FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Arek w Maj 18, 2004, 01:10:23 am
-
Mam taki problem coraz częściej dławi się silnik przy przyspieszaniu w okolicach 4,5 tys. obrotów (jeżdżę na benzynie),jakby odcięcie paliwa a póŹniej znowu przyspiesza.Z początku myślałem że to wina benzyny, ale to się przytrafia się coraz częściej. CO TO ZA PRZYPADŁOŚĆ?????!!!!!! :cry:
-
hmmm wtrysk,moze reg cisnienia albo cos innego,wiem ze maksymalny moment obr jest przy 3,5 tys tak wiec jest to przypadlosc poza tym zakresem,spr moze swiece potem filtr paliwa a na koniec reg cisnienia manometrem
-
maksymalny moment w 1,4 jest przy 5000 RPM
-
No u mnie chyba to samo jest, okolo 4500-5000, nie chce przyspieszac dalej, i jakby tak sie dlawil i czasami tak troche rzuca (trudno to okreslic). :cry:
-
No u mnie chyba to samo jest, okolo 4500-5000, nie chce przyspieszac dalej, i jakby tak sie dlawil i czasami tak troche rzuca (trudno to okreslic). :cry:
Czyli prawdopodobnie nie dostaje odpowiedniej ilości paliwa. Trzebaby sprawdzić ciśnienie paliwa w listwie wtryskowej. MOże kończy siępompka paliwa albo przepuszcza podciśnieniowy regulator cisnienia paliwa. W ostateczności poprzypychane wtryskiwacze. O wtryskiwaczach powinno być w artykułach a jak nie to podeślę.
Nie ryzykując niczym możecie spróbować zresetować komputer i ponownie zaprogramować. Odłączyć go na kilka minut od akumulatora i dla pewności zdjąć wtyczkę z komputera. Potem odpalić auto na benzynie bez dodawania gazu i poczekać tak aż się zagrzeje do temperatury roboczej.
PS. Wierzcie albo i nie ale Roverka też da się zaprogramować.
-
moj tez ma taka dziure w obrotach w okolicach 4000 rpm ale to bardzo krotka
programowac jak programowac, ale ma on tak zwana pamiec adaptacyjna, z czasem ECU "poznaje" najlepsze parametry jałowego biegu silnika bez wzgledu na rok produkcji i stan oraz obciazenie silnika. Zawsze jest utrzymaywana prawidlowa wartosc predkosci biegu jalowego. Adaptacyjne wartosci parametrow predkosci biegu jalowego sa przechowywane w pamieci trwalej. Nowe urzadzenie sterujace wymaga troche czasu na ponowne "nauczenie" sie optymanych parametrow biegu jalowego silnika.
Zaleca sie regulacje za pomoca odpowiedzniego czytnika kodow usterek po zamontowaniu nowego urzadzenia sterujacewgo. Kody usterek sa takze przechowywane w pamieci. w ktorej pozostaja do chwili, az zostana skasowane za pomoca odpowiedniego czytnika kodow usterek. Dotyczy to rowniez chwilowych usterek. Adaptacyjne wartosci parametrow predkosci biegu jalowego i kody usterek przechowywane w pamieci trwalej nie sa tracone po odlaczeniu akumulatora !! :-). Jesli urzadzenie sterujace zostanie przeniesione z jednego pojazdu do drugiego to roweniz zostana przenisione kody usterek i wartosci adaptacyjne znajdujace sie w pamieci, jesli nie zostana wczesniej skasowane za pomoca czytnika kodow usterek .
-
Andrzej ma racje,poza tym ja mam NOWA POMPE i caly czas slabo idzie auto, i musze jeszcze zalac plyn do czyszczenia wtryskow dla sprawdzenia czy to one a drugie to sprawdzic regulator cisnienia,jak to spr to wiedzial co i jak :)
-
Co do pompki tez cos tak myslalem. A co do kompa to juz kilka razy go resetowalem, bo musialem wyciagac pare razy akumulator.
Chlopaki, a powiedzcie mi, ta sruba, zdaje sie obejsciowa z tylu przepustnicy, to jest do regulacji obrotow na cieplym silniku, czy do czegos innego :).
