FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Dzakart w Listopad 23, 2007, 18:47:21 pm
-
Poczytałem trochę o tym specyfiku, wiele jest opini na internecie, ale w wiekszości zasłyszanych, mało o konkretnych przypadkach konretnych osób. Czy ktoś z forumowiczów stosował ów środek i może co nie co o nim powiedzieć?
-
Ja zastosowałem Ceramizera jakieś pół roku temu bo mi zaworki cykały, po takim zabiegu przestały a przejechałem już około 12kkm.
-
Jakieś inne pozytywne skutki zauważyłeś?
-
Zalałem ten środek do silnika/wspomy i skrzyni...poprawy brak w parametrach...próba obróbki elementów kończyła się odrywaniem powłok ceramicznych z kawałkami odlewów...
-
niewidzi mi sie lac jakichs wymysłów do silnika,moze bedzie ciszej chodzil ale napewno nie przedluzy to jego zywota...
tymbardziej przy ostrym uzytkowaniu auta
jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiony,i do swojego auta nie mam zamiaru tego lac.
-
CyCu, ja nie jestem jakimś zwolennikiem ceramizerów, ale...
Może my durni polacy jesteśmy zbyt zamknięci na nowe technologie i wszystko co ma ulepszać parametry itd? Może dobry ceramizer jest faktycznie dobry, ale za bardzo nikt z nas tego nie stosował i tak naprawde nei może nic powiedzieć o ich działaniu. Do tego Gilmor, napisał, że poprawy nie zauważył, ale poprawa może faktycznie jest? Powtarzam, nie jestem zwolennikiem ceramizerów, ale może jesteśmy zbyt negatywnie nastawieni do tego co nowe.
-
Generalnie opinie osób, które go użyły są jak najbardziej pozytywne. Ceramizer (oczywiście markowy) znacząco obniża tarcie metalowych powierzchni przez co się wyciszają. Nie należy go też mylić z różnego rodzaju odmianami Moto Doctora bo to zupełnie inna broszka. Wiele negatywnych ocen jest wyssanych z palca, bazujących na ogólnej niechęci i zasłyszanych obiegowych opini. Chciałbym go zalać do mostu i skrzyni biegów, a potem napewno do silnika, jednakże chciałbym co nie co usłyszeć z pierwszej ręki jak on się zachowuje w mechanice Poloneza - jakby nie było troszkę starszej konstrukcji niż obecne samochody. Podobno nie należy stosować go do silników mocno wyeksploatowanych gdyż może przynieść z goła odmienne skutki, podobno... :)
-
Moim autem do testów był ford granada 2,3v6 w automacie. przebieg lekko 500tys km bez remontu...ciśnienie w normie,brak progów na cylindrach itd czyli standardowy koeln 8) konstrukcja archaiczna, toporna i nie do zajeb:D według mnie jakichś korzyści mi nie przyniosło a dodałem markowy produkt. Różnie to z tym bywa...według mnie nic nie zastąpi terminowego serwisu, dobrej opieki i dobrych materiałów eksploatacyjnych...
i nie jestem sceptykiem bo używam wielu preparatów które tak jak powyższy mają takie opinie :wink:
-
Ja do swojego byłego polda zalałem jak już był w rekach brata. Miał na liczniku 200.000km. Brat go sprzedał przy przebiegu 10.000km. On troche słąbo orientuje się w motoryzacji i trudno mu było powiedzieć czy coś się zmieniło. Na pewno nie było negatywnych skutków
-
Witajcie
Ja do swojego wynalzaku zapodałem ceramizer do silnika, tylnego mostu i do paliwa. Było to prawie 1,5 roku temu. Moim zdaniem, to działa. Środek do silnika wlałem profilaktycznie, bo chodził super, do mostu bo wył, do paliwa dla oczyszczenia wtryskiwacza.
