FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: Stingerek w Marzec 22, 2008, 20:31:40 pm
-
Caro 1.6GLi Abimex 1995r.
Pamietam czasy kiedy palił na dyg, dzisiaj rano musiałem go hohlowac przez około minute.
Na gazie nie było szans żeby odpalił a na benzynie krecil i krecil potem zlapal raz na 10 obrotow, potem 2 razy na dziesiec obrotow , 4 razy na 10 obrotow 6 razy na dziesiec obrotow
I bylo slychac krecenie silnika normalne i tak jakby dostawal coraz wiecej paliwa az w koncu zaskoczyl. Jak jest ciepły to pali na dotknięcie.
Kable nówki, filtr powietrza nowy, filtr gazu nowy, pompa paliwa nowa.
Pozostają swiece... czy one mogą powodować takie jazdy ?
Maja już troche przejechane.... tak.. 30 tysiaków ale to japońce NGK i ponoć wytrzymują koło 40K :D
-
Maja już troche przejechane.... tak.. 30 tysiaków ale to japońce NGK i ponoć wytrzymują koło 40K :D
Świece wymienia się co 20kkm.
Kiedy ostatnio do nich zaglądałeś?
-
Szczerze mówiac to wymieniłem jak kupiłem auto... 36Kkm temu...
Moze to da jakies wskazowki:
Samochod odpalony na benzynie rano (wogole jak ostygnie ) pracuje dosc dziwnie , nierowno nawet szarpie silnikiem przez pierwsze kilkanascie sekund i nie trzyma obrotów tylko gasnie. Tak jakby na poczatku chodzil na 2-3 garach a potem powoli sie to stabilizuje i po okolo 30 sekundach trzyma obroty rowno jak skala w okolicach 900RPM.
-
a któż tobie naopowiadał, że NGK wytrzymują 30 tyś km. ja jeżdżę na briskach i wymieniam bez względu na ich wygląd po 15 tyś. po zakupie nowych świec sprawdzam zawsze rozwartość elaktrod, czasem jest różna od opisanej przez producenta. wypróbowałem wiele świec, według mnie najlepsze to brisk- czeskie, iskra- wiadomo i equem- francuskie. te NGK które mi się trafiły nie wytrzymały 3 tyś, często je musiałem czyścić a i tak silnik z nimi pracował nierówno i nie miał mocy, po 3 tyś poszły w śmietnik. mam briski po 12zł sztuka, equem miałem po 17zł. wymień świece i kłopoty się skończą.
-
identycznie bedzie gdy iska na swiecach bedzie juz za slaba. Proponował bym zmienic swieczki i pojechac sprawdzic iskre lampą. Bo to może nie być swieca tylko coś innego ale to juz jak podlacza lampe to sprawdza i Ci powiedza ;)
-
witam podpinam sie pod temat. swiece mam nowe polskie iskry chyba;p ale u mnie to jest tak. wleje mu benzyny w gaznik czasami lapie od razu i przerzucam na gaz i jest git a czasami moge krecic krecic i krecic az padnie akumulator i nie zalapie co to moze byc?? na cieplym pali na dotyk. bylem u mechanika regulowal zaplon z przyrzadami iskra jest super. kiedyspalil na dotyk na mrozie -20st a teraz nie wiem co mu dolega pomocy
-
SoR, u mnie byly zalane 3 wyczyscilem je. z benzyna nie ma czegos takiego ze wskakuje na takie wysokie obroty i nie gasnie. aaa i jak akumulator kjest dobrze naladowany mi ma dobre uderzenie to lapie. i kiedys odpalal ormalnie z gazu a teraz nic. silnik jest gluchy jak pien
-
Może jutro go spróbuje zakręcić, świece wyczyściłem i nic. Aku był założony świeżo po całonocnym ładowaniu :/
-
te NGK które mi się trafiły nie wytrzymały 3 tyś, często je musiałem czyścić a i tak silnik z nimi pracował nierówno i nie miał mocy, po 3 tyś poszły w śmietnik.
w przypadku mojego pinto, producent zaleca dwóch producentów: MOTORCRAFT i NGK.