I czy ta srobka z kontra do regulacji(ta od ?trzpienia? :)) biegu jalowego ma byc na zimnym ustawiona na okolo 1500 obrotow, a potem po nagrzaniu obroty same powinny zejsc do okolo 800 obr. Bo chodzi mi o to czy ta srobka z kontra w przepustnicy to czy ona reguluje obroty zimnego silnika. Bo juz pewny nie jestem, bo Bocian napisales w swoim artykule, chyba o czyszczeniu przepustnicy, ze obroty jalowe sa zaprogramowane juz w kompie?
I jeszcze jedna taka sprawa. Jak przyczyna moze byc ze ten metalowy "polksiezyc" :) co jest przy przepustnicy, co jest do niego podczepiona linka gazu, CZASAMI na niskich obrotach (w sumie to nawet czesciej niz czasami) nie cofa sie i musze miec sprezynka, ktora dociaga tez polksiezyc do tego trzpienia. Dodam , ze to juz !!!!!DRUGA!!!!!! przepustnica i jest tak samo, znaczy teraz jest stara przepustnica, ale przy drugiej bylo to samo). Linka gazu byla wymieniana.
Troche to wszystko zagmatwane, ale chyba powinniscie sie kapnac o co chodzi :)
Sorry za takie glupie pytania, ale juz mi sie wszystko pokrecilo :)
A w sumie to moze jakis wirus do kompow 1.4 :) :) :) bo widze ze to nei tylko ja tak mam. Heheheheheheehheheehehehehe. :)
-
Postaram się odpowiedzieć szybko krótko i sensownie.
O regulacji silniczka krokowego pisałem w artykule o czyszczeniu tegoż silniczka. W skrócie tylko przypomnę, że śruba na krzywce (ta przesówana silniczkiem) służy do zrgubnej regulacji wolnych obrotów na ciepłym silniku. TA mała z tyłu na ampol służy do precyzyjnej regulacji. Wszystkie zabiegi polecam robić na rozgrzanym silniku. Ja tak ustawiałem i od tamtej pory mam spokój z wolnymi obrotami.
Ustawienia silnika krokowego komputer zapamiętuje po każdym wyłączeniu zapłonu. Wylicza on ilość kroków i uchylenie (prawdopodobnie) jest jedynie funkcją temperatury. Nie ma znaczenia ani rodzaj paliwa ani skład mieszanki. Za skład mieszanki odpowiada dawkowanie wtryskiwaczy.
Podsumowując uchylenie przepustnicy ma zapewnić minimalną ilość powietrza potrzebną do pracy silnika na biegu jałowym w zależności od temperatury i nic więcej.
Przy przycinającej się przepustnicy musisz sprawdzić czy przypadkiem klapka nie przesuwa się na ośce wewnątrz przepustnicy. Spróbuj poluzować śrubki na ośce, zamknąć dokładnie przepustnicę i skręcić mocno. Jeśli wszystko się dobrze ułoży to nie powinno być problemów z przycinaniem.
U mnie tak było że poprzez nierównomierny naciąg sprężyn powrotnych na ośce przepustnicy (po stronie czujnika i linki gazu) Klapka przepustnicy była przesunięta w stronę linki gazu. Trwało to jakiś czas aż w końcu się nieco wytarła klapka przy samej ośce. Pod światło było wyraŹnie widać nierównomierną szczelinę między przepustnicą a jaj obudową. Od strony czujnika miałem ponad 1mm prześwitu.
Naprawiłem to poprzez zalutowanie ubytków na klapce przepustnicy (jest zrobiona zmateriału miedziopochodnego, prawdopodobnie mosiądzu) i odpowiednim dopasowaniu do obudowy. POtem tylko dobre spasowanie na ośce i różno naciągnięte sprężyny. Zrobiłem tak z rok temu i puki co mam spokój.
-
No fajnie, zastosowałem się do rad(czyszczenie i regulacja przepustnicy) i jest tak samo jak było, jak zimny gdy zapalam z reguły za 2 lub 3 razem. Najpier jakby bez ssania ledwie obrotomierz co kolwiek pokazuje jakby chciał zgasnąć, póŹniej obroty pomalutku wzrastają do ok 1200 by zachwilę spaść do ok800 i tak cały czas. Przegazowanie powodują, że obr. podskakują do 1500 i po chwili spadają do 1200 i tak wkółko do puki silnik się nierozgrzeje. Jak rozgrzany jest ok obroty ok800 i zapala też odrazu. :cry: :(
-
u mnie to bylo wina pompy Arku :(
-
u mnie to bylo wina pompy Arku :(
A ile dales za pompe?
