FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: adi w Październik 19, 2006, 00:07:37 am
-
mam pytanie jak jade i man jakies 2500 obrotow i nie przyspieszam jade ze stala predkoscia to silnik przerywa i czasami po szybkiej jezdzie nz moment nie ma woknych obrotow kto wie co to moze byc co sprawdzic ????????????? :?: :?: :?: :cry:
-
czasami po szybkiej jezdzie nz moment nie ma woknych obrotow kto wie co to moze byc co sprawdzic ?????????????
To może być zwi?zane z zabezpieczeniem silnika przed zga?nięciem. Ostry dep i gwałtowne puszczenie gazu powoduje że silnik zchodzi z obrotów zatrzymuje się na chwilę na 1300 i jak "ochłonie" po chwili schodzi powoli na nominalne 900. Wg mnie to jest normalne.
PS. Temat leci do odpowiedniego podforum o silnikach.
-
Na Roverki.pl wyczytałem, że ECU Rovera ma taki patent, że przy puszczeniu gazu schodzi z obrotów, po czym je na chwile podwyższa i znowu obniża do tych +/- 900 RPM (tak jak mówi Bocian). Po ostrej przegazówce auto długo szuka wolnych obrotów (potwierdzone na kilku PoldoRoverach :)). Natomiast jak to się ma do szybkiej jazdy... Je?li nie schodzisz poniżej 6000 RPM to tak może być :mrgreen: Ale ogólnie po dosyć szybkiej je?dzie to nie jest normalne.
I sprecyzuj co znaczy, że silnik przerywa, bo nie rozumiem. Jedziesz ze stał? prędko?ci? obrotow? i co? Obroty nagle spadaj?? I co potem? Dajesz gazu, żeby podnie?ć czy same się podnosz?? Bo nie qmam tego :)
-
odkopuję temat - przydałaby się jakaś odpowiedź, objawy jak u mnie, coś dziwnego dzieje się przy 2500rpm, jak jade delikatnie - dosłownie muskając pedał gazu to przy tej prędkości obrotowej silnika właśnie coś szarpnie na sekunde i później ciągnie normalnie, jeżeli mocniej przycisnę gaz to przechodzi ten przedział obrotowy niezauważalnie, obstawiam wytryskiwacze, ale to się jeszcze zobaczy :mrgreen:
-
A ja mam te same objawy. Przy obrotach 2000-2600 silnik przerywa podczas jazdy. tzn. czuć takie szarpanie jakby brakowało mu paliwa lecz pompę mam sprawną. reset komp. zrobiony i nie pomogło. Oczywiście jak wkręcę silnik powyżej tych 2600( na oko) to jedzie ładnie, ciągiem. Na przyśpieszaniu jak depne mu powiedzmy w podłoge lub nie to występuje objaw, że auto nie jedzie- jest mikro reakcja. Sam niewiem co to za przyczyna i dałem sobie z tym spokój, lecz jak już powstał taki temat to może jakieś rady :mrgreen: ??
poldorover 95r przelot 270kkm
-
przeglądałem wtryskiwacze, po podaniu napięcia cykają i podają paliwo, choć nie sprawdzałem ich pod cisnieniem. po zamontowaniu spowrotem okazało się że delikatny pisk, który nie wiedziałem skąd pochodził moduluje się podczas obracania wtryskiwaczem... znaczy się ciągnął lewe powietrze! jak próbowałem go docisnąć to piszczał jeszcze bardziej, wiec podciągnąłem całą listwe do góry, tyle ile śruby pozwalały bo jak jeden się unormował to zaczynał inny, ogólnie oringi do wymiany, ale zrobiłem tak, że nie piszczy i szarpanie bardzo się ograniczyło i równiej chodzi na wolnych obrotach.
-
Sonda lambda może pada...
-
ale akurat na 2500obr jest ten objaw szaprania i to moze byc wina sondy?
-
wiem co zrobcie. zacisnijcie powrot paliwa. zagnijcie przewod powrotny jakims cybantem albo morsem czy czyms by zatamowac przewod. wtedy wzrosnie cisnienie na listwie (nawet jak reg. cisnienia bedzie ustalal nizsze cisnieie). jesli wtedy nie bedzie przerywal to to oznacza ze pompa paliwa jest juz na wyczerpaniu. Ja tak dzis zrobilem i znalazny sie piekne wolne obroty. Juz tak nie talepie silnikiem jak talepalo (nawet byle 1.4) no i nie faluja obroty nawet jak trzymam silnik na 2500 2000 3000rpm.
