FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Radecki Marcin w Luty 15, 2007, 20:12:33 pm
-
Na wstępie jak to było to usuńcie. Nianowicie mam pn rovera 1.4 i silnik chodzi przywoicie ale na 2 biegu do 2200 obrotów wyraźnie słysze filharmonie zaworów. To samo na trójce poniżej 2200 obrotów itd. I teraz mam pytanie czy to normalne żeby one tak się odzywały???????? Rozumiem że to niejazda poniżej tych prędkości obrotowych tylko pytam czy mają prawa się odezwać w zakresie 1800 - 2200 obrotów bo powyżej jest równiótko i cichutko. Silnik się kręci do końca i jak narazie niesprawia problemów elastyka też ok ja go kupiłem z przebiegiem 130 tysiecy a zrobiłem nim 9 tysięcy i nawet oleju niepali.
Drugi problem to wymieniłem kompletne sprzęgło na firmy Luk i docisk i tarcze i łożysko. Wszytko jest niby ok ale ??????? No właśnie jak stoi na wolnych obrotach to te sprzęgło cyka. Wcisne pedał sprzęgła jakieś 3 milimetry przestaje. Kolega mówił mi że to łożysko oporowe. Z tym jestem w stanie się zgodzić bo nowe tak potrafią ale już z 3 osoby mówiły mi że to że je słysze świadczy o dobrym wyregulowaniu jego a z łożyskami tak to jest są lepsze i gorsze a ja mam te gorsze powiedzcie czy można się z tym zgodzić ?
[ Dodano: 2007-02-15, 20:47 ]
I jeszcze jedno mam niedogrzany silnik musze termostat wymienić i pytam czy roverek dużo więcej gazu zaczyna palić na blacie jest 50 stopni czasami dochodzi do 70 a gazu pali mi 12 litrów instalacja prawidłowo ustawiona i ma tylko 2 lata a benzyny pali około 8 litrów. Podejrzewam że ona chyba wzbogaca mieszanke bo podaje informacje że silnik jest niedogrzany i dodaje ssanie czy na gazie też je dodaje ?????
-
Co do zaworów to cykają Ci szklanki (hydropopychacze) nie powinny no ale czasem tak robią(41zł za sztukę nowy) Co do sprzegła to popuszczenie minimalne linki odsunie łózysko od docisku i powinno ucichnąc. Bo to ono tam cyka
Co do spalania to zdecydowanie za dużo. a temperatura wrecz drastycznie niska :/
-
Co do zaworów - szklanek moze zmiana oleju pomoze.
A do spalania: nie wiem jakim cudem PoldRovery wam tak mało pala. Mi pali LPG 11.5 jak było ciepło do 13.5 w mrozy na miescie. a w trasie 8.2 - 9.5. Paliwa 9-9.5l; miasto w trasie nie testowane.
Takie spalanie to przy "emeryckiej" jezdzie. :roll:
-
KraseK, MI też pali podobnie więc ja nie wiem skąd im tak mało palą...
Termostat jak najbardziej do wymiany bo 70st to stanowczo za nisko.
Sprzęgło to uważaj bo jak łożysko oporowe trze o słoneczko docisku to wycina ładny roverk. Poprzednie sprzęgło własnie przez to musiałem zmienić że lożysko oporowe wpadło w środek docisku.
W tym co mam teraz widzę że szykuje się podobnie bo już ślad na złoneczku jest znaczny i boję się że następne sprzęglo wywalę przez walnięty docisk a nie tarczę...
-
Hmm no właśnie też niewiem skąd te spalania :) Czyli lepiej będzie jak przestanie cykać ? I jeszcze jedno jak delikatnie popuszcze tą linkę to lepiej zrobie ? Popuściłbym z jeden obrót na śrubie. A żeby wymienić te szklanki to potrzeba demontować głowice gdzie one są bo mam słabe pojęcie? A bociek na nowym sprzęgle jeżdże tak z 2500 tysiaca kilosów niebędzie za późno :)
[ Dodano: 2007-02-16, 13:09 ]
I jeszcze jedno czy już musze te szkalnki wymieniac czym to grozi taka jazda ?
-
Szczerze to u mnie szklanki (szczególnie jedna) klepią od kiedy mam auto czyli już 6-ty rok. Nie jest to jakoś niebezpieczne dla silnika tylko drażniące dla ucha. Zasadniczo ciezko jest znaleźć rovera w którym choćby jeden popychacz nie klepał.
A co do sprzegla to pojęcia nie mam. Moje ma moze już ze 20kkm i jescze jakoś się trzyma ale ślady współpracy łożyska ze sloneczkiem są wyraźne. Byćmoże miałem źle wyregulowane sprzęglo i dlatego.