Ja korzystam z tych drugich od 3 lat. Zmieniam co 10-12 ys. km, czyli raz w roku i jestem bardzo zadowolony. wrb musiały Ci się jakieś syfiaste trafić.
Aha, NIGDY NIE KUPUJCIE ŚWIEC BOSCHA :!: Najgorszy syf i nigdy nie wiesz czy to oryginał, czy produkcja spod Warszawy :evil:
-
Myślę,że jakośc świeczek ma tutaj duże znaczenie.Ubieglego lata pewien mechanik polecil mi francuskie EYQUEM na początku myślałem,ze tak tylko chce mnie naciągnąc bo obok jakiś jego kumpel miał sklep motoryzacyjny,ale zaryzykowalem mimo dosyć wysokiej ceny i nie załuję auto od tamtej pory odpala bez zająkniecia w każdej sytuacji.
-
trudności uruchamiania na benie wynikają z wadliwego działania układu rozruchowego- zdjąć pokrywe gaźnika, sprawdzić ustawienie pływaka, wykręcić rurkę emulsyjną z dyszami rozruchowymi- sprawdzić czy nie zapchane. odkręcić pokrywką urządzenia rozruchowego, sprawdzić czy wąs podnoszący tłoczek się nie urwał. w pokrywie nad tuleją tłoczka znajduje się tłoczek zaworka zubożającego mieszankę rozruchową- sprawdzić czy porusza się swobodnie, czy sprężynka znajdująca się pod nim nie pękła. po założeniu pokrywy na gaźnik uruchomić silnik i zaobserwować czy przy zwiększaniu obrotów tłoczek obsuwa się na dół i powraca do góry po zmniejszeniu.
-
wrb, przeczytaj to:
Caro 1.6GLi Abimex 1995r.
z gaźnikiem niewiele wspólnego.
Nawiasem mówiąc, o u mojego Taty w BX-ie jest podobny objaw na zimno i to jest sygnał do wymiany świec, bo już mają ze dwa lata.
-
No wiec wyglada na to ze czeka mnie zakup świec.
NGK dostałem za darmoche , a teraz kupie Iskry, przedtem poldkiem jeździłem na Iskrach i zrobił ten polonez na nich 500 tysięcy :) ((oczywiscie z wymianami).
Tylko... gdzie ja dzisiaj kupie świece ?:D
Jutor już na pewno wymienie i dam znać co i jak.
Aha , zauważyłem że dość mocno zaciąga mi lewe powietrze... chyba dlatego że mam pęknięte jedno ucho od tej podstawki miedzy obudową filtra powietrza a obudową wtrysku.
czy między kolektor + wtrysk + podstawka + obudowa filtra < -- idą jakieś uszczelki ? Bo u mnie jest tylko między kolektorem a wtryskiem.
-
Dużo stacji benzynowych jest czynnych. Wczoraj każdy Shell był czynny nawet.
-
Ta... byłem na BP i Statoil (inszych u mnie nie ma) W jednych maj Bosch, NGK, jakies inne wynalazki od 20zł do góry... za sztuke. Podziekował.
-
Ta... byłem na BP i Statoil (inszych u mnie nie ma) W jednych maj Bosch, NGK, jakies inne wynalazki od 20zł do góry... za sztuke. Podziekował.
Ja kupuję zawsze NGK przez allegro. ~4zł sztuka + 5/6 za przesyłkę.
np.: http://allegro.pl/item328645573_swiece_ngk_polonez_volvo_vl_04_v_line_04_bp6e.html
-
a ja powiem tak na poczatku mnialem swiece ISKRA 3 ELEKTRODOWE to poldek naprawde pieknie sie zbieral i mnial moc ,pozniej wymienilem na NGK bo akurat takich nie mieli i powiem ze duzo gorzej auto zaczelo jezdzic,palic pali dobrze ale co do mocy to napewno jest gorzej i chyba poszukam takich co mnialem na poczatku tzn 3 elektrodowe ISKRY
[ Dodano: 24 Mar 2008 12:15 ]
Odkręciłem świece, jedna była zalana olejem (3 od przodu). Sprawdziłem poziom oleju, był min więc dolałem
pierscienie pewnie walnely skoro swieca zaolejona ,nie ma kompresji dobrej i dlatego nie chce auto zapalac jak zimny-silnik pewnie szrot juz i ogolne ma zurzycia podzespolow
[ Dodano: 24 Mar 2008 12:20 ]
SOR a moze pasek rozrzadu strzelil i dlatego autko nie pali?
