FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: paulbo w Sierpień 02, 2007, 22:30:04 pm

Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: paulbo w Sierpień 02, 2007, 22:30:04 pm
Dzisiaj próbowałem zmienić pasek klinowy ale żeby to zrobić najpierw należy zdjąć pasek wspomagania. Pomimo poluzowania naciągu pompy wsp. nie udało mi sie go zdjąć - macie na to jakiś patent?
No i sam dostęp do pompy wsp. aby poluzować naciąg - od dołu, czyli zdjąć tą gównianą osłonę, położyć się pod samochodem (nie mam kanału) i kupa ...pasek nie schodzi. Jak stary nie schodzi, to nowy już w ogóle nie do założenia.
Jak tu w drodze zmienić napęd alternatora i chłodzenia?? Pozostaje przeciąć pasek wspomagania i jechać bez.
A propos - da sie jechać Plusem bez wspomagania?

Jakie paski polecacie i jak je sprawnie wymienić?
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: Piotrek#1923 w Sierpień 02, 2007, 22:58:31 pm
paulbo, mam nadzieje, że jeszcze tego paska od wspomagania nie przeciałeś ??

Jak w moim poldku mechnik wymieniał pasek to wziął i odkrecił coś od czegoś, żeby sie poluzowało, zdjął pasek klinowy a właściwie to nic nie zdjął bo już go nie było tam i samochód jeździł bez paska....

Należy wtedy założyć pasek klinowy tak, żeby zaczepić go o jedno koło i odpowiednio posuwając samochód w przód i tył jakoś go tam założyć...

Dasz sobie rade  :wink:
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Sierpień 02, 2007, 23:24:52 pm
Ja mam tereaz gatesa i jest ok, wczesniej byl continental i tez bylo spoko. pasek od wspomy po prostu musisz na chama sciagnac troche go wykrzywiajac z kółka pompy wspom. jesli wczesniej poulowales jej naciag to nie powinno byc problemu - jakie masz ugiecie paska?
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: paulbo w Sierpień 02, 2007, 23:52:21 pm
Ok. Zdjąć na chama ... a jak później założyć?

Cytat: "jimo#1921"
Ja mam tereaz gatesa i jest ok, wczesniej byl continental i tez bylo spoko. pasek od wspomy po prostu musisz na chama sciagnac troche go wykrzywiajac z kółka pompy wspom. jesli wczesniej poulowales jej naciag to nie powinno byc problemu - jakie masz ugiecie paska?
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: utek w Sierpień 03, 2007, 00:37:59 am
Trzeba poluzować pompę wspomagania. Następnie nacisnąć na pasek. Dociągnie on pompe, sama nie przesunie się. Pasek sam spadnie.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: paulbo w Sierpień 03, 2007, 07:36:10 am
Cytat: "utek"
Trzeba poluzować pompę wspomagania. Następnie nacisnąć na pasek. Dociągnie on pompe, sama nie przesunie się. Pasek sam spadnie.


Sęk w tym że pompę udało mi się pluzować i przesunąć, ale to nie wystarczyło żeby pasek dało sie zdjąć, a tym bardziej sam spadł.

W każdym razie dzisiaj muszę jakoś go zdjąć. Pasek klinowy mam mocno popękany i boję się że mi strzeli gdzieś po drodze ... a z soboty na niefdzielę wybieram się nad morze.

P.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Sierpień 03, 2007, 12:24:37 pm
Ale wy kombinujecie !

Druga osoba niech wsiadzie do autka.
Ty lekko srubokretem zssun pasek tak zeby wszedl chociaz czesciowo na brzeg kola od pompy. A kolega niech lekko i krotko zakreci rozrusznikiem, sam zejdzie. Identycznie z zakladaniem. Tak samo sie robi z kazdym paskiem TYLKO NIE PALUCHAMI TYLKO SRUBOKRETEM PRZYTRZYMAC PASEK BO WAM PALCE POUCINA !
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: paulbo w Sierpień 03, 2007, 12:41:44 pm
To jest jakiś pomysł, tyle że obawiałbym się nawet tym śrubokrętem tam majstrować przy obrocie koła... można nim w czoło oberwać. Słyszałem o patencie częściowego zakładania paska na koło napędzające i zakreceniu rozrusznikiem - ale bez trzymanki...


Cytat: "Stingerek"
Ale wy kombinujecie !

Druga osoba niech wsiadzie do autka.
Ty lekko srubokretem zssun pasek tak zeby wszedl chociaz czesciowo na brzeg kola od pompy. A kolega niech lekko i krotko zakreci rozrusznikiem, sam zejdzie. Identycznie z zakladaniem. Tak samo sie robi z kazdym paskiem TYLKO NIE PALUCHAMI TYLKO SRUBOKRETEM PRZYTRZYMAC PASEK BO WAM PALCE POUCINA !
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: e_gregor w Sierpień 03, 2007, 14:22:19 pm
Ja to robie inaczej jesli jest taki problem. Auto na luz i jednaręką kręce wałem silnika przy pomocy klucza (najlepiej grzechotka) a druga ciągnę pasek w bok. Zejdzie. Z rozrusznikiem bym uważał bo mozan sobie krzywdę zrobić.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: G.T. w Sierpień 03, 2007, 14:24:41 pm
to nie lepiej zapiac 5 i po lekku podciagac auto do siebie??
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Sierpień 03, 2007, 16:41:00 pm
Cytat: "G.T."
to nie lepiej zapiac 5 i po lekku podciagac auto do siebie??


albo czwórke :wink:
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Sierpień 03, 2007, 22:43:36 pm
Metod jak widac jest kilka, jedne mniej lub bardziej wygodne ale wszystkie skuteczne.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: paulbo w Sierpień 03, 2007, 22:48:17 pm
No i udało się. Oba paski zdjąłem jakoś ręcznie - chociaż nie było łatwo, szczególnie ze wspomaganiem - mojej pompy po prostu nie dało się tak zluzować żeby pasek zszedł bez użycia siły i kombinowania. Z alternatora jakoś sam zszedł ale śrubę z prowadnicy naciągu musiałem wyciągnąć żeby alternator maksymalnie zluzować. Natomiast przy zakładaniu zrobiłem to w ten sposób że na koło pasowe wału naciągnąłem pasek jak tylko się dało i zakręciłem rozrusznikiem - w obu przypadkach sukces za pierwszym razem.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: e_gregor w Sierpień 04, 2007, 09:45:09 am
Cytat: "paulbo"
nie dało się tak zluzować żeby pasek zszedł bez użycia siły i kombinowania


Masz łeb i ch... to kombinuj ;) W polonezie bardzo przydatne :D Pozdrawiam i gratuluję sukcesu.
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: Pio555 w Sierpień 04, 2007, 11:25:02 am
Cytuj (zaznaczone)

Masz łeb i ch... to kombinuj ;) W polonezie bardzo przydatne :D Pozdrawiam i gratuluję sukcesu.

trafna uwaga :D
ja pasek w A+ ze wspomą zmieniałem przy -15 po ciemku (przy latarni ulicznej i latarce) jakieś 20 minut a miałem tylko wkrętak i drugą osobę do pomocy
Jak ktoś chce to da radę
Tytuł: wymiana paska ... banalna sprawa?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Sierpień 04, 2007, 13:10:35 pm
Ja przy takiej temp w nocy zmieniałem sprężyne w zamku w drzwiach kierowcy :D Bo mi pękła jak sie zatrzymałem w szczerym polu żeby sie odlać :D