FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: sergiej w Kwiecień 05, 2008, 10:47:31 am
-
Problem zaczął się około tygodnia temu, rano po uruchominiu silnika pracował na biegu jałowym bardzo nieregularnie (szarpał mimo w miarę prawidłowych obrotów), przy próbie ruszenia od razu zgasł. Na drugi dzień wszystko było w miarę w pożądku, nawet sprawdziłem ilość płynu w zbiorniczku, w okolicach normy. Trzeciego dnia zapalił ładnie, ale po kilometrze, przy przełączaniu na gaz, po przekroczeniu 2000 obrotów, obroty spadły włączył się gaz, obroty wzrosły mimo puszczenia pedału gazu i rozsprzęglenia do około 7000 (tyle było na obrotomierzu, gdy zdążyłem wyłączyć zapłon (silnik przestał być słyszalny), po przekręceniu kluczyka do pozycji włączenia zapłonu, mimo rozprzęglenia i nie włączenia rozrusznika, silnik znowu rozkręcił się do około 5500 obrotów. Po minutowej przerwie zapaliłem silnik na benzynie, po 1 km, przełączyłem na gaz tak przejechałem 60 km (co dzienny dystans). Kolejnego dnia ładnie zapalił, wracam do domu, po nie udanym przeglądzie (ze względu na montaż butli gazowej), zatrzymałem się przed światłami (dwie zmiany), silnik zaczął drżeć (delikatnie), ale było to lekko słyszalne oraz widoczne na lewarku zmiany biegów. Po spojżeniu na deskę rozdzielczą, zobaczyłem wskazówkę temperatury lekko poniżej 130 stopni. Wcześniej było ~ 80-90. Ruszenie ze świateł było dosć trudne (duży brak mocy - jak bym ruszał conajmniej z 2). Po zatrzymaniu zwarłem styki czujnika temperatury na chłodnicy, zadziałał wentylator. Temperatura spadała (silnik był zatrzymany), przy około 100 stopniach zajrzałem do zbiorniczka wyrównawczego, podczas odkręcania wypłynęło/wytrysnęło około szklanki cieczy. Było sucho, po przechłodzeniu do 50 stopni dolałem z ojcem płynu chłodniczego, otkręciłem wlew oleju (maź w kolorze majonezu pod korkiem oraz od środka pokrywy zaworów), po uruchomienu silnika z wlewu wylatywał biały/szary gaz (taki jak para). Przy parkowaniu znowy się zagrzał do 100 stopni. Stwierdziłem rozszczelnienie się nagrzewnicy (2 w historii tego samochodu).
Samochód ma ~43 000 km przebiegu (~3 500km na gazie). Rok produkcji 98/99. Dwa tygodznie temu zauważyłem dziwne nadymanie się zbiorniczka wyrównawczego. Prawie od nowości były problemy ze szczelnością układu chłodzenia (ubytki poprzez połączenia węży gumowych z silnikiem), przy 20 kkm awaria nagrzewnicy, po następnych 10 kkm chodnicy.
Co może być przyczyną takiego zachowania? Czy samochodem można pojechać do mechanika, czy trzeba holować/brać lawetę?
-
po przekręceniu kluczyka do pozycji włączenia zapłonu, mimo rozprzęglenia i nie włączenia rozrusznika, silnik znowu rozkręcił się do około 5500 obrotów.
To jest dla mnie najdziwniejsze (na pewno silnik chodził, czy tylko wskazówka obrotomierza poszła na 5500??), skoro po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon i nie uruchomieniu rozrusznika silnik odpalił tzn że zapaliło się coś w cylindrach (chociaż nic tam nie powinno być). Po włączeniu zapłonu mógł zapalić się zgromadzony w układzie dolotowym gaz (a nie powinno być tam jego aż tyle). Być może masz nieszczelny zawór odcinający dopływ gazu. Ogólnie podejrzewam zły montaż, ustawienie lub usterkę instalacji gazowej. Świadczy o tym również ten fragment:
przy przełączaniu na gaz, po przekroczeniu 2000 obrotów, obroty spadły włączył się gaz, obroty wzrosły mimo puszczenia pedału gazu i rozsprzęglenia do około 7000
Jeśli musisz tym samochodem gdzieś dojechać to proponuję używać tylko benzyny, gdytż wg mnie jeżdżąc na benie nie będziesz miał takich problemów z obrotami (ale najprawdopodobniej będzie problem z temperaturą). Jeśli jednak silnik będzie samoistnie wchodził na obroty to NIE WCISKAJ SPRZĘGŁA, bo go zarżniesz, tylko spróbuj zadusić go biegami i w międzyczasie wyłączyć zapłon.
Kolejny problem to temperatura. Być może nie działa czujnik włączający wentylator. Być może Twoje problemy związane są z błędnym wpięciem reduktora instalacji gazowej w układ chłodzenia lub uszkodzeniem któregoś elementu instalacji gazowej. To mogło spowodować przegrzanie silnika i tak na 80% będzie czekala Cię wymiana uszczelki pod głowicą (aluminiowa głowica często odkształca się pod wpływem nadmiernej temperatury).
Proponuję nie dokręcać na siłę korka zbiornika wyrównawczego, dzięki czemu obniżysz ciśnienie w układzie chłodzenia i być może nie będzie ciekło wężami i nie zniszczysz kolejnej nagrzewnicy (ja od zawsze mam niedokręcony korek i wszystko działa prawidłowo)
Czasami w dieslach dzieje się tak, że silnik samoistnie wchodzi na wysokie obroty i nie chce z nich zejść pomimo wyciągnięcia kluczyka ze stacyjki. Powodem jest najczęