FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: święty w Styczeń 20, 2008, 12:45:52 pm
-
Ponieważ projekt EFI nadal jest kontynuowany więc wpadłem na pomysł założenia wspomagania kierownicy , niestety nie bardzo mi wejdzie pompa przy silniku oraz nie chce mi się narazie wymieniać przekładni kierowniczej.Dlatego skojarzyłem że w większości nowych aut jest elektryczne wspomaganie - czy miał ktoś styczność z takim bajerkiem, może ma jakieś info jak to podłączyć lub schematy instalacji samochodów z czymś takim.
Myślę że założenie czegoś takiego będzie najmniej inwazyjnym rozwiązaniem i nie zabierze mocy silnikowi - w końcu w hydraulicznym wspomaganiu pompa działa cały czas a w elektrycznym silniczek tylko w momencie skrętu. Dodatkowym gratisem byłaby możliowść wyłączenia tego jakimś wyłącznikiem na desce.
Co o tym sądzicie ??? Może jakieś sugestie od czego najłatwiej podejdzie - najlepiej żeby w całym wspomaganiu był już moduł sterujący.
-
No więc kolego mój kolego ty masz rację świętą rację takie wspomaganie ma citroen saxo tzn.
on ma elektryczną pompę tłoczącą olej no i nie trzeba żadnych modułów wystarczy podłączyć ją pod zwykły przekaźnik sterowany kontrolką ciśnienia ojeju lub kontrolką ładowania tylko nie
wiem czy ta pompa współpracowałaby z kolumną kierowniczą poldasa :D
-
tak czy inaczej przy pompie od saxo, przekładnie kierowniczą wymienić trzeba, bo gdzie ona sobie ta pompa ten olej będzie tłoczyć :?: :!: W tej sytuacji i tak jest potrzebna przekładnia od Caro/Atu ze wspomaganiem.
-
Nie o takie wspomaganie mi chodziło ale o wersję typu sama kolumna kierownicza z silniczkiem i całą elektryką - zobaczcie na allegro o co mi chodziło - silniczek nie pompuje oleju tylko napędza przez przekladnię wał kierowniczy !! Musi tam na pewno być jakiś czujnik lub impulsator który odczytuje zmiany położenia wału kierowniczego i steruje silniczkiem.
-
w seicento i punto jest elektryczne wspomaganie od seicento mam gdzieś schemat jak pomoże mogę zapadać w punto jest magiczny przycisk do zmiany siły wspomagania
-
Tak , tylko ze to sa bardzo duze koszty (rzedu powyzej 500zl). Co do kontaktu , to jezdzilem jedynie puntem z takim wspomaganiem i powiem ze jedzilo sie tym bardzo dobrze. Musialbys do tego zmienic cala kolumne, ze stacyjka itd. Dosc duza rzezba mi sie wydaje.
Pomysl elektrycznego tez mi przyszedl do glowy, tylko ja myslalem o napedzaniu tradycyjnej pompy wspomagania silnikiem elektrycznym.Ale stwierdzilem , ze skoro nikt tego nie robi , to musi byc gdzies jakas powazna przeszkoda. Mysle ze w poborze pradu przez dosc mocny silnik.
-
Swiety, to czytales?
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=227316&highlight=wspomaganie&sid=f93f30a1d226a00a11a10754aef9344f
ja bym sie troche bal taka wydumke robic przy tak waznej rzeczy jak kierowajka.
-
Nie o takie wspomaganie mi chodziło ale o wersję typu sama kolumna kierownicza z silniczkiem i całą elektryką .