-
SOR a moze pasek rozrzadu strzelil i dlatego autko nie pali?
Wygląda na to, że pasek jest ok. Co do kompresji nie zauważyłem spadku mocy gdy jeździł, ale jak się go uda odpalić to pojadę sprawdzić, choć tą 3 świecę zalewa już drugi raz. Co do zużycia to poldek ma dopiero niecałe 150tys, na gazie jeździ może od ok. 30 tys.
-
pierscienie pewnie walnely skoro swieca zaolejona ,nie ma kompresji dobrej i dlatego nie chce auto zapalac jak zimny-silnik pewnie szrot juz i ogolne ma zurzycia podzespolow
bez zrobienia próby olejowej nie odważyłbym się na wysnuwanie tak daleko idących wniosków.
Bo może się okzać że kompresje ma na cacy i silnik dmucha na 10-11 barów, a olej żre... jaki wniosek ? uszczelniacze zaworów.
-
Bo może się okzać że kompresje ma na cacy i silnik dmucha na 10-11 barów, a olej żre... jaki wniosek ?
Pęknięty pierścień zgarniający czyli olejowy . Sprężanie będzie ok. bo pierścienie uszczelniające są całe ale będzie pompować olej do cylindra z powodu pękniętego lub zakleszczonego pierścienia olejowego .
-
To że oleju ubywa to też jest problem z małym wyciekiem na połączeniu skrzyni i silnika, w tym miesiącu miałem się za to zabrać, poza tym przy gazie spalanie oleju jest raczej zjawiskiem normalnym. Zastanawiam się tylko, w jaki sposób można go teraz odpalić, bo rozrusznik kręci, ale gary nie zaskakują.
-
Zauważylem jeszcze jedna rzecz... odpalenie auta na gazie gyd jest zimny jest niemozliwe.
Odpalanie na gazie jak jest cieply.. na dotkniecie. Nie wiem czy kolo zamachowe zrobi pol obrotu a on chodzi .
Na benzynie jak jest zimny trzeba hohlowac ze 30 sekund
Na benzynie jak jest cieply trzeba krecic ze 2 sekundy.
Jutro wymieniam:
Świece:
Filtr paliwa:
W miedzy czasie zamawiam zestaw naprawczy do parownika.
I jakos postaram si eusunac wycieki lewego powietrza.
-
To że oleju ubywa to też jest problem z małym wyciekiem na połączeniu skrzyni i silnika, w tym miesiącu miałem się za to zabrać, poza tym przy gazie spalanie oleju jest raczej zjawiskiem normalnym. Zastanawiam się tylko, w jaki sposób można go teraz odpalić, bo rozrusznik kręci, ale gary nie zaskakują.
spruboj moze podlac benzyny bezposrednio pod swiece moze zadzierzy maszyna,albo na popych.
podejrzewam ze uszkodzil sie w momencie gdy nagle wskoczyl ci na 6500tys,pierscienie byly juz zurzute i nie wytrzymaly,ja bym sprawdzil w ten sposob ze bym zdjal glowice i nalal w ten cylinder nafty i zobaczyl jesli szybko schodzi to znaczy ze pierscienie uszczelniajace daly dupy,bo to niemozliwe zeby nawet nie probowal zapalic a uszczelniajace byly dobre nie ma kompresji i dlatego nie pali,ale to juz jak chcesz nie wydawac kasy na pomiary ale to tylko takie ogolne badanie,cylinder powinien jakis czas trzymac a nie tak jak u kolegi mozna bylo lac non stop i wszystko przelatywalo w momencie :mrgreen:
[ Dodano: 24 Mar 2008 21:26 ]
tylko przed tym zabiegiem spusc olej z misy i pozniej niech se to wszystko zleci pozostawiajac na jakis czas,sam juz nie wiem co ci doradzic,jak zwalisz glowice to wez se wlasnie te uszczelniacze zaworowe wymien i moja rada uszczelniacze od golfa 1 zakup sa duzo trwalsze od naszych przeznaczonych do poldka .JESLI SIE NIE MYLE NASZE SA BRAZOWE a te od golfa zielone
-
Wymieniono:
-- filtr paliwa
-- uszczelnilem dolot, tak ze nie ciagnie nigdzie lewego powietzra
-- wymienione swiece wszystkie.
