FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Multec w Wrzesień 12, 2007, 22:18:38 pm
-
Siemka.
Mam problem, a mianowicie rozładował mi się akumulator... tylko w jaki sposób ? Radio wyłączone, wszystko wyłączone i tak postał przez noc... :( Rano niestety po kontroli wyszło, że aku rozładowane, pod prostownik i dioda pokazuje, że rozładowany prawie do końca. Wczoraj przy powrocie do domu, zaczął drzeć morde klakson, przypominam, że nie został wciśnięty...
O co tu chodzi, ostatnio nie robiłem nic w elektryce, jedyne co zrobiłem to wymieniłem radio na Sony CDX GT-111. Co to może być ?
Pozdro V-Spec
-
Masz alarm?
Ten aku dał się naładowac?
-
Mam alarm, ale nie mam żadnego czujnika, tylko ten przycisk, który włącza alarm jak sie drzwi otworzy. No ładuje się teraz, ale nie będę patrzył czy się naładował bo zimno jest...
-
Ja dziś patrze, chce coś do akumulatora podłaczyć i nic... Patrze miernikiem 2,47V :roll:
-
Wyciągnij bezpiecznik od świateł awaryjnych :)
I zobacz czy się rozładuje.
-
Na początek wepnij ampieromierz miedzy kleme a stożek. jesli bedzie mały pobór [prądu to akumulator wizionął ducha. Ewentualnie naładuj akumulator i odepnij na noc klemę.
W zeszłym tygodniu przekonałem sie, że akumulator mozę pasć z dnia na dzień. Rano jeżdziłem a wieczorem tylko na pych. Następnego popołudnia nawet na pych nie chciał. po 100 km bez gaszenia ledwie zapalił... no i musiałem kupić drugi. W starym padła całkiem jedna cela
-
Wina moze lezec po stronie radia lub alarmu . Sproboj zdiagnozowac co tak pozera prad.
-
spec a akumulator to ile ma lat ? Może jego czaas nadszedł ? sprawdż też poziom elektrolitu w aku. możesz mieć odkryte płyty wtedy też akumulator nie będzie " trzymał" . Podtrzymanie pamięci radia lub czuwający alarm nie powinien rozładować aku przez jedną noc .
-
V-spec a jakie masz radio?? Bo jak z biedronki to mogło Ci rozładować aku. Koleżanka kupiła radio ze stonki full wypas (czytnik kart,usb) i jak rano chciała odpalić auto to odmówiło. Ma vw tylko nie pamiętam jak się nazywa - to jakiś mini van.
-
Ciekawe czy aku się dał naładować, bo kolega sie nie odzywa.
-
Wyciągnij bezpiecznik od świateł awaryjnych :)
I zobacz czy się rozładuje.
U mnie rozwalała akumulator lampka w bagażniku.
Jak masz alarm to wszystkie krańcówki w drzwiach i klapie bagażnika są zmostkowane przy alarmie. Wystarczy ze KTÓRAKOLWIEK z nich nie wyłącza się po zamknięciu drzwi - a wtedy świeci się ta lampka która ciągnie ok. 0,6 A. Wystarczy kilka godzin....
-
Wystarczy kilka godzin....
oj chyba naście a nawet dziesiąt godzin. :)
-
Jak ma akumulator 60A i pobiera lampką 0,6 A to wystarczy prądu na 100 godzin czyli ok. czterech dni.
-
a po 100 godzinach ma byc teoretycznie 1,75V na ogniwo czyli ok 10,5 V (oczywiście wszytko o nowych akumulatorach :)
-
u mnie za pobór prądu odpowiedzialne było urządzonko do opóźnienia wyłączenia lampki :P takie ustrońswo w bezpiecznikach. po wyciągnięciu problemy ustąpiły :) do dziś nie mam drugiego a lampka działa :) tyle ze bez opóznienia
-
Miałem taki sam przypadek na wiosne. Kilka razy w trakcie jazdy padł mi akumulator, a także rozładowywał sie przez noc. Dodam że wtedy przez długi czas padały deszcze i było zimno. Myśle że to jakieś spięcie, spece od tych spraw mówili że dioda w alternatorze może sie czasem odkleić. Byłem u 3. Przyczyna padania aku: radio sradio alternator do wymiany odłącz alarm sprawdź bezpiki mierz miernikiem lampka w bagażniku itp :). Wkurzyłem sie bo każdy mówił co innego i kupiłem drugi aku który woże już 8 miechów w bagażniku :) Cały cyrk trwał z miesiąc (ze 3x musiałem zmieniać aku w drodze) Później było ok aż do tej pory. Zobaczymy co będzie następną wiosną mam nadzieje że nie jesienią. Pozdro
Ps z jakiej racji mówili mi że radio i wzmak tak pobierają jak przez rok ich używania nic takiego sie nie działo?
-
z jakiej racji mówili mi że radio i wzmak tak pobierają jak przez rok ich używania nic takiego sie nie działo?
To o niczym nie świadczy . Może coś się popsuć mimo tego że przez rok albo dłużej działało dobrze . Przykładem może być przetarta izolacja źle poprowadzonego przewodu ,co następuje po pewnym czacie a nie od razu . Dodatkowym czynnikiem upływu prądu na masę z przetartej izolacji jest wzrost wilgotności a gdy jest sucho to może wszystko być OK . Właśnie dla tego w pierwszej kolejności sprawdza się dodatkowe instalacje montowane przez użytkownika zrobione często mało fachowo i byle jak .
-
We wrześniu gdy tydzien Poldek stał w garażu akumulator ( 60Ah) się rozładował, że nie było szans na odpalenie, podładowałem go przez całą noć, dolałem wody destylowanej, bo w 1 było prawie sucho. Nie wiem, czy to co napisałem ma bezpośredni wpływ, ale....
Może nie tak drastycznie ciężko, ale trudno opadala rano, za 2-3 razem dopiero odpala, bo lekkim piłowaniu. Na noc zawsze zotawiam sanie i uruchamiam zawsze na tym, czy tez po dluzszym postoju.
Pożniej idzie już lepiej mu gdy tam stoi pare h tego samego dnia, najgorzej jest rano i stad moje obawy jak bedzie ostry przymrozek.
Czym to może być spowodowane?
-
Jak ma akumulator 60A i pobiera lampką 0,6 A to wystarczy prądu na 100 godzin czyli ok. czterech dni.
ja mam aku 72ah , po wpięciu amperomierza na wyświetlaczu mam 0.12A , to chyba nie durzo , po sprawdzeniu wychodzi że prąd pobiera autoalarm . ale to nie powinno rozładowywac akumlatora . nie mam czasu zabrac się za podmiankę rozrusznika , żeby wyeliminowac rozrusznik . problem jest tego typu że słabo kręci rano , auto stoi na dworze ziś myślałem że wogóle nie odpali , ale załapał. aku ma ze 2 lata , kupione niestety w markecie. myślałem że będzie lepiej niż na starym a tu klops , może podmienię jakiś akumlator na dzień dwa i sprawdzę , ale nie mam z kąd
-
a ja chcialem sie zapytac czy jesli mam 42ah aku w poldku to moge go zamienic na mocniejszy? bo slyszalem ze wtedy alternator go nie doladuje na maxa
-
Doladuje doladuje nic sie nie stanie.
Do poldka 42Ah to troche za maly.. 47-55Ah to sa odpowiednie dla poldka.
-
no ze sie nic nie stanie to chyba oczywiste tylko myslalem ze alternator jest zaprojektowany tak ze doladuje wiekszy akumulator tylko do tych ~42ah a wiecej juz nie a wtedy by nie bylo sensu kupowac wiekszy aku. dzieki za pomoc :)
-
Podpinam się pod ten wątek
Problem dotyczy Poloneza CARO 1.6 GLI bez gazu , rocznik 1995 , 94.000km
Rozładowuje mi się ciągle akumulator. Po około 1,5-2 godzinach jazdy akumulator kompletnie się rozładowuje.
W czasie jazdy w pewnym momencie zaczynają przygasać kontrolki, silnik zaczyna się dławić. Tak jakby pompa paliwa nie dostawała prądu i cały układ zapłonowy jakby nie miał prądu (tak sądzę).
1) Akumulator rozładowuje się tylko w czasie jazdy. Jak stał pod domem 1 dzień czy 4 dni nie było różnicy. Dopiero w czasie pracy silnika się rozładowuje.
2) Alternator chyba ładuje. Napięcie na aku w czasie pracy silnika wynosi powyżej 14V. Kontrolka braku łądowania się nie świeci, gaśnie po odpaleniu silnika.
3) Podmieniłem akumulator na inny i na innym aku jest to samo. Także to nie jest wina akumulatora.
Po prostu jak na mój gust w czasie pracy silnika "ktoś mi kradnie" prąd i alternator nie nadąża z ładowaniem akumulatora.
Co tutaj może być winnego? Mój ojciec mówi,że to cewki.
-
Ja bym stawiał jednak na problem z alternatorem
-
Sprawdziłbym regulator napięcia, miałem bardzo podobne objawy.
-
Okazało się,że u mnie winny był szczotkotrzymacz.
-
Podpinam się pod ten wątek
Problem dotyczy Poloneza CARO 1.6 GLI bez gazu , rocznik 1995 , 94.000km
Rozładowuje mi się ciągle akumulator. Po około 1,5-2 godzinach jazdy akumulator kompletnie się rozładowuje.
W czasie jazdy w pewnym momencie zaczynają przygasać kontrolki, silnik zaczyna się dławić. Tak jakby pompa paliwa nie dostawała prądu i cały układ zapłonowy jakby nie miał prądu (tak sądzę).
1) Akumulator rozładowuje się tylko w czasie jazdy. Jak stał pod domem 1 dzień czy 4 dni nie było różnicy. Dopiero w czasie pracy silnika się rozładowuje.
2) Alternator chyba ładuje. Napięcie na aku w czasie pracy silnika wynosi powyżej 14V. Kontrolka braku łądowania się nie świeci, gaśnie po odpaleniu silnika.
3) Podmieniłem akumulator na inny i na innym aku jest to samo. Także to nie jest wina akumulatora.
Po prostu jak na mój gust w czasie pracy silnika "ktoś mi kradnie" prąd i alternator nie nadąża z ładowaniem akumulatora.
Co tutaj może być winnego? Mój ojciec mówi,że to cewki.
mam dokładnie taki sam proble. podczas jazdy silnik zaczyna sie nagle dławić i umiera. akumulator po tej akcji ani drgnie. wymieniłem już dwa i cały czas jest to samo. czy ktoś sie spotkał z takim problemem i rozwiązał go???
-
Okazało się,że u mnie winny był szczotkotrzymacz.
Zgadza się trafiały sie kiepsko nitowane szczotko-trzymacze które robiły zwarcie albo rozrusznik słabo kręcił ale ta usterka pojawiała się tylko podczas odpalania . W czasie normalnej pracy silnika zwora w włączniku elektro-magnetycznym rozrusznika jest otwarta i uzwojenie jest bez napięcia czyli nie może robić zwarcia i być powodem niekontrolowanego poboru prądu .