FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Mariusz# w Październik 02, 2007, 20:09:41 pm

Tytuł: czyżby to wina komputera
Wiadomość wysłana przez: Mariusz# w Październik 02, 2007, 20:09:41 pm
Witam problem jest taki Sonda pracuje w zakresie napięć 0.2-0.8V czyli wysyła informacje o składzie mieszanki. teraz gdy ją odepnę  to komp powinien to zasygnalizować lampką a jednak tego nie robi i wogóle silnik nie reaguje na wypięcie sondy. Dodam że po wypięciu napięcie na  przewodzie do kompa utrzymuje stałą wartość 0,16V. To jeden problem
Drugi to  z silnikiem krokowym dzieje się podobnie też nie wyświetla błędu po wypięciu również nie wyświetla błędu po wypięciu 1  z wtyczek wtryskiwacza. Pozostałe  bzdety typu czujnik temp wody czy powietrza jest jak należy magiczna  niechciana żółta lampka sie świeci.Dodam że poldek  to GSI.  sprawdzałem sondę na ciepłym silniku czyli wtedy kiedy ona powinna  podawać informacje. Czyżby dziad chodził w trybie awaryjnym? reset kompa nic nie daje.
Tytuł: Re: czyżby to wina komputera
Wiadomość wysłana przez: wiciu w Październik 04, 2007, 12:55:54 pm
Cytat: "Mariusz"
Witam problem jest taki Sonda pracuje w zakresie napięć 0.2-0.8V czyli wysyła informacje o składzie mieszanki. teraz gdy ją odepnę  to komp powinien to zasygnalizować lampką a jednak tego nie robi i wogóle silnik nie reaguje na wypięcie sondy. Dodam że po wypięciu napięcie na  przewodzie do kompa utrzymuje stałą wartość 0,16V. To jeden problem
Drugi to  z silnikiem krokowym dzieje się podobnie też nie wyświetla błędu po wypięciu również nie wyświetla błędu po wypięciu 1  z wtyczek wtryskiwacza. Pozostałe  bzdety typu czujnik temp wody czy powietrza jest jak należy magiczna  niechciana żółta lampka sie świeci.Dodam że poldek  to GSI.  sprawdzałem sondę na ciepłym silniku czyli wtedy kiedy ona powinna  podawać informacje. Czyżby dziad chodził w trybie awaryjnym? reset kompa nic nie daje.


z krokowym nie pomogę bo się nie znam
jeśli chodzi o sondę: u mnie jak natnę izolację sondy i dołączę się do niej miernikiem cyfrowym, to widać że napięcie oscyluje w granicach 0,2-0,8V, wydaje mi się że po odłączeniu sondy od kompa sonda nadal powinna pracować, komp powienien zauważyć brak sygnału z sondy i wzbogacić mieszankę w celu zapobiegnięcia wypadaniu zapłonów, sonda powinna więc zacząć pokazywać wartości powyżej 0,5V
Tytuł: czyżby to wina komputera
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Październik 04, 2007, 17:11:22 pm
komp w GLI Boscha tez nie reagowal na odpiecie sondy... czyzby to tylko taki bajer ;)

sonda dzialala normalnie (sprawdzalem oscyloskopem) jednak komp traktowal jej wskazania z pewna doza niesmialosci :D ... co innego na gazie.... tu wplyw sondy byl bardzo wyrazny