FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: ANMARI w Luty 17, 2008, 01:09:07 am
-
Witam
Nie wiem co jest przyczyna ale mam slabe ladowanie przez kilka pierwszych minut po odpaleniu silnika... nap. jest wtedy ok 11V, natomiast po srednio 5 minutach juz sie ladnie podnosi do 14,5 Co moze byc nie tak??
Pozdro
-
Podnosi sie stopniowo czy np mija 5 minut i nagle z 11V wskakuje na 14.5V ?
-
Podskakuje w jednym momencie srednio wlasnie po 5 minutach... tzn. w zaleznosci tez od temp. na zewnatrz ale w jednym momencie..
-
regulator napiecia do wymiany :?: :?:
-
no od tego należy zacząć. 27zł.
[ Dodano: 2008-02-17, 13:24 ]
a nie, to pluszak więc może być droższy bo tam jest razem ze szczotkami.
-
elmot kosztuje 40 zl ja wymienialem u siebie jakies 2 miechy temu
niektorzy wybieraja Magnetti Maranelli za 25 zl (ale opinie o tej firmie jest osobny temat :P )
-
a przez ten czas podnosisz obroty silnika ??, moze altek ma problemy ze wzbudzeniem sie
-
ja mialem problemy z ładowaniem w altku i tez cudowałem, a sie okazalo ze w srodku byl brudny i szczotki se latały po syfie i nie ladowalo jak nalezy. raz było raz nie było. dogłębne czyszczenie dało pozytywny rezultat.
-
Jeśli brać regulator to szczerze odradzam Magnetti Marelli. Jedynie elmotowskie!
-
a sie okazalo ze w srodku byl brudny
nie przypomniam sobie :mrgreen:
-
a sie okazalo ze w srodku byl brudny
nie przypomniam sobie :mrgreen:
:lol:
-
ja u siebie jakiś czas temu zmienił na altek z plusa (wraz z regulatorem - zabudowany na altku) i mam taki efekt że po zapaleniu nie mam ładowania ( zero kompletne ) ale wystarczy że delikatnie dodam gazu i momentalne woltomierz wskazuje pełne ładowanie i gaśnie kontrolka braku ładowania... podłączę się pod temat bo jest okazja. Mój problem nie jest męczący bo po zapaleniu silnika zazwyczaj, chcąc jechać, pedał gazu się przydaje :wink: ale ciekaw jestem co powoduje taki efekt? Coś się zawiesza? Jakieś pomysły Panowie?
-
ja dzis mialem to samo, odpalilem samochod swieci sie kontrolka, lekko dodalem gazu zgasla, altek MM Rover 214 Si, w/g mnie altek sie nie wzbudzil, zdarza sie to baaaaardzo rzadko, byc moze to jakis znak ze cos sie powoli konczy np. szczotki, na razie to olewam
-
U mnie po dodaniu gazu kontrolka wprawdzie prawie gasnie ale napiecie jest dalej slabe i slaba swieca swiatla i deska rozdzielcza chociazby...
-
gasnie ale napiecie jest dalej slabe i slaba swieca swiatla i deska rozdzielcza chociazby
mialem tak i wymienilem regulator,powinno pomoc,najlepiej ajkbys mial mozliwosc sprawdzenia innego regulatora gdyby Twoj okazal sie dobry zebys niepotrzebnie sie nie wykosztowywal..
-
U mnie jest identycznie raz na jakis czas, po odpaleniu swieci sie ladowanie, lekko dodam gazu i gaśnie, lub samo zgaśnie po kilkunastu sekundach.
