FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: diakonx w Październik 10, 2007, 22:32:45 pm
-
Witam wszystkich mam taki problem ktory trwa juz dobre 2 lata i denerwuje nibyb nic ale jednak jest i nikt nie potrafi mi pomoc . Od 2 lat swieci sie kontrolka na desce rozdzielczej akumulatora a raczej rzazy sie , to widac wieczorem jak sa wlaczone swiatla ...kontrolka sie swieci w takich polaczeniach : 1.swiatla i radio i dmuchawa 2. swiatla radio i wcisniety hamulec 3. swiatla i kierunkowskaz ale tylko w lewo ...dziwne ale tak sie dzieje i kontrolka sie rzazy od 2 lat probowalem sie tego pozbyc ale nic nie pomaga...zostal wymieniony prawie caly akumulator -tzn wszystkie rzeczy na nowe te ktore sie zuzywaja, dalej zmienilem nawet akumulator na mocniejszy firmy varta a byl bosch i nic dalej to samo ...elektrycy nie wiedza o co chodzi bylem u mechanikow w daewoo opel i kazdy mowi ze ladowanie jest ok i zeby jezdzic ..ale wiecie koledzy to jednak denerwuje ze nie wiem co sie z moim kochanym poldkiem dzieje ..moze ktos z was mial podobny problem albo ma jakis pomysl..przypominam ze to poldek z 1997 r. z silnikiem roverka ..dzieki za kazda wiadomosc , pozdrawiam :)
-
Piszesz o aku, a z alternatorem cos robiles? Albo masz padnieta jakas diode w altku, albo slabej kondycji przewod dolaczony do plusowej klemy. Ten cienki.
-
zostal wymieniony prawie caly akumulator -tzn wszystkie rzeczy na nowe te ktore sie zuzywaja,
tu chodziło mu o alternator :)
-
ŻARZĄCA się kontrolka zazwyczaj jest spowodowana jakimś złym stykiem albo w obwodzie kontrolki ładowania albo częściej na którymś połaczeniu z masą. Rzadziej , ale zdarza się , może to być spowodowane padającą diodą w alternatorze. Jednak w tym przypadku zbyt długo się ten stan utrzymuje i stawiam raczej na styki. Domyślam się że naciąg paska sprawdzałeś?
-
Sprawdź jaka jest różnica napięcia "minus aku - masa alternatora" oraz "plus aku - izolowana śruba w altku (wyjście plusowe)"
Szczególnie to ostatnie połączenie warto zdublować porządnym przewodem (4mm^2). U mnie był o 1 V do przodu.
-
OLO35.. co masz na mysli piszac :
Sprawdź jaka jest różnica napięcia "minus aku - masa alternatora" oraz "plus aku - izolowana śruba w altku (wyjście plusowe)"
Tzn jak przyłożyć końcówki miernika ? Bo nic z tego nie kumam.
-
Napisał jasno - przyłóż końcówki miernika na skrajnych przewodu. Najpierw zmierz napiecie na przewodzie łaczącym alternator z akumulatorem, potem napiecie na przewodzie łączącym minus akumulatora z budą.
-
OLO35.. co masz na mysli piszac :
Sprawdź jaka jest różnica napięcia "minus aku - masa alternatora" oraz "plus aku - izolowana śruba w altku (wyjście plusowe)"
Tzn jak przyłożyć końcówki miernika ? Bo nic z tego nie kumam.
Żeby się tam dostać trzeba zdjąć tą czarną plastikową osŁonę z tyŁu alternatora. U mnei zastosowanie takiego kabelka jak olo pisze poprawiŁo Ładowania o 0,2V tylko ale zawsze.
-
u mnie żarzenie jest tym mocniejsze im wieksze jest obciazenie alternatora, zbieram sie do tego dosc dlugo bo niby ladowanie jakies tam jest,
tak jak koledzy pisza do sprawdzenia wszystkie styki i masy
choc nie wykluczam ze takie objawy moze robic tez padnieta jedna z trzech diod wzbudzenia
sa zatopione w takim czarnym plastyku
na zime chyba wyciagne altka z kredensa i mu zrobie porządny przeglad
-
choc nie wykluczam ze takie objawy moze robic tez padnieta jedna z trzech diod wzbudzenia
Raczej to nie to. Ja u siebie przy okazji regeneracji kupiłem i wstawiłem nowe 3A i dalej się żarzy może mniej ale jednak Pozostałe diody z tego co pamiętam też były OK. A ładowanie mam teraz po dodaniu kabelka "na skróty" jakieś 14,2V więc całkiem OK.
-
a diody "glowne" sprawdzales pod obciazeniem czy miernikiem ??
-
a diody "glowne" sprawdzales pod obciazeniem czy miernikiem ??
Tylko miernikiem więc są tak "średnio" na pewno dobre.
-
choc nie wykluczam ze takie objawy moze robic tez padnieta jedna z trzech diod wzbudzenia
Taka dioda po jakims czasie powoduje pad regulatora napiecia- wiec moze on razem z ta dioda powoduje taki efekt ? Watpie zeby była to zła masa- wiem gdyz u siebie z wiazki powyciagalem masy przedluzylem grubym kablem i dowaliłem do budy pod maska tak aby styk był pewny i łatwo dostepny :) przy okazji poczysciłem wszystko. Znikła dyskoteka na desce rozdzielczej ale lampka od ładowania zarzy sie dalej. Zobaczymy z ta dodatkowa masa alternatora.
Nie wiem czy przypadkiem nie jest to moze wina klem na aku- klemy sa ołowiane a przewód miedziany. Po kilku latach eksploatacji mimo zacisniecia moze sie na styku dwóch róznych metali utlenic i wtedy styk jest niepewny. Byc moze wymiana na klemy mosiezne poprawiłaby sytuacje- co o tym sadzicie ??
-
Elwood#1887 napisał/a:
Nie wiem czy przypadkiem nie jest to moze wina klem na aku- klemy sa ołowiane a przewód miedziany. Po kilku latach eksploatacji mimo zacisniecia moze sie na styku dwóch róznych metali utlenic i wtedy styk jest niepewny. Byc moze wymiana na klemy mosiezne poprawiłaby sytuacje- co o tym sadzicie ??
Moim zdaniem gdyby tak było to cała klema pod obciążeniem grzała by się i to dość mocno, poza tym utleniony metal zawsze zmienia swoją objetość i w takim przypadku kabel z niej albo dawno by już wyleciał albo przynajmniej mocno by się poluzował. W sumie wymiana nie zaszkodzi ale jeśli klema trzyma się tak jak powinna to przyczyny problemu szukał bym w innym miejscu.
-
dziekuje chlopaki za szybkie odpowiedz :) jestescie super , sprawdze wasze rady i zobacze czy to ta przypadlosc ..wielkie dzieki ..jak to sprawdze to napisze co i jak :) pozdrawiam