FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Bocian_s#313 w Grudzień 21, 2007, 15:26:22 pm
-
Witam.
Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem związanym z pracą tylnej wycieraczki. Objaw jest taki że w zalezności od pogody i zawilgocenia tylnej szyby wycieraczka dziala dobrze albo przemieszcza się skokowo...
Jak stanie w polowie to w wyniku drgań w czasie jazdy jak klawisz jest wlączony to potrafi wrócić na swoje miejsce.
Problem raczej nie jest w elektryce ale pisze tutaj bo jakby nie patrzeć jest to silnik elektryczny.
Mam wrażenie że coś się przycina ale jak go rozbieralem to wszystko bylo ok.
moze ktoś sięspotkal z podobnym problemem.
Pozdrawiam
-
poszukaj przetartego kabla od masy albo prądu skoro silniczek działa jak należy. nic innego. ewentualnie jakies jaja z klawiszem ale nie sądze skoro "czuć" pod palcem ze dobrze pracuje.
-
sprawdz przejscie kabli z klapy do nadwozia. Tam one lubia sie przetrzec lub popekac
-
o dokładnie w tym miejscu, nawet jesli jest izolacja to trzeba zdjac i sprawdzic i ponownie zaizolowac 55673223 rolkami taśmy izolacyjnej :mrgreen: jesli juz krótkie kable tam sa polecam je sobie przedłużyć bo kiedyś może powstać problem :wink:
-
ja tam załozylem nowe kable. Ucolem dwa kawałki jakiegod przewodu od pralki czy czegos takiego. Jest o wiele bardziej elastyczny od tych starych. Wpiole go w obwód i od tegoczasu mam spokój z wyciaraczką. Drugą sprawa jest ze zdechł mi silniczek ale jego nei chce mi sie po prostu wymieniac :mrgreen:
-
mowicie że na tym przejsciu hmm tego nie sprawdzalem bo zaizolowane to jest solidnie
u mnie jest inaczej :D
mianowicie wycieraczka działa sobie kiedy chce :mrgreen: generalnie jak jest potrzebna to niedziala, a jak nie potrzebna to działa :P
silniczek i knefel odpada bo zmienione :roll:
-
u mnie wyciracza wogólenie dzialala. Po wymianie kabli własnie w tym miejscu zaczela chodzic. Byl jednakmały problem ze nei dało sie jej zatrzymac, pracował jak tylko przekreciłem stacyjką :lol: musiałem jeszcze kabelki przy wlaczniku poprzestawiac i juz jest Ok
-
jak zrobi tak jak fabryka czyli tylko przedluzy wszystkie kable ktore tam są to bedzie si myślę. nie ma co gadac, trzeba robic, jak sie uda/nie uda poinformuj nas o stanie rzeczy :wink:
-
Panowie to raczej nie kabelki.
Problem jest na tyle dziwny że jak podnisę ramię wycieraczki to silnik działa, a jak tylko go opuszczę na szybę to wtedy staje w róznych miejscach. Jak jest dobrze mokra szyba to potrafi też dzialać plynnie. mam wrażenie że coś się przycina w mechanizmie ale jak go wyjmowalem to nie byo się do czego przyczepic. Nigdzie nie widać nadmiernych luzów czy zużycia.
Na próbę podmienialem tez wylącznik i nic nie pomoglo.
Zatem w czym problem??
-
najlepiej jakbyśmiał możliwość podmienić silniczek i już. Jak u mnie chroboał-zużyty - to "nowy" dostałem na złomie za piwko. Po wymianie problem się skończył.
-
najlepiej jakbyśmiał możliwość podmienić silniczek i już
I chyba tak problem się skończy
-
a ja tam wywalilem wycieraczke i silniczek, zaszpachlowalem otwor i nie ma juz problemu z wycieraczka :mrgreen:
-
Sprawdź zielony przewód sterujący pracą przekaźnika od wycieraczeka albo sam przekaźnik . Napięcie jest do silnika stale podawane po zaplonie ale możliwe ze przewód prądowy jest uwalony
-
KOlejny dziś trup z szafy ;).
Chyba doszedłem co było nie tak w tym silniczku. Wszystko wskazuje na to że wszystkiemu winne były szczotki w silniczku elektrycznym. Jedna z nich zacięła się w połowie wsojego dopuszczalengo ruchu i wydarła się na tyle że przestała kontaktować. Komutator był już cały czarny od nadpaleń. Po wyczyszczeniu i zluzowaniu prowadnicy szczotki poskładałem do kupy i silnik kręci.
Teraz nie ma problemu z pracą tylnej wycieraczki. No chyba że przymarzła...
-
Witam, mam pytanie odnośnie silniczka wycieraczki tylnej szyby od prawdopodobnie wąskiego caro, mam taki silniczek i ma wiązkę z czterema kabelkami - czarny na oczko, zielony, pomarańczowy i szary. Ktoś się orientuje jak to należy podłączyć, żeby jednym krótkim impulsem włączać jeden pełen cykl pracy wycieraczki?
-
czarny - masa
pomarańczowy - + po stacyjce (powrotna praca)
zielony - to jest wyzwalanie
ale szary to już nie pamiętam...
