FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: zielek w Kwiecień 24, 2007, 10:46:51 am
-
Witam wszystkich klubowiczow:) jestem tu nowy ... a zatem nie znam wszystkich szczegułow i nie wiem czy w odpowiednim dziale zgłaszam swoj problem ;)
Zakupiłem silnik od plusa "bosch" jednopunkt. 98r. przebudowałem to i owo i zrobił sie Abimex :P ale nie wazne... Silnik igła zrobiona głowica:) i jeszcze duzo by wyliczac...
Silnik chodził jak marzenie:D Zaczal nagle stukac jak był zimny... pozniej kontrolka od oleju sie zapaliła:( rozbebeszyłem go z miski olejowej wypadły polpierscienie stabilizujace wał:( a co za tym idzie srodkowa podpora troszke uszkodzona " na tyle ze nowe pierscienie juz nie pasowały:( Dorobiłem piercionki a podpore pozyczyłem sobie ze swojego stareg silnika. Załozyłem poaneweczki " po odpaleniu nie było zmarowania po ok 5 min... znow wyciagałem silnik;) " sawiesił sie zawor zwrotny w pompie " przyczyna wszystkich problemow... nowe panewki szlak trafil... wrociłem do starych, nie były zniszczone i pomiar ich był w normie:P po usunieciu usterki i zmontowaniu silnika , odpaliłem cisnienie odrazu na 0,4 wskoczło :D chodzi super :P ALE.......
dotarłem tak wstepnie i sprawdzam jak sie wkreca a on:( dochodzi mi do 3000obr/min i strzela jak głupi :( jak spokojnie gaz wciskam na postoju oczywiscie to wejdzie mi na maxa , ale ze strzała nie wchodzi wyzej niz 3tys. a jak sie jedzie lepiej 3 tys nie przekracvzac bo wyrywa mi obudowe filtra powietrza:(
( nowe swiece, przewody, czujka polozenia wału:( ) takie objawy jakby sie zawieszały zawory???? ale jestem pewien ze głowica jest na 200% sprawna bo sam ja dwa tyg. skrobałem i dopieszczałem...:)Ja osobiscie stawiał ze nie powinienem wsadzac tej podpory od innego silnika" inny wymiar chyba.. a napewno inny nr miała wybity"
I moje pytanie jest czy to moze byc przyczyna moich problemow...Oczywiscie pasek rozrzadu jest dobrze załozony... sprawdzałem chyba z 10 razy ... zdejmowałem i zakładałem... Kolektor ssacy jest ok... wszystkie uszczeleczki nowki ... sprawdzałem go chyba tez z 10 razy... moduł i cewki tez oki ....Uparłem sie na ten silnik:P chociaz juz nie jest tyle wart :P Szklanki chyba sa wporzadku odpalam i cisza nic nie klepie:P ogladałem sprezynki zaworow .. zadna nie jest peknieta ani nic...olej dochodzi wszedzie.... przedmuchałem wszystkie kanały jak był rozebrany....
Dobra nie wiem co moge jeszcze zrobic.... po tyg w garazu juz nie mam siły go wyciagac poraz czwary :P ale jak ma ktos pomysł jak moge znow sie cieszyc moim silnikiem to chetnie go wyciagne i naprawie ale juz nie mam sił szukac bo chyba wszedzie go macałem:D
Z gory dzieku za pomoc :)
Edycja tematu wątku - S#1869
-
a abimexa jak wstawiles? Czujnik polozenia walu jest w odpowiednim miejscu? Wstawiles go razem z pokrywa? Bo nie wiem, czy w boschu na przyklad czujnik nie jest w innym miejscu, albo blizej czy dalej od kola pasowego. To moze byc przyczyna.
-
Pytanie podtsawowe: czy ten silnik z Boschem był z Pluszaka? Ma już hydrauliczne zawory?
-
Jeśli rozrząd i zapłon jest nie przestawiony. To sprawdź czy dostaje odpowiednią ilość paliwa. Może przy wkładaniu przygniótł się któryś przewód paliwowy?