Po upływie tych 1,5 roku i przejechaniu 50 kkm, stwierdzam, że preparat rewelacyjnie wyciszył silnik (na jałowym go nie słychać w środku, przed zalaniem coś było słychać) i zmniejszył spalanie gazu (w trasie minimum to 7,3 l/100, w mieście niestety wzrosło w stosunku do rekordów świeżo po zalaniu i wynosi obecnie nawet 15 l/100 - świeżo po zalaniu spadło o jakieś 1,5 l/100 w stosunku do ok. 13 l/100) most wyciszył troszeczkę po zalaniu, ale teraz po upływie ok. 50 kkm znów sie daje we znaki.
Pełną opinię jaką wysłałem do producenta zamieszczono na stronce http://www.ceramizer.pl/content/view/80/46/ jako Polonez GLI (1995 rok)
Do sceptyków: u ojca w polonezie 1,6 GLE ten specyfik wysiszył panewki i zmniejszył spalanie, u brata w hondzie civic spadło spalanie, u mnie spadło spalanie i chodzi ciszej. Można mówić, że nigdy jakiegoś tam syfu nie zaleje do silnika itp. To nie lejcie i po sprawie.
pozdrawiam.
[ Dodano: 2007-11-25, 22:31 ]
Witajcie
Ja do swojego wynalzaku zapodałem ceramizer do silnika, tylnego mostu i do paliwa. Było to prawie 1,5 roku temu. Moim zdaniem, to działa. Środek do silnika wlałem profilaktycznie, bo chodził super, do mostu bo wył, do paliwa dla oczyszczenia wtryskiwacza.
Po upływie tych 1,5 roku, stwierdzam, że preparat rewelacyjnie wyciszył silnik (na jałowym go nie słychać w środku, przed zalaniem coś było słychać) i zmniejszył spalanie gazu (w trasie minimum to 7,3 l/100, w mieście niestety wzrosło w stosunku do rekordów świeżo po zalaniu i wynosi obecnie nawet 15 l/100 - świeżo po zalaniu spadło o jakieś 1,5 l/100) most wyciszył troszeczkę po zalaniu, ale teraz po upływie ok. 60 kkm znów sie daje we znaki.
Pełną opinię jaką wysłałem do producenta zamieszczono na stronce http://www.ceramizer.pl/content/view/80/46/ jako Polonez GLI (1995 rok)
Do sceptyków: u ojca w polonezie 1,6 GLE ten specyfik wysiszył panewki i zmniejszył spalanie, u brata w hondzie civic spadło spalanie, u mnie spadło spalanie i chodzi ciszej. Można mówić, że nigdy jakiegoś tam syfu nie zaleje do silnika itp. To nie lejcie i po sprawie.
pozdrawiam.
-
tomsoo, Twój post mi się podoba, jakieś w końcu konkrety i dowody, o ile można to tak nazwać...
-
Bratu to poldka nei zepsuło wiec i ja mógłbym zalać... ale jakosnie chce mi sie płacić tych 60zł :P ;) W sumie mój silniczek jest w dobrym stanie, bierze od wymiany do wymiany połowę zakresu między min/max (może i nie bierze nic bo jest dosć mokry i pewnie trochę oleju gubi). W takim silniczku mogłoby to przedłużyc jego żywot i spowolnić zużywanie się. W sumie szybko zauważyłbym różnicę w dźwięku bo na zimno jest dość hałaśliwy. Niema jakiegoś specyficznego brzmienia czy dźwięku - po prostu pracuje głośniej. Może po nowym roku jak będę zmieniał olej to zaleję.
-
ja chyba zmierzę sprężanie w mojej nubi 2,0DOHC, wydaje mi się, że będzie trochę mało, jeśli sprężanie będzie niskie zaleje specyfik z ciekawości (i tak remontu nie zrobie szybciej niż po wakacjach - brak kasy, chęci i garażu) i zobaczę jakie będą skutki. Jeśli ciśnienie będzie prawidłowe nie zaleję bo nie będzie potrzeby. Oleju nie bierze ani grama, na podziałce nie znika nic, nawet pomimo tego że się trochę poci spod uszczelki spod pokrywy. O wszelkich działaniach będę informował na bierząco.
[ Dodano: 2007-11-26, 23:47 ]
no i dupa, okazalo się że ten manometr co posiadam jest na "duże" świece, a w mojej nubirze teraz mam male na klucz 16 i nie pasuje, a w sklepie dosc dobrze zaopatrzonym bylem i sie pytałem to nie maja żadnej redukcji. chyba ze ktos z trójmiasta ma manometr i chce mi zmierzyc ciśnienie :mrgreen: nie widzi mi sie płacic z 60zl czy wiecej za "5 minut" roboty...
-
ja własnie sobie kupiłem na allegro taki ceramizer, nie wiem czy coś pomoże, ale chętnie sprawdzę jego działanie na swoim silniku
cena nie jest jakaś strasznie wysoka, a ja jestem po prostu ciekawy jego działania, zobaczymy ...
-
napisz CO kupiłeś jeszcze.
-
jeśli mozesz to zmierz kompresję w silniku
-
kupiłem dokładnie to:
http://allegro.pl/show_item.php?item=275743333
z tą kompresja jest tak, że mam znajomego mechanika, który ma przyrząd do mierzenia ciśnienia sprężania w silniku, ale on ma zawsze sporo pracy i nie chcę mu truć za bardzo, chociaż zobaczę ...
mój silnik to jeszcze źrebaczek :mrgreen: ma 106kkm 1,6gsi, wlewam ceramizer nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę :D
-
ale on ma zawsze sporo pracy i nie chcę mu truć za bardzo
To jest roboty na 15 minut! Z czego wykręcenie świec robisz sam. On Ci będize potrzebny na jakieś 5. bez pomiaru to nawet nie wyjmuj ceramizera z pudełka!
-
podjechałem dzisiaj do znajomego mechanika
zmierzyliśmy kompresję manometrem ale takim, który nie rysuje wykresów - wyniki: na 1,2,3 cylindrze kompresja wynosi niecałe 12, na 4 jest minimalnie więcej od pozostałych ale również mniej niż 12, więc silniczek jest w super stanie
przy okazji wymieniliśmy świece
następnie wlałem ceramizer
stan licznika: 106388km
-
ja mialem od przodu
12/13/11/14
-
bez różnicy czy wykresiki rysuje czy nie, liczy sie wynik pomiaru przed ceramizerem i po :P nie zapomnijcie napisac jakie ceramizery lejecie jakich firm, nie wrzucać aukcji allegro bo po jakims czasie zginą i link nie będzie działał :wink: czekam na wyniki :)
-
coś o ceramizerach (http://www.ceramizer.pl/content/view/122) :|
Poprawiłem link L#1891
-
ja mialem od przodu
12/13/11/14
Też wlewasz ceramizery?
-
nie stosuje takich rzeczy,jakos auta kilka lat temu radzily sobie bez tego i chodzily
-
ale zawsze mogą chodzić lepiej :mrgreen:
równie dobrze można powiedzieć, że 30 lat temu auta jeździły na selektolu i też dawały radę. nie jestem fanem ceramizerów i tego typu wynalazków, ale nie można do wszystkiego co nowe podchodzić sceptycznie, trzeba najpierw spróbować, a później można krytykować.
-
ale po co zalewac to do silnikow ktore są w stanie idealnym? :)
-
jakies mocniejsze argumenty potrafiące mnie przekonac do tego ustrojstwa? :)
osobiscie nie chce mi sie wierzyc zeby auto po uzyciu tego,spuszczeniu oleju i przejechaniu prawie 600km bez oleju jest w takim samym stanie,no bez przesady :?
w takim razie kazdy,ale to kazdy mechanik polecałby to, i z pewnoscią nie rozprzestrzeniałoby sie to tak powoli (przynajmniej w moim srodowisku),czemu nie uzywaja tego firmy tuningowe? czemu nie zalewa sie tego do silnikow wyczynowych?
-
bo silniki wyczynowe sa na "raz a dobrze" ?? :roll:
-
niekoniecznie, czemu nie stosuje sie tego do wyscigow dlugodystansowych?
