FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Szczepekd17 w Sierpień 05, 2007, 16:45:23 pm
-
Witam mam pytanie`ma ktoś jakiś patent do wsadzania spręzyn do auta?? Bo ściągaczami takimi standardowymi to fajnie się to robi ale na mcpersonie a w poldku cięzko`POZDRAWIAM
-
Do sprezyn w poldku jest specjalny sciągacz tylko do nich ! Tymi od mcpersonów daj sobie spokój bo jak wystrzeli w Ciebie to nie bedzie ciekawie :|
-
Hmm a skąd takie coś dorwać?? albo przynajmniej jak one wyglądają to coś może by się udało ustrugać :D
[ Dodano: 05 Sie 2007 21:07 ]
Pomoże mi ktoś?? POZDRO
-
o coś w tym stylu chodzi: http://img412.imageshack.us/img412/8489/3acopyqo9.jpg?
jeśli tak to mam pytanie czy ktoś używał takich ściągaczy, bo ani cena (ok 30zł) ani ogólny wygląd nie wzbudza mojego zaufania. czy takie coś wytrzyma, powiedzmy sprężynę od trucka?
-
to sa wlasnie sciagacze do mc personow
[ Dodano: 2007-08-05, 21:43 ]
ja kombinowałem u siebie z kawałkiem blachy i pretem m18 wszystko to skrecane od góry po wczesneijszym wyciagniecu amortyzatora.Ale była to katorga i nie polecam i nie opisze mojego patentu bo był zły i potwornie ciezko sobei było z tym poradzic
-
no to ja już nie wiem jak to zrobić`nic będę coś myślał dzisiaj bo musze to poskładać bo jestem bez auta:( a tak wogóle to rozbierałem to bo mi podłużnica przy przekładni popękała :( a leopold z 2001 roku ostatni miesiąc produkcji:) jestem pierwszym właścicielem:)
-
Hmm a skąd takie coś dorwać?? albo przynajmniej jak one wyglądają to coś może by się udało ustrugać
Długi nagwintowany pret który wkładasz od góry zamiast amora z górna koncówka pod klucz 30, od dolu sprezyny nad ostatnim zwojem zakłada sie taka gruba blache z wycieciem w która wkladasz pret i dolu dajesz gruba nakretke która czesciowo wchodzi w blache tak aby podczas skrecania ta sie nie omkneła. Od góry jest nakladana taka nasadka która kotwi sie w mocowaniu amorów i trzyma preta aby nie wpadl -ma specjalne wycięcie. Po zalozeniu tego krecisz sruba od góry za pomoca klucza i podkłądka na dolce jest sciagana przez ta nakretke ktora wkreca sie na preta. Po skreceniu na odpowiednia długosc wyciagasz sprezyne skosujesz calosc i pomalu rozkrecasz. Mam nadzieje ze mój opis jest jasny :)
-
ta moim wynalazkiem tak mi sie to wyskosowało ze pret sie pogiał,sprezyna wybrzuszyła i trzeba było dobrych brech zeby to załozyc ale sie udało sie :D
-
Można zabawić sie z 3 ściagaczami do McPhersona. Kiedyś tak sprężywny za poldka zdzierałem i jak pamiętam bez problemu je tam też zamontowałem. Przy 2 ściągaczach sprężyna na tyle się wygina że do konca nie można być pewnym co może zrobić
-
moze narobic poteznego bydła,ja kiedy zciagnałem sprezyne,tzn probowałem to zrobic okazało sie ze brakło mi dosc sporo gwintu coby ją zupełnie poluzowac wiec ja zwiazałem drutem i zdjałem blache sciagacza.Kiedy myslałem ze nie moze sie juz wiecej rozciagnac i przeciałem tenze drut okazało sie ze jeszcze zdazyła dosc powaznie uderzyc mnie w kostke..Nie chciałbym nawet myslec co byłoby gdybym ja wyciagał w jakis inny bardziej partyzancki sposob.
-
:) dzięki wszystkim udało się :) wszystko gra i jeździ jutro tylko jeszcze drugą strone obspawać i będzie ok`chyba jeszcze raz wyciągne przekładnie i zrobie pod nią podstawe z blachy 3mm bo jednak jeszcze troche się ta oryginalna blacha pod nią ugina przy skręcaniu`może ktoś już takei coś ma albo jakiś inny pomysł żeby to usztywnić`Pozdro
-
jeśli tak to mam pytanie czy ktoś używał takich ściągaczy, bo ani cena (ok 30zł) ani ogólny wygląd nie wzbudza mojego zaufania. czy takie coś wytrzyma, powiedzmy sprężynę od trucka?
ja używałem takich ściągaczy tylko że kupiłem firmy YATO kosztowały 87zł nie mam do nich żadnych zastrzeżeń pracowałem nimi przy Fiacie Palio Weekend więc napewno spężyny od poloneza nie będą stanowić żadnego problemu :wink:
-
napewno spężyny od poloneza nie będą stanowić żadnego problemu
Hehe znaczy się nie wyciągałeś jeszcze :D . Takimi ściągaczami co się super w palio spisują w poldku możesz sobie narobić bydła. Do poldka mam ściągacz: do spręzyn do Poldka (taki jaki opisuje Elwood, ale oryginał): wyjmujesz amor, wkładasz ściągacz i jechane. Oczywiście każde ściskanie sprężyn wiąże się z niebezpieczeństwem, więc należy to robić z głową.
-
więc napewno spężyny od poloneza nie będą stanowić żadnego problemu
Problemu nie będa stanowic -problemem jest dojscie do sprezyny i jej bezpieczne wyjecie/wlozenie
[ Dodano: 2007-08-15, 01:00 ]
Hehe znaczy się nie wyciągałeś jeszcze
Ten co nie wyciagal nie wie o co chodzi :wink: Po raz kolejny pisze -jak nie macie odpowiedniego sciagacza to NIE BIERZCIE SIE ZA TO. Juz lepiej odzałowac te 50-100zl za wymiane i miec swięty spokój niz wylądowac w szpitalu. Ja wiem ze sie da ale osobiscie po prostu odradzam
-
ja w zeszłym roku sam wyjmowałem, ściągacz miałem z pręta M14, płyt chyba 3mm i kilku nakrętek. udało się wymienić, jestem cały, ale robota przyjemna nie była. Ciężko było wyjąć sprężynę(z włożeniem było lepiej, bo były krótsze), musiałem brechą maksymalnie nacisnąć na wahacz, poza tym musi być przód podniesiony, bo początkowo robiłem to tylko z jedną stroną w górze i stabilizator za bardzo usztywniał wszystko. Przy rozprężeniu sprężyny huk był solidny, nie wiem czy drugi raz bym się zdecydował na wymianę takim wynalazkiem :?
-
ja napewno nie,jesli kosztowałoby mnie to 50zł to na bank bym nie kombinował pamietam jak po 3h meczarni brechami i innymi dziadostwami udało mi sie pokonac jedna strone-miałem dosc i plakac mi sie chciało kiedy pomyslalem ze jeszcze jedna strona...Choc druga poszła łatwiej to byłem na siebie wsciekły.Po tej całej meczarni efekt okazał sie przecietny,1.5 zwoja niewiele dały...
-
przednie sprężyny to najbardziej ,,niebezpieczna' naprawa w D-Fie i P-zie mogą przylać solidnie jak je się zlekceważy .... :?