FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: dawid503 w Lipiec 11, 2007, 15:01:39 pm
-
Mam pytanie co jest mi potrzebne do podświetlenia samochodu... wiem że nie wystarczą same diody http://moto.allegro.pl/item211230264_diody_led_12v_paczka_100szt_trzy_kolory_extra_cena.html co jest jeszcze mi do nich potrzebne??
-
ja uważam że te diody i rezystory wystarczą, ale zaczekaj na wypowiedzi fachowców
-
Pierwsza kwestia to co chcesz podświetlać? Wnętrze, bagażnik, silnik czy może podwozie (nielegalne)?
Druga - ile kaski chcesz na to przeznaczyć?
Diody (zwykłe LED) montowałem kuplowi w Peugocie 205 i rezystory są nie potrzebne (po kiego grzyba tracić na nich moc, skoro w ich miejsce można założyć więcej LEDów). Ogólnie diod nie polecam, dają słaby efekt. Bardziej efektowne są neony, które można kupić np. MediaMarkt za stosunkowo niewielką cenę.
Ale wybór należy do Ciebie.
-
rezystory są nie potrzebne
Przykro mi ale to nie jest dobra rada i świadczy tylko o niewiedzy autora. To tak jakby ktoś Ci powiedział nie lej oleju do skrzyni biegów bo bez oleju też się dobrze kręci więc po kija wlewac olej który zima sprawia że przy zimnej skrzyni biegi ciężko wchodzą.
Ogólnie diod nie polecam, dają słaby efekt.
Zależy jak się sie je zamontuje. Jesli da się ich odpowiednio dużo (zamontowanych na listewce) co kilka cm to efekt jest jak przy neonie. Warto też drobnym papierem ściernym zmatowić soczewki ledów.
-
I pózniej auto wygląda jak ufo :D już widziałem takie Tico :D
-
Dla mnei też to wiocha z tymi neonami. Jednak skoro komuś się podoba to odpowiedzi udzielę - to on bedzie z tym jeździł - nie ja ;)
-
Dla mnei też to wiocha z tymi neonami. Jednak skoro komuś się podoba to odpowiedzi udzielę - to on bedzie z tym jeździł - nie ja ;)
Ja nie chce tego montować pod samochodem tylko w bagażniku i trochę w środku w aucie... e_gregor#1917 ja pytałem co mam zrobić a nie pytałem czy się wam podoba podświetlanie..
Czyli do diod z rezystorami co jest mi jeszcze potrzebne??
-
Za dużo zabawy z diodami i rezystorami.
Idź do pierwszego lepszego sklepu komputerowego i poproś o zimna katode. Kolorów jest mnóstwo, ceny od 25zł, długość od 20cm do nawet chyba 50cm. Gotowe do podlaczenia do 12V z wyłącznikiem. Czyste plug&play no i daja rownomierne swiatlo na calej dlugosci.
-
pytałem co mam zrobić a nie pytałem czy się wam podoba
Dlatego nie pytałem gdzie chcesz to wsadzić tylko odpisałem co sadze na temat stosowania ledów zamiast neonów
-
e_gregor nie wiem o co Ci chodzi, łączysz kilka diod w szereg, robisz kilka takich sekcji i łączysz te sekcje równolegle. czysta elektryka - mniemam, że wiesz jak rozkładają się napięcia na elementach o takiej samej rezystancji w połączeniu równoległym i szeregowym takich elementów.
-
e_gregor nie wiem o co Ci chodzi, łączysz kilka diod w szereg, robisz kilka takich sekcji i łączysz te sekcje równolegle. czysta elektryka - mniemam, że wiesz jak rozkładają się napięcia na elementach o takiej samej rezystancji w połączeniu równoległym i szeregowym takich elementów.
To te diody czym złączyć do "kupy" rurka czy czymś innym ??
