FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki Fiata, Forda i inne => Wątek zaczęty przez: matheus w Grudzień 30, 2007, 21:17:41 pm
-
Drodzy koledzy tak się zastanawiam nad alternatywnym silnikiem dla poloneza ale takim co by nie był za drogi w eksploatacji i jak wiadomo aby szło dostać do niego części w rozsądnej cenie dlatego według mnie dohc z rodziny fiata odpadają ze względu na brak części i ich ceny a o roverku nie wspomnę bo choćby pad uszczelki pod głowicą niesie za sobą niebagatelne koszta dodam jeszcze że nie zależy mi na zrobieniu z auta rajdówki a zwykłe toczydło do miasta i na wyjazd gdzieś za nie. Więc zacząłem się zastanawiać nad 1,5ohc ze starej poczciwej ładzianki 2107 chciałem się zapytać co wy sądzicie o czymś takim??
-
nie wiem jak to dokładnie wygląda z połączeniem skrzynia-silnik, ale generalnie silniki ŁADY sąna pięciu podporach, czyli teoretycznie są żywotniejsze, ale w praktyce bywa różnie. Na pewno ułatwieniem będzie bliskie pokrewieństwo z fiatem.
-
ja wiem tyle ze jeżeli chcemy połączyć silnik fiatowski z poldkową skrzynią to wtedy zaczynają się poszukiwania dzwona z łady czyli raczej nie powinno być problemów a co do problemów to wiem że są z łańcuszkiem wałka pośredniego napędzającym aparat zapłonowy i pompkę paliwa ale ja i tak skłaniałbym sie ku zastosowaniu wtrysku lub można wykorzystać przeniesienie za pomocą paska tak chyba mają dohc fiata
BARTEK#1925, tak jak mówisz ładzianka 2107 to kuzynka 131 i liczę na duże ułatwienia
-
nei musisz kombinowac z dzwonem. Przeciez cała skrzynia z Łdy spokojnie podejdzie do polda.
Wszystko tutaj rozbija sie o koszta. Najlepiej byłoby poszukac całej ladzinki w małych pieniądzach i wtedy masz wszystko co jest ci potrzebne do przekłądki. Zostawiasz sobie jeszcze przednei hamulce a reszte pchniesz na złom.
-
Wszystko fajnie tyle za łada ma sprzeglo hydrauliczne a poldek/df mechaniczne na linke. Trzeba przerobic sterowanie łapy sprzęgła. Skrzynia moze byc od polda z dwonem lady lub ładowska. Generalnie dla mnie silnik lady to nieporozumienie -fakt ma to piec podpór, i walek w glowicy ale technologia wykonania i parametry wielu czesci sa gorsze niz w FSO - zamienil stryjek siekierke na kijek :)
-
Fistasz, a o hamplach to całkiem zapomniałem :roll:
Elwood#1887, i tutaj nie do końca bym się z Tobą zgodził ale to w końcu forum i każdy ma prawo do swobodnych wypowiedzi
-
Spoko -chodzi o to ze jezeli masz juz robic swapa to wedlug mnie bez sensu jest wkladac cos ponizej 2,0 -bo praca ta sama, koszt zblizony a 1600 ma sie nijak do 2000. I nie mam tu na mysli kopyta tylko ogolny standard jazdy
-
Niektore df mialy dodatkowy zbiorniczek na plyn i wysprzeglik hydrauliczny.
Nie dam sobie glowy urwac ale ta pompka byla chyba identyczna jak w starym Starze.
Wiem bo ojcu z tego cieklo i wujek przywiozl od innego samochodu a to bylo jeszcze za "ciezkich czasow" a ja bylem za maly zeby wszystko pamietac :D
-
No tak -ale to juz sie robi wymiana oprócz silnika+ skrzyni prawie połowy samochodu, a przy takich modach rzadko co pasuje odrazu :)
-
koledzy na F&F mieli podobne pomysły: http://motonews.pl/sh_forum.php?op=fvt&t=196763&c=0&f=25
-
Obawiam sie iz mimo fabrycznego projektu df 4x4 gdzie cale przednie zawieszenie zaadoptowane zostalo z lady niva te auta nie sa az tak podobne.
Przy wkladaniu silnika z lady mozesz miec "pod gorke" i trzeba bedzie duzo przerobek.
Ja jestem sceptycznie nastawiony do wciskania czegos co "nie pasuje", gdyz raz w zyciu zrobilem swapa - wlozylem "na sile" 2.0 z mercedesa "kaczki" poprzednika sprintera (czyt. poroniony pomysl) i wiem czym to grozi jak sie czedos dobrze nie spasuje.
Co do samego silnika to jak widzisz sa rozne opinie. Ford wiadomo jest naprawde dobrym rozwiazaniem i co najwazniejsze instrukcje montazu masz jak na dloni.
Jednak jezeli kolega ma mozliwosc taniego kupna i w dobrym stanie silnika lady i nie lubi sobie pomajserkowac to napewno pare kucy wiecej wydobedzie z tej jednostki, moze nie tak duzo jak w fordzie ale za to jaka satysfakcja.
