FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: pkfso w Luty 16, 2007, 17:34:13 pm

Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: pkfso w Luty 16, 2007, 17:34:13 pm
Mam pytanko, po zalaczeniu się wiatraka chłodnicy napiecie ładowania spada o niecały 1V i wynosi ok. 13,5 V. Czy to jest tak żarłoczne urzadzenie? dzis wymienilem regulator napiecia jest troszke lepiej, ale i tak obstawiam ze to diody w mostku... słabe ładowanie chyba cos ma, na biegu jałowym ładowanie jest na odpowiednim poziomie... mowa o napieciu, nie wiem jak ma sie to z prądem...
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Luty 16, 2007, 17:36:34 pm
Sprawdze u mnie, dam znac wieczorkiem : )
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: pkfso w Luty 16, 2007, 17:40:30 pm
okej, czekam na informacje :)... dzieki
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: karol-1987 w Luty 17, 2007, 00:38:07 am
Cytat: "pkfso"
słabe ładowanie chyba cos ma
skad ten wniosek? slabe ladowanie? powiedziales ze na wentylatorze ma 1V mniej i wynosi 13,5V a to oznacze ze normalnie Twoje ladowanie jest 14,5V a to nawet za duzo!! ale skoro kupiles nowy regulator to niech tak jest i nic nie mieszaj. martw sie jak przy pelnym obiazeniu (dmuchawa, wentylator, radio, światła, tylna szyba) bedzie duzo ponizej 13. tak to zostaw to w diabły, chcesz naprawiac sprawny alternator, bez sensu. powiedz, kiedy jezdzisz na pelnym obciazeniu? nigdy! nie da sie praktycznie. a ladowanie 13V przy pełnym obciazeniu jest wystarczajace, bo ja mam 12,7V przy mocno obciazonym altku i przy -15 zapala od strzała (zimniej jeszcze nie bylo).
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Luty 17, 2007, 10:59:13 am
Dobra zmierzyłem, podczas pracy samego silnika napiecie ładowania wynosi 14,4V
Po wlaczeniu wentylka na chlodnicy spada do 13,5V... wiec prawie tak samo jak u autora pytania.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Guciu1801 w Luty 17, 2007, 11:02:25 am
napiecie ladowania powinno wynosic od 13,9 do ok 14,6 v.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Luty 17, 2007, 13:17:37 pm
na karcie gwar. mojego akumulatora napisane jest ze napiecie powinno byc 14,0 - 14,4 V niezaleznie od obrotow oraz obciazenia.
Natomiast znajomy elektrym twierdzi, ze w poldkach 14,0 jest dobrym osagnieciem :) (biorac pod uwage stan instalacji i ząb czasu)
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Luty 17, 2007, 13:24:12 pm
u mnie (co prawda w roverze) po wymianie diod i regulatora napiecia (nie chcialo mi sie bawic w wylutowywanie szczotek) napiecie bylo 13,9 bez obciazenia, bo lekkim wyczyszczeniu klem wzroslo do 14,1. po wlaczeniu dmuchawy, swiatel, ogrzewania szyby i chyba radia, napiecie mam kolo 13,4.
czy u was tez wycieraczki wyraznie zwalniana po wlaczeniu np ogrzewania szyby lub/i dmuchawy (ja mam co prawda dmuchawe z t+ wiec moze wiecej pradu ciagnie, ale...) ??
troche mnie to wkurza, i nie wiem czy to alternator nie wyrabia, czy po prosru za duze obciazenie na lini zasilania dla wycieraczek
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Luty 17, 2007, 16:27:19 pm
Cytat: "-Marcin-"
czy u was tez wycieraczki wyraznie zwalniana po wlaczeniu np ogrzewania szyby lub/i dmuchawy (ja mam co prawda dmuchawe z t+ wiec moze wiecej pradu ciagnie, ale...) ??

nie zaobserwowalem czegos takiego - wycieraczki chodza tak samo (nawet przy wlaczeniu IV biegu dmuchawy).
moze masz pod ten sam + podpiete ogrzewanie i wycieraczki (co prawda nie wiem jak to jest podlaczone seryjnie) i dlatego z oporami dziala jak oba odbiorniki wlaczone
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: pkfso w Luty 17, 2007, 18:10:53 pm
no okej czyli jest wszystko w pozadeczku :)... dzieki za odpowiedzi... :) pozdrawiam :)
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Luty 18, 2007, 20:10:22 pm
Cytat: "-Marcin-"
czy u was tez wycieraczki wyraznie zwalniana po wlaczeniu np ogrzewania szyby lub/i dmuchawy (


Niestety tez, nie wiem z czego to wynika, gdyz podczas przekładki bardzo dokładnie poczysciłem wszelkie masy, złaczki, klemy itd .Aku mam nowy a alternator sprawny.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: klimek83 w Luty 18, 2007, 20:27:03 pm
ja niestety też mam podobne problemy a mianowicie spadki napieć dochodzące do 1.5 [V] na światłach stopu i postojówkach ( mierzyłem to na kostce od tylniej lampy),
mniejszy spadek napiećia mam na tylniej wycieraczce bo ok 0,6 [V] niby nic ale jak ktoś miał okazję jeżdzić poldkiem z idealną instalką to widzi różnice. Teraz się zastanawiam gdzie tu poczyścić styki a gdzie wymienić całe okblowanie. Może ktoś z was ma jakiś pomysł?
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Luty 18, 2007, 21:05:31 pm
tak w ogole to widzialem ostatnio plusa atu u ktorego wycieraczki na pierwszym biegu chodzily ze dwa razy szybciej niz u mnie. siup i juz. a nie jak u mnie siuuuuuuuuuup  :roll:
jak w zachodnich brykach wycieraczki chodzily u niego  :cry:
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: xelasty w Marzec 01, 2007, 22:24:53 pm
Witam,

