FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: święty w Wrzesień 11, 2007, 11:28:42 am
-
Czy ktoś wie jak się rozbiera mechanizm różnicowy w polonezie ??
Myślałem nad zrobieniem phantom gripa, mam do zabawy mechanizm ze starego dyfra ale za cholerę nie mogę się do tego zabrać, może ktoś już rozbierał to na czyyniki pierwsze - dla mnie najważniejszą rzeczą jest wybebszenie właka wraz z 2 stelitami - inaczej nie dam rady zrobic pomiarów i wykonać rysunku i ew wsadzić to do środka.
Prosze nie mówić że sie nie opłaca, nie da się itp - to ma być zjęcie dydaktyczne :P
Dla niewiedzących podaję link do strony - montaż tego w innym aucie :
phantom grip install (http://z31.com/mods/drivetrain/phantomgrip/)
-
święty musze cię kiedyś spotkać jak będę w Tarnowie :-) I tą twoja kolubryne :lol:
-
Do montazu phantom gripa jest chyba potrzebna prasa. Sa inne sposoby : pierwszy to jak najbardziej gesty olej + trociny - dobre na krótka mete. Dziala to tak samo jak phantom grip- zwieksza tarcie w mechanizmie róznicowym. Sposób drugi znacznie lepszy i wytrzymały oraz wielokrotnie sprawdzony czyli elektroszpera :D
-
Toś mi elwood zajechał strasznym druciarstwem - trociny to lekka przesada a elektroszpera jest moze widowiskowa ale trzeba jezdzic tylko poslizgami ..........
jest w internecie manual do phantom gripa i jedyne co trzeba zrobic
to zeszlifowac troszke zebatki zeby przylegało to do nich dobrze , są nawet rysunki i nic o prasie nie pisze 8)
-
ja jakis rok temu sie przymierzalem do tego tylko jest jeden bol , nikt nie wie jakie mniejwiecej uzyc sprezyny zeby to mialo sens
-
elektroszpera jest moze widowiskowa ale trzeba jezdzic tylko poslizgami ..........
E tam :P . Jak masz wspomaganie jezdzi sie normalnie- wiem bo mam 8)
nikt nie wie jakie mniejwiecej uzyc sprezyny zeby to mialo sens
Własnie o to chodzi, dorobic mozna wszystko ale jakie ? A patent ze spawarka jest prosty i skuteczny :)
[ Dodano: 2007-09-11, 23:01 ]
są nawet rysunki i nic o prasie nie pisze
A sprezyny scisniesz w rekach- sadzac po zasadzie działania musza byc odpowiednio mocne aby rozparly koronki
-
ścisnąć to można nawet w imadle sądząc po wielkości tego patentu - płytki będą miały jakieś 5 x 5 cm.
-
Gdzies czytałem ze sciskaja to na prasie do montazu. Zreszta sam patent tez nie jest jakis rewelacyjny -te ksztaltki co w nich sprezyny siedza musza byc wykonane z jakiegos mocnego i twardego materialu, gdyz podstawowym elementem ograniczającym jest po prostu brak miejsca wewnatrz dyfra
-
instrukja PDF (http://www.phantomgrip.com/images/Phantomgrip_manual_2003.pdf)
A tak wracając do tematu to nadal nie dowiedziałem sie jak sie rozbiera ten cholerny mechanizm różnicowy??
Co do sprezyn to pracuje w karcherze i tam jest od groma róznych sprezyn - od wyłaczników ciśnieniowych , poprzez tłokowe, po zawory bezpieczenstwa wiec cos zawsze dopasuję
-
to nadal nie dowiedziałem sie jak sie rozbiera ten cholerny mechanizm różnicowy
Jak sie rozbiera to nie wiem ale wiem za to jak nalezy spawac :wink: jezeli to sie na cos przyda :)
-
wracając do tematu, w jugolu ten sworzeń poprostu się wybija, jak jest w polskim moście nie wiem, ale jeśli nigdzie nie widać żadnych zawleczek to myślę, że jest tak samo.
[ Dodano: 2007-09-11, 23:54 ]
widzę, że w manualu od phantomgripa tak samo radzą.
-
a teraz mi powiedzcie po polskiemu na jakiej zasadzie to dziala to to ustrojstwo
-
rozpiera koronki polosi i stwarza w ten sposob opor
-
święty,
zeby rozebrac dyfer to musisz wujac oske satelit - inaczej sie nie da rozebrac
co do samego pomyslu ze strony ,to jest raczej sredni
chyba lepiej byloby pomyslec o zwiekszeniu tarcia obrotu satelit - mniej wiorow i mozliwosc zastosowania duzyc naciskow powierzchniowych na materialach ciernych
w rozwiazaniu ze strony nie trzeba dawac jakis nadzwyczajnych sprezyn ,ale za to wykonanie takiej plytki ,by zwiekszala nacisk na koronke podczas obrotu , nie jest trywialne - frezarka CNC to podstawa ,ale wczesniej bardzo dobry projekt tego "klinu"
-
chyba lepiej byloby pomyslec o zwiekszeniu tarcia obrotu satelit - mniej wiorow i mozliwosc zastosowania duzyc naciskow powierzchniowych na materialach ciernych
Czyli dołozyc podkladek kasujac luz miedzyzebny na "zero" ? To rozwiązanie tez jest stosowane ale problemem sa własnie podkladki- szybko sie scieraja. Osobiscie jestem najbardziej przekonany do spawarki :wink:
-
myslalem raczej o zrobieniu specjalnej oski z powierzchniami stozkowymi z wymienianymi wkladkami tracymi - calosc sciagana sruba
jezeli ktos chce sie pobawic to spawarka najlatwiej i najskuteczniej ,bo normalnie to przeciez da sie zyc bez szpery
-
da sie zyc bez klimy a jednak ja montuja...
-
Tak samo jak da się żyć z OHV , starym układem hamulcowym, seryjnym zawieszeniem itp.
Tylko jak się zaczyna bawić w mocniejszy silnik - czy to DOHC Fiata,Rovera czy nawet podkręcone OHV to pasuje zrobić zawias i hamulce. Potem zaczyna się kombinować co jeszcze zmienić żeby llepiej jeździło - a do zabawy nawet w amatorskie rajdy to szpera straaaasznie by sie przydała.
W sumie pomysł ze śrubą i naciągiem satelit tez niezły patent tylko że to baaaardza się będzie grzać nie wspominam że może się od naprężeń rozlecieć.
-
ale robiac taki patent jak w linku ,to dzialanie slabe ,a produkcja wiorow duza - lozyska napewno nie beda wdzieczne za taka kapiel
-
Widzę że wszyscy dużo mają do powiedzenia ale nikt nie odpowiedział na pytanie.
A rozbieranie mechanizmu różnicowanego to banalna sprawa.
1. spuszczamy olej
.... (wiadomo o co chodzi)
X. jak już mamy mechanizm różnicowy wyjęty z mostu odkręcamy 12 (chyba) śrub o twardości 12 mocujących koło talerzowe do obudowy mechanizmu różnicowego. Od razu mówię że nie będzie to łatwe bo te śruby trzymają jak diabli :lol: .
Po zdjęciu koła talerzowego trzeba wybić sworzeń satelitów. Robi się to w jedną stronę. W którą łatwo się zorientować po oględzinach.
Sam sworzeń jest mocowany na kulkę. W wałku jest wyfrezowany stożek a w obudowie mechanizmu różnicowego rowek.
Dodam tylko że sworzeń satelitów występuje jako część zamienna więc jest łatwo wymienialny.
PS. Dawno temu była podobna dyskusja o tym co ja kiedyś chciałem zrobić ale jakoś nie doszło to do skutku. Temat miał tytuł "Pomysł na szperę czy coś"
-
robieranie jest tak banalne jak rozbijanie auta :D
gorzej się to składa aby ustawić luz i tryby względem siebie (pewnie można na żywca :P )
-
Zapytałem bo widziałem wbity ten klin ale niestety troszke przy nim było pęknięć więc nie miałem pojęcia cazy to jest zaprasowywane czy tylko wbite. Jutro jak znajdę troszke czasu w firmie to spróbuję to wybić.
[ Dodano: 2007-09-18, 17:14 ]
Dziś próbowałem to rozbić ale nic z tego nie wyszło - siedzi tak mocno że ledwo w imadle udało mi się zatrzymać - jeszcze w okolicach klina zobaczyłem jakis drut , coś jakby był wbity równo z klinem , nie mam koncepcji jak to rozwalić - chyba to zrobię brutalnie boschem :twisted: