FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: marcinmk2 w Luty 13, 2007, 23:12:36 pm
-
Mam taki problem z poim Poldem.
Opisze jak to sie stało: wjechalem na parking na postoju włączyłem na LPG chodził sobie i nacisnąłem pedał gazu na max obroty wtedy wziął sie gaz wyłączył (słyszałem jak zawór w butli odbił) i zgasł.Spróbowałem go odpalić ale nic.Objaw jak by w rozruszniku walneła tulejka.Zaciągnąłem go na holu do mechanika rozkręcił mi rozrusznik no i okazało sie parre części do wymiany ale nie o to mi chodzi - jak mnie kumpel holowal ni cholery nie chciał odpalić - to dziwne!.Nawet jak się rozrusznik zepsuł to powinien przecież odpalić czy to na holu czy na popych nie?.Właśnie jest teraz Poldrover u mechanika ale obawiam sie że to może być coś jeszcze możliwe?.Dodam że jak go kręce to czasami jest strzał i to słychać jakby szło to z tłumika i jeszcze dodam że on jest lekko dziurawy ale nie do tego stopnia żeby była widoczna okiem dziura.Jak byście mogi to pomóżcie bo to dla mnie jest dziwne żeby nie odpalił na holu jeżeli jest zepsuty rozrusznik.Poldrover zawsze pali na PB
-
Próbowałeś go odpalić na holu :shock: lepiej sprawdź, czy Ci pasek nie przeskoczył. Rover nie jest stworzony do takich praktyk
-
na holu ?? :? teraz moze strzela dlatego że masz przestawiony rozrząd, albo podczas kręcenia pompuje benzynke a nie dochodzi do zapłonu....
-
On mi juz zaczal strzelac jak zgasl mi na parkingu ale powtorze jeszcze raz nie strzela caly czas tylko czasami i to rzedko!.Co to moze jeszcze byc? czyzby tylko rozrusznik?. na co zwrocic uwage po zlozeniu rozrusznika kiedy to objaw bedzie sie powtarzal?
-
Po pierwsze sprawdź ustawienie rozrządu. Rover NIE POWINIEN być palony na pych.
Po drugie sprawdź czy masz iskrę. Może zgasł ci przez uszkodzenie czujnika położenia wału... Mi teraz doskwiera ta usterka i też potrafi kichnąć przed zgaśnięciem.
Potem sprawdź czy silnik dostaje paliwo bo mi mimo, że odpala z LPG to jak nie właczę pompy paliwa to też ma czasem problem z zaskoczeniem.
-
a więc tak: paliwo dostaje, iskra jest a nie może odpalić.Dodam jeszcze raz że przy odpalaniu tzn. próbie strzela!.Może zapłon sie przestawił?.Pasek był sprawdzany jest wszystko ok!.To jak by się zapłon nieszczęsny przestawił to tylko ECU do naprawy dawać?.Ile to może kosztowac taki zabieg jeśli kto wie? i czy to jest opłacalne czy odrazu nie zawracać sobie głowy i szukać innego kompa?.A i jutro jade podłączyć kompa do kumpla to się wszystko okaże czy komp choruje czy też co innego może być zepsute.
-
Czujnik temp silnika sprawdzałes?
Jezeli sie zepsuł badz kosc spadła itp. to do sterownika silnika idzie sygnał ze silnik ma ok -27st C i moze go zalewac (jezeli jest iskra i paliwo to tylko to tylko moze go zalewac)
Jak masz pod niego podpiety sygnał do przełacznie na gaz to np jesli podczas pracy dostanie sygnał o za niskiej temp to wyłaczy gaz. Poszukaj w tym kierunku.
A komp to najpierw wez na probe pozycz od kogos.
-
Właśnie sprawdziłem kompa i przekażniki są ok.
Patrzyliśmy ciśnienie wychodzi że na trzecim (patrząc od przodu samochodu) jest a na pozostałych tzn. 1,2,4 prawie nie ma.Co to może być? hydropopychacze? i co jeszcze można sprawdzić?