-
jesli chodzi o to jak zrobiłem z boscha abimeksa to proste :)
przełozyłem cała obudowe rozrzadu od abimeksa łacznie z czujkami itp...
ja jezdziłem na tym silniku jakies 4 miechy...ponad 4000tys km. zrobiłem....
Tak jest na hydraulice :P własnie po to go brałem aby miec ten bajer :P no i oczywiscie mniej szarpania sie ze wstawieniem wspomagania:) a i tak moj poprzedni silniczek był juz po przebiegu 170tys i to w wiekrzosci na mnineralnym oleju po rozebraniu nic ciekaweko.....
A jesli chodzi o paliwko to LPG i raczej nic nie jest przygniecione....
na benzynie jest to samo....
jeszcze jednej rzeczy nie powiedziałem :P wchodzi mi do 3000- 3500 płynnie
wystrzela sie podławi ale jak przejdzie powyzej 5000 to płynnie sie gazem manewruje miedzy 5000 a 7000tys :P i raz wali mi w wydech raz w gaznik i to zywym ogniem ehhhhh
nic by nie było gdyby nie ta pompa olejowa :( ale przesała podawac olej i sie przytarł...
wszystko wymienione a od nalej nic tylko sie dławi i dławi ....
moc w normie ale tylko do 3000 pozniej sa strzały i szarpanie... nie podejrzewam szklanek bo by mi na tym przedziale wysokich obrotow nie dzialal wogole...
a od z tudem wejdzie i pozniej spokojnie trzyma te wysokie obroty....
Silnik lekko cos w nim stuka tak przy 1200 obr/min...
głuche pukanie ale synchroniczne...
cały czas obstawiam ta srodkowa podpore....
-
Sprawa jest taka: generalnie nie ma problemu z paliwem, problem jest z zapłonem. Z jakiś powodów komputer za bardzo przyspiesza zapłon, a w pluszakach na hydraulice są inne fazy rozrządu. Mam to samo u siebie: silnik 1.6 GSI na gaźniku. Jak zapnę podciśnieniowy regulator zapłonu, to ujechać się nie daje. Wali w dekiel aż miło. Teraz jeżdżę tylko na odśrodkowym i jest miodzio. Albo przestawiłeś czujnik położenia wału albo komp z uwagi na parametry pracy (położenie przepustnicy, sygnał z lambdy, cholera wie co jeszcze) przyspiesza zapłon. Wywal to cholerstwo i go na gaźnik! Święty spokój.
-
No ja wiem ze tak moge, ale nie wiem czemu działal wczesniej?
czemu nic wczesniej nie strzelało. Po rozebraniu silnika :P tak na czesci pierwsze i po złozeniu go do kupy nagle zaczał tak wariowac;(
Tak ogolnie to ta srodkowa podpora i wał sporo sie wytarły...
polpierscionki maja 2.4mm "nadwymiar" a ja musiałem zrobic po jednej stronie 3.7mm;/
jak delikatnie gas sie wciska to nic wejdzie na obroty a pod opciazeniem nic a nic ....
Chodzi tez o to ze głowica była przezemnie wyliczona;P i potrzebny mi był bosch bo teoretycznie lepiej wywazony :P moj motorek wkrecał sie ze strzała na8000... na hamowni moc rosła casły czas az do 7300:) i jeszcze sporo przerobiłem w tym motorku...
a teraz mi robi takie psikusy.... "głupi zawor zwrotny w pompie olejowej" :P a tyle problemow... nie wiem czy nie szukac kolejnego dawcy ......
a moze przełoze od kumpla oprzyrzadowanie heeh "aparat zapłonowy, itp . i sprawdze jak bedzie latał ????
[ Dodano: 25 Kwi 2007 11:35 ]
a moze mi zdechła czujka podcisnienia w kolektorze ssacym ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
hmmmmm]
ide obadac :D
-
A być może. Ale patent z aparatem głupi nie jest.