-
nie uzywa się ??? a pamięta ktoś wynalazek jak "militec" ? wiem ze tego uzywano , poza tym mysle ze do jazdy wyczynowej nie sa uzywane zwykłe oleje jakie mozna kuic w sklepach , moze one juz sa z takimi dodatkami jakie posiadaja ceramizery ??
-
Krótko. Silnik ma przejechane 190kkm i ostro już go było słychać. Poza tym chodził już przez to mułowato. Zalałem tego od STP i 1.ucichł 2.ma więcej mocy 3.mniej pali. A dolałem tylko połowę z zalecanej wartości. Niedługo doleje tą drugą połowę i mam nadzieję, że dotrzyma do generalki. :)
-
prosta sprawa z tymi ceramizerami
o ile w skrzyni czy moscie bardzo trudno byloby nalozyc jakakolwiek znana warstwe antyposlizgowa ,o tyle w silniku jest to calkiem mozliwe
chyba kazdy slyszal o MoS - warstwe naklada sie w duzej temp. ,ale jest to jak najbardziej skuteczne (np. wspomniane silniki w pojazdach wyczynowych)
jezeli w tescie spuszczali olej z silnika i odpalali go na 10min to podejzewam ,ze wlasnie wtedy chcieli wytwozyc duza temp na panewkach i gladziach ,zeby utrwalic warstwe ochronna
nie pisza o tym ,ale pewnie wlasnie po to to bylo - niekoniecznie musi to byc MoS ,teraz sa takie mozliwosci ,ze mogli uzyskac syntetyczna substancje o podobnych wlasciwosciach ,lepszych ,latwiej dyfuzyjna
wszystko jest mozliwe ,aczkolwiek tez nie chce mi sie wierzyc w te testy
o ile przy Polonezie Trucku sie jeszcze postarali i cis. oleju sie swiecilo ,to podobno w Hondzie juz nie
wiec te testy nalezy traktowac z przymrozeniem obu oczu
inna sprawa ,ktora mnie odrzuca od tego wynalzku jest taka ,ze to prawdopodobnie wynalazek z USA ,czyli "U.S. patent no.xxxxxx -idioci idiotom zgotowali ten los"
co do efektow wyciszenia silnika ,to poprostu nie moge tego pojac - dolanie 5ml wody do oleju nic nie zmieni w pracy silnika ,wiec jak te pare ml nawet cudownego eliksiru mialoby pomoc
owszem te ml w znaczeniu molekularnym sa w stanie zmniejszyc tarcie i lekko poprawic kompresje ,nawet delikatnie wyciszyc (tak ,ze naprawde tego nie wychwycimy) i to po jakims przebiegu ,jak srodek dyfuzyjnie wgryzie sie w material
porownujac ceny olejow mineralnego i polsyntetycznego (to najgorszy wynalazek) np. u Lotosa to 55pln vs. 75pln
moze warto by bylo kupic mineralny i dodac wynalazek za 50pln - wyjdzie drozej raptem o 30pln ,a napewno bedzie to lepsza kombinacja skladnikow niz polsyntetyk sam w sobie
ale jest jedno ale : ten wynalazek mosi cos soba reprezentowac
niestety dystrybutor karmi nas bzdurami - wzrost kompresji o 130% ,jazda bez oleju - poprostu przesadzili i sie tym osmieszaja ,wiec kto wie czy nie sprzedaja denaturatu w porcjach po 5ml i 50pln
co do przekladni to poprostu nie moze to jej wyciszac - taki preparat moze wplywac jedynie na lozyska w przekladni ,wiec to troche za malo by wyciszyc jej prace spowodowana praca miedzy zebami
to jest poprostu kolejny argument na NIE tym wynalazkom
podsumowujac ,to moglbym to zalac do swojego silnika jakby mnie cos wzielo na testy i mialbym zbedne 50pln
mam miernik kompresji ,oleju nie spuszcze ,ale moge przegrzac silnik do 130*C - co mi tam
tylko tych 50pln jakos nie mam na testy
wkoncu kazdemu trzeba dac szanse
-
Po przejechaniu 13 tysiecy od zalanie ceramizera do BMW 520i z przebiegiem w trakcie zalewania 330 000 (trzysta trzydzieści tysięcy) zaobserwowano:
łatwiejszy rozruch zimnego silnika.
zmniejszone spalanie
wieksza kulturę pracy.