-
najlepiej tak jak pisał e_gregor weź listewkę powierć w niej otwory na diody, powciskaj diody w otwory. elekrody diód polutuj. co do połączeń szeregowo- równoległych to musisz znać spadki napięć na diodach (jak dobrze pamiętam ze szkoły średniej dla każdego koloru są inne). Później dzielisz napięcie ładowania (ok.14V) przez spadek napięcia na diodzie i wychodzi Ci ile potrzebujesz diod dla sekcji łączonej w szereg. Robisz tyle sekcji ile Ci potrzebne, łączysz równolegle i rozkładasz w bagażniku. Cała robota jak dla mnie. Powodzenia. Jak chcesz pobawić się bardziej przygotuj sobie "podłoże" na laminacie - kup w elektronicznym sklepie laminat, narysuj ścieżki, wytraw go, polutuj diody na nim - rozwiązanie trudniejsze w wykonaniu, ale bardziej wytrzymałe i trwałe. Powodzenia
-
Ok wielkie dzięki będę probował jak coś to uderzę na forum
-
e_gregor nie wiem o co Ci chodzi, łączysz kilka diod w szereg, robisz kilka takich sekcji i łączysz te sekcje równolegle. czysta elektryka - mniemam, że wiesz jak rozkładają się napięcia na elementach o takiej samej rezystancji w połączeniu równoległym i szeregowym takich elementów.
Kolego - dioda to nie żarówka - wiec tutaj połączenie typu lampki choinkowe sie nei sprawdza. Diody maja o wiele bardziej nieliniową charakterystykę niz żarówki - dlatego nie można ich łączyć bez rezystorów. Przez wasze genialne oszczędnosci efekt jest mizerny bo albo ledy szybko sie przepalają albo kiepsko świecą. Problem jest taki że np dla diody która ma katalogowo spadek napiecia 2V przy prądzie nominalnym (w uproszczeniu dajacym najwięcej światła przy zachowanu duzej trwałości) zmiana napięcia np tylko o 10% może mieć drastyczna róznicę. Dla takiej diody np te 2,2V może być juz niemal zabójcze i szybko ja wykończyć (lub pogorszyć paramtry diody - zwłaszcza jasnaość!) a np spadek o 10% do 1,8V może spowodować spadek jasności np o 50% albo i więcej. W przypadku żarówek tak nie jest - dlatego nie potrzebują trezystorów. Chyba każdy wie że zmiany napięcia w instalacji sdamochodowej to praktycznie od 11 do prawie 15V
KWA - już mnie to drazni - tyle razy było pisane o rezystorach do diod (nie diód!!!) a Wy nadal sie upieracie że są niepotrzebne. Zachowujecie się jak gazownicy którzy zalpeiają połowe dolotu powietrza do filtra twierdząc że tak musi być i będzie dobrze a potem sprawny rowerzysta drapie się po głowie jak zasygnalizowac kierowcy tego poloneza ze chce rozpocząc manewr wyprzedzania...
-
a potem sprawny rowerzysta drapie się po głowie jak zasygnalizowac kierowcy tego poloneza ze chce rozpocząc manewr wyprzedzania...
to mnie rozwalilo :mrgreen:
-
e_gregor#1917, w takim razie rezystor jeszcze pogorszy sprawę - większość rezystorów ma dokładność rzędu 10%(kolor srebrny- no i 5 dla złotego) poza tym bez stabilizatora to kupa bo jakbyś nie polączył to wahania napięcia są - napisz do końca co radzisz
-
rdt 10% to tolerancja rezystancji. W dużej mierze możemy przyjac że napiecie przewodzenia diody jest stałe więc 10% tolerancji rezystora da nam 10% rozrzutu spadku napiecia na rezystorze oraz 10% rozrzutu w prądzie płynacym przez taki układ. 10% zmiany pradu to dla LEDa nic, ale 10% zmiany napiecia to już dla LEDa tragedia. Rezystor działa tutaj niejako stabilizator prądu a nie stabilizator napiecia dlatego sie go stosuje. Jesli uważasz że jesteś madrzejszy od wszystkich elektryków/elektroników to nie montuj rezystorów i skończmy tą dyskusję
[ Dodano: 2007-07-16, 08:58 ]
Dla niedowiarków prosze wziaść amperowmierz i zmierzyć jak siezmienia prad LEDa przy zgaszonym i zapalonym silniku (z ładowaniem i bez) w układzie z rezystorami i bez rezystorów - wtedy wszystko się wyjaśni.
-
Jakie rezystory :shock:
Bierze się łączy w szereg kilka ledów, podłącza się jakiś mały stabilizator prądu ( da się pewnie dorawać za mniej niż 30gr) i mamy full wypas, a nie druciarstwo :P