-
Rozumiem ciśnienie sprężania, tak? Popychacze nic do tego nie mają, to jest jakaś większa, niestety gorsza spraw. Zrób próbę olejową
-
Tak ciśnienie sprężania.Próba olejowa tzn.?
-
O jak ciśnienia nie ma to niedobrze. Zrób właśnie tą próbę olejową. Może pierścienie ci szlag trafił. Ze strony o ceramizerach:
"Próba olejowa
Często diagności nie uwzględniają tego rodzaju pomiaru i popełniają błędy.
Cel pomiaru:
Przedstawiona metodyka pozwoli określić rodzaj nieszczelności w silniku. Zasada jest taka: im mniejsza różnica w ciśnieniach między pomiarem na sucho a z olejem, tym większe prawdopodobieństwo, że nieszczelności istnieją poza pierścieniami (zawory lub uszczelka) ale nie zawsze - właśnie w przypadku podaży oleju do cylindra, występują wyjątkowo wysokie ciśnienia zarówno przed jak i po wlaniu oleju, przy znikomej ich różnicy.
Pomiary ciśnienia sprężania w cylindrach należy wykonać wg metodyki:
Warunki graniczne:
1. temperatura silnika co najmniej 70 oC. przez cały czas pomiaru
2. odłączony układ zapłonowy
3. nieczynny (wyłączony) układ wtryskowy - ważne!
4. sprawdzone luzy zaworowe
5. w pełni naładowany akumulator
Technika pomiaru:
1. Wykonać pomiar ciśnienia sprężania na sucho, kolejno dla każdego cylindra, obracając wał rozrusznikiem (ok. 200 obr/min), z wyłączonym zapłonem i wtryskiwaczami (podłączyć kabelek do cewki rozrusznika, zamiast istniejącego połączenia ze stacyjką - nie używać stacyjki). Przepustnica powinna być otwarta na 50% (nie zmieniać jej położenia przez cały czas pomiaru).
2. Powtórzyć pomiary, wlewając bezpośrednio przed pomiarem (30 sek.) oddzielnie do każdego cylindra po 5 ml oleju silnikowego (takiego jaki jest używany w silniku - oczywiście świeżego).
Trzeba się mocno spieszyć, żeby silnik zbytnio nie wystygł.
Ważne jest utrzymanie powtarzalności przez m.inn. systemowy pomiar (najpierw pomiary 1,2,3,4.. cylindra na sucho potem pomiar z olejem w tej samej kolejności). Do cylindrów należy zawsze wlewać tę samą ilość oleju (z doświadczeń wiadomo, że dla pojemności cylindra do 0,5 litra wystarczy 5 ml (najlepiej strzykawką), ale trzeba także przestrzegać stałego (nie dłuższego niż 30 s) odstępu czasu między wprowadzeniem oleju a rozpoczęciem pomiaru. Najlepiej wykonać po dwa pomiary dla każdego cylindra (raz za razem) na sucho i z olejem (jeśli czas na to pozwoli i ma się wprawę). Po wykonaniu pomiarów należy trochę poobracać rozrusznikiem, jeszcze z wykręconymi świecami (żeby wydmuchać olej)."
-
kolega zapomnial tu napisac ze silnik wkrecil na 8 tys na gazie
wiec stawiam na spotkanie tlokow z zaworami :(
-
Tak i po wkreceniu raptownie zgasł. Czyli kilka zaworów do wymiany. (przynajmniej)
Swoja szosa, Fijata parenastokrotnie kreciłem poza pole na obrotomierzu (na gazie) pod obciazeniem i nic złego mu sie nie stało.
-
tak tylko fiat dochodzil moze do 6 -7 tys. :-) i pewnie tloki tak wysoko nie podjezdzaja do gory :)
-
kstawiam na spotkanie tlokow z zaworami :(
Faktycznie, wszystko na to wskazuje, dlatego na kilku cylindrach ciśnienie odrazu spadło. Możliwe,ale jest to już mniej prawdopodobne, że pękł też któryś pierścień :?