Ojciec jeździ na taksówce , i wie co jest dobre a co nie, bo poldkiem zrobił 500 000 km z jednym remontem.
-
do KGB
nie wierzysz, a tu nie o wiarę chodzi.
nikt nie karze ci nic wlewać, więc skoro nie wlałeś tego wynalazku, nie zobaczyłes co sie stało (lub nie stało), proponuje nie wypowiadac się i gdybać.
z wyrazami szacunku.
-
tomsoo
dokladnie nie chodzi o wiare
a jak juz nie wierze ,to rowniez cudow nie uznaje
wiec skoro ty wierzysz bardzo mocno to odsmerfuj sie ode mnie ,bo obrazasz moj brak uczuc religijnych
niestety ,ale do mnie trafia tylko szkielko i oko
-
moim zdaniem poprostu wmawiamy sobie polepszenie parametrow pracy jednostki - ot tak zeby nie zalamywac sie myślą ze wyrzucilismy 50zl w bloto :)
tak samo ze strumienicą wrzuconą w miejsce katalizatora,magnetyzerem,przejedzonymi juz rezystor chipami i wieloma wieloma innymi wynalazkami mlodych naukowców żerujących na naiwnych :)
-
czytając wypowiedzi niektórych teoretyków szlag trafia.Nie używałeś to się nie wypowiadaj czy specyfik pomaga czy nie.A skąd wiesz ,że nic nie daje jak nie spróbowałeś-bo kolega ci powiedział albo wyczytałeś w jakiejś gazecie.
Kolega zakładając ten temat chciał opinii ludzi którzy używali ceramizera (i cześć takich dostał)a nie teoretyków i mędrców internetowych.
Ja ceramizera nie używałem ale zalałem kiedyś motodoktora i mnie to nic nie dało a część ludzi go chwali i używa.Taka sama sprawa jest z magnetyzerami.
Podsumowując
nie używałeś to nie wypowiadaj się czy jest to dobre czy złe
użyłeś-podziel się opiniami z innymi
-
moim zdaniem poprostu wmawiamy sobie polepszenie parametrow pracy jednostki - ot tak zeby nie zalamywac sie myślą ze wyrzucilismy 50zl w bloto :)
tak samo ze strumienicą wrzuconą w miejsce katalizatora,magnetyzerem,przejedzonymi juz rezystor chipami i wieloma wieloma innymi wynalazkami mlodych naukowców żerujących na naiwnych :)
to nie tak
ja podchodzę do sprawy inaczej:
1. zdecydowałem się zakupić ceramizer i decyzji nie żałuję
2. nawet jeśli on nie pomaga (bądź nie pomaga aż tak bardzo jak piszą), to na pewno nie szkodzi
3. 66zł to dla mnie nie jest jakiś straszny wydatek żebym miał czegokolwiek żałować
4. "ale do mnie trafia tylko szkielko i oko" ok, ceramizacja to proces, którego występowanie i działanie udowodniono naukowo, więc ...?
ja też jestem sceptycznie nastawiony do różnego rodzaju dziwnych wynalazków typu magnetyzery i z reguły nie sprawdzam, czy działają, ale w tym przypadku uważam, że ceramizer może pozytywnie wpłynąć na silnik, są na to dowody, testy nie tylko firm sprzedających te preparaty, ale i osób prywatnych - polecam www.google.pl, tam jest wszystko na ten temat
-
czytając wypowiedzi niektórych teoretyków szlag trafia.Nie używałeś to się nie wypowiadaj czy specyfik pomaga czy nie.A skąd wiesz ,że nic nie daje jak nie spróbowałeś-bo kolega ci powiedział albo wyczytałeś w jakiejś gazecie.
Kolega zakładając ten temat chciał opinii ludzi którzy używali ceramizera (i cześć takich dostał)a nie teoretyków i mędrców internetowych.