-
Tak próbowałem, ale silniczek staje jak tylko odłącze zielony od plusa, bez wzgledu na pozycje:( W wąskim caro ta tylna wycieraczka w ogole wracala na miejsce po wyłączeniu przycisku w srodku cyklu, czy stawala w miejscu?
-
wracała - ten szary musi dojść spowrotem do włącznika, ostatnio to przerabiałem - zaraz napisze o co kaman.
[ Dodano: 10 Sty 2010 23:05 ]
więc tak - włącznik musi mieć trzy styki (przełącznik):
w pozycji "0" zielony musi być złączony z szarym
w pozycji "1" zielony nie jest połączony z szarym, a jest połączony z zasilaniem/pomarańczowym - w ten oto sposób zasilanie trzy razy przebiega samochód żeby wycieraczka mogła wrócić na miejsce :mrgreen:
[ Dodano: 10 Sty 2010 23:13 ]
jak chcesz podłączyć go w swoim aucie to proponuję dać przekaźnik(przy silniczku), bo przewód zielony od MR93 jest wg mnie za cienki, ale to nie takie proste - należy rozbebeszyć mechanizm i z kółka sygnałowego wydłubać miedzianą blaszkę, która daje masę na styki (w sumie nie wiem po co ona tam była) jest to do zrobienia bo właśnie ja tak mam :mrgreen:
-
Dzięki Graczol, działa dokladnie tak jak napisales;)
-
Najprędzej obstawiałbym zjechany wieloklin w ramieniu wycieraczki.
-
Ostatnio włączyłem tylną wycieraczkę, ale niestety była przymarznięta do szyby i nie wykonała cyklu.
no ja dzisiaj tak miałem, nawalone pełno sniegu i wlaczylem wycieraczke, poszła do połowy i nie wrocila, ale szybko wyszedlem z samochodu i ja "popchnąłem", bo ona wtedy chce a nie moze isc, i moze sie spalic teoretycznie silniczek.
-
Ja miałem nie raz przymarzniętą wycieraczkę i nic się nie stało...
-
Ja nie tak dawno zrobiłem lepszy numer, na oko ~2-3cm mokrego śniegu na tylnej szybie, nie chciało mi się tego zrzucać to ciach wycieraczka w ruch (już jechałem) w efekcie ramię wycieraczki ukręciło się i odpadło na którymś ze skrzyżowań, został mi tylko kikut kilku centymetrowy kikut ramienia zaraz przy silniczku. Się nie chciało odśnieżać, się nie chciało... Silnik oczywiście działa dalej bez zarzutu.
-
Silnik wycieraczek w Polonezie to szeregowy silnik komutatorowy prądu stałego, acz posiadający w stojanie magnesy trwałe, a nie elektromagnesy, zasilane szeregowo z uzwojeniami wirnika (czy szeregowo-równolegle, jak to jest w przypadku większości rozruszników). Dla silniczka prądu stałego, posiadającego zasilane szeregowo z uzwojeniami wirnika, uzwojenia stojana, praca w stanie zwarcia bardzo szybko je wykańcza (duży prąd). Także, taki silniczek bez obciążenia może się rozbiegać (teoretycznie do nieskończoności), w praktyce do rozerwania wirnika od sił masowych (wyrwanie uzwojeń na zewnątrz i zablokowanie wirnika w korpusie stojana)
Zatem, praca silniczka wycieraczek w stanie zwarcia dotąd nie spowoduje w nim strat, dopóki uzwojenia wirnika silniczka nie rozgrzeją się do tego stopnia, aż izolacja na nich zacznie się topić, a od tego, zwoje dostawać zwarć międzyzwojowych oraz do masy, powodując nieodwracalne uszkodzenia uzwojeń. Do jakichś kilkunastu sekund praca w stanie zwarcia nie powinna mu zatem przynieść szkód.
Gorzej, jeśli uzwojenia silniczka są już przegrzane. Wtedy wystarczy parę sekund, przebicie i jest po silniczku.
Z mojego doświadczenia z wycieraczkami (przód) w Polonezie a wycieraczkami z mojego drugiego wózka, Nexii 1.5 SOHC stwierdzam kardynalnie i autorytatywnie, że wycieraczki w Polonezie są trzy razy lepsze, niezawodne i skuteczniejsze, niż w Nexii.
To, co potrafią wycieraczki w Polonezie ściągnąć jednym machnięciem, nie poczuwszy zanadto obciążenia, dla wycieraczek w Nexii oznacza ich zablokowanie.
-
Silnik przedni z MR93 ma sporą moc dzięki przełożeniom. Ludzie robią z nich siłowniki do bram :mrgreen: . Ale to tak w ramach OT.
-
Silnik przedni z MR93 ma sporą moc dzięki przełożeniom. Ludzie robią z nich siłowniki do bram :mrgreen: . Ale to tak w ramach OT.
Nie dość że sam silniczek jest dość mocny, to jego obroty redukowane są przekładnią ślimakową, i to o dość dużym przełożeniu. Ręką nie zatrzymasz, prędzej palucha urwie. Właśnie znalazłem taki, od FSO 1500, z urwanym korpusem jednej ze szczotek. Skleję to klejem epoksydowym i zobaczę, czy będzie działać. Komutator silniczka jak nowy..