-
to widzę, że wielu z nas ma takie problemy ja oczywiście też, nie wychodzę przed szereg widocznie ten typ tak ma :P
-
to widzę, że wielu z nas ma takie problemy ja oczywiście też, nie wychodzę przed szereg widocznie ten typ tak ma :P
Ten typ zdecydowanie tak nie ma. Jeśli nie ma ładowania po odpaleni to znaczy że coś jest nie tak. Przy alternatorze z Plusa bardzo ważna jest lampka ładowania. Jeśli będzie niewłaściwie podpięta to będzie się to właśnie objawiało brakiem ładowania na wolnych po uruchomieniu silnika. W innych przypadkach może to być problem ze złymi stykami a tym samym spadkami napięć na tych połączeniach i związanym z tym zbyt małym prądem wzbudzenia. Należy też posprawdzać wszystkie masy. W żadnym użytkowanym przeze mnie tworze FSO od DF-a(nawet z elektromechanicznym regulatorem) do Poldka Plusa nie było takich problemów a jeśli się pojawiały wynikały z niesprawności układu.
-
Proszę uwzględnić to że uruchomienie zimnego silnika to spory wydatek energetyczny i akumulator jest po tym nieco rozładowany -stąd chwilowy spadek napięcia w czasie szybkiego doładowywania akumulatora !
-
Proszę uwzględnić to że uruchomienie zimnego silnika to spory wydatek energetyczny i akumulator jest po tym nieco rozładowany -stąd chwilowy spadek napięcia w czasie szybkiego doładowywania akumulatora !
Obojętnie jaki by nie był 11V nie ma prawa być. 11V to jest napięcie tylko akumulatora i to na dodatek bardzo słabego. Przy takim napięciu prąd z alternatora nie płynie i silnika działa na samym aku.
-
Napiecie sprawnego akku to 13-13.3V
jesli jest ponizej 12.5V to akumulator kwalifikuje sie do ładowania.
Czyli 10-12 godzin prostownikiem włącznie z odkręceniem korków i sprawdzeniem stanu elektrolitu i ew. dolaniu wody destylowanej.
-
ee tam, w pelni naladowany aku ma wlasnie cos kolo 12,5 V
13-13,3 to moze miec niedlugo po wylaczeniu silnika
-
kan powiedzmy że masz rację choć to trochę nielogiczne by "źle" podpięta kontrolka ładowania "naprawiała" się po dodaniu gazu a potem jest już stale naprawiona, aż do zgaszenia silnia i ponownego jej "zepsucia" po czym po odpaleniu i lekkim dodaniu gazu znów następuje cudowne ozdrowienie układu ... nie to jednak nielogiczne. Kontrolka jest prawidłowo podpięta bo np po zduszeniu auta ( obroty spadają poniżej powiedzny 300 ) kontrolka zaczyna się jażyć, obroty wzrastają - kontrolka gaśnie, a więc działa prawidłowo - pozatym mam dwa woltomierze w aucie ( jeden analogowy, drugi diodowy ) oba potwierdzają prawidłowe działanie układu ładowania i oba wskazują na brał ładowania po zapaleniu przed dodaniem gazu.
-
ee tam, w pelni naladowany aku ma wlasnie cos kolo 12,5 V
13-13,3 to moze miec niedlugo po wylaczeniu silnika
Z takim przeświadczeniem jeździ 90% kierowców a potem narzekają że akumulator im po 2-3 latach umiera :)
W akumulatorze masz 6 ogniw, każde po 2.2V wiec pełne naładowanie to 13.2V oczywiście nie ma ideału i dlatego podałem miedzy 13 a 13.3V.
I trzeba tego pilnować razem z poziomem elektrolitu (nawet w tak zwanych ebzobslugowych akku) dlatego ze jeżdżenie na niedołądowanym akku szybko go wykańcza :)
-
Z takim przeświadczeniem jeździ 90% kierowców a potem narzekają że akumulator im po 2-3 latach umiera
mam nowy akumulator do motocykla yuasy, praktycznie co miesiac go podladowuje, stoi w cieplym pomieszczeniu, kiedy podpinam woltomierz przed kolejnym ladowaniem pokazuje cos kolo 12,56 V, sugerujesz ze mam jakis padlinowaty aku ??
znam pojecie samorozladowania sie aku
a BTW moj poprzedni umarl po 5 latach w tym 2 razy byl kompletnie rozladowany do zera
każde po 2.2V wiec pełne naładowanie to 13.2V
ogniwo konwencjonalnego aku wapniowo antymonowego ma 2.1 V wiec mamy 12,6V :mrgreen:
natomiast aku olowiowo wapniowy bezobslugowy ma wiecej kwasu w elektrolicie daje to wlasnie 2,2 V zamiast 2,1V i dlatego wtedy woltomierz powinien wskazywac co najmniej 12,8 V :mrgreen:
polecam
http://www.demonos.vipserv.org//content/view/499/45/
-
I w ten oto sposób wszelkie watpliwości rozwiane.