z moich doświadczeń wynika że nap. ładowania akumulatora jest uzależnione od temperatury - im zimniej tym jest wyższe.
Druga sprawa to ze regulator utrzymuje napiecie 14,4 nie na akumulatorze tylko na wyjsciu alternatora - przyznam ze nie wiem jak w nowszych poldkach ale w posiadanym kiedys trucku przewod z alternatora szedl do aku, z aku na reszte odbiornikow - dlatego napiecie na aku bylo nizsze o spadek napiecia na tym kablu.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: OLO w Marzec 02, 2007, 08:54:23 am
Regulatory zmieniająswojacharakterystykę w zależności od temperatury. Dlatego warto izolować cieplnie regulator.
W roverze warto pociagnąc sobie + z altka do aku porządnym przewodem z porządnymi końcówkami (oczka). 1V do przodu!
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Marzec 02, 2007, 08:58:32 am
Cytat: "xelasty"
z moich doświadczeń wynika że nap. ładowania akumulatora jest uzależnione od temperatury - im zimniej tym jest wyższe.

no i jestes w bledzie bo powinno byc niezalezne od temperatury. ja dzisiaj bede szalal z uzwojeniem mojego altka bo na zimnym silniku mam (nawet!) 14,6V a na rozgrzanum po parokrotnym wlaczeniu sie wentylatora ~13,6V... nowy regulator napiecia i mostek diodowy nie pomogl na ta bolaczke (na inne pomogl:P) teraz pora zmienic sie z uzwojeniem.
Cytat: "xelasty"
Druga sprawa to ze regulator utrzymuje napiecie 14,4 nie na akumulatorze tylko na wyjsciu alternatora - przyznam ze nie wiem jak w nowszych poldkach ale w posiadanym kiedys trucku przewod z alternatora szedl do aku, z aku na reszte odbiornikow - dlatego napiecie na aku bylo nizsze o spadek napiecia na tym kablu.

no to zalezy od kabli jesli sa stare zasniedziale albo gdzies jest przerwa to stawiaja opor i juz nie ma ladowania aku, wazne jest tez aby klemu byly w dobrym stanie.
mozna tez zrobic tzw. "bajpasy" czyli bezposredni dodatkowy kabel laczacy + altka z dodatnim zaciskiem akumulatora.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: xelasty w Marzec 02, 2007, 09:57:59 am
Cytat: "jimorrison#1921"
Cytat: "xelasty"
z moich doświadczeń wynika że nap. ładowania akumulatora jest uzależnione od temperatury - im zimniej tym jest wyższe.

no i jestes w bledzie bo powinno byc niezalezne od temperatury.


Oczywiscie ze powinno byc zalezne od temperatury. Kazdy producent akumulatora to podaje - srednio ok. 0,01V/stopien dla aku.12V.

Dodatkowo sprawdzilem dzis charakterystyke regulatora RNa-12 i wyglada mniej wiecej tak:
-20 : 14,4 do 15,3V
0 : 14,35V do 15,2V
+40:  14,25V do 15,05V

Niewiele ale na pewno jest. Jesli ktos potrzebuje moge skana podeslac  8)
Pozdrawiam
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: OLO w Marzec 02, 2007, 11:21:10 am
Cytat: "jimorrison#1921"
no i jestes w bledzie

Zła wiadomość.
W książce Trzeciaka jest nawet wykrez zależności napięcia regulowanego od temeratury. Róznica około 1 volta
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Marzec 02, 2007, 11:39:45 am
Cytat: "OLO#35"
W roverze warto pociagnąc sobie + z altka do aku porządnym przewodem z porządnymi końcówkami (oczka). 1V do przodu!

To widac u mnie nie było tak źle skoro po dołożeniu kabla grubości ze 4mm (sam drut) podniosło się ledwie o 0,2V.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: OLO w Marzec 02, 2007, 12:23:50 pm
Cytat: "Bocian_s#313"
sam drut

Nie linka??? Ups.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Marzec 02, 2007, 19:15:09 pm
Cytat: "OLO#35"
Cytat: "Bocian_s#313"
sam drut

Nie linka??? Ups.

Niech będzie że jakieś 57 cienkich drucików  :P .
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Marzec 02, 2007, 20:39:47 pm
Cytat: "xelasty"
Cytat: "jimorrison#1921"
Cytat: "xelasty"
z moich doświadczeń wynika że nap. ładowania akumulatora jest uzależnione od temperatury - im zimniej tym jest wyższe.

no i jestes w bledzie bo powinno byc niezalezne od temperatury.


Oczywiscie ze powinno byc zalezne od temperatury. Kazdy producent akumulatora to podaje - srednio ok. 0,01V/stopien dla aku.12V.

Dodatkowo sprawdzilem dzis charakterystyke regulatora RNa-12 i wyglada mniej wiecej tak:
-20 : 14,4 do 15,3V
0 : 14,35V do 15,2V
+40:  14,25V do 15,05V

Niewiele ale na pewno jest. Jesli ktos potrzebuje moge skana podeslac  8)
Pozdrawiam

no to sie nie zrozumielismy ;) ja mialem na mysli spadek napiecia ponizej 14V do np. 13,5V - to jest juz za malo. bo wahan w granicach poprawnego ladowania nie biore pod uwage - akumulator caly czas ladowany.
Tytuł: napiecie na alternatorze
Wiadomość wysłana przez: OLO w Marzec 02, 2007, 23:20:17 pm
Cytat: "Bocian_s#313"
Niech będzie że jakieś 57 cienkich drucików

Dziwna linka ;)
Tak wogóle to udało Ci sie mnie przestraszyć!