FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: Mariusz# w Czerwiec 19, 2007, 11:55:37 am
-
witam pytanie moje jest takie czy most od caro pasuje do atu? wiadomo przełożenie dobrałem sie zgadza bo to i to gli tu i tu Lucas w moim przypadku - tylko czy reszta będzie pasowała chodzi o mocowanie głównie drążki reakcyjne , amortyzatory, resor, czy to wszystko pasuje? Prosze o odpowiedż kogoś kto to robił żebym nie kupił kota w worku a potem pluł sobie w brode że wywaliłem kase
-
Mosty sa identyczne. Roznica jest w mostach Plusowych i niePlusowych. Te starsze maja pionowo mocowane amorki. U Ciebie w Atu Plus amorki sa mocowane ukosnie i taki most musisz kupic, chyba ze chcesz sie bawic w przerabianie mocowan.
-
czyli musze zakupić most plusowski a same półośki czy warto dać za nie 150 zł bo nikt nie potrafi zdiagnozować mojej usterki ja stawiam na wyślizgane półośki pod łożyskiem .
-
Mariusz, jezeli kupujesz most z plusa to obojetnie jaki. a jezeli to ze zwyklego caro to ci nie wpasi
-
Mariusz,
a co sie dzieje z twoim mostem
JA kupilem poloski po 40pln/szt ,ale to okazyjnie
normalnie jednak chodza po 60pln/szt
same lozyska na osi sa osadzane z wciskiem ,wiec wyslizganie sie w tym miejscu jest malo prawdopodobne
moze ci lozyska sie posypaly
-
no widzisz tu jest problem rzeka łożyska były wymieniane było dobrze przez 2 miesiace potem zaczeło się delikatne stukanie które nasilało się wraz ze wzrostem predkości ateraz to tak tłucze że mam dość tego łomotu, półosie wyjmowałem i łożyska wyglądają na dobre , droązki reakcyjne nowe ,amory nowe , linka nigdzie nie wali, o resor mam wrażenie że ten odgłos dudnienia zmienia się w przypadku delikatnych skrętów przy szybkiej jezdzie tak jakby dyfer ale kto to wie gdzie sie podziali dobrzy mechanicy teraz każdy woli robić jakieś KIA i a na poldka każdy patrzy z pogardą. a ja rok z tym walcze bo gdzie nie pojade to każdy pieprzy swoją teorie a do roboty nie ma nikogo.
-
a lozysko na walku atakujacym ,albo lozyska koszyka brales pod uwage ?
-
no włąśnie nie tych łozysk nie brałem pod uwage bo na tyle rozbierać mostu sie nie odważyłem generalnie ja jestem elektrykiem a nie mechanikiem:) tak więć naprawy to ja robie ale tylko takie które już widziałem jak ktoś robi albo łatwe pod względem zaawansowania :)
-
Ojciec podobnie miał w DFie a winą były łożyska na półosiach a dokładniej gnizada były wybite i łozyska miały luz w obudowie.
-
byc może że tak sie stało tak więc moje następne pytanie czy półoś z łożyskiem powinna wchodzić na mocny wcisk tak aby łożysko ciężko weszło w gniazdo mostu czy lekko w sensie takim że wystarczy wsunąć bo u mnie jest ten 2 przypadek a i jeszcze 1 jak podniose polda do góry to da sie wyczuc luz w momencie kiedy szarpne koło do siebie i popchne czy to normalne i co jest przyczyną takiego luzu?
-
mateusz19, da radę napewno, ale trzeba przespawać uchwyty do mostu/ew. nowe dorobić. No i weż od razu z dawcy uchwyty stabilizatora, bo tego to nowego nie idzie dostać, nawet jak wywalone już będą.
-
zapomniałem o tym, temacie :D problem rozwiązany jak narazie 2 tys i cisza wstawiłem półośki z pierwszej serii LUCASA nie toczone a frezowane a co do stabilizatora nie polecam tego robić bo ten stabilizator ci w niczym nie pomoże najwyżej tylko spowoduje szybsze oderwanie się koła od nawierzchni w ostrym zakręcie przy mocnym przechyle auta. po 2 nie wiem jak do żeliwnego mostu macie zamiar przyspawać mocowania przy zbytnim przegrzaniu może spowodować to odkształcenie. tak więc albo most od kombi albo dać sobie siana.