[ Dodano: 13 Kwi 2009 22:01 ]
(http://images43.fotosik.pl/103/32c796ecfc4c036fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=32c796ecfc4c036f)
Dla tych co nie skumali o co mnie chodzilo :D
-
wyjmij wtryskiwacze, obstukaj o deskę dokładnie odwrotną stroną (ale tak fest stukaj)
Okazalo sie u mnie ze w baku mialem mnostwo rdzy... i stopniowo sie zabijały...
najpierw w pewnym zakresie obrotow przerywal.. potem w wiekszym zakresie.. a potem nawet nie chcial odpalic.. a potem padła pompa :D
-
Okazalo sie u mnie ze w baku mialem mnostwo rdzy... i stopniowo sie zabijały...
najpierw w pewnym zakresie obrotow przerywal.. potem w wiekszym zakresie.. a potem nawet nie chcial odpalic.. a potem padła pompa :D
A potem napisałem artykuł o wtryskiwaczach ale chyba gdzieś przepadł w wyniku kolejnych ewolucji forum...
-
mlodyolek#1934, właśnie tak zrobiłem jak pisałeś i auto nie tylko równiej chodzi, ale też duuuużo lepiej się zbiera, tylko nie wiem jak to się ma do stanu zdrowia pompy paliwa? przecież jak zatkałem przelew to mam na listwie 3,6bar, tyle co podaje pompa, regulator ustala ciśnienie 3,2bar (bez podciśnienia) a ok 2,6bar z podciśnieniem. Z tego co mi się wydaje to im większe ciśnienie tym większa dawka paliwa. Teraz takie pytanie: czy jeżeli mam padniętą sonde to czy po pewnym czasie komputer nie zacznie zubażać mieszanki i zmniejszać dawkę paliwa i dalej będzie to samo?? i jakie powinno być ciśnienie paliwa przy podciśnieniu 60kPa?
[ Dodano: 16 Kwi 2009 12:21 ]
dzisiaj autko chdzi pięknie, pewnie wczoraj jak sprawdzałem regulator ciśnienia - sprężonym powietrzem to się pewnie przeczyścił i teraz trzyma lepiej... a czy w 1.6, albo w 1.8 nie ma innego regulatora tzn. na większe ciśnienie, bo bym sobie takowy założył :mrgreen:
-
a czy w 1.6, albo w 1.8 nie ma innego regulatora tzn. na większe ciśnienie, bo bym sobie takowy założył
ja mam cala listwe z regulatorem i wtryskami od 1.4 i chodzi pieknie. i tez mam zatkany powrot paliwa. najlepiej bedzie jak odlaczysz podcisnienie z regulatora i zatkasz ten przewodzik z kol.ssacym. na moj rozum to czym wieksze cisnienie paliwa to wtryski dokladniej rozdrabniaja paliwo tzn dokladniej rozpylaja paliwo co wiaze sie z lepszym wymieszaniem paliwa z powietrzem. gdy cisnienie paliwa jest za male to wtrysk otwiera sie ale z wtrysku sie wtedy leje te paliwo z mniejszym cisnieniem i nie rozpyla go tak dokladnie. Oczywiscie to tylko moja teoria i moge sie mylic :wink:
-
no to masz na listwie ciągle takie ciśnienie jakie max daje pompa, a to według mnie jest za dużo na wolnych obrotach, mi po przeczyszczeniu tego ustrojstwa dobrze chodzi i raczej nie będę jeszcze podkręcał ciśnienia :wink:
[ Dodano: 16 Kwi 2009 17:02 ]
aha i już wczoraj odetkałem przelew.
-
no to masz na listwie ciągle takie ciśnienie jakie max daje pompa, a to według mnie jest za dużo na wolnych obrotach
ee tam :D ja mam caly czas zatkany powrot i jest git ;D no to ciesze sie ze auto smiga pelna moca :D oby tak caly czas chodzilo
-
a mam caly czas zatkany powrot i jest git ;D no to ciesze sie ze auto smiga pelna moca :D oby tak caly czas chodzilo
wykrec swiece i zobacz czy nie sa czarne, sprawdz tez spalanie, a w/g mnie po takim zabiegu pompa dostaje gorzej po rajtuzach
-
wykrec swiece i zobacz czy nie sa czarne
wykrecalem. elektroda ma kolor taki jaki powinna a wokol niej jest czarne. Ale to czarne prawdopodobnie przez olej. Moja pompa byla kupowana jako pompa do Abimexa a tutaj odziwo smiga przy roverze i robi cisnienie 3bary :| albo wiecej. nie pamietam
[ Dodano: 17 Kwi 2009 14:59 ]
sprawdz tez spalanie
spalanie przy 1.4 wynosilo od 8 do 12 czasem 13 na 100. ale jak odetkam powrot paliwa to wtedy silnik marnie ciagnie :roll: czyzby uszkodzony regulator cisnienia?? hmm...
