FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: Tom8 w Czerwiec 01, 2007, 21:19:24 pm
-
Witam Was klubowicze. Otóż mam taki problem. Podjeżdżam dziś na stacje LPG ze swiecącą rezerwą LPG i mówie do pełna. Po 3 min tankowania myslac ze juz prawie koniec patrze na liczydło na dystrybutorze a tu jest dopiero zalanie za 10 zeta. Gościu podpiął mi jeszcze raz pistolet szło troszke szybciej ale od 5 zeta znowu zwolniło. Co to moze byc. W sumie jak wczesniej tankowałem to tez jakos wolniej mi sie wydawało niz zawsze ale to co było dzis to masakra.
-
Zasywiony zawór.
Kilka tankowań i przejdzie.
Tez tak mam, ale co dziwne tylko na kilku stacjach.
-
Zdemontować zawór tankowania i wyczyścić.
Pier.... w butle gazu czymś twardym.
-
Ale co dziwne ta kulka co jest przy zaworze tankowania chodzi lekko i nie ma tam rdzy ani syfu. Sprubuje walnąć w butle
-
TA kulka to nie to o czym mowie. Chodzi o zawor w butli.
-
A ja mam tak ze na Orlenie tankuja mi zbiornik 3x dluzej niz na Lotosie :)
-
Więc tak. Gaz wyjeżdziłem do końca. Butle potraktowałem młotkiem w okolicach wielozaworu. Zajeżdżam dziś na stacje a oni maja nowy dystrybutor do LPG - tankowanie wróciło do normy i nie wiadomo dzieki czemu. Ale ważne ze jest juz dobrze
-
Patrzcie cholera. A ja do dziś żyłem w przekonaniu że to od pompy przy dystrybutorze zależy....