FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: ochroniarz w Kwiecień 23, 2007, 17:59:49 pm
-
Witam,
mam taki problem, jakiś czas temu z silnika dobiegało dziwne wycie przy około 3000 obrotów, im obroty były wyższe, tym głośniejsze było wycie, kiedy odpuszczałem gaz, wycie zanikało. Nadmieniam, że wycie jest podpobne do ogłosu kiedy przy rozruchu samochodu po dłuższym postoju czasami pompa olejowa zawyje. Te odgłosy zaczynały się wydobywać tylko na rozgrzanym silniku, nigdy nie było ich słychać na zimnym, zresztą też nie zawsze było je słychać nawet przy rozgrzanym silniku, raz w czasie jazdy wyło, raz nie.
Z początku myślałem, że to któreś łożysko, jednak po wymianie oleju w silniku, wycie ustało. Przejechałem jakieś 5000 od wymiany oleju i dziwne odgłosy wycia znów powróciły. Czasami są, czasami nie, jednak jeśli np. dzisiaj odpaliłem i zaczęlo wyć, to cały dzień wyje, np. wczoraj jeździłem cały dzień i nic nie wyło. Różnie już myślałem, ale nic mi do głowy logicznego nie przychodzi, może to jednak jakieś łożysko i tylko przez okres zimowy nie wyło a to że akurat wymieniłem przed zimą olej, to tylko zbieg okoliczności ? Czy to może coś z ciśnieniem oleju ? Jednak kontrolka od ciśnienia mi się nie zapala nawet przy 600 obrotach, więc już sam zgłupiałem co to może być. W związku z tym, zwracam się do Szanownych kolegów z prośbą o pomoc, może ktoś z Was miał podobny przypadek i wie co może powodować te dziwne wycia ?
Z góry dzięki za wszelką pomoc, pozdrawiam.
-
ja aktualnie obserwuję w swoim to samo, wycie pojawia sie po przebiegu 7kkm od wymiany oleju, niestety pomimo kilkukrotnego poruszania tego problemu na wielu forach niczego konkretnego się nie dowiedziałem, większość osób pisze, że to jakiś regulator cisnienia oleju w pompie oleju, ale nigdy nie bylo wypowiedzi w stylu: "mialem to samo, wymieniłem to i tamto, problem rozwiązany"
-
tez mam to samo. Jak zaczyna wyc dolewam pol litra oleju i na jakis czas spokoj ;)
A potem znowu to samo.
Choc oczywiscie to nie rozwiazuje przyczyny :D
Czasem tez na zimnym po odpaleniu sam wyje przez chwile.
Mysle ze to cos z pompa oleju, ale tez nie znalazlem odpowiedzi co to moze byc.
-
Choc oczywiscie to nie rozwiazuje przyczyny :D
Czasem tez na zimnym po odpaleniu sam wyje przez chwile.
to że na zimnym to normalne- pompa oleju
-
jak zaczalem czytac Twojego posta to na chwile pomyslalem sobie ze to moze lozysko w alternatorze, u mnie tez raz sie odzywa a raz nie. jednak to ze zmieniles olej a ktos tam pisal ze dolał i bylo ok to zwątpiłem. ale moze jednak? :o
-
jak zaczalem czytac Twojego posta to na chwile pomyslalem sobie ze to moze lozysko w alternatorze, u mnie tez raz sie odzywa a raz nie. jednak to ze zmieniles olej a ktos tam pisal ze dolał i bylo ok to zwątpiłem. ale moze jednak? :o
Ja nie muszę dolewać oleju, mam prawie maximum i przez te 5000 nie wzięło mi nic oleju.
Jeśli natomiast chodzi o łożysko w alternatorze, jest jakiś sposób na sprwadzenie czy to jego sprawka ? Może to zbieg okoliczności z tą wymianą oleju.
-
jak zaczalem czytac Twojego posta to na chwile pomyslalem sobie ze to moze lozysko w alternatorze, u mnie tez raz sie odzywa a raz nie. jednak to ze zmieniles olej a ktos tam pisal ze dolał i bylo ok to zwątpiłem. ale moze jednak? :o
Ja nie muszę dolewać oleju, mam prawie maximum i przez te 5000 nie wzięło mi nic oleju.
Jeśli natomiast chodzi o łożysko w alternatorze, jest jakiś sposób na sprwadzenie czy to jego sprawka ? Może to zbieg okoliczności z tą wymianą oleju.
Ale łożysko ma inny dźwięk niż ten pompy, raczej huczy- taki szum. Zdejmij pasek klinowy i pokręć , będzie słychać . Ale to nie to.
-
Ale łożysko ma inny dźwięk niż ten pompy, raczej huczy- taki szum. Zdejmij pasek klinowy i pokręć , będzie słychać . Ale to nie to.
Tylko skoro te piski wydobywają się przy 3000 obrotów, to raczej ciężko mi będzie nim tak szybko zakręcić :wink:
A tak poważnie;
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest jechać, aż coś, co piszczy, padnie całkiem. Mam nadzieje, że silnika mi nie rozwali nawet jak ten dźwięk jest związany z pompą oleju. Kontrolka od smarowania gaśnie i nie zapala się nawet na rozgrzanym silniku przy niskich obrotach ok. 600, więc smarowanie chyba jest, przynajmniej mam taką nadzieję.
Gdzieś wyczytałem, że to może być przyczyną pękniętego jakiegoś przewodu przy pompie, dmucha wtedy przez ten uszkodzony przewód powietrze i stąd te dźwięki, a jaka jest prawda, czas pokaże, aby tylko silnik to wytrzymał :?