Wniosek jest jeden: O AKKU cza dbać!
-
kan powiedzmy że masz rację choć to trochę nielogiczne by "źle" podpięta kontrolka ładowania "naprawiała" się po dodaniu gazu a potem jest już stale naprawiona, aż do zgaszenia silnia i ponownego jej "zepsucia" po czym po odpaleniu i lekkim dodaniu gazu znów następuje cudowne ozdrowienie układu ... nie to jednak nielogiczne.
Jednak jest w tym trochę logiki. Po uruchomieniu silnika, wzbudzenie alternatora realizowane jest właśnie poprzez lampkę ładowania, pobierając prąd z akumulatora. Jeśli prąd ten będzie za mały alternator nie wzbudzi się przy wolnych obrotach. Każdy alternator posiada jednak szczątkowe pole magnetyczne które powoduje, że alternator może się sam wzbudzić, ale jest to możliwe dopiero po zwiększeniu obrotów. Jeśli a alternatorze pojawi się ładowanie , wzbudzenie zasilane jest już bezpośrednio a alternatora i nawet jak maleje przy zbyt niskich obrotach jest wystarczające(lampka się jarzy a nie gaśnie) aby potrzymać prąd wzbudzenia i ładowanie po powrocie obrotów do normalnych(wolnych).
-
ja miałem taki przypadek z kontrolką w maluchu, szczotki były zabrudzone jakąś mazią i jak silnik był zimny to ta maź była stężała a jak się rozgrzał to się odwieszały :idea:
-
kan powiedzmy że masz rację choć to trochę nielogiczne by "źle" podpięta kontrolka ładowania "naprawiała" się po dodaniu gazu a potem jest już stale naprawiona, aż do zgaszenia silnia i ponownego jej "zepsucia" po czym po odpaleniu i lekkim dodaniu gazu znów następuje cudowne ozdrowienie układu ... nie to jednak nielogiczne.
Jednak jest w tym trochę logiki. Po uruchomieniu silnika, wzbudzenie alternatora realizowane jest właśnie poprzez lampkę ładowania, pobierając prąd z akumulatora. Jeśli prąd ten będzie za mały alternator nie wzbudzi się przy wolnych obrotach. Każdy alternator posiada jednak szczątkowe pole magnetyczne które powoduje, że alternator może się sam wzbudzić, ale jest to możliwe dopiero po zwiększeniu obrotów. Jeśli a alternatorze pojawi się ładowanie , wzbudzenie zasilane jest już bezpośrednio a alternatora i nawet jak maleje przy zbyt niskich obrotach jest wystarczające(lampka się jarzy a nie gaśnie) aby potrzymać prąd wzbudzenia i ładowanie po powrocie obrotów do normalnych(wolnych).
kan - co w takim razie mi poradzisz na tego typu objawy ?
-
kan - co w takim razie mi poradzisz na tego typu objawy ?
Sprawdzić poprawność podłączenia instalacji a przede wszystkim wszystkie połączenia i styki. Przy zabrudzonych stykach pojawia się spadek napięcia i tego typu problemy.
-
zastanawiam się nad zamontowaniem u siebie w miare dokłądnego woltomierza by pokazywał mi ładowanie. co myślicie o tym: https://ssl.allegro.pl/item344097299_samochodowy_woltomierz_vs1c_obudowa_.html 44zł, trochę dużo ale to najstańszy jaki znalazlem na allegro. analogowe mają tak zwaloną skalę, że prawidłowy odczyt byłby utwudniony, poza tym pozostaje kwestia odczytu w nocy.
Czy macie może jakiś lepszy pomysł?
