochód gdzie? zostawic...
mi chodzi o utwardzenie żeby mao co siadał przy pełnej ilosci osób i bagażeli tak żeby spokojnie wsadzić jak?? szersz? felge...
-
Poldek z obniżonym tyłem wygl?da jakby tyłkiem wycierał asfalt. Po za tym z niskim tyłem s? same problemy. Prze klepaniem resorów tył miałem juz tak nisko że na nierówno?ciach walił mi tłumik o zawieszenie dodatkowo na podjazdach zdzierałem hak na asfalcie.
Przy klepaniu dołozyłem jedno krótkie pióro ze względu na butlę. Po tych operacjach przyczepno?ć zdecydowanie się poprawiła. Już nie skacze mi tył przy je?dzie po łuku na poprzecznych nierówno?ciach. Dokładania długiego pióra nie polecam ze względu na zbyt twarde i sztywne zawieszenie.
-
Poldek z obniżonym tyłem wygl?da jakby tyłkiem wycierał asfalt. Po za tym z niskim tyłem s? same problemy. Prze klepaniem resorów tył miałem juz tak nisko że na nierówno?ciach walił mi tłumik o zawieszenie dodatkowo na podjazdach zdzierałem hak na asfalcie.
Przy klepaniu dołozyłem jedno krótkie pióro ze względu na butlę. Po tych operacjach przyczepno?ć zdecydowanie się poprawiła. Już nie skacze mi tył przy je?dzie po łuku na poprzecznych nierówno?ciach. Dokładania długiego pióra nie polecam ze względu na zbyt twarde i sztywne zawieszenie.
A od czego to małe pioro?? Od żuka przyci?ć jakie???
-
Je?li chcecie na prawdę utwardzić tył, to zamiast dawania jakie? badziewia typu 3 pióro, które daje niewiele, dajcie drugie pióro o długo?ci takiej jak pióro głowne, ale bez napięcia wstępnego. Wtedy to ma sens.
-
Je?li chcecie na prawdę utwardzić tył, to zamiast dawania jakie? badziewia typu 3 pióro, które daje niewiele, dajcie drugie pióro o długo?ci takiej jak pióro głowne, ale bez napięcia wstępnego. Wtedy to ma sens.
O to musi bolec jak jedzie sie po dołach...
-
Takie długie pióro da tylko tyle ze w niedługim czasie bagażnik siędrastycznie zmniejszy i wpadna resory przez podłgę do ?rodka (jużtak kiedys miałem) auto jest cholernie twarde i bez minimum 50kg w bagażniku komfort podrózy jak taczk?. Ja mam 3 pióro krótkie wykonane z głownego pióra. Tył stoi normalnie a twardosc a sztywnosc poprawiła się znacznie. Podczas normalnej jazdy nie ma róznicy w komforcie. Czuć ze ma twardy kuper jak się depnie bo nie siada i podczas pokonywania tzw ?pi?cych policjantów wtedy.
Co do obnizenia tyłu to ja zbytnio nie mogę bo wł?snie na takich garbach zostawie układ wydechowy. w sobotę zakładam spręzynki od trucka z hamplami lucas. Mam zamiar skrócić je o tyle by uzyskać seryjn? wysoko?ć albo 2 cm niżej. Więcej nie ma sensu bo nawet wskakuj?c do garażu dzwoni katem o beton
-
Takie długie pióro da tylko tyle ze w niedługim czasie bagażnik siędrastycznie zmniejszy i wpadna resory przez podłgę do ?rodka (jużtak kiedys miałem) auto jest cholernie twarde i bez minimum 50kg w bagażniku komfort podrózy jak taczk?. Ja mam 3 pióro krótkie wykonane z głownego pióra. Tył stoi normalnie a twardosc a sztywnosc poprawiła się znacznie. Podczas normalnej jazdy nie ma róznicy w komforcie. Czuć ze ma twardy kuper jak się depnie bo nie siada i podczas pokonywania tzw ?pi?cych policjantów wtedy.