-
tak tylko fiat dochodzil moze do 6 -7 tys. :-) i pewnie tloki tak wysoko nie podjezdzaja do gory :)
Tak ale nie rozmawiamy tu o silniku Fijatowskim :wink:
-
8K-RPM dla mnie oznacza jedno. Proponuję poszukać tematu: "Operacja na otwartym sercu 1.4" . Tam było dokładnie wszystko opisane łacznie ze zdjęciami.
Dla mnie to niestety zawory i najprawdopodobniej wydechowe. Starczy aby jeden zawór z 4 jest nieszczely i już silnik ma kompresję o połowe mniejszą.
-
Juz wiem odp. - tak jak Bocian napisal to sie stalo!.Mam do Was takie pytanko ile mnie moze wyniesc koszt naprawy tak ok jesli wiecie
-
zeby to stwierdzic to musisz rozebrac silnik i napisac co jest do kupienia, bo tu szklanej kuli nie mamy zeby stwierdzic czy dwa zawory dostaly czy 10
oczywiscie wiadomo, ze trzeba zdjac glowice co wiąże sie z kupnem uszczelek itp.
wiec bardzo delikatnie liczac cena wyjsciowa to z 500 zl przy zalozeniu ze prawie wszystko robisz sam, jesli sie okaże ze wiecej to na fsoak ktos tam mial caly silnik do sprzedania za 800zl
-
generalnie niewesolo. Tutaj widac ogromna zalete OHV. Calosc robisz za 10%ceny podanej przez andrewsa.
-
[OT]
tak tylko fiat dochodzil moze do 6 -7 tys. :-) i pewnie tloki tak wysoko nie podjezdzaja do gory :)
Swoim bez problemu zapinam na gazie 7-8 tys obr :) Jak narazie zyje :D Tłoki owszem maja duze podciecia pod zawory ale same zawory sa duze i ciezkie(duza bezwładnosc) wiec rover bez problemu powinien wytrzymac te 8 tys zwłaszcza ze ma 4 mniejsze(i lzejsze) zawory. Duze sa te podciecia pod zawory w 1,4 ?
Cenowo to rzeczywiscie nie wyglada ciekawie :P Ale nowoczesnosc ma swoja cene. Jak całosc ma wyjsc 800zł to wolałbym juz chyba dołozyc kolejne 800 i kupic inny silnik albo dobra głowice .Narazie nie wiadomo czy np fragmenty zaworu nie porysowały gładzi cylindrów albo nie podziobały tłoków czy komory spalania.
-
fakt, lepiej i taniej będzie chyba poszukać innego silnika, bo jak na 3 cylindrach nie masz kompresji to tych uszkodzonych zaworów będie niestety więcej :(
-
marcinmk2 ty dowiedz sie ile taka naprawa w lublinie kosztuje, a nie pytasz ile kosztuje w polsce. proponuję warsztat na ul rusałka u J. Grankowski. trzeba dostarczyć głowice, tam ocenią uszkodzenia i wycenią koszty. wtedy będziesz mógł kalkulować, może nie jest tak źle jak myślisz!
-
Wrb tak zrobie!