mam tylko nadzieję kolego że wiesz co robisz bo to trzeba zrobić z głową inaczej twój samochód w pewnym momencie zacznie żyć własnym życiem no i żaden szanujący się diagnosta nie podbije Ci przeglądu z częścią która nie jest homologowana dla danego typu pojazdu no i może zabrać Ci dowód za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu (Dz.U. 227 § 12. ust.2.pkt.2) no z tym przeglądem to żartuję ale bezpieczeństwo jest najważniejsze
[ Dodano: 20 Sty 2008 22:47 ]
ze skoro nikt tego nie robi
robi robi citroen saxo i to działa ale faktycznie dużo prądu czerpie
-
w puntoII jest dodatkowe elektryczne wspomaganie ,ale jest tylko na dokladke ,a nie glowny uklad
idea samego elektrycznego wspomagania jest bardzo fajna ,ale wykonanie od podstaw troche klopotliwe
zalozmy ,ze bedzie trzeba silnik wspomy zamontowac pod prawym nadkolem
zalozmy ,tez ze sie zmiesci i srobimy ladny wspornik drazkow ,ktory bedzie mial zebatke napedzana tym silnikiem
jednego jednak nie mozemy zalozyc - ceny tego ustrojstwa ,a niska nie bedzie ,bo za silnik nie wstawimy przeciez rozrusznika
tu rozwiazania seryjne maja jednak duza przewage - za 150-200pln na allegro jest komplet wspomagania do poldka - nawet odpowiedni lacznik do kolumny kierowniczej dorzucaja ,poprostu P&P
-
Nie to żebym by w czymś lepszy czy coś ale też nad tym myślalem jakieś hmmm ze 3 latat temu. chodzilo mi po glowie rozwiązanie z napędzaniem pomki wspomagania oryginalnej elektryczym silnikiem. Mialo by to dzialać albo tylko na guzik albo np automatycznie do 20km/h.
Podobno przekladnią bez pracujacej pompy kręci się nieco cięzej jak zwyklą ale to może wynikać też z tego że am mniejszą ilość obrotów potrzebą do makzymalnego ruchu przekladni (inne przelożenie).
-
też sie swego czasu zastanawiałęm nad takim rozwiązaniem. wiec sa opcję 2
pierwsza pompa z clio przekładnia z caro. pompa pompuje płyn kiedy chcesz. Bądz opcja 2
niektore samochody mają wspomaganie własnie w postaci silniczka na kolumnie kierowniczej, ale z racji tego że to zajmuje całkiem sporo miejsca nie skłaniałem się do tej konstrukcji
-
mam tylko nadzieję kolego że wiesz co robisz bo to trzeba zrobić z głową inaczej twój samochód w pewnym momencie zacznie żyć własnym życiem no i żaden szanujący się diagnosta nie podbije Ci przeglądu z częścią która nie jest homologowana dla danego typu pojazdu no i może zabrać Ci dowód za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu (Dz.U. 227 § 12. ust.2.pkt.2)
Kodeks ruchu drogowego w zadnym punkcie nie wspomina o JAKIEJKOLWIEK WYMAGANEJ homologacji na jakakolwiek czesc ! To jest bujda wymyslona kiedys przez gliniarzy w celu wlepiania mandatów za przyciemnione szyby. Jezeli jest inaczej to prosze o konkretny przepis :wink: Homologacja jest jedynie wymagana na caly samochod jezeli importuje sie na teren kraju wiecej niz 3 szt(dokładnie nie pamietam tego ale cos w ten desen). Zreszta skoro montuja to np w punto to taka czesc posiada juz wszystkie certyfikaty raczej :) Diagnosta jednak w takim przypadku tzn np montaz kolumny kierowniczej punto czy mostu od bmw moze(i najczesciej wymaga) opini rzeczoznawcy -w razie kiedy cos sie stanie on odpowiada gdyz podbil badanie diagnostyczne. W przypadku kiedy mamy opinie rzeczoznawcy- on musi to uwzglednic i jest kryty -gdyz diagnosci nie moga podwazyc opini rzeczoznawcy, a on wydaje wtedy dopuszczenie pojazdu do ruchu majac opinie rzeczoznawcy która stwierdza np ze wprowadzone zmiany w pojezdzie sa bezpieczne.
-
[/quote]
Kodeks ruchu drogowego w zadnym punkcie nie wspomina o JAKIEJKOLWIEK WYMAGANEJ homologacji na jakakolwiek czesc ![/quote] Homologacji udziela producent rzeczywiście na całe auto ale chyba nie czytałeś jeszcze takiego przykładowego świadectwa no to proszę bardzo (http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/2010.htm)
[/quote]To jest bujda wymyslona kiedys przez gliniarzy w celu wlepiania mandatów za przyciemnione szyby. [/quote] przyciemnione szyby to nie jest bujda (Dz.U.Nr.32 §8.ust.5.pkt.4.) [/quote] W przypadku kiedy mamy opinie rzeczoznawcy- on musi to uwzglednic i jest kryty -gdyz diagnosci nie moga podwazyc opini rzeczoznawcy, a on wydaje wtedy dopuszczenie pojazdu do ruchu majac opinie rzeczoznawcy która stwierdza np ze wprowadzone zmiany w pojezdzie sa bezpieczne.[/quote] Diagnosta niczego nie musi on może wymagać opinii rzeczoznawcy w sprawach sprzecznych i to na koszt właściciela może ją uwzględnić ale ostatecznie jak sam powiedziałeś to diagnosta ryzykuje utratą uprawnień na 5 lat albo więzieniem jeśli zrobisz sobie krzywdę, za jakiś czas ma wejść taki niefajny dziennik ustaw w którym będzie napisane że jeśli diagnosta popełni jakiś poważniejszy błąd przy badaniu to dostanie 5000 zł kary a pracodawca 50 000 :shock:
-
[ Dodano: 20 Sty 2008 22:47 ]
ze skoro nikt tego nie robi
robi robi citroen saxo i to działa ale faktycznie dużo prądu czerpie[/quote]
Mialem na mysli , to , ze nikt z klubu tak nie robi , a z zalozenia byloby to latwiesze niz mocowanie poldkowej pompy na silniku rovera naprzyklad.
