FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: slonik w Styczeń 29, 2008, 19:07:43 pm

Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: slonik w Styczeń 29, 2008, 19:07:43 pm
Witam!
Ułamał mi się dzisiaj bolec w tylnej klapie. Da się to jakoś wymienić? Efekt jest taki ze klapa mi lata na wybojach. Spawanie będzie nieładnie wyglądało :( Nie da rady jakoś od wewnątrz całego tego ustrojstwa wymienić? Miał już ktoś taki przypadek? Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: matucha w Styczeń 29, 2008, 19:20:29 pm
Mojemu znajomemu to poszło w 2 dni po zakupie. Na gwarancji auto, pojechał do Polmozbytu i mu pospawali i pomalowali.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Van w Styczeń 29, 2008, 19:35:38 pm
spawanko czeka ja juz 2 razy urwalem
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 29, 2008, 20:47:13 pm
JA to juz sobie przykrecany haczyk zrobilem ,to latwiej wymieniac co jakis czas :D
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: karol-1987 w Styczeń 29, 2008, 22:59:14 pm
spawalem dwa razy. raz starczylo na pol roku. teraz sie trzyma. jak brzydko wyglada sprayem pomaluj i po sprawie :wink: moim zdaniem nie ma co sie za duzo bawic.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: igrek_raciaz w Styczeń 29, 2008, 23:03:46 pm
ja mam normalnie wywiercona dziurke w klapie a te ustrojstwo mam przykrecone:D
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: karol-1987 w Styczeń 30, 2008, 00:05:54 am
i co, nakrętki wystają Ci na zewnątrz?? :P  :P  :P
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: knrdlvn w Styczeń 30, 2008, 03:30:30 am
Bolec to pół biedy bo da sie normalnie naprawić. Największa masakra jaką mi sie przytrafiła to zapieczony/ukręcony zawias, który został w uchu klapy i nie szło go wybić. Musiałem spawać wiertła bo takich długich nie było :|
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Styczeń 30, 2008, 03:41:13 am
Drut od klapy jest spawany do blachy i ponoc jako zbyt twardy lubi pekac na wertepach. Mi spawali 2 razy. Raz artystycznie migomatem w oslonie gazowej i peklo po pol roku, a drugi raz -  w dziczy na Ukranie elektryczna spawarka u "kowala"  robiacego wlasnie krate do okna - i trzyma juz piaty rok :)
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Styczeń 30, 2008, 13:27:35 pm
Ja kupiłem swój samochód 4,5 roku temu z zaspawanym i jeszcze się nie urwało. Ale pod ramką rejestracji miałem "zdjęty" lakier do samego podkładu :shock: Podejrzewam, że od temperatury spawania :?: Więc pewnie trzeba mieć to na uwadze spawając.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: igrek_raciaz w Styczeń 30, 2008, 17:12:12 pm
Cytat: "karol-1987"
i co, nakrętki wystają Ci na zewnątrz?? :P  :P  :P
no delikatnie wystaja ale nie ma problemu z zamykaniem:D najgorsze co jest w moim sprzecie to to ze poprzedni wlasciciel nie dbal o niego elektryka w stanie tragicznym prawie nic nie dizala oprocz podstaw a blachara to juz wogole
ale mam zamiar go troche dopiescic
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: slonik w Luty 01, 2008, 17:55:13 pm
Czyli szukać fachowca z migomatem? Kurcze, mój zaufany mechanik chyba nie ma takiego czegoś, ma zwykłą spawarę z jakąś butlą chyba. Jak pospawam to zapodam jakąś fotke jak wyszło.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 01, 2008, 20:08:42 pm
jak ma butlę to jest migomat, no chyba, że palnik :| .
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: bruns w Luty 01, 2008, 22:30:51 pm
Cytuj (zaznaczone)
ak ma butlę to jest migomat, no chyba, że palnik :|
Jak ma palnik to musi mieć dwie butle , tlen i acetylen .
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: xprot w Luty 01, 2008, 22:53:04 pm
moj poldek mial podobny klopot. najpierw hak sie ulamal, byl spawany na gwarancji. jednak mechanik co go spawal chyba byl pijany: 1. klapa sie nie domykala 2. hak rezal po budzie