-
Kupić zwykły miernik i nastawić na pomiar napięcia ;) Nie wiem gdzie wmieścisz takie pudełko, a ze zwykłego miernika jakby pokombinować, to po wyjęciu pokrętła zostaje praktycznie sam wyświetlacz. wstawić grubsze szkiełko, a po boku żaróweczki jak w podświetlaniu przycisków. Koszt poniżej 10 zł, ale jest to wersja dla kogoś kto ma ochotę podłubać.
Niżej masz aukcję - ten sam voltomierz bez ubudowy. Łatwiej gdzieś to upchać, a same cyferki można wyciągnąć gdzieś na wierzch, albo zamówić bez wyświetlacza i kupić jeszcze mniejszy - jakieś 1 zł za cyferkę, wysokości 9mm bodajże, a to już mogłoby się zmieścić przy zegarach bez problemu.
Woltomierz:
https://ssl.allegro.pl/item343467348_samochodowy_woltomierz_napiecia_stalego_vs1c.html
Cyferki ( te akurat mają nawet 7mm ):
http://www.allegro.pl/item337888894_art_led_1_cyfra_0_28_7mm_red_2ma_2szt.html
-
Niżej masz aukcję - ten sam voltomierz bez ubudowy. Łatwiej gdzieś to upchać, a same cyferki można wyciągnąć gdzieś na wierzch, albo zamówić bez wyświetlacza i kupić jeszcze mniejszy - jakieś 1 zł za cyferkę, wysokości 9mm bodajże, a to już mogłoby się zmieścić przy zegarach bez problemu.
wiesz matucha to się wszystko zgadza tylko, że nie mam na tyle zdolności manualnych by coś takiego wykonać ;) poza tym zryłbym lutownicą jak siemasz te cyfeki zanim by się kupy i dupy trzymało ;). dlatego na razie myślę o "gotowym" produkcie. Co do wpakowania pudełka to kombinuję w okoliach pokrętła od regulacji wysokości która standardowo nie działa.
Woltomierz:
https://ssl.allegro.pl/item343467348_samochodowy_woltomierz_napiecia_stalego_vs1c.html
Cyferki ( te akurat mają nawet 7mm ):
http://www.allegro.pl/item337888894_art_led_1_cyfra_0_28_7mm_red_2ma_2szt.html
samo wyprowadzenie wyświetlacza byłoby super bo można w deskę rozdzielczą wkomponować, ale trudniejszą sprawą jest to wykonać, na chwilę obecną może być u mnie z tym problem ;) na tyle nie bawilem sie nigdy w elektronice by to zrobić (zapewne) za pierwszym podejsciem bez ponoszenia strat :P - takie są realia.
-
jimo#1921, trzeba uwierzyć w siebie ;) Masz po prostu do polutowania kabelek w kabelek. Razem 27 sztuk. A z racji, że cyferki od tego gościa są na oddzielnej płytce i pewnie dopiero 2 płytki są lutowane razem ( płytka od wyświetlacza i płytka od samego miernika ) to zagadaj czy pomiędzy nie wstawi Ci taśmy. Pisze, że wykonuje różne rzeczy na zamówienie. A nawet jeśli nie, to dolutowanie samych przewodów to nie jest problem, o ile zostaniesz przy cyferkach jakie on ma(na oko pewnie 14mm). I nie trzeba być do tego elektronikiem. Wystarczy, że Ci się ręce nie trzęsą. Mail do gościa, czy Ci to zrobi na taśmie. Może za taki bez obudowy z taśmą zapłacisz tyle samo co za ten z obudową, a z tym już nic nie będziesz miał do zrobienia. Dla tego gościa to może z pół godzinki roboty.
-
ladne woltomierze i nie tylko, robi firma equus, woltomierz kosztowal cus kolo 50 zl
-
http://sklep.4trucks.pl/index.php?manufacturers_id=28
cenią się :|
-
www.conrad.pl
tu jest taniej
-
70zeta :)
kupiłem sobie ten z aukcji. wygląda elegancko :P no i sprawdza się :] a odczyt jest do dziesątych części wolta więc dokładniejszy niż tego equusa.