Co do elektrycznego , to zdaje sie rozniez Corsa C ma clakowicie elektryczne wspomagania (z silniczkiem na kolumnie)
-
Nie to żebym by w czymś lepszy czy coś ale też nad tym myślalem jakieś hmmm ze 3 latat temu. chodzilo mi po glowie rozwiązanie z napędzaniem pomki wspomagania oryginalnej elektryczym silnikiem. Mialo by to dzialać albo tylko na guzik albo np automatycznie do 20km/h.
Podobno przekladnią bez pracujacej pompy kręci się nieco cięzej jak zwyklą ale to może wynikać też z tego że am mniejszą ilość obrotów potrzebą do makzymalnego ruchu przekladni (inne przelożenie).
przelozenia sa praktycznie takie same
kreci sie ciezej ,bo trzeba jeszcze olej przepychac
na trasie to nawet dobrze sie jedzie ,ale w miescie to JA pier... ( a moze sie poprostu przyzwyczailem do wspomy :P )
u mnie jest komplecik ZFa ,nie wiem jak na JKC
Co do elektrycznego , to zdaje sie rozniez Corsa C ma clakowicie elektryczne wspomagania (z silniczkiem na kolumnie)
to bede w stanie sprawdzic jak mnie ciotka odwiedzi
-
Nie wiem czy to jest jeszcze prawda ale kiedyś rozmawiałem podczas przeglądu o homologacji to diagnosta powiedział ,że homologacja jest na samochód jaki wyjeżdża z fabryki, a to znaczy ze jak niema radia fabrycznego to zamontowanie takowego we własnym zakresie powoduje utratę homologacji samochodu i na dobrą sprawę to taki pojazd powinien być zatrzymany bo może byc niebezpieczny w ruchu. Ale wiadomo prawo sobie a życie sobie.
-
Ale wiadomo prawo sobie a życie sobie.
No właśnie święte słowa ilu diagnostów tyle interpretacji prawa :lol: a ja tylko napisałem to co stanowi prawo nie interpretując go 8)
-
Czyli jak z fabryki wyjechal na oponach Dębica D124 i felgach 13 cali to w przypadku zalozenia kól 14 cali z opona Michelin to trace homologacje ? Panowie bądzmy powazni 8)
-
Czyli jak z fabryki wyjechal na oponach Dębica D124 i felgach 13 cali to w przypadku zalozenia kól 14 cali z opona Michelin to trace homologacje ? Panowie bądzmy powazni 8)
tak do poldka nie możesz założyć 14 tylko 13 tracisz homologacje możesz zakładac rozmiary jakie zaleca producent
-
Astra II ma elektryczne wspomaganie.
-
W sumie homologacja jest na każdą częśc autka z osobna, ale tylko do tego autka , a kuwa z innego autka częśc która miałą tam homogenizacje w innym autku już nie ma.
Dziwne?
Zwłąszcza się to tyczy szyb reflektorów żarówek i innego gowna do którego się niebiescy przyczepiaja.
A do głowy im nie przyjdzie żeś se całą kolumne kierowniczą zmienił, tak samo jak tylni most od żuka , lub bak od bog wie czego.
Niebiescy na szczęście są mocno ograniczeni i cwaniakują w oklepanych tematach.
Np, ja w swoim nigdy nie miałem pasów na tylnim siedzeniu i jakoś mówie że nigdy nie miałem i jest ok.
A jak bym jechał peugeotem czy innym nowym wozem to by mi nie uwieżyli na pewno.