-
powiem ci dzis bo musze sie tatka zapytac :)
-
a czujnik temperatury przy tym chroblemach z zimnym silnikiem dobry ??
-
u mnie czujnik byl okej :)
-
to jak przy gasnieciu jestesmy juz to moze ktos sie spotkał z czyms takim jak ja na zimnym rano pali jak trzeba (a... jezdze na gazie zapalam na bęzynie) jak sie rozgrzeje jak go zapalam w ciągu jakichś 3 minut jest ok. jesli póżniej i silnik jeszcze sie nie wychłodzi zaczyna sie problem zapala łapie kilka obrotów i gasnie potem trzeba pocheblowac troche zeby odpalił próbowałem na gazie palic praktycznie bez zmian.
moze ktos ma recepte na taki problem?? byłbym wdzieczny
-
No to ładne pocieszenie, że trzeba pompę wymieniać. Swoją drogą ciekaw jesstem ile to ustrojstwo może kosztować. Dziś zalałem na wszelki wypadek 98. Jutro zobaczę jak będzie chodził :?:
-
w/g mnie to tez nie wina pompy jesli to pompa to czego na rozgrzanym dobrze chodzi ??, czujnik temp. jest prawdopodobny, bo to on decyduje glownie o skladzie mieszanki jaki ma byc na zimnym silniku, tylko te skoki obrotow mi sie nie podobaja,
hmmm przepustnica jak jest zimna to jakies zwariacje wystepuja, Bocian pisal tez kiedys o jakims przetartym kabelku chyba w przepustnicy.
-
O przetartym kabelki pisał kiedyś Erpes, ja tylko o niekontaktującym złączu w silniczku krokowym.
Koledzy coraz ciekawsze objawy wyciągają. Szczeże powiem że nie wiem co poradzić na pływanie obrotów. Ja skorygowałem wskazania obrotomierza i odziwo samo przestało pływać. Obrotomierz zawyżał 200RPM i zamiast 900 silnik był ustawiony na 700 a wtedy napewno będzie pływało bo nominalne obroty roverka to 850RPM.
POzatym sprawny silniczek krokowy, wtryskiwacze i podciśnieniowy regulator ciśnienia. Oczywiście szczelność układu dolotowego też ma istotny wpływ. NIe zaszkodzi też sprawdzić czujnika temperatury płynu (tego za głowicą a nie obok serwa)i czujnika temperatury powietrza. Co więcej to nie pamiętam.
-
1.Zalałem ben98 aby mieć pewność że to nie to.
2. Wyczyściłem przepustnicę i wyregulowałem.
3. wymiana regulatora ciśnienia
4. Reset kompa i nagrzanie silnika na wolnych obr.
Po tym wszystkim buja na wolnych obr. I dławi się przy przyspieszaniu zaczynając od 3,5 tys. Do ok. 5tys. Po minięciu 5tys. Zaczyna normalnie przyspieszać jakby było wszystko ok.
Czy to może być wina pompy.
-
dowiedzialem sie ze pompa ktora jest u mnie kosztowala 270zł na gieldzie we wrocku.......
-
dławi się przy przyspieszaniu zaczynając od 3,5 tys. Do ok. 5tys. Po minięciu 5tys. Zaczyna normalnie przyspieszać jakby było wszystko ok.
Czy to może być wina pompy.
Prawdopodobnie tak. Najlepiej sprawdzić ciśnienie paliwa. Pewnie nie sprawdzałeś czy wtryskiwacze nie są trochę poprzytykane. MOże zalej czegoś do czyszczenia wtryskiwaczy (ale najpierw zmień filtr paliwa). W ostateczności rozbierz listwę wtryskową (może wolną chwilą napiszę o tym do Artykułów) i sprawdŹ wizualnie czy są czyste i czy równo pryskają paliwem. Sprawy takie jak świece czy kable WN zapewne już są sprawdzone i pewne.