Ja ceramizera nie używałem ale zalałem kiedyś motodoktora i mnie to nic nie dało a część ludzi go chwali i używa.Taka sama sprawa jest z magnetyzerami.
Podsumowując
nie używałeś to nie wypowiadaj się czy jest to dobre czy złe
użyłeś-podziel się opiniami z innymi
zanim sie odezwiesz,popatrz na siebie - tak samo nie uzywales tego (MOIM ZDANIEM) ścierwa i sie wypowiadasz bo wlałes cos podobnego :lol: no normalnie jak w piaskownicy...
i nie wiem czy wiesz,ale forum internetowe jest po to by debatowac na rozne tematy,wiec ja,wyczytajac ze zakładająca temat osoba otrzymala to czego chciala, prosilem o wyjasnienie mi,przekonanie mnie do tego , lub tez podwazalem argumenty zawarte w tym tescie ktorych jakos nikt mi nie wytlumaczyl ??
-
CyCu, po co się zaraz unosisz-ja napisałem ,ze denerwują mnie opinie ludzi którzy wszystko wiedzą o ceramizerze na nie widzieli go nigdy na oczy nie mówiąc o użyciu
tak samo nie uzywales tego (MOIM ZDANIEM) ścierwa
czemu twierdzisz że jest to ścierwo?-na jakiej podstawie??
użyłeś i zniszczyło ci silnik?? a może ktos z twoich znajomych uzył i coś mu się stało??
napisz coś więcej w tym temacie
ale forum internetowe jest po to by debatowac na rozne tematy
właśnie
-
Pio555#1882, sorki ze sie unioslem
nie uzylem tego,wyrazilem swoje zdanie o tym produkcie ktory jest moim zdaniem jak juz to pisalem wytworem.......... ble ble
a uwazam tak bo nie wierze w test zawarty w tym temacie - kilka ml plynu nie zabezpieczy silnika na 600km ktory NIC NIE UCIERPI :)
-
oto filmik który zrobił jakiś niedowiarek.
http://media.putfile.com/ceramizer
-
Jakbym wlewał to zacząłym od pomiaru ciśnienia w cylindrach. do momentu "Zakończenia procesu" nie wypowiadałbym się.
Cycu - piszesz "nie uzywales tego (MOIM ZDANIEM) ścierwa" To Twoje naprawde zdanie czy tylko powielasz czyjeś?
Bo ja nie wypowiadałbym sie kryrtycznie na temat czegoś czego nie poznałem. Kiedyś też ludzie rzucali kamieniami w pociągi a krowy przestawały dawać mleko przez aeroplany...
-
moje zdanie
-
No to na czym je opierasz? Na własnych doświadczeniach, czy na doświadczeniach innych?
-
Niedługo kupuje ceramizer do swojego poloneza , wykonam pomiary wraz ze zdjeciami , nastepnie zrobie kolejne zdjecia z pomiarami po przejechaniu 2000km.
I raz na zawsze utnę dyskusje o tym czy ceramizer dziala czy nie.
O subiektywnych odczuciach elastycznosci czy cichszej pracy lub lzejszego rozruchu nie ma mowy. Tylko suche dane i fakty od zwyklego uzytkownika poloneza. A nie sprzedawcy, reklamiarza czy wujka franka co to od ździcha słyszał że ponoć brat sołtysa wlewał do samochodu szwagra bo tamten kupił samochód os siotry której ciotka mowila ze to dziala.
-
Witam, ja wlałem ceramizer marki Panter P52 do mojego Poloneza 1.6 na abimexie,zagazowanego, z 1995 roku, jak tylko kupiłem mojego poldolota.
Stan licznika obecnie 112 tyś. km.
Od tej pory przejechałem 12 tyś. km w 3 miesiace, glównie po mieście (dostawca pizzy).
Moge powiedzieć tylko jedno: auto nie bralo oleju a silnik ciągle działa...
więc CERAMIZER na pewno NIE ZASZKODZIŁ!
Dziś zmieniłem olej w silniku na Shell Helix Super S High Mileage 15w-50.