-
Mosty w Cargo też miały stabilizator, czyli z jakiejś zeszrotowanej karetki, no ale jak znam życie to pewnie będzie nieźle huczał. Ale przy zmianie całego mostu trzeba się jeszcze liczyć z tym, że zmieni się przełożenie. mateusz19, po co chciałeś ten stabilizator zakładać? Może lepiej założyć np 3-piórowe resory, będzie dużo mniej roboty. Stabilizator ma jeszcze to do siebie, że często pukanie powoduje, bo się tuleje wyrabiają.
-
Tak wlasnie sie zastanawialem nad tym czyms bo auto nie bedzie sie tak bujalo itd. wogole to jak plus kombi ma 3 piora i stabilizator to jednak chyba lepiej sie trzyma. Wogole ostanio widzialem kilka filmokow na you tube gdzie zataczja poldem kombi koleczka takie tam ale byly to nawet nie widac tego przechylu a te zwykle plusy to gna sie na boki.... ehhhh. czasem to mam juz dosc mojego auta. A ostantio tez pojawil mi sie ten problem co u Mariusz#1926 z tymi lozyskami jak jade tak 60km/h i wiecej przy monijeszych skretach to cos tak dziwnie stuka: stuk stuk stuk :D i przy hamowaniu to samo. wogole to resory mi tak usiadly ze najdluzsze pioro nie ma polkola tylko tak do dolu shcodza nie wiem jak to napisac:D A to trzecie pioro to tylko od poloneza trzeba szukac czy od innych tez cos sie przypasuje ??
-
Tak wlasnie sie zastanawialem nad tym czyms bo auto nie bedzie sie tak bujalo itd. wogole to jak plus kombi ma 3 piora i stabilizator to jednak chyba lepiej sie trzyma. Wogole ostanio widzialem kilka filmokow na you tube gdzie zataczja poldem kombi koleczka takie tam ale byly to nawet nie widac tego przechylu a te zwykle plusy to gna sie na boki....
a w jakim stanie amortyzatory?
ehhhh. czasem to mam juz dosc mojego auta. A ostantio tez pojawil mi sie ten problem co u Mariusz#1926 z tymi lozyskami jak jade tak 60km/h i wiecej przy monijeszych skretach to cos tak dziwnie stuka: stuk stuk stuk :D i przy hamowaniu to samo. wogole to resory mi tak usiadly ze najdluzsze pioro nie ma polkola tylko tak do dolu shcodza nie wiem jak to napisac:D A to trzecie pioro to tylko od poloneza trzeba szukac czy od innych tez cos sie przypasuje ??
nie szukaj dziury w całym.... 150 w zakręt 90st wchodzisz?
-
amory mysle ze nie sa w najlepszym stanie. jedynie co moge powiedziec to jak nacisne na tyl auta to mieciutko jest jak nic a przy okazji sie buja gora dol
nie szukaj dziury w całym.... 150 w zakręt 90st wchodzisz?
hee narazie jeszcze mi sie nie udalo i napewno nie bede probowal.:DD
-
mateusz19, to Kombi o którym pewnie mówisz, to jest kolegi Kris_fanatyk
-
amory mysle ze nie sa w najlepszym stanie. jedynie co moge powiedziec to jak nacisne na tyl auta to mieciutko jest jak nic a przy okazji sie buja gora dol
no to podskocz jeszcze na badanie sprawności amorków (ale z tego co piszesz to raczej słabiutko) - koszt w w-wie 15zł za oś więc niewiele. a potem do sklepu kupić nowe amortyzatory.
Nie ma prawa się bujać, nie ma prawa "być mięciutko".
-
matucha tak ten taki srebrny i jeszcze mialem na mysli takiego granatowego widać ze trzyma i nie buja sie tak wlasnie mi sie podoba.
jimo#1921 w sumie to nie dorga sprawa ze zbadaniem. pamietam jak bylem na praktykach na dziale badan technicznych to nawet nic sie nie placilo za ta kontrole i przy okazji mozna bylo sie dowiedziec jaka sprawnosc. Ale skoro pan pisze ze nie powinno byc mieko i sie bujac to amory napewno do wymiany. Wogole auto ma najechane 54tys. km. od nowosci i nic nie bylo w nim wymieniane w zawieszeniu. Chodz musze sie wziasc za caly tyl i przod zebym mial spokoj na jakis czas. A jak z tym piorem trzecim? da rade dopasowac od innego auta?? czy musi byc polonez.
-
mateusz19, dokładnie o tym srebrnym wspomniałem.
jimo#1921, pouczyłbyś kolegę 8)
A co do resorów, to raczej nikt niczego innego tam nie wkłada raczej. W sumie żadna osobówka nie ma resorów już, co by wogóle można próbować kombinować. A już 3 piór to wogóle.
-
A to dupa nie bede tam myslal o jakis stabilizatorach. Poszukam tego zlotego 3 pióra ,amorki wymienie i bedzie git. Fajnie ze sie czegos dowiedzialem. pozdrawim
-
mateusz19, nie wiem czy się opłada dokładać samo pióro za tą kasę:
http://www.allegro.pl/item366771657_resory_polonez_trzy_piora.html
http://www.allegro.pl/item367838262_resor_resory_trzypiorowe_polonez_caro_atu_plus.html
-
no wlasnie te pierwsze juz obczailem ale jezeli to sa z tych zdjec to dziewnie wygladaja bo jedno pioro niby to krotsze nie sa takie same na obydwu resorach . A na drugiej auckji to jest odbior osobisty ale tez koles nie napisal czy to sa te ze zdjecia czy nie bo na zdjeciu niewidac zeby byly z trzema piorami.
-
mateusz19, jesteś z W-wy? Na razie nie kombinuj z resorami, wymień po prostu amortyzatory!
Miałem polda z 3-piórami i z 2-piórami (3 - tyłek podskakuje i stoi wysoko...) i jednak radzę na początek zająć się amortyzatorami, po co pakować się w robotę skoro może nie trzeba. Nie zaczynaj od d-py strony na samym początku.
-
pakuj Krosno-Delphi a KYB sobie daruj to nie są amory do polonezów.
-
pakuj Krosno-Delphi a KYB sobie daruj to nie są amory do polonezów.
bo?
-
bo KYB to shit niesamowity a żeby to potwierdzic to powiem że po 2 tygodniach jazdy w moim poldku sie wylały że aż z nich ciekło. dobrze że były na gwarancji to oddałem to gówno.
-
bo KYB to shit niesamowity a żeby to potwierdzic to powiem że po 2 tygodniach jazdy w moim poldku sie wylały że aż z nich ciekło. dobrze że były na gwarancji to oddałem to gówno.
Współczuję trafienia felernych sztuk :)
Moje sprawują się wyśmienicie i złego słowa na nie, nie powiem. W atu miałem monroe original i były imo słabsze.
Mam komplecik z przodu i z tyłu KYB.
Ale jak wiadomo, każdy swoje chwali a prawda zwykle leży gdzieś po środku.
-
Ja mam KYB z przodu. Nie pamietam ile na nich przejeździłem. Niecały rok. To będzie ze 15-20 tysiaków. Zero problemów, a pamietajcie jak ciężki mam silnik. Od kwietnia też bujam sie na kołach 195/50R15 które same z siebie o wiele mniej amortyzują niż 185/70R13. Inna sprawa że po zmianie prawie nie zauważyłem różnicy (zmieniałem profilaktycznie, bo to prosta robota i też w polonezie niezbyt droga). Po prostu amory w poldku są niemal nieśmiertelne :P
-
Co do KYB to na tyl do atu raczej nie produkuja do caro tak. A na tyl kupie jakie beda(najtansze) :D