Na pływanie obrotów pomaga właściwe wyregulowanie obrotów. Najlepiej pojechać do mechanika i podłączyćjakiekolwiek urządzenie pokazujące RPM silnika (nawet przyrząd do sprawdzania kąta zapłonu jak ma miernik). Ustawiasz obroty na jakieś 900RPM i masz spokój z pływaniem (u mnie bynajmniej pomogło). Książka podaje 850RPM ale jak będzie minimalnie więcej to będzie stabilniej pracował. Oczywiście regulacja odbywa się na dobrze rozgrzanym (90 stopni) silniku. Wtedy w połączeniu ze sprawnym silnikiem krokowym macie nareszcie spokój z automatycznym ssaniem i pływaniem obrotów.
PS. PO tym jak zrobiłem to u siebie to na zimnym silniku bez problemu utrzymuje obroty a na ciepłym może i jest nieznaczne pływanie obrotów (+- 50RPM) ale u mnie benzyna chodzi jak chce a gaz mam króciaka więc dużo zależy od jakości LPG.
PS. MOże sięokazać że wtedy obrotomierz będzie pokazywał ponad 1000RPM. Jest na to jedyna rada. Rozebrać wskaŹniki i przesunąć wskazówkę. U mnie musiałem przesunąć wskazówkę obrotów o jakieś 200RPM w dół.
-
"Może zalej czegoś do czyszczenia wtryskiwaczy (ale najpierw zmień filtr paliwa)".
To robiłem, co się tyczy pracy samych wtrysków nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Ciśnienia też nie mierzyłem musze poszukać jakiegoś warsztatu, ale mam wrażenie, że gdyby padła pompa to w okolicach 5tys. Obr i wyżej też by się dławił przecież wtedy jest największe zużycie wachy.
Natomiast zaobserwowałem, silnik się nie dławi jak jest zimny to może oznacza, że sonda lambda głupieje.
-
Przy przyspieszaniu sonda lambda i tak jest olewana przez komputer. Dopiero przy zmniejszeniu obciążenia (jazda ze stałą prędkością obrotową) silnik zaczyna dbaćo ekologię i regulować dawkę paliwa czasem wtrysku.
-
a moze po prostu filtr paliwa trzeba zmienic :) i zalac plynu do czyszczenia wtyrsków :) u mnie taki objaw jest , ale ja mam nowa pompe :( ale widze ze po wlaniu tego bajeru do czyszczenia wtyrskow coraz lepiej smiga :)
-
Gifter, a ile dales ze ten plyn do czyszczenia wtryskow i jak sie nazywa? 8)
-
STP :) niedlugo zrobie ci skan tej buteleczki albo zaraz podje do auta i walne fotke cena okolo 25zł bardzo mocny srodek juz kiedys mi pomogl :)
-
(http://www.masiun.republika.pl/01.JPG)
-
Kurde, dzieki Gifter. Nie ma to jak ludzie PTK. Nawet zdjecie zrobia i jak blyskawicznie na dodatek :)
A tak na marginesie, fajna koncowka wydechu 8)
-
:) to caly tlumiczek KM 78MALON :) dzięki ;) mnie tez sie podoba dzieki tej srednicy rury moge jezdzic poza miasto bez obawy ze uszy beda bolec :) ale i tak jest glosno :)
-
A tak w ogole to przypomnialo mi sie jak jeszcze okolo rok temu zapalal ladnie ( ladnie to malo powiedziane, PIEKNIE) polonez moj. Leciutko cyk i juz. Cos tam mechanicy pokombinowali i dupa. A teraz lipa w sumie.
-
jakbys mieszkal blisko mnie to mozebym ci pomogl :) poza tym zastanawiam sie czy nie mozna by zorganizowac zlot polonezow we wrocku ale tylko z silnikami rovera :) kazdy taki sam :) hihiheihei moze ktos sie ze mna zgodzi i zrobimy cos takiego
-
lambda w 1.6 jest olewana TYLKO przy pełnym gazie tzn noga-podłoga przy mniejszych przyśpieszeniach ciągle jest brana pod uwagę. Nie wiem jak w roverku, ale raczej podobnie.
-
lambda w 1.6 jest olewana TYLKO przy pełnym gazie tzn noga-podłoga przy mniejszych przyśpieszeniach ciągle jest brana pod uwagę. Nie wiem jak w roverku, ale raczej podobnie.
