FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: stasiów w Sierpień 07, 2007, 21:51:17 pm
-
Czy po nalożeniu szpachli mogę po wyszlifowaniu jej położyć bezpośrednio lakier w spraju?
-
Najpierw nałóż podkład (może być w sprayu) i potem właściwy kolor :wink:
Jeśli dasz sam lakier na szpachle, to mogą wyjść przebarwienia
-
Dzięki za podpowiedż. Nałożę podkład w postaci minii za pomocą pędzla Podczas szlifowania pozostały w kilku miejscach drobne otworki w szpachli. Dalsze szlifowanie tych drobiazgów powoduje zubożenie warstwy natomiast podkład powinien dodatkowo te mini otworki pozapychać. Jutro jeszcze szlifuję w piątek podklad i może w sobotę nawierzchniowy w sprayu. Muszę sam bo lakiernik i blacharz zaśpiewali 450 zl. Czegoś się człowiek nauczy.
Pozdrawiam
-
Muszę sam bo lakiernik i blacharz zaśpiewali 450 zl
Fakt lakiernicy się ostatnio cenią.
Podczas szlifowania pozostały w kilku miejscach drobne otworki w szpachli.
Poczekaj az dobrze wyschnie, nałoz jeszcze raz warstwę szpachli i wodnym papierkiem drobnoziarnistym przelec - ja tak robiłem w samochodzie rodziców.
nawierzchniowy w sprayu.
Jak ogniska są drobne, to przypuszczam ze lepiej jest nanosic warstwę lakieru zaprwkowego takim malym pędzelkiem - dostępne na allegro lub w dowolnej mieszalni farb. Tam ci kolor dopasują tak, że będzie bardzo trudno dostrzec roznice. No chyba ze malujesz jakies większe elementy.
-
Poczekaj az dobrze wyschnie, nałoz jeszcze raz warstwę szpachli i wodnym papierkiem drobnoziarnistym przelec
Tego akurat nie radzę robić, szpachle poliestrowe szlifuje się wyłącznie na sucho, chyba,że używasz szpachlu nitro, jego można szlifować na mokro,ale on w zasadzie przeznaczony jest wypełniania bardzo drobnych nierówności, można go pokrywać lakierami nawierzchniowymi, bez konieczności stosowania podkładu
-
Dziękuję za wszystkie rady. Moja powierzchnia jest duża - tylny błotnik oraz połowa sąsiadujących drzwi. Miałem wystrzał opony 2 lata temu tylnej na szosie A4 i prędkości 180 km / odradzam każdemu i już nie przekraczam 120 km / . Głupota kosztuje. Nastąpił poślizg jak na lodzie zimą , zająłem 2 pasy i pobocze ale udało się . Dowiedziałem się wówczas,że moje opony są do 160 km. Droga wiedza. W rezultacie tylny błotnik oraz drzwi wyglądały jak sito. Zabezpieczyłem to minią a teraz dotarłem szlifierką do gołej blachy i dalej walczę. Widzę że muszę dalej nakładać warstwy szpachli i tylko szlifować aż będzie gładko. Ręce opadają przy tym ale nie ma wyjścia. Koniec biadolenia i do roboty od rana jutro.
pozdrawiam wszystkich.
-
Tak w ogóle, to lepiej kłaść szpachel nie na gołą blachę, dobrze by było zabezpieczyć ją podkładem epoksydowym. najlepszy szpachel do w gniotów to alu, jeśli jeszcze nie używałeś, to spróbuj
-
Dzięki za podpowiedż, dałem podkład pod szpachlę o nazwie Matix. Mam nadzieję, że wystarczy. Najgorsze jest to szlifowanie. Ale już końcówka.
Pozdrawiam.
-
dokladnie,szlifowanie na mokro szpachli to niezbyt madre rozwiazanie,szpachla nasiaka woda i po nałozeniu lakieru tworzy korek nawierzchniowy i idealna pozywke dla rdzy..
-
Szpachle najlepiej docierać zwykłym papierem 150, ostatnio tak robiłem i jestem zadowolny z efektów 8)
-
Dobra, po krótce podam prawidłowe gradacje papierów(to są zakresy, nie można przeskakiwać więcej niż dwie klasy):
-szpachel P80-P320
-stary lakier, najczęściej jadę mimośrodowa p320
-podkład akrylowy: na sucho p320-p500, poprawienie na mokro p800
-miejsca do cieniowania p1200-p1500 na mokro
-poprawki po malowaniu(przed polerką) p2000-p2500
Nie należy używać drobniejszych klas, niż podałem, bo przeważnie kończy się to utratą przyczepności. Tak w ogóle jest tendencja, żeby odchodzić od szlifowania na mokro, nawet wypełniacze już niektórzy szlifują na sucho
-
Dzisiaj pomalowałem 3 razy lakierem w sprayu L139 a po wyschnięciu 3 razy bezbarwnym. No i jest różnica. Fabryka robi to lepiej. Mam gorszy połysk oraz lekkie ślady po niedokładnościach szlifowania. Ale z dali jak nowy i nie ma rdzy. Jestem zadowolony i dzięki wszystkim za cenne uwagi
pozdrawiam
-
Na połysk też jest sposób. Jeśli wiesz,że jet sporo lakieru to p2000 i pasta lekko ścierna i uzyskasz idealny połysk. Jeśli masz wątpliwość,że jest go nie za dużo, to przematuj p800, pomaluj jeszcze raz bezbarwnym i wtedy prze poleruj