Auto troszeczke rowniej pracuje i chetniej wchdozi na obroty, jednak odpalenie na gazie przy zimnym silniku jest NIEMOZLIWE (dziwne ze po odpaleniu na belcie i przelaczeniu od razu na gaz chodzi normalnie)
- na benzynie tez trzeba go dlugo hohlowac żeby zaskoczył nic sie nie zmienilo.
Wiec... co to moze byc ?
czy przeczyszczenie czujnika polozenia walu i reset kompa moga cos dac ?
Jutro przyjda nowe membrany do gazu... mam nadzieje.
Mimo wszystko przedtem na benzynce palił od strzała a teraz ?
Co może być przyczyną ?
Może wyczyścić wtrysk ?
Może zresetować kompa (jeśli tak to jak to się robi ? )
Może przeczyszcze czujnik położenia wału ?
Dziwne to jest, ale nie sadze ze to mialo jakies znaczenie.. w zeszłym roku wywaliłem portki z sondą i podłączyłem takie z GLE, i jeźdizłem bez, wszystko było OK.
Może wyczyszczę silnik krokowy ? AICV ? tylko gdzie on jest, jak wygląda i jak się do tego zabrać ?
Co jeszcze może mieć na to wpływ ?
Na ciepło odpala na dotknięcie, jak jest zimny to masakra, przed chwilą go hohlowałem na benzynie jakieś 20-30 sekund powoli zaskakiwał i w końcu odpalił.
Pomóżcie :D
-
z tego co wiem to silnik krokowy jest w poblizu przepustnicy taki palstikowy element z konektorkiem do ktorego podpieta jest kostka(dokladnie nie wiem jak jest w polonezach ale znasie troche na fiatach wiec mysle ze zasada jest dzialania jest podobna chociaz tam w niektorych modelach to sie nazywa czyjnik polozenia przepustnicy)i odlacz kostke i wtedy zobacz jak bedzie palil powinien zmienic obroty a w momecie powrotnego podlaczenia obroty powinny sie ustabilizowac to znczy ze niby dziala sprawnie ale to najlepiej miernikiem pomierzyc dokladne wartosci odczytac w ksiazce i posprawdzac,jak bys mnial walniety czujnik polozenia walu to zgadza sie ciezko by palil ale jak bys jechal to by przerywal tak by to wygladalo jak by sie gaz konczyl takie szarpania by byly ,a na wyzszysz obrotach by sie to stabilizowalo jedynie praktycznie przy nizszej predkosci by tak sie zachowywal motor
-
jak bys mnial walniety czujnik polozenia walu to zgadza sie ciezko by palil ale jak bys jechal to by przerywal tak by to wygladalo jak by sie gaz konczyl takie szarpania by byly ,a na wyzszysz obrotach by sie to stabilizowalo jedynie praktycznie przy nizszej predkosci by tak sie zachowywal motor
Objaw jest podobny ale nie aż tak daleko posunięty.
Wyczyszczę profilaktycznie zobaczymy czy to coś zmieni.
W dalszym ciągu czekam na pomysły. Komputer nie pokazuje ZADNYCH bledow z wyjatkiem kodu 12 :)
Przed chwilą robiłem pomiar kompresji:
1- 9.5
2- 8.5
3- 4.5
4- 6
Badanie było wykonane przy temperaturze płynu chłodniczego 50 stopni.
Nie wiem czy tak niskie cisnienie sprezania na 3 baniaku ma wpływ na odpalanie auta.
W kazdym razie, cieplutki pali na dyk, zimny nie chce.
Problem pojawil sie, praktycznie w kilka dni.