[ Dodano: 31 Gru 2007 00:39 ]
silnika lady i nie lubi
mialo byc: silnika lady i lubi
Czas spac :mrgreen:
Dlaczego w zimie dni sa takie krotkie ...
-
To co ze ma możliwosc kupić tani jesli tanio tego nie zamontuje. wiec to się wzajemnie wyklucza. nie ma sensu bawiac się w takie przeróbki wkładać coś co będzie tylko troszkę lepsze.
-
ale pozostaje jeszcze problem dostępności części do dohc fiata a silnik fordowski nie odpowiada mi z powodu że gałka zmiany biegów zostaje przesunięta ze swojego oryginalnego miejsca
-
silnik fordowski nie odpowiada mi z powodu że gałka zmiany biegów zostaje przesunięta ze swojego oryginalnego miejsca
sorry, ale to mnie najbardziej rozwaliło :mrgreen: To właśnie w tym miejscu co jest w poldofordzie powinna być seryjnie wajcha. Wiem co mówię, bo jeździłem jednym i drugim - tzn. z dźwignią w konsoli i tak jak mam w swoim. Jest po prostu wygodniej, drążek jest bliżej, krótsze są drogi prowadzenia.
-
a silnik fordowski nie odpowiada mi z powodu że gałka zmiany biegów zostaje przesunięta ze swojego oryginalnego miejsca
No nie wiem, jak bym miał ohv to zamiana na forda i zyskanie przy tym wszystkich jego zalet w zupełności zrekompensowało by mi zmianę położenia dźwigni :wink:
zresztą ford wydaje mi sie najsensowniejszym wyjściem, zyskujesz sporo więcej mocy, jeszcze więcej momentu, większą trwałość samego silnika jak i skrzyni. A w dodatku bardzo rozwojowy silnik. Sam nawet myślałem nad fordem, ale 2,3 16V i 150KM :mrgreen:
-
A tam drazek w Poldfordzie to porazka. Najwygodniejszy był Poldkowy skosny drazek. Mam nadzieje ze jakos sie przyzwyczaje do prawie pionowego drazka. Prawie poniewaz na mojej skrzyni jest zgiety podobnie do poldkowego :mrgreen:
-
A tam drazek w Poldfordzie to porazka. Najwygodniejszy był Poldkowy skosny drazek.
Tez bym chcial forda i drazek w "normalnym" miejscu. Niestety nie mozna miec wszystkiego :(
-
nie wiem do forda ogólnie jestem zrażony jako do marki po tym jak użerałem się z jednym scorpio i nie patrzę na to obiektywnie
-
Drążek w OHV jest w cudnym miejscu ale ten w poldofordzie nie wkurza. Wymaga przyzwyczajenia i jest minimalnie mniej wygodny od skośnego ale i tak jest ok.
-
Moim zdaniem jak się bawić to się bawić by to było odczuwalne przy 1,5 w polonezie możesz nawet i poczuć spadek mocy zależy na jaki egzemplarz trafisz może lepiej już 1,7 ? ja i tak wolał bym forda 2.0, fiata2.0 czy rovera 1.6 silniki ładowskie uważam za nie zbyt dokładnie wykonywane za dużo % tam się pija przy pracy wszystko pewnie zależało od stanu trzeźwości pracowników :wink:
-
silniki ładowskie uważam za nie zbyt dokładnie wykonywane za dużo % tam się pija przy pracy wszystko pewnie zależało od stanu trzeźwości pracowników
ale za to ile masz frajdy w wydobywaniu kolejnych koników i poprawianiu fabryki :wink:
-
dla mnie z założeniem było że jak wkładam silnik do poloneza to nie jakiegoś szczępa tylko kapitalka i dopiero zabawa w przekładkę pokusiłbym się nawet o zrobienie tego silnika na polonezowskich tłokach tylko wpierw muszę zrobić rekonesans narazie jest zimno więc mogę poszwędać sie po sklepach i pooglądać porównać oba rodzaje tłoków łada/polonez
-
Ja bym lady nie skreslał, mnie w 2106 trafił sie bardzo dobry i mocny silnik.A wogule to te silniki są rozwojowe aż sie sie proszą o TURBO (stopien spreżania 8,5 sie kłania)albo bedzie juz mozna zakładac poziome gazniki. :evil: Kiedys sie spotkałem z Ladą 2101 z OHV Poloneza albo z przerobką lad na skrzynie 5 z FSO to swap na silnik lady powinien byc mozliwy i sensowny bo się otrzymuje tani popularny i rozwojowy motor.
A ciekaw jestem bo niemoge znalesc jaka jest waga tych silników(napewno są lżejsze od pinto)? Jeżeli Silnik Fiat DOHC pasuje do FSO P&P jedynie trzeba skrzynie zmienić albo kołnierz a do łady P&P nawet pod fabryczną skrzynie to montaż silnika z łady powinien być bezproblemowy w Polonezie.
[ Dodano: 19 Lip 2010 16:17 ]
Jest na Otomoto takie auto z silnikiem 1.5