Co do obnizenia tyłu to ja zbytnio nie mogę bo wł?snie na takich garbach zostawie układ wydechowy. w sobotę zakładam spręzynki od trucka z hamplami lucas. Mam zamiar skrócić je o tyle by uzyskać seryjn? wysoko?ć albo 2 cm niżej. Więcej nie ma sensu bo nawet wskakuj?c do garażu dzwoni katem o beton
A nie chce go podwyrzać ani obnirzać bo byle gdzie i kata mozna zostawić...Tylko utwardzić...
bo jak zapakuje sie 3 osoby na tył i co? w bagażnik majać dosyc szerokie felgi i lacze nie da rady jechać...A jak dołoże stabilizator z artykułu i 3 pióro tylko nie wiem od czego....To może to ł?dnie je?dzić...
-
Pudzian_Puławy, PODWYŻSZAĆ chyba. Kto Cię ortografii uczył?
-
Poldek z obniżonym tyłem wygl?da jakby tyłkiem wycierał asfalt. Po za tym z niskim tyłem s? same problemy. Prze klepaniem resorów tył miałem juz tak nisko że na nierówno?ciach walił mi tłumik o zawieszenie dodatkowo na podjazdach zdzierałem hak na asfalcie.
Przy klepaniu dołozyłem jedno krótkie pióro ze względu na butlę. Po tych operacjach przyczepno?ć zdecydowanie się poprawiła. Już nie skacze mi tył przy je?dzie po łuku na poprzecznych nierówno?ciach. Dokładania długiego pióra nie polecam ze względu na zbyt twarde i sztywne zawieszenie.
bo jak sie ma za nisko tyl i za wysoko przod to tak wyglada, a co do obcierania to wybacz albo wygl?d i prowadzenie albo szybkie popierniczanie po dziurach... :roll: ja do siebie chce wybrac to pierwsze.... niski tyl nie oznacza kola schjowane w nadkola, w moim przypadku nie obawiam sie obnizenia bo mam fabrycznie juz twardsze i wystarczy je wyhamrowac i bedzie git, chodzi mi o obnizenie do tegostopnia aby nmiedzy bieznikiem a nadkolem byla minimalna luka :)
PS. mi wysoki tyl w poldku kojarzy sie z (bez obrazy co dla poniektorych) autem zdjętym wprost z polnych dróg , jeszcze lepsze jest jak ma kola typu 175/70 R13 :lol: :roll:
-
Tu nie chodzi o podwyższanie tyłu tylko przywrócenie mu stanu fabrycznego. Poldek już tak siedział ze haczył przy wolnych przejazdach a nie popierniczaniu po dziurach.
Co długiego pióra to pomyłka jak już to VAN dokładnie wyłuszczył. Je?dziłem kiedy? takim Poldkiem i czułem się jak w traktorze , podskakiwał na każdej nierównosci aż buda trzeszczała.
-
CyCu#1904
fabryka ci dala tylne zawieszenie na poziomie - po co chcesz sie w nim babrac
powoz przez rok 100kg w bagazniku to samo ladnie siadzie
Pudzian_Puławy
rozmiar trzeciego piora to 8x60x450 z dziorka na srubke dokladnie po srodku
-
CyCu#1904
fabryka ci dala tylne zawieszenie na poziomie - po co chcesz sie w nim babrac
powoz przez rok 100kg w bagazniku to samo ladnie siadzie
niestety bys sie zdziwil.... raz sie zdarzylo ze wiozl 300kg i siadl o 5cm :| 100kg nic nie zdziala max 2cm, a pozatym nie uznaje takiego "tuningu", chce babrac bo chce obnizone, nie widz?mi sie 15" na tym zawiasie 8)
-
moja wizja: 195/50 R15 + gleba , wiem ze wiekoszsc uwaza kombi za auto towarowe i nie moze byc tak ze sie je obniza :roll: niestety dla mnie tak nie jest i gleba musi byc , predzej czy pozniej. Jeszcze jedno pytanie dlaczego u mnie jest niezabardzo pole manewru?