Zobaczymy jak auto bedzie się dalej spisywalo.
-
fajny ten filmik
JA tu myslalem sie szarpnac i zrobic test na poldku ,a tu gosc wymyslil maluszka - w sumie tanszy od poldka w razie czego :mrgreen:
-
nie powiem trzyma w napięciu jak dobry thriller :mrgreen:
-
Ja wlewałem dwa razy ( przy dwóch wymianach oleju) i jestem zadowolony :) już kilka razy się przejechałem z suchym bagnetem i nic się nie stało , niewiem czy to od tego preparatu ale myśle że tak :)
-
KGB, myślisz, żeby kupić ceramizera ? :roll:
-
KGB, myślisz, żeby kupić ceramizera ? :roll:
eee ,jak zobaczylem dzisiaj twoj silnik w akcji ,to juz mi sie odechcialo :P
sa inni potrzebujacy cudow :mrgreen: ,wiec jeszcze komus potrzebujacemu sprzed nosa wykupie :wink:
-
Że niby co to znaczy? bo nie za bardzo teraz jarze :P
-
karol-1987, ze Piotrek#1923, ma rzęcha pod maska :P
-
Piotrek#1923, ma rzęcha pod maska :P
No nie przesadzajmy, to nie jest aż taki rzęch niektórzy mają gorzej a jeszcze laczki palą :twisted:
Osobiście uważam, ze jeżeli u kogoś takie cudo sie sprawdzi to może zaleje do silniczka ale jak już zacznie niedomagać, na razie nie mam takiej potrzeby :)
-
POZWOLIŁEM SOBIE SKOPIOWAĆ CZĘŚĆ POSTU JEDNEGO Z INTERNAUTÓW Z INNEGO SŁYNNEGO FORUM...
Ja to mam u siebie - dodałem tak z pół roku temu do silnika i przy okazji wymiany siemeringów i oleju do skrzyni.
Pomogło o tyle że samochód się wyciszył, szybciej się wkręca na obroty a przez to ładniej przyśpiesza.
Mam w skrzyni zjechany synchronizator między 1 a 2 i wcześniej nie szło nijak zredukować do jedynki dopóki się nie zatrzymałem. Teraz z trudem, ale wchodzi poniżej 10km/h.
Ceramizacja jako taka to znana sprawa, nie jest to motodoktorowanie itp. Nie leczy też w cudowny sposób samochodu, nie powoduje gigantycznych przyrostów mocy itp. więc nie wierz w to wszystko co tam jest napisane.
Po prostu powłoka z warstwą ceramiczną staje się dużo bardziej twarda i śliska - co wydatnie zmniejsza tarcie pomiędzy elementami a przy okazji stają się odporniejsze na zużycie.
Tak więc jest to dobra metoda na "zamrożenie" dobrego stanu silnika, żeby dłużej dobrze służył, natomiast jak silnik jest do kapitalki, nieszczelny, turbo zatarte itp to ceramizer nic nie da.
W swojej karierze akademickiej zaliczyłem parę semestrów wytrzymałości mateiałów, badaliśmy trochę metali, ceramik i metali z powłoką ceramiczną. Krótko mówiąc - to działa. Ta część ulotki która mówi o tym co to jest i jakie powoduje zmiany technicznie, jest ok - to pewnie pisał jakiś inżynier. W części opisującej efekty chyba "popłynął" jakiś marketingowiec.
Sprawa i technologia jest znana od dość dawna - ale nie ma co oczekiwać cudów. Tak jak pisałem - to jest to zamrożenia dobrego stanu sprawnego silnika, a nie magiczny eliksir +15 pkt do mocy, +10 do przyśpieszenia i dwa czary "łyknij dresa" dziennie darmo.
BTW firm: Gm daje właśnie tak jak piszesz ceramizer jako dodatek do oleju w tylnym moście dla samochodów 4x4 (tylko na nośniku olejowym a nie pasty) - oficjalnie informując że to po to żeby dłużej im się żyło. No i oficjalna nazwa to "uszlachetniacz" - bo ceramizer źle się kojarzy smile.gif
A czy producenci oleju dodają czy nie - nie wiadomo. Przynajmniej mi smile.gif
[ Dodano: 2007-12-12, 15:54 ]
powierzchnia ceramizowana ma dużo mniejsze współczynniki tarcia statycznego i dynamicznego niż metal-metal, dodatkowo oczywiście jest tam olej.
Oczywiście ceramika-ceramika też się zużywa, ale dużo wolniej niż metal-metal. Dlatego piszą w danych technicznych na ile tys. km warstwa starcza (mniej więcej)
A te filmiki z jeżdżeniem bez oleju właśnie pokazują jak małe tarcie mają warstwy ceramiczne - metal-metal by się zatarł, a ceramika-ceramika ciągnie (oczywiście i tak i tak nie należy jeździć bez oleju).
Ktoś pisał - tylko nie wiem czy tu w wątku starym o ceramizerach (bo już kiedyś był łącznie z lokalną flame war) czy na tym drugim forum co były linki do niego że żona gościa z dziurawą miską i bez oleju jeździła golfem dieslem cały dzień po ceramizerze, nawet nie zauważyła że coś nie tak (bo lampeczka to tylko lampeczka jest nie?) "_"
Czemu GM pisze na etykiecie że nie sprzedawać na zewnątrz - nie wiem. Może żeby ludzie sami mostu nie rozbierali? W każdym razie mi mimo etykiety sprzedali smile.gif
[ Dodano: 2007-12-12, 15:54 ]
Żeby zaszła reakcja wskutek której następuje spiek potrzebna jest bardzo wysoka temperatura, te 90-100C w silniku to pryszcz w porównaniu z temperaturami spiekania. Warstwa tworzy się tylko w tych miejscach gdzie taka temperatura się pojawi - a więc tam gdzie jest tarcie zwiększone, czyli w miejsach gdzie dzieje się coś niedobrego.
Tak utworzona warstwa ceramiki zmniejszy tarcie, natomiast tam gdzie tarcia nie ma albo jest zbyt małe (dynamiczne) żeby wytworzyć potrzebną temperaturę nic się nie stanie.
Spiek powstaje tylko pod wpływem temperatury, nie jest to żadna ciągła reakcja chemiczna.
Natomiast prawdą jest że warstwę ceramiczną jest masakrycznie trudno usunąć - takie między innymi jest jej zadanie przecież, ma być BARDZO twarda i BARDZO śliska smile.gif
Tak więc tak jak pisałem wcześniej - ceramizerem można zalać silnik żeby zamrozić jego stan, natomiast zalewanie silnika do remontu nie ma sensu bo nic nie da. Co więcej, tak jak pisze Artur, może utrudnić prace mechaniczne związane z tłokami i cylindrami.
Ale generalnie sprawa wygląda tak: używasz - albo nie - na własną odpowiedzialność i rachunek smile.gif
Ja 6 miesięcy temu zalałem i nie zauważyłem skutków negatywnych, jest parę pozytywnych za to. Co będzie w przyszłości - zobaczę smile.gif
Artur nie zalał i nie ma ani pozytywnych ani negatywnych - ale i w przyszłości ich mieć nie będzie (jakby się miało coś u mnie złego dopiero pojawić).
-
silnik Piotrka nie jest taki najgorszy ,ale do testu ceramizera jak najbardziej by sie nadal
-
KGB, poprawka, znikło 1,5-2 litry oleju w ciagu 5 tyś km.
Piotrek#1923, ma rzęcha pod maska
No to rzęch nie jest... Ale jeszcze myśle, że do 130 tyś dojeździ...
[ Dodano: 12 Gru 2007 17:31 ]
Poprawka. 1,5-2 litry wciagnąl w 7500km dokładnie :)
-
napisał/a:
Piotrek#1923, ma rzęcha pod maska
No to rzęch nie jest... Ale jeszcze myśle, że do 130 tyś dojeździ...
wiesz ze tak nie uwazam :D tylko to byla szybka odpowiedz :D