koles tak spieprzyl robote, ze musialem mierzyc 3 razy  rozne haki zeby dojc do formy najblizszej oryginalu. potem okazalo sie ze ten spieprzony hak zniszczyl mi zamek. na szczescie po oklejeniu haka tasma izolacyjna jest idealnie:)

jednak jak masz oryginalny hak to bardzo latwo zrobic jego kopie, ladnie zeszlifowac resztki po starym i pieknie to pospawac.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Luty 01, 2008, 23:50:51 pm
spawalem to kiedys u 2 roznych "fachowcow" migomatem (i tak ciagle odpadalo) i dopiero za trzecim razem w instytucie spawalnictwa w gliwicach pospawali mi to TIGiem w oslonie argonu.... jak reka odjal!

predzej wyrwaloby blache klapy niz zaczep  :mrgreen:
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: karol-1987 w Luty 02, 2008, 14:49:44 pm
za pierwszym razem ja mialem spawane elektrodą, a pozniej migomatem i tez mam z glowy.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mastah22 w Marzec 04, 2008, 22:20:47 pm
eee ja juz zglupialem jedni pisza o zawiasach klapy inni o uchu klapy a jeszcze inni o "bolcu"
O co chosi?
W sumie to i zawiasy oba robilem bo sie urwaly i ucho tez spawalem. Zawiasy rozwiercalem a ucho elektrycznie.Ogolnie kazda metoda spawania bedzie dobra pod warunkiem ze nie robi tego hydraulik :)
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Marzec 06, 2008, 17:10:16 pm
mastah22,  hydraulik też powinien umieć spawać, przynajmniej gazowo
 :P  :P  :mrgreen:
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: karol-1987 w Marzec 06, 2008, 20:08:43 pm
no ja bym nie chciał żeby mi tam w klapę jakiś kran przypadkowo wspawał albo kolanko czy cuś :P
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mastah22 w Marzec 06, 2008, 21:17:47 pm
Zoltanno, eee spawac powinien umiec instalator,nie hydraulik :)
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Marzec 06, 2008, 22:14:03 pm
doprecyzujmy :P
instalator montuje kible, a hydraulik kładzie rury, robi podłaczenia w tym spawane:)

sorry za OT :P
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mastah22 w Marzec 07, 2008, 20:38:30 pm
Zoltanno, oj cos masz raczej slabe pojecie :)
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mkonst w Maj 10, 2008, 19:26:32 pm
Cytat: "knrdlvn"
Największa masakra jaką mi sie przytrafiła to zapieczony/ukręcony zawias|

Urwał mi się jeden zawias od klapy bagażnika. Odkręciłem amortyzator i udało mi się klapę zamknąć. Byłem przekonany że zawias jest przykręcony do klapy i do konstrukcji dachu i nie będzie problemu z wymianą. Poszedłem dzisiaj do sklepu kupić nowe zawiasy i dowiedziałem się że cześć od strony klapy jest przykręcana ale cześć od strony dachu jest spawana. Czy to się wogóle da wymienić? Nie sprawdziłem jeszcze co się faktycznie w tym zawiasie urwało.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: OZi1845 w Maj 10, 2008, 19:29:44 pm
bo zawiasy sie smaruje a nie czeka az sie urwa :lol:
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mkonst w Maj 10, 2008, 20:02:38 pm
Problem w tym że Poldek jest drugim samochodem używanym na dojazdy do stacji kolejowej, a bagażnik jest otwierany kilka razy w roku.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: utek w Maj 10, 2008, 20:22:00 pm
Cytat: "mkonst"
i dowiedziałem się że cześć od strony klapy jest przykręcana ale cześć od strony dachu jest spawana.


Wcale że nie. Zawiasy do nadwozia przykręcone są 4 śrubami na klucz 13.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mkonst w Maj 10, 2008, 20:52:21 pm
Cytat: "utek"
Wcale że nie. Zawiasy do nadwozia przykręcone są 4 śrubami na klucz 13.

Czyli jednak dobrze sądziłem :) W takim razie muszę wymontować urwany zawias i iść z nim do sklepu.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mastah22 w Maj 11, 2008, 14:11:11 pm
Cytat: "mkonst"

Czyli jednak dobrze sądziłem :) W takim razie muszę wymontować urwany zawias i iść z nim do sklepu.
_________________
on zwrocil tylko uwage ze jest odwrotnie, do klapy sa spawane a do od strony dachu przykrecane...

[ Dodano: 2008-05-11, 14:12 ]
pozatym i tak nie kupisz ich pewnie,pozostaje naprawic stary...
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mkonst w Maj 11, 2008, 18:39:56 pm
Cytat: "mastah22"
on zwrocil tylko uwage ze jest odwrotnie, do klapy sa spawane a do od strony dachu przykrecane...

[ Dodano: 2008-05-11, 14:12 ]
pozatym i tak nie kupisz ich pewnie,pozostaje naprawic stary...

Niestety rzeczywiście są spawane do klapy :(
Pytałem w sklepie i nie ma problemu ze sprowadzeniem zawiasów. Czyli będę musiał odkręcić od dachu i próbować wybić i wstawić nowe bolce. Zastanawiam się tylko czy z nowego kupionego zawiasu da się wybić czy muszę jakieś bolce dorabiać.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: mastah22 w Maj 11, 2008, 21:03:05 pm
z wybiciem tych bolców ogólnie jest tragedia a juz z urwanego zawiasu wogóle,mozesz próbować,ale tak jak pisałem najlepiej dospawaj do wiertła długi pret i to po prostu rozwierć...
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: MichalSW w Maj 25, 2009, 21:42:22 pm
Pytanie z gatunku zawiasów: czy osiągalne są same sworznie do zawiasów drzwi przód? Mam już spore luzy na dolnych zawiasach i chciałbym to wymienić. Nie wiem jednak czy obejdzie się bez ściągania drzwi i błotników czy będzie mordęga.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Maxiu w Maj 25, 2009, 22:23:22 pm
MichalSW, szkoda sie bawić w pół środki. Błotnik ściągnąć to jest pikuś i poźniej drzwi odkręcić od budy i nowe zawiasy dać. Ja u siebie wymieniłem zawiasy bo też miałem luzy, zawiasy pochodziły ze szrotu z polda z prawych drzwi (wymieniałem strone kierowcy).
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Maj 26, 2009, 12:54:44 pm
przecież całe zawiasy da się wymontowac bez większego problemu :) trzeba tylko zdjąć podsufitówkę.
Tytuł: Ułamany bolec w klapie.
Wiadomość wysłana przez: MichalSW w Maj 26, 2009, 18:41:00 pm
Cytat: "Maxiu#1935"
MichalSW, szkoda sie bawić w pół środki. Błotnik ściągnąć to jest pikuś i poźniej drzwi odkręcić od budy i nowe zawiasy dać. Ja u siebie wymieniłem zawiasy bo też miałem luzy, zawiasy pochodziły ze szrotu z polda z prawych drzwi (wymieniałem strone kierowcy).


Trzeba będzie jednak błotniki ściągać. Połączę to przy okazji z naprawą/wymianą błotników, bo doły mają podrdzewiałe. Myślę, że w przyszłym roku można będzie się tym zająć.

Cytat: "Stingerek"
przecież całe zawiasy da się wymontowac bez większego problemu :) trzeba tylko zdjąć podsufitówkę.


Nie czytałeś mojego pytania uważnie  :P  Chodziło mi o zawiasy drzwi przód, nie chciałem zakładać nowego wątku.