-
na rusalki oddawalem glowice do planowania, tez slyszalem ze to dobra firma
silniki VVC kreca sie wyzej
tu w 1.4 tloki jednak dosc wysoko podjezdzaja do gory ,dlatego moze takie restrykcje sa podane przy planowaniu o max 0,2
byc moze tez w roverze zawory wiecej sie otwieraja w dol
co do obrotow to moze te 8 tys. na obrotomierzu bylo juz po fakcie jak silnik juz po kolizji schodzil z obrotow
Elwood nie wiem po co tak krecisz swoj silnik ?? przeciez tyle sie o sluchalem i o czytalem na forach ze on tego nie potrzebuje, a wrecz jest to dla niego dosc szkodliwe chodzi o panewki
ale sprobuje jeszcze raz oszacowac koszty
Zawór wydechowy DOKURO silnik 084005 29.70 PLN
Zawór wydechowy FRECCIA silnik 04 RV 1.4 24/6/90 F - FR 4817 42.80 PLN
Zawór wydechowy FRECCIA silnik 04 RV 1.4 31/7/91 F - FR 4841 41.66 PLN
Zawór wydechowy FRECCIA silnik 04 RV 1.6 25/5./119F - FR 4845 25.90 PLN
ceny z www.tomateam.pl
nie ma cisnienia na 3 cylindrach wiec
6 x 42 =252 zl
uszczelka glowicy ok 120 zl
mamy 375 zl
uszczelki kolektorow ssacy wydechowy po 30 zl
ewentulanie + olej + petrygo plus pasta uszczelniajaca pod pokrywe walkow
moze w tych 500 bysmy sie zmiescili
-
dzięki za tak obliczone koszty
-
tu w 1.4 tloki jednak dosc wysoko podjezdzaja do gory ,dlatego moze takie restrykcje sa podane przy planowaniu o max 0,2
byc moze tez w roverze zawory wiecej sie otwieraja w dol
Niewydaje mi sie aby skok zaworu byl duzy w roverze. U siebie mam skok zaworu 9,9mm przy srednicy zaworu 42mm wiec rover bedzie miał najprowdopodobniej mniej . Przy okreslonej srednicy zaworu zwiekszanie skoku powyzej pewnej granicy nie daje juz efektów w postaci lepszego napełniania cylindrów a zwieksza tylko obciazenia mechanizmów rozrządu
[OT]
co do obrotow to moze te 8 tys. na obrotomierzu bylo juz po fakcie jak silnik juz po kolizji schodzil z obrotow
Elwood nie wiem po co tak krecisz swoj silnik ?? przeciez tyle sie o sluchalem i o czytalem na forach ze on tego nie potrzebuje, a wrecz jest to dla niego dosc szkodliwe chodzi o panewki
Owszem ale tyczy sie to wersji 2000 a nie 1600/1800 :wink: Silnika nie krece bez potrzeby tak wysoko ale czasem trzeba. Zreszta włozyłem w niego sporo pracy i pieniazków i to ma 30 lat wiec go tak nie krece za czesto. Nie mniej silnik ten bez problemu pracuje przy tych predkosciach -wiem poniewaz kiedys zablokował mi sie pedał gazu na luzie i szybko wyłaczyłem zaplon ale wskazówka poszybowała daleko ponad 8 tys :roll: Poprzedni własciciel tez czasem zamykał obrotomierz .Oczywiscie podstawa to krecic z glowa i nie katowac na zimnym.
-
Wznios zaworow w glowicy 1.4 103KM wynosi 8.8mm
-
Samochód odebrałem dzisiaj koszt naprawy to ok 750zł PLN
-
Napisz co konkretnie zostalo zrobione i co dokladnie siadlo.
-
A wiec padły zawory wydechowe w głowicy osiem sztuk, jeden hydropopychacz przy okazji zrobilismy rozrusznik bo byl juz na wykonczeniu no i wszystkie no prawie wszystkie uszczelki tj. pod głowice , kolektor ssacy, wydechowy, a i jeszcze wymienilismy czujnik oleju przy okazji.Generalnie objaw byl jak juz zgasl po przygazowaniu jak by tulejka w rozruszniku padla i z tad musial mi mechanik rozkrecac rozrusznik,Jak go juz rozkrecil to okazalo ze szczotki i tylejka i inne juz nie pamietam nazw byly na wykonczeniu.Po skąpletowaniu rozrusznika patrzymy co dalej bo zachowywal sie tak samo.Sprawdzilismy cisnienie w cylindrach no jest ale tylko na trzecim :evil: .Po zdjeciu wałków okazało sie że te nieszczęsne zawory do wymiany wszystkie krzywe.Z głowicą pojechałem na Rusałke tam facet bawi sie w takie klocki.
Także padły ZAWORY WYDECHOWE no i HYDROPOPYCHACZ.