-
A do spalania: nie wiem jakim cudem PoldRovery wam tak mało pala
Tez sie zawsze zastanawiałem :mrgreen:
Co do zaworów to cykają Ci szklanki (hydropopychacze) nie powinny no ale czasem tak robią(41zł za sztukę nowy
razy 16 czyli 656 zl. Wiem ze zaraz ktos napisze ze mozna wymienic tylko jeden ale jak go zlokalizowac w silniku ?? Zreszta wymiana jednego to tylko połsrodki :lol: nie ma to jak staromodna regulacja na płyki :)
-
Elwood ale głowicy demontować nietrzeba ? Jak tak to zawsze można wymienic co czwarty:)
-
jak sprawdzic ?? np. osluchac stetoskopem podobno da rade, ja jeszcze nie probowalem
pozatym jest inny sposob opisany chyba w jakims VW polega na probie uginania ich przez drewno
mam gdzies na plytach
u ojca ktorys klepie juz od 100 tys. generalnie olac to, ciekawe ile raz w ciagu tego przebiegu trzeba by bylo razy je ustawiac za pomoca plytek :mrgreen:
co do spalania to moge sie tylko wypowiedziec o benzynie bo gazu nie mam, o gazie napisze pewnie Senn
do wymiany popychaczy nie trzeba sciagac glowicy
-
Głowicy sciagac nie trzeba, ale i tak jest troche roboty z tym.
"Cykajacy" hydropopychacz znajdzie sie w bardzo prosty sposób, mianowice : gdy trzymamy "szklanke" w reku, damy rade wcisnac go palcem (w 99% przypadków).
Mi cykaja pomiedzy 1200 - 1500 rpm, czyli słysze je po przegazowaniu na luzie.
-
Mi cykaja pomiedzy 1200 - 1500 rpm, czyli słysze je po przegazowaniu na luzie.
A to jest norma :mrgreen: .
-
jak sprawdzic ?? np. osluchac stetoskopem podobno da rade, ja jeszcze nie probowalem
Jedno z moich ulubionych słów podobno :mrgreen:
u ojca ktorys klepie juz od 100 tys. generalnie olac to, ciekawe ile raz w ciagu tego przebiegu trzeba by bylo razy je ustawiac za pomoca plytek
Jakies 4-6 razy(na gazie) Na benzynie mozna rzadziej. Niewielka cena za cisze :)
-
Da rade odsłuchac :P odsłuchałem i wiem który mi cyka :) poza tym uginanie też działa :d
-
Fakt, Elwood ma (tym razem ;) ) racje, w sumie wolalbym zeby w roverze byla zwykla regulacja. a tak to albo z tym zyc, albo siegnac po gruby portfel i pozbyc sie kasy :/
-
Jezeli rzeczywiscie Ci stuka szklanka to na odleglosc kilkuset kilometrow i 90% powiem Ci ze to jedna z dwoch na 3 cylindrze na zaworach ssacych
U mnie 5-ta od paska rozrządu :mrgreen: .
-
Senn masz racje możer z tym przewrażliwieniem ale dzwoniłem kilka razy do ciebie i sam wiesz ile nerwów się najadłem autkiem pewnie pamiętasz z naszych rozmów. Teraz mam ogrzewanie autko sie niegrzeje a całe zamieszanie robiła pompa wody. Jeszcze tylko termostat musze wymienić. A co z tym sprzęgłem w końcu :)?
-
popychacze, tak jak napisali koledzy, ztym,że cena oryginalnych w Poznaniu to 112zł/szt, więc należy uznać,że są dobre ;) ja na początku też tym się przejmowałem, ale po 7 latach się przyzwyczaiłem, jeśli stukaja tylko w tym zakresie, tzn,ze nie jest z nimi jeszcze tak źle. Fakt, wolał bym jednak regulacje, szkoda,że rover w tym przypadku nie uczył sie od hondy :?
[ Dodano: 2007-02-21, 16:00 ]
Co do sprzęgła, ja bym trochę tą linkę poluźnił, nie dzieje się nic przy włączaniu biegów, tzn jakieś zgrzyty?
-
U mnie prawdopodobnie one walą w całym zakresie obrotów, a nie tak dawno te co waliły były wymieniane. Wymienianie tego to syzyfowa praca (zaraz Elwood powie coś w stylu "a nie mówiłem, że to badziewne silniki" :P) Olej syntetyk od fabryki do tej pory.
-
w/g mnie bardzo duze znaczenie dla zycia popychaczy ma to czego uzyje sie do uszczelnienia pokrywy walkow,
jesli to jest silikon to niestety, ale jego nadmiar przytyka kanaliki olejowe :cry:
-
AndrewS#100, wierz mi, że u mnie nie przytyka. Po pierwszym rozebraniu miałem złożone na biały silikon i było cicho (wymienione 2 szklanki). Kilka miesięcy potem po drugim rozebraniu zostało złożone na czerwony silikon (wymienione zawory wydechowe :P) i wtedy było jeszcze ciszej :) Ale tydzień potem się przegrzał i jest lipa :) Stąd uważam, że nie opłaca się ich wymieniać.
Sposób na szklanki to dobry olej (naprawdę dobry!) i unikanie przegrzewania.