-
Ponoć pompa abimexowa daje sporo większe ciśnienie niż potrzeba, ale przecież i w Multecu jest regulator ciśnienia ktory skutecznie je obniża.
Ale czy ona jest w stanie wykarmić pełną szprycę w roverze ?
-
witam
mam podobne opbjawy.tj przerywa go przy 2500 obr/min ale dopiero jak sie zagrzeje.dlaczego?moze byc to spowodowaniem braku filtra paliwa?
-
braku filtra paliwa?
jak najbardziej ja niedawno wymieniałem filtr, ale cos mi ten regulator ciśnienia - podciśnieniowy szwankuje - niekiedy ciągnie jak głupi a niekiedy dostanie muła przy 2500rpm, zwykle jak troche na wolnych pochodzi, albo delikatnie jeżdże, wydaje mi się że jak obniży ciśnienie to później go za bardzo nie podnosi, wtedy podciągne go na 3 biegu tak do 4000rpm i puszczam gaz na jakąś chwile i potem znowu naciskam i tak ze trzy razy i już jest super na jakiś czas, pewnie jakiś syf mam w zbiorniku...
-
Od kilkunastu dni mam podobny problem. Gdy jadę sobie powiedzmy 80km/h i puszcze pedał gazu to zaczyna szarpać poldkiem, tak samo jak zwalniam albo jadę wolno ale równo. Szarpanie jest zazwyczaj delikatne ale bardzo denerwujące. Czego to może być problem? Świece ostatnio zmieniałem, kopułkę przeczyściłem, kable w miarę nowe ale ostatnio mnie strzelił prąd z nich (czas wymienić?) Filtr paliwa nowy - aż się błyszczy :P
-
A jak tam sonda lambda?? Jaki przebieg mają auta?? Przy dłuższej jeździe ze stałymi RPM-ami ECU zaczyna korygować parametry wg sondy. Gwałtowne zmiany położenia pedału gazu powodują "olewanie" sondy kosztem dynamiki auta...
-
Podmień kompa, według mnie Map-sensor nawala, pewnie od tej wilgoci, której mamy pod dostatkiem ostatnio... U mnie krótkotrwałą poprawę dawało podciągniecie na wysokie obroty na dwójce i hamowanie silnikiem i tak kilka razy na znienę, żeby się podciśnienie w szerokim spektrum zmieniało.
-
jak tam sonda lambda??
Do wymiany :P
Jaki przebieg mają auta??
170tys
-
Ja mam dziś wolne popołudnie to zobaczę i u mnie tą oporność. A Później pojadę na zakupy na szrot :P To w razie czego i cewke kupie
Oporność cewki wyniosła ok 1.3-1.4Ω (Łoma) -> Zmieniać?
[ Dodano: 2009-07-04, 23:18 ]
Kable WN zmieniłem czyli już cały układ zapłonowy mam nowy oprócz cewki (czyli palec,kopułka,przewody WN, świece) i niestety ale problem nie ustąpił....
Może źle trochę jest to nazwane przerywaniem bo to bardziej poszarpuje.
-
Oporność cewki wyniosła ok 1.3-1.4Ω (Łoma) -> Zmieniać?
Stanowczo, ma być 0,71-0,81Ω.
Spróbuj z cewką ze zwykłego poldka - najtaniej.
-
Spróbuj z cewką ze zwykłego poldka
od GLE tego na elektronicznym ukladzie zaplonowym. (z zielonym kabelkiem :D)
-
podepne sie też na małe zapytanko :D ostatnio miałem taką przykrą sprawe otóż rano wsiadam sobie do samochodu zapaliłem silnik a tu patrze silnik strasznie nie równo pracuje,gdy jechałem i pedał gazu wciskałem troszke bardziej było git a jak puściłem to zaczął szarpac w domu dawke lpg inaczej ustawiłem było troche lepiej.Na drugi dzien pojezdziłem troche i jeszcze raz ustawiłem lpg było już super, ladnie pracował to pojechałem na szrot po cześci jak przyszło mi wracać to samochod zmulił sie jakby ktoś mu dolot zatkał kurcze a jak pogoniłem go na dwójce do 5 tyś i puściłem pedał to w wydech postrzeliwał(wydech przelotowy)wróciłem do domu samochód postał troche i przeszło mu i dzis jest dobrze ,ale boje sie że to powtórzy sie ciekawe co to może byc
-
pewno przewody WN do wymiany
-
kurcze w zime wymieniałem ale teraz naprzykład jest już dobrze
-
kurcze w zime wymieniałem ale teraz naprzykład jest już dobrze
Na jakie ?
-
na te kable z ełku podobno bardzo dobre są ,a poprzednie wytrzymały miesiąc:)