-
Sprawa jest taka: generalnie nie ma problemu z paliwem, problem jest z zapłonem. Z jakiś powodów komputer za bardzo przyspiesza zapłon, a w pluszakach na hydraulice są inne fazy rozrządu. Mam to samo u siebie: silnik 1.6 GSI na gaźniku. Jak zapnę podciśnieniowy regulator zapłonu, to ujechać się nie daje. Wali w dekiel aż miło. Teraz jeżdżę tylko na odśrodkowym i jest miodzio. Albo przestawiłeś czujnik położenia wału albo komp z uwagi na parametry pracy (położenie przepustnicy, sygnał z lambdy, cholera wie co jeszcze) przyspiesza zapłon. Wywal to cholerstwo i go na gaźnik! Święty spokój.
ale to sie kupy nie trzyma
zwalenie na fazy nie ma sensu przy aparacie zaplonowym ,ale i przy abimexie jest malo prawdopodobne ,bo zaplon musialby byc mocno opozniony
-
Przyspieszony. Ssące zamykają się później w hydraulikach niż przy standartowym silniku z wtryskiem czy bez.
-
Przyspieszony. Ssące zamykają się później w hydraulikach niż przy standartowym silniku z wtryskiem czy bez.
to wiesz jak bardzo musialby byc przyspieszony ?
takiej mozliwosci nie bedzie nawet na mapie wtrysku - 50* tu by nie wystarczylo
tlok w DMP to 180* przed GMP
nie pamietam teraz kiedy walek sie zamyka ,ale raczej nie przekroczy to 50* po DMP ,wiec zostaje jeszcze min 130* do GMP
-
Ja bym spróbował wymienić moduł pod cewkami bo to on nadzoruje pracę czujnika wału , jeśli to nie pomoże to sprawdź odstep między kołem a czujnikiem wału.
I jeszcze jedno - czy nie stało się coś z klinem na kole pasowym , wtedy by się wszystko rozjechało czasowo i mogłyby wystąpić problemy.
Zrób jeszcze jedną rzecz - weż odpal go na gazie ,nagrzej go ,zgaś , odłącz środkową kostkę od modułu pod cewkami, odpal na gazie - na benie nie odpali !!!! - powinien cały czas dawać zapłon 10 stopni przed GMP - sprawdź to stroboskopem.
Spróbuj sie przejechać na stałym kącie zapłonu - jeśli problem się pojawia to albo moduł albo coś się dzieje z pozycjonowaniem wału...........
-
Ehhhhh mezyłem sie cały dziec ale sa efekty :P
przedchwila własnie czytam wasze rady i MACIE POJECIE JAK MAŁO KTO :P
Moduł to była ostatnia rzecz do ktorej bym sie przyczepił bo wymieniałem go jakies 2 lata temu ....
a tu juednak moduł mi padł...
ale ostatnio jak zdech to na dwoch garach mi tylko chodzil? a taradz działa na wszystkich a nie wkreca sie poprostu :P
Zamontowałem sobie stary poczciwy aparat zapłonowy ceweczke i smigam :P
TERAZ moje pytanko jest nastepujace :P
Czy jak odepne całkiem moduł to bedzie chodził silnik ok czy bedzie sie komp krzaczył?
bo ja tylko mu cewki zdiołem aby sie nie iskrzył heheh
obrotomierz chciałem aby mi działal ale szaleje tak jakby strzełał ehheh ale nie strzela tylko idzie na obroty :P dlatego wiem ze ten moduł to trup :D
kurde wiem ze ten od abimexa obrotomierz nie bardzo bedzie mi działał na tym aparacie ehhh
nie chce mi sie teraz tego przerabiac :P jakis kondensator ceramiczny trzeba wymienic i bedzie git :)
DZIEKI CHŁOPAKI ZA WENE TWURCZA DO USUWANIA USTERKI :D
-
tak na logike rzecz biorac ,to obrotomierz powinien dzialac ,bo podaje odczyt z koputera ,ktory obroty czyta z czujnika obrotow na wale
ale w abimexie tyle kabelkow idzie do modulu ,ze sam juz nie wiem - niech sie święty, wypowie
-
Obrotomierz zasilany jest z cewek, a konkretnie z ich sterowania.
-
A ze mi sterowanie padło to obrotomierz tez mi nie działa:P jutro pomysle to kilka kabelkow tylko cosik sie wymysli :P najwazniejsze ze smiga juz na 110% :D:DD
-
A ze mi sterowanie padło to obrotomierz tez mi nie działa:P jutro pomysle to kilka kabelkow tylko cosik sie wymysli :P najwazniejsze ze smiga juz na 110% :D:DD
Z czystej ciekawości spytam - ile na hamowni koników miałeś w tym silniku?
-
:D
całe 93 koniki:D
moze nic wyjatkowego ale to moja duma :D
To raptem ok 15% wiecej niz fabryka mi dała :D
Narazie walcze z tym silnkiem :P jak juz bede miał dostatecznie duzo wiedzy to pomysle nad czym mocniejszym ehhh
mam na oku 2.0 od VOLVO z 85r ze wstapnych pomiarow wejdzie i bedzie latał ale jeszcze nikt chyba tego nie wpasowywał wiec nie bede sie porywał narazie z motyka na słonce :D
Jak juz bede dostatecznie zwariowany to sie pomysli :P
-
zielek, na motonews.pl jest poldek z silnikiem od volvo 2.0 :)
-
Jak tam obrotek - poradziłeś sobie???
Ja bym na twoim miejscu podmienił moduł na ten co ma walniętą końcówkę mocy (nie daje iskry na 2 garach) i zobaczył czy coś się zmieni.
Obrotek może wariować jeśli moduł dostaje złe lub z przerwami impulsy z koła pasowego - wtedy głupieje i takie rzeczy mogą się dziać.
A wymiana zapłonu na aparat nie rozwiązała tego problemu i moduł nadal zbiera lub kształtuje fałszywe impulsy wobec czego nadal obrotomierz będzie wariował.
Ważne: ten moduł podaje impulsy do głownego kompa - więc na benzynie mogą być również jaja mimo zmiany zapłonu na aparat !!!!
Jeśli na starym module będzie to samo to sprawdz dokładnie - kabelek od modułu do czujnika , czujnik , koło oraz odstęp czujnika od koła pasowego.
Co do obrotka - nie jest on sterowany z cewek ale jest niezależne wyjście z modułu podające impulsy na obrotomierz.
Napisz co Ci sie udało zrobić
-
Impulsy na obrotek zbierane są z jednego zestawu cewek (sztuk 2). Impuls sterujący cewką jest jednocześnie podawany na obrotek.
-
Według wszystkich schematow instalacji el. to wiem co i jak z tym obrotomierzem :P
modul juz jest spisany na straty:P A zebym to ja wiedział gdzie posiałem ten poprzedni moduł:P
Do tego dochodza chyba dalsze problemy...
trace pamiec wolnych obrotow ;/ "gasnie"
moduł trafiony... zle szczytuje predkosc obrotową... a komputer swiruje i silniczek krokowy chodzi jak chce ehhhh
wymiana tego silniczka nic nie dała :P
wymiana czujki połozenia przepustnicy tez nic nie dała :P
A łobuzy od LPG podpieły mi tak ze dopiero jak czujka szczyta połozenie wału to odpala mi przekaznik no i samochod :P
A z tymi obrotami niskimi to walcze juz conajmnie z rok..."sonda lambda tez nowka"
Ja nie wiem czy czy ten moj cały eprom nie jest walniety...
teoretycznie juz nie potrzebuje kompa... no chyba ze na benzynce chce posmigac :P
Stanowczo wolałem gaznikowce.. przynajmniej wiedziałem co go boli :D
Odpinam kompa złomka :P zaraz dorobie sobie reczne uchylanie przepustnicy na srubeczke:P jedynym mankamentem bedzie brak ssania :P ale chwilke potrzyma sie obroty i bedzie git :P
No chyba ze macie inne pomysły bo ja to juz do tego kompa o straciłem sporo cierpliwosci no i kasy na te wszystkie czujki kore i tak mi nic nie dały ehhhh
A co do obrotomierza to za minut kilka bedzie przystosowany do starego aparatu zapłonowego :P tylko musze znalesc gdzies w swoich smieciach kondziołka jesli dobrze pamietam to u kumpla jak wstawiałem mu zegary od abimexa to był to 80 mikro ale nie dam sobie nic obciac :D
-
jakiego masz kompa gazu ?
-
komp od gazu : zbyt duze słowo heheh
to jest emulator sondy lambda :P i nic wiecej.
Szczerze to nie wiem nawet co to jest bo sie juz naklejka zmyła ehheh
ale napewno emulator tylko :)
Smigam na LPG bo biedny student jestem nooo
Na paliwku jest o wiele lepiej ale wir w baku heheh
A na LPG wystarczy co mniej wiecej raz na poł roku" ja to robie raz na miesiac , ale ja mam trzy i tylko podmieniam a miedzy czasie szykuje kolejna hehe" zdjac głowice rozbebeszyc usunac nagar dotrzec gniazda zaworowe i oczyscic zawory ssace :P one najbardziej zachodza olejem " dlatego sie muli z czasem samochod na LPG " 3h roboty i sie smiga jak nowym ehheh...
Teraz tak dla odmiany jak juz wszystkie uszczelki w silniku sa nowe i nigdzie sie nie poci i nic mu nie jest to :D:D:D
gubie olej korkiem spustowym w misce olejowej eheheh nawet koreance nie potrafia korka dobrze zrobic na mojej starej misce nigdy mi sie to nie przytrafiło hehehe
Dobra ja to na dzis koncze z samochodami i wracam do szarej rzeczywistosci ;)
Czas przyjrzec sie wektorom sił w zadaniach z mechaniki ogolnej ehhh kolos....:D:D:D
-
jest piatek przed dlugim weekendem
jezeli nie studiujesz na simrze lub meilu to nie ma co patrzec do mechaniki ogolnej ,bo zadania sa proste i przyjemne
z czego ty nagar usuwasz w glowicy ????? szkoda ,ze zdjecia nie zrobilem ,bo u mnie kanaly ssace od wylotowych odroznilbys tylko po rozstawie szpilek mocujacych kolektory :mrgreen:
co do sterownika gazu ,to jezeli masz cos pokroju minilambdy ,to mozesz sprobowac podlaczyc sygnal obrotow z aparatu zaplonowego (ale nie jestem pewien ,bo nie probowalem) i bedziesz mogl zapalac na gazie
napewno da sie tak podlaczyc sterowniki programowalne
-
HAHAHA zdjecia i ja mam :P
swojej GLOWICZKI :Dhehehe
patrzac sie w zawory mozna sie spokojnie ogolić :P
nie wspomninajac o komorach spalania:P
a wydechowe kanały to po zdjeciu głowicy to jak przetrzesz palcem to sie swiecą ehhehe
Ale co tu sie wchwalic:P
klną ci co ich na swiatłach troszkie stresuje ehehhe
A tak dla dobrej kolei rzeczy to ssace powinny miec poprzeczne rysy dla leprzego odparowywania paliwka :P HIHIHI
[ Dodano: 28 Kwi 2007 17:22 ]
ehhh własnie sie dzisiaj dowiedziałem ze juz takowy potworek jest :P heheh
No coz bede szukał dalej i moze inny sie znajdzie pomysł od czego silnik sie wpasuje :D
A to volvo to miałem przyjemnosc naprawiac kumplowi i całkiem fajnie zaczał smigac
Ehhh
Kiedys nadejdzie taki dzien ze sie spełnia marzenia i sie bedzie poldolotem smigac szybciej niz ustawa przewidziała ehehh
a narazie robie braciszkowi maluszka :P pierwszy obiazd i przeguby pozrywane ehhh wariat heheh
-
mozna jakis link do tego poldovolva ?
-
NOM juz obrotomierz działa :P
wysterowałem juz przekazniki od LPG
i po starym module załplonowym zostało tylko puste miejsce ehhehe