-
Podlacze sie pod temat : Czy sprezyny od truck`a diesla obciete o 1 zwoj obniza samochod czy dadza seryjna wysokosc ? Chodzi mi o obnizenie rzedu ~ 3cm.
-
Na pewno nie obniżysz, przypuszczam ze moze być nawet nieco wyżej.
Ponizej mój stary poldek na obciętych o 2 zwoje "truckach" (felgi to efekt photoshopa)
(http://img.motonews.pl/users/images/1156968420.jpg)
-
Ale to jest w?ski zawias. Ja miałem spręzyny na w?skim po czym przerobiłem na szerokie i auto usiadło o kilka cm. Gdzies czytałęm ze obcięcie o 1 zwój w szerokim daje wysoko?c seryjn?. Ja sam nie wiem czy ci?c 1 czy 1,5 bo za dużo nie chce go obcinać
-
OT: Za szybko je?dzicie i tyle :mrgreen: Dlatego Wam skacze na nierówno?ciach itd. :P
-
Dimmu_ dzieki za fotke pogladowa - teraz widze ze te sprezyny musze skrocic minimum o 2 zwoje.
-
nie chce go kompletnie obnizac, chce teraz o okolo 5cm, nie bedzie za nisko, Et 35 np mnie nie martwi - mam dystanse, mow cochcesz ale linia caro jest bardziej "ociężała" od kombi... , dalej resory w VAN-ie kombi i kombi osobowym sie nieroznily niczym,tak samo cale zawieszneia,hamulce, jedynie przelozenie w moscie VAN mial krrotsze, ciężarów po 500kg to auto nigdy nie wozilo i raczejnapewno niepowiezie....
-
ale jednak van jest rejestrowany na 100kg wiecej niz kombi
wiec wypadaloby ,zeby przynajmniej resory byly mocniejsze (widzialem 3-piorowe fabryczne rozniace sie dlugoscia 3 piora ,wiec sadzilem ,ze to do roznych poldkow idzie)
-
nie ,nie, dlatego ma wieksz? ladownosc bo ma krotsze przelozenia, tak to wszystko to samo ;)
-
ja tez dokladalem jedno pioro . Dolozylem jedno krotkie posrodku i bylo elegancko, od razu lepiej trzyma sie drogi na zakretach.A poza tym zalozylem dystanse na tylne kola (50 mm).To wszystko zrobilem w swoim starym polonezie przejsciowce 1989r.
-
(50 mm).
chyba 5mm.....
-
A poza tym zalozylem dystanse na tylne kola (50 mm)
biedne łożyska :cry: .
-
A poza tym zalozylem dystanse na tylne kola (50 mm)
biedne łożyska :cry: .
napewno pomylka... :)
mnie ludzie ostrzegali ze przy 20mm moze byc ?le (choc nie jest , lozyska sie trzymaja narazie tfu tfu idealnie :) )
-
Dzisiaj widziałem kombiacza raczej nachyliłem się obczaić tylne stabilizatory i powiem szczerze że nie głupio by było to w carocy montowac...I trza bedzie to z zrobić edług artykułu robił to kto? już kiedy???
-
Z tego co widzę to mogę się podpiąć pod ten temat choć parę dobrych lat minęło. :P
Do rzeczy jestem szczęśliwym posiadaczem już gotowych resorów 3 piórowych z wydłużonym środkowym piórem (dzięki czemu nie powinny pęknąć dość szybko).
Ja osobiście bym chciał je zamontować do mojej Atówki tylko najpierw chciałbym je sklepać żeby tył był ustawiony tak samo jak na 2 piórach.
Jeśli znacie domowy sposób na wykonanie to proszę o wypowiedź :wink:
Tak to wykonał poprzedni właściciel.
(http://img254.imageshack.us/img254/267/imgp3119.th.jpg) (http://img254.imageshack.us/i/imgp3119.jpg/) (http://img258.imageshack.us/img258/1372/imgp3121.th.jpg) (http://img258.imageshack.us/i/imgp3121.jpg/) (http://img517.imageshack.us/img517/1390/imgp3122t.th.jpg) (http://img517.imageshack.us/i/imgp3122t.jpg/)