Dzięki wszystkim za pomoc
-
Masz szczescie ze dziurek w tlokach nie miales bo by Cie szarpnelo :)
-
Samochód odebrałem dzisiaj koszt naprawy to ok 750zł PLN
Za 700 kupiłbyś cały silnik!
-
No mam szczęście ale co do tłoków, ostatnio jak kupywałem uszczelki to sprzedawca opowiadał mi jacy ludzie wspaniali pracuja w policji.Po Lublinie jeżdzi PN Rover. i przeskoczył im pasek rozrządu i cos nie chciał palic to te imbecyle wzieli go ciagali az dziure w tłoku zrobili.Koszt takiej części oscyluje w granicach 1.300 zł ale co im tam przecież ten samochód nie za ich pieniądze będzie naprawiany! :evil:
Co do silnika to był na FSOAK za 800zł ale już zrobiłem swój i mam pewność co w nim jest do niedalekiego wymienienia a co juz jest zrobione a kupić drugi silnik to różnie bywa chociaż jak by sie stało najgorsze czyli tłoki do wymiany to spewnością bym kupił drui silnik
-
Po Lublinie jeżdzi PN Rover
Kiedyś śmigał też w garwolinie w ruchu drogowym. Oricari niebieskie na drzwiach. Duża lota nad tylną klapą z logo FSO. W środku groki relaxy. Silnik miał jakieś 200kkm jak szedł na zyletki ale był naprawiany przez "fachowców" z warsztatów to strach byłoby go brać...
PS. U nas zajeździli nowego freelandera TD na gwarancji. Odziwo firma uznała wymianę jako naprawa gwarancyjna.
Niektórym w tej firmie to rowera nie rovera :lol: :lol: .
-
dokładnie
-
Ja za dokładnie to samo co Ty 1,5 roku temu zapłaciłem 1350 zł. Zawory kupowałem angielskie FAI Automotive po 45 zł sztuka. Uszczelniacze po 5 zł. W ogóle to inny facet chciał mi wcisnąć niemieckie zawory też po 45 zł, twierdził że lepszych nie znajdę. Ja się uparłem, że jak zawory to tylko oryginalne, ale wtedy były wydechowe chyba po 175 zł (ceny z Roverków.pl), więc szukałem drugiej głowicy. Znalazłem głowicę, ale było też kilka zaworów do wymiany, więc zrobiłem moją.
Wymiana zaworów, uszczelniaczy, uszczelka pod głowicą, uszczelki kolektorów, pasek rozrządu, rolka... W sumie kompletowanie części zajęło nam miesiąc, a za robociznę dałem 350 zł (chciał 300 :))
Żeby nie było - 3 miesiące wcześniej były zmieniane tylko 3 popychacze u wujka w warsztacie. Koszt - 1500 zł (tylko popychacze zmienione, reszta to płyny, robocizna np. koszty przeglądu głowicy, płukanie, planowanie, sprawdzanie szczelności 500 zł)...
A za 1350 zł zmieniłem wszystkie zawory wydechowe :) A Ty zrobiłeś to teraz za 750 zł. Ceny tanieją, pamiętam jak jeszcze kilka lat temu znajomy za używaną głowicę dał 2000 zł. A kolega za wymianę wszystkich zaworów zapłacił prawie 5000 zł.
W sumie w tym wypadku to po pierwszym poście wiedziałem, że tak się niestety u Ciebie stało :( Ale grunt, że już chodzi.
-
witam Mam problem z roverkiem :( , zawsze zapala za drugim razem,od czasu do czasu kichnie w filtr ;d, czasami gasnie podczas pracy na wolnych obrotach ostatnio pracuje nie rowno w zakresie małych obrotów, mam go stosunkowo nie długo i nie mam pojęcia co moze mu być ???? pozdrawiam
-
jesli masz gaz to moze to wskazywac na zly stan ukladu paliwowego , pompa, filtr paliwa, wtryskiwacze
-
Rzecz w tym ze nie ma gazu