-
teraz silniki do poldka tanie jak barszcz, pojedziesz na szrot to mozna przebierac ile sie chce :mrgreen: vox#241, lozysko pompy i alternatora owszem ma rozne inne dzwieki, ale to jest kwestia tego jak kto te dzwieki interpretuje, jeden nazywa to ze chuczy a inny ze piszczy a inny jeszcze inaczej wiec ciezko sie tak dogadac. ale obaj jakbysmy wsiedli do auta i posluchali to bysmy wiedzieli ze padlo takie i takie cos :wink:
-
Ale łożysko ma inny dźwięk niż ten pompy, raczej huczy- taki szum. Zdejmij pasek klinowy i pokręć , będzie słychać . Ale to nie to.
Tylko skoro te piski wydobywają się przy 3000 obrotów, to raczej ciężko mi będzie nim tak szybko zakręcić :wink:
Jeśli byłoby zużyte to nawet jakbyś kręcił wolno to byś słyszał.
-
Gdzieś wyczytałem, że to może być przyczyną pękniętego jakiegoś przewodu przy pompie, dmucha wtedy przez ten uszkodzony przewód powietrze i stąd te dźwięki, a jaka jest prawda, czas pokaże, aby tylko silnik to wytrzymał :?
ja obserwuję to zjawisko od chwili, gdy kupiłem samochód czyli od przebiegu 30kkm, teraz jest 99,5kkm na liczniku, wycie zaczyna się po 7-8kkm od wymiany oleju i jak do tej pory silnik chodzi (odpukać), ma się całkiem dobrze i nie bierze oleju, więc nie sądzę, zeby to "wycie" miało jakiś negatywny wpływ na silnik
-
U mnie wycie pojawia sie zazwyczaj po kilku godzinach stania auta i gdy go odpale to przez pare sekund tak wyje jak by turbina sie załanczala i pozniej zanika ogolnie ja podejrzewam pąpe wodną ale niechce mi sie grzebacz. kiedys patrzyłem to lekko chodzi tak samo jak i antelnator i luzów zbytnio nie odnotowałem. wiec moze czasami tak byc jak piszecie że pąpa olejowa jakies odgłosy wydaje
-
Przypadkiem udało mi się wyjaśnić sprawę, choć nie do końca, wiem co wyje ale nie wiem dlaczego. Postanowiłem trochę przegonić samochód na benzynie, kiedy przełączyłem z gazu na paliwko, zauważyłem, że wycie ustało, kiedy przełączyłem ponownie na gaz, znów wyło. Razem z wymianą oleju, wymieniałem też filtr powietrza, więc to był zbieg okoliczności kiedy myślałem, że to z coś z pompą olejową. Wymieniłem teraz filtr powietrza i wycie ustało. Czyli wiem gdzie wyło ale nie wiem czym to było spowodowane, tzn. wiem, że było to spowodowane zanieczyszczonym filtrem powietrza ale nie rozumiem dlaczego na benzynie nie wyło, tylko na gazie i co to wyło ? Domyślam się, że gaźnik chciał więcej powietrza a z powodu przypchanego filtra go nie dostawał, tworzyło się jakieś podciśnienie przy wyższych obrotach kiedy powinno być więcej powietrza i to powodowało ten dziwny dźwięk. Tylko pytanie, dlaczego tak się nie działo na paliwie ?
-
ochroniarz, nie wiązałbym tego z filtrem powietrza o ile wszyscy piszą o tym samym (dźwięk identyczny jak odpalasz zimny silnik).
U siebie też to zauważyłem ostatnio. Dolałem trochę oleju i ustało.
-
Dolałem trochę oleju i ustało.
Jak napisalem na samym poczatku "Jak zaczyna wyc dolewam pol litra oleju" - nic lepiej nie dziala. U mnie po prostu olej gdzies ucieka i jak za malo to wyje :)
-
ochroniarz, nie wiązałbym tego z filtrem powietrza o ile wszyscy piszą o tym samym (dźwięk identyczny jak odpalasz zimny silnik).
U siebie też to zauważyłem ostatnio. Dolałem trochę oleju i ustało.
Masz racje, to był tylko zbieg okoliczności, znów wyje, czy to na gazie, czy na benzynie, chyba zmienie olej i zobaczę czy to coś da. Dolewać oleju nie mogę, mam prawie pod kreską na maxa.
-
Zastanawiam sie czy zapchana odma ma jakiś wpływ na to wycie. Dzisaj umyłem i przedmuchałem dokładnie (sporo syfu tam było). Zobaczymy czy coś to da...
[ Dodano: 2007-06-05, 20:34 ]
Po 3 dniach mogę powiedzieć, że nie było wycia. Wcześniej mialem brudną (w czyms olejopodobnym) pokrywe zaworow w okolicy korka i w okolicy odmy. Czyszczenie nic nie dawało bo po jeździe i tak było brudne. Teraz jest ok. Może to coś dało ? Może też być to tylko przypadek (odnośnie popmpy)...
-
podepne sie pod temat z tym że u mnie wycie to nie wystepuje podczas jazdy ale tylko podczas rozruchu. I teraz moje pytanie jaki jest max czas aż pompa zrobi ciśnienie i przestanie wyć . Bo zastanawia mnie czy 10 sekund w miom przypadku to nie za długo. mowa oczywiście o zimnym silniku.
-
U mnie takie wycie (jakby turbosprężarka była) powyżej 3000 obr pojawiło się kiedy ZBYT PORZĄDNIE napiąłem nowy pasek alternatora i pompy płynu po jego wymianie.
Wyło właśnie na wyższych obrotach (jak turbo:-) niezależnie od temperatury silnika -
chociaż na rozgrzanym może ciut bardziej. Musiałem przejechać w ciągu dnia 120 km z kilkugodzinną przerwą i wyło cały czas. Dopiero wieczorem znalazłem chwilę poluzowałem pasek trochę i cisza.