FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: andrzej w Marzec 09, 2008, 22:27:55 pm
-
Witam!
Kupiłem Poloneza z 1991 roku i szykuję go sam do rajdów i innych zawodów. Mam taką prośbę abyście wpisywali tutaj swoje uwagi dotyczące auta. co można wymontować ze środka, co zostawić, jak dostosować wnętrze do obecnych wymagań, jak zrobić z zewnątrz itd itd... Mile widziane fotki. Moje obecne pytanie to: jakiej grubości blachę mam wspawać w podłogę? Blacha jest wycięta w miejscach: gdzie stawia się nogi i pod fotelami... Temat wpisałem tutaj ponieważ uznałem, że najbardziej odpowiada pytanie temu działowi.
pozdrawiam.
Andrzej.
p.s.
liczę na szybką pomoc.
-
blache w podlogę?? a po co ze tak zapytam??
jesli juz to wzmacniasz m iejsca zgrzewow spawem. ale nie ciaglym!!!
konieczne jest tez obspawanie przednich podluznic i dolozenie dodatkowej blachy w miejscu przekladni i wspornika ukladu kierowniczego. spawanie kielichow amorow nie ma sensu bo tu jest zawieszenie wielowachaczowe czyli one niewiele przenosza.
po pierwsze rozkrec auto do golej budy. jesli juz chcesz cos wzmacniac to pasek 5mm blachy 1-1,25 wspawywac od srodka w miejscu laczen tunelu oraz przy progach. spaw dlugosci ok 2cm co 5-10cm
zastanow sie nad klatka ktora wzmocni sztywnosc nadwozia.
w srodku potrzebujesz deske fotel pasy i kiere :D
1860
-
Kupiłem Poloneza z 1991 roku i szykuję go sam do rajdów i innych zawodów. Mam taką prośbę abyście wpisywali tutaj swoje uwagi dotyczące auta. co można wymontować ze środka
Wywal ohv i wstaw 2.0- na seryjnym 1.5/1.6 za duzo nie porajdujesz :) Ze srodka wywalasz wszystko co zbedne. Aku do bagaznika i duza chlodnica. Dodatkowo obnizyc i utwardzic zawieszenie.Tyle na początek :wink:
-
Dodatkowo obnizyc i utwardzic zawieszenie
jest nawet o tym stosowny temat w dziale "Napęd i Zawieszenie" :wink:
oczywiście są tam także zdjęcia
-
poczytaj: http://rallymaniak.w.interia.pl/sprzet/klatka.html
http://www.forumsamochodowe.pl/viewtopic.php?t=5628 ;) hehehe
-
Jeśli chodzi o auto tylko do kjs-ów to nie wiem czy na dzień dobry pchałbym się w klatkę( no chyba że macie takie kajtki że jeździcie grubo ponad 100). Podstawa to sprawny samochód, porządne zawieszenie, i dobre opony, najlepiej jakieś niższe na tył, żeby auto jakoś przyspieszało i środek ciężkości przesunąć do tyłu. Z tanich modernizacji zawieszenia to chyba pozostają przycięte sprężyny z poloneza trucka i obcięte z tyłu kolumienki resorów i można dać amortyzatory do utwardzenia.
-
pierwszy krok w kjs to sztywne amory i miękka spręzyna.
klatka nie tylko chroni ale tez usztywnia nadwozie które wytrzymuje złe traktowanie i nie traci z czasem swojej sztywnosci, której to utara bardzo żle wpływa na prowadzenie.
dodatkowo potrzebujesz wspomaganie
-
nawet na seryjnej sprezynie. utwardzony amor daje duzo. wiadomo waski zawias to troche mało ale na poczatek . najlepiej bude doprowadzić do jak najlepszego stanu
-
na poczatek utwardzone mocno olejowe wystarcza. wiadomo w miare jak auto i kierowca beda jezdzić coraz szybciej dojdzie się i do b6
-
na poczatek utwardzone mocno olejowe wystarcza. wiadomo w miare jak auto i kierowca beda jezdzić coraz szybciej dojdzie się i do b6
Na dziury to może i tak ale na przyczepnym asfalcie to najwyżej ograniczy tarcie zderzaka na zakrętach :) ale na pewno i tak to jest lepsze rozwiązanie niż seria.
-
http://www.rajdy.owg.pl/Docs/Przygotowanie_auta_do_KJSu_wg_Jacka_Ch ojnackiego.doc
skasujcie przerwe w linku bo mi go cenzuruje :P
-
Najlepiej wsiąść samemu i przetestować co ci najbardziej odpowiada. Jeżeli chodzi o porady P. Chojnackiego to skierowane jest to raczej do aut które w serii nie mają aż tak miękkiego zawiasu jak polonez. Może wypowie się ktoś kto jeździł w takim setupie.
Ja jeździłem na amorach utwardzanych hipolem, z seryjną przyciętą sprężyną i było lepiej niż na serii. Ale porównując to do trucka i seryjnego amora to lepiej wypadł ten drugi zestaw. Z tym, że było to na równej nawierzchni.
-
na początek jezdziłem 125p na sztywnych amorach i miekiej sprezynie. zachowywało sie to poprawnie. auto nie bujało się az tak mocno (spręzyna mocno siedziała auto praktycznie na odbojach)
teraz dodzieram zestaw truck jest lepiej lecz dla poczatkującego kierowcy pierwszy wystarcza w zupełnosci i nie wymaga wzmocnienia budy do kjs.
auto zgrzewane punktowo po pewnym czasie takiej zabawy najzwyczajniej w swiecie trzeszczy
-
Zaleciłbym lepsze hamulce. Na hamowaniu są największe zmiany prędkości i tam można najwięcej urwać. Zdaniem kierowców rajdowych.
-
Ja obecnie też przygotowywuję borewicza na KJS tyle,że ja już startowałem i narazie poprawiam to co uznałem za złe.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
(http://img183.imageshack.us/img183/3788/dohc7editgi6.th.jpg) (http://img183.imageshack.us/my.php?image=dohc7editgi6.jpg)
(http://img519.imageshack.us/img519/6480/dohc10ur3.th.jpg) (http://img519.imageshack.us/my.php?image=dohc10ur3.jpg)
(http://img291.imageshack.us/img291/1372/dohc2editco1.th.jpg) (http://img291.imageshack.us/my.php?image=dohc2editco1.jpg)
Wysokość zawiasu jest idealna jak dla mnie,jedynie utwardzenie go czeka i zmiana ustawień przedniego zawiasu.
Na KJS borek wygląda tak:
(http://img515.imageshack.us/img515/4379/24725638ty5.th.jpg) (http://img515.imageshack.us/my.php?image=24725638ty5.jpg)
(http://img183.imageshack.us/img183/5190/54of4.th.jpg) (http://img183.imageshack.us/my.php?image=54of4.jpg)
(http://img183.imageshack.us/img183/9426/56sr6.th.jpg) (http://img183.imageshack.us/my.php?image=56sr6.jpg)
Ja mam 2.0 ale 1.6CF ohv z caro po przeróbce na gaźnik i zapłon zwyczajny zbierał sie tez dosyć ładnie,tyle,ze ja miałem przelot i wrażenie z jazdy chyba przewyższało osiągi.
Zawias i układ napędowy to podstawa,ja mam hamulce na seryjnych zaciskach tyle,że usunąłem kolektor siły hamowania i oczywiście wszystkie części wraz z przewodami dałem nowe,tyle,że w planach są hample z łady dwu tłoczkowe.
Wnętrze pozostaw gołe bo wygłuszenia tylko doważają samochód.
-
Ja znam ludzi którzy ledwo wiązą koniec z końcem ale nawet pomimo skromnego budżetu maluchem w generalce często są na 3,4 i innych bardzo dobrych miejscach,wiadomo maluch jest lekki i dobrze ogarniający kierowca potrafi wykrzesać z niego ile sie da,polonez już taki nie jest,auto jest toporne,ciężkie i ma okropne zawieszenie przez co trzeba włożyć $$$ by zmienić ten fakt.
Jeśli ktoś nie ma jeszcze rodziny na utrzymaniu to z pewnością może sobie pozwolić na zbudowanie niezłego poldka w nie długim czasie.
-
czy do wzmacniania podluznic wystarczy blacha 1.0 czy koniecznie musi byc 1.2 w gore?
pytam, bo w pobliskim sklepie budowlanym mieli tylko 1.0 albo 1.5 i wzialem 1.0 (bo 1.5 to juz chyba bylo by przegiecie, wagowo i w ogole).
-
-Marcin-,
http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=17217
-
no to ja wiem o tym artykule, dlatego pytam czy moze byc 1.0 blacha, czy koniecznie 1.25, zeby to mialo rece i nogi.
-
-Marcin-, ja do wzmocnienia podłużnicy pod fotelem kierowcy dałem blachę 1,5 mm i minęło już ponad cztery miechy od wspawania łaty. Nic nie pęka i nie skrzypi póki co :wink:
-
spawy się kładzie tam gdzie w serii są zgrzewy żeby wzmocnić fabryczne łączenie.
A gdzie to spawałeś i czego się będzie łapać klatka? Do kielichów będzie wyprowadzona?
-
przy wymianie elementow tam gdzie fabrycznie ida spawy, ja z racji tego iz nie mam zgrzewarki , dziurawilem blache dziurkarka i lapalem przez te dziury. czyli w miejsce zgrzewu dawalem spaw. wiec czy jest jeszcze sens dawac ciaglym na zakladkach czy nie?
klatka chyba nie ma mocowan do kielichow (nie pamietam, mam ja schowana w kanale) . to jest klatka z poloneza winiar1. z homologacja wiec nie bede przerabial raczej.
-
Klatka zawsze ci trochę usztywni. Ale tylne kielichy chyba trzyma? A gdzie to spawałeś? W jakim miejscu w samochodzie?
-
"na razie" spawalemcaly dol prawej strony. prog wewnetrzny, zewnetrzny, podluznica (hokej), podluznica przednia czesci (ta pod fartuchem, co belka do niej przekrecona jest), caly plat podlogi, kalosz (to pod przednia czescia podlogi), podciag progu. generalnie CALY dol bedzie wymieniony. (zreszta gora w zasadzie tez hehe)
(http://images39.fotosik.pl/341/5923e04573aa084fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5923e04573aa084f)
-
Ja bym rozbudował klatkę o zastrzały do kielichów zawieszenia, to zawsze usztywni budę.
-
Nie bardzo widzę jak takie zastrzały poprowadzić, można na wprost od jakiejś rury ale nigdy czegoś takiego nie widziałem, dodatkowe rury ,a podparcie słabe. Za zwyczaj tylna część klatki chwyta kielichy. Ja bym złączył kielichy rozpórką i tyle.
Wzmocnij przednie podłużnice, Ajk napisał artykuł o płaszczach wzmacniających.
Proponuję wyciąć boczki metalowe z tylnych drzwi i te same stelaże z tylnej klapy.
-
jeszcze nie wiem. ;) (jeszcze dalekoooo do skonczenia, brak czasu - a ostatnio doszly mi jeszcze moje dwa samochody na blacharke, rover 600 i skoda pickup :evil: :evil: :evil: :evil: )
ale przod bedzie baaardzo ciezki. podejzewam ze bedzie rozdklad 70 do 30 :mrgreen:
(to auto na zdjeciu nie jest moje, to polonez winiar1 od ktorego kupilem klatke)
-
70 na 30? Tak to jest w Pandzie. Tragedia, na mokrym i śniegu lub lodzie auto nie chce skręcać za Chiny Ludowe. W innych warunkach też kiepsko, zawracanie na ręcznym to poważny problem. Na śniegu nawet jak się cały zakręt szarpie na ręczny to przód chce wyjść.
Polonez niby ma słaby ręczny ,a cięższy niż w innych autach tył tak naprawdę pomaga go obrócić bo jest bezwład na tylnej osi.
-
jak skoncze (kiedys ;) ) poloneza to sie zobaczy ile bedzie, bo teraz to strzelam oczywiscie ;)