MOże i tak. Rover ma dość skomplikowany system sterowania wtryskiem paliwa. Wiem bo ostatnio się o tym przekonałem :(. MOże kiedyś wam opiszę o co mi chodzi.
-
no to pisz :)
-
jakbys mieszkal blisko mnie to mozebym ci pomogl :) poza tym zastanawiam sie czy nie mozna by zorganizowac zlot polonezow we wrocku ale tylko z silnikami rovera :) kazdy taki sam :) hihiheihei moze ktos sie ze mna zgodzi i zrobimy cos takiego
No fakt troche daleko mieszkam :)
Fajny podpisik masz Gifter :roll:
-
heheheh :)
-
No niestety po odłączeniu lambdy, efekt żaden. To znaczy tak jak było poprzednio, a nawet gorzej po podczas jazdy mi stanął (samochód oczywiście :lol: ) już myślałem, że będę musiał prosić o holowanie (nie chciał zapalić), ale po 5 min. Zapalił jakby nigdy nic. Podłączyłem z powrotem sondę i wlałem jakiegoś płynu do czyszczenia wtrysków ciekaw jestem czy to pomoże. :?:
-
UFF, udało się wreście, okazało się padła pompka elektryczna. Była tak słaba, że paliwo nie wracało przez regulator ciśnienia do baku. Ale żeby wymienić trzeba cały bak wyjmować. Swoją drogą lambda też była padnięta. :roll:
-
UFF, udało się wreście, okazało się padła pompka elektryczna. Była tak słaba, że paliwo nie wracało przez regulator ciśnienia do baku.
Arku mógłbyś napisać dokładniej co to za pompka elektryczna. Mechanicy nie mają pomysłu, co powoduje u mnie przerywanie silnika, więc chciałbym ich naprowadzić.
W moim 1.4 jest tak. Przerywa między 3-3,5 tys. niezależnie od ilości paliwa, natomiast, gdy jest go mało, to przerywanie jest połączone z mryganiem kontrolki paliwa. Częściej przerywa chyba po podjazdach i przejazdach przez progi zwalniające. Nic więcej nie mogę za bardzo napisać, bo jeżdżę autem mało i rzadko. Poza tym jestem zielony jeśli chodzi o mechanikę, więc gdybyście Szanowni Forumowicze uznali, że to coś innego, niż ta pompka, to napiszcie to proszę. Dziękuję za uwagę. :D
-
to jest pompa paliwa, ta ktora sie znajduje w zbiorniku jest elektryczna, najprosciej sprawdzic ja to zdjac wezyk od nadmiaru paliwa, ten ktory idzie juz do zbiornika z regulatora cisnienia tylko nie ten co idzie od regulatora do kolektora ssacego (ten jest podcisnieniowy), z tego drugiego podczas pracy silnika bedzie wylewac sie paliwo przynajmniej bedzie widac ze cisnieniejakies tam jest, najlepiej jest jednak sprawdzic to manometrem
-
Dokładnie tak jak opisał AndrewS#100 , u mnie się na początku dławił między 4-4,6 tys. poŹniej było jeszcze gorzej, drugi powód nie zapalał od razu. Po wymianie przestał się dławić i startuje od pierwszego przekręcenia.
-
Dzięki chłopaki za pomoc :!:
-
I jeszcze jedno pytanie. Ile ta pompka u Was kosztuje nowa :?:
-
ooooo sporo do rovera krzyczeli 1500 zl jak dobrze pamietem, ale to jest cala z obudowa, podobno mozna kupic sam silniczek (tak jakby wklad), powinna podejsc od GSI, sam silniczek do GSI ok 250-300 zl
-
240 nowa bosch
-
mam problem
mój poldek 1,4 ma już 9 lat, przed dwoma laty został załozony gaz i tej zimy co? się z nim dzieje. Dopóki temperatura silnika nie osiagnie 90stopni to jest ok W momencie gdy się nagrzeje nie pali na wszystkich cylindrach i jazda jest już udręk?. Zaczyna szarpać i dopiero po przekroczeniu 2000 obr/min zaczyna normalnie jechać. dzieje się tak na gazie i benzynie. Wdzięczny jestem za każd? pomoc.
-
AndrewS#100 ta niby od GSi to jaka ma wydajno?ć??? Bo jesli nie 3,5bar i 70litrów/1godzine to raczej marny zamiennik