-
Stingerek, to niestety masz problem rozwiazany,jesli jest slaba kompresja silnik bedzie duzo gorzej odpalal a nawet jak w twoim przypadku nie chcial zapalac,jak jest zimny np.z nocy.gdy jest nagrzany bedzie palil w miare normalnie.Slaba kompresja to przyczyna niestety
-
wątpie.
Dziwne że stało się to praktycznie w ciągu.. ja wiem ? 2-3 dni... problem by narastał stopniowo. A tutaj stało się to nagle.
-
bo polonezy sa nieobliczalne :wink: potrafia sie zepsuc ale i potrafia sie same z siebie naprawic :mrgreen: bo maja dusze 8) ,ja stawiam na slabe cisnienie na cylindrach bo co innego skoro wszystko to co moze byc przyczyna powymieniales i swiece i filtry a zadnego rezultatu nie ma co do zapalania na zimnym silniku,zreszta niech ktos inny moze cos modrzejszego powie ja juz sie nie udzielam co mnialem powiedziec to powiedzialem ,zycze ci tylko tego zebym sie mylil zebys nie mnial wiekszych kosztow co do usuniecia usterki :wink:
-
To i ja sie podepne pod temat zeby nie zakladac. Otóz gdy kupilem tydzien temu drogi samochod, polonez stoi pod chmurka ( tak tak wiem, ale dzis postaram sie wykombinowac cos zeby chociaz nie mokl na deszczu), i rano jak przychodze to czuc ze słabiej kreci, i tak zaskoczy ale slabiej kreci.. akumulator ma 2 lata. Problemu nie było gdy stał w garazu.... Dlaczego ?
-
Sebaaa, bo jak widzisz w nocy nie jest zbyt cieplo :wink:
to chyba normalne ze nie bedzie krecil tak dobrze jak by stal w garazu noce sa jeszcze na minusie i akumulator nie ma swoich parametrow takich jak by mnial np.latem,podejrzewam ze skoro kupiles inne auto to polonez tez zbyt duzo nie robi kilometrow co najwyzej na krotkich odcinkach i akumulator jest niedoladowany i dlatego tak pali a nie inaczej
-
Jeżeli chodzi o odpalanie zimnego silnika i kompresje,to mi kiedyś jakiś magik wymierzyl,że kompresja mojego silnika to 5,7,5,7.Samochód czy zimny czy gorący przy sprawnym osprzęcie i prawidłowym jego ustawieniu i wyregulowaniu odpala bez problemów.Tak też jeżeli chodzi o tę kwestje to chyba nie ma reguły-zakładając,że pomiar był zrobiony prawidlowo bo ja mam co do tego wątpliwości.
-
Sebaaa, bo jak widzisz w nocy nie jest zbyt cieplo :wink:
to chyba normalne ze nie bedzie krecil tak dobrze jak by stal w garazu noce sa jeszcze na minusie i akumulator nie ma swoich parametrow takich jak by mnial np.latem,podejrzewam ze skoro kupiles inne auto to polonez tez zbyt duzo nie robi kilometrow co najwyzej na krotkich odcinkach i akumulator jest niedoladowany i dlatego tak pali a nie inaczej
Dodam ze ładowanie sprawdze w sklepie na miescie jak znajde czas. W polodzie mam radio sony które jak odpalasz to wyłaczy sie gdy małe napiecie jest, i gdy np radio grało pare godzin na ognisku to gdy sie odpali raz na dwie godzinki radio sie wylaczy, po czym samochód sobie tak stał z 2-3 minuty, i potym zabiegu gdy odpalałem znowu to radio juz sie nie wylacza... Tj rano odpale pochodzi chwilke i potem juz odpala extra, ps Poldem dalej robie wiecej kilometrów chociaz na gaz wiecej wydaje to nie odpowiem dlaczego nim wiecej jeźdze niz nowym...
-
Czyli nikt nie ma już żadnych pomysłów ? Dlaczego zimny silnik nie odpala ?
Dzisiaj odkryłem coś jeszcze, wciśnięcie pedału przyśpieszenia do dechy powoduje że autko chętniej odpala.