FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: ochroniarz w Maj 27, 2007, 01:47:06 am
-
Witam, mam takie małe pytanie, orientuje się ktoś może ile wchodzi oleju do tylnego mostu ?
Wiem, że jest otwór do którego poziomu leje się olej, tylko ta śruba ma tak rozwalone gniazdo na klucz, że w żaden sposób nie idzie jej odkręcić, testowałem już wszystko, palnik, przecinak, nabijałem większy klucz i nic, amen. Wpadłem na pomysł aby wlać olej przez odpowietrzenie tylnego mostu, tylko nie wiem ile go wlać ?
Z góry dzięki za pomoc.
-
1.2L
A z tym "kurkiem" nie ma problemu, wystarczy go rozwiercic, i nagwintowac wewnatrz lewym gwintem. Wyjedzie jak po masle.
-
Wielkie dzięki za pomoc.
Troszkę przedobrzyłem, z pośpiechu wlało mi się ze dwie setki więcej, mam nadzieję, że nic się nie stanie ?
-
Co w nadmiarze to wyleci samo.
-
Nie ma sensu zakładać nowego wątku, więc pobawię się w archeologa.
Sprawa dotyczy nie poloneza, lecz lublina, ale myślę, że to ma marginalne znaczenie.
Lublin nie przeszedł mi badania technicznego z powodu tego, iż słabo hamuje na lewy tył, zarówno roboczym, jak i awaryjnym. Co się okazało po zdjęciu bębna - wewnątrz wszystko jest tłuściutkie, a ów tłuszcz ma zapach oleju przekładniowego. Czyli diagnoza krótka: z mostu przecieka; a skoro tak, to pewnie moście jest już za mało oleju. Odkręciłem korek wlewowy w moście - i tu najlepsze - od razu polał się olej. Zdaje się, że nie powinien być powyżej tego poziomu i zbyt wysoki poziom może mieć związek ze wspomnianym przeciekiem, ale ja tam amator jestem i pomyślałem, że fachowców najpierw zapytam.
Dodam, że auto ma 57 tys. km przebiegu i olej ten nie był nigdy wymieniany.
-
Jeżeli olej poszedł do bębnów, to poszedł uszczelniacz na półosi. Olej nie ma za bardzo możliwości wylewać się z korka wlewowego po odkręceniu, bo jak by go tam wlano? W moście są dwa korki: do wlewania i do wylewania oleju.
-
może ktoś wlewał olej, jak samochód stał krzywo.
-
Moja teoria jest taka, że w fabryce most był najpierw zalany olejem, a dopiero potem wmontowywany do auta. Chodziło mi o to, czy ta nadmierna ilość powinna mnie niepokoić i czy obecność oleju w bębnie może wynikać z jego nadmiaru, bo przelewa się gdzieś, gdzie przy normalnym poziomie by się nie przelewał; ale rozumiem, że przy normalnej ilości też może się taki przeciek zdarzyć, a ja muszę wymienić uszczelniacz lewej półosi. Na wszelki wypadek jednak zacznę od spuszczenia naddatku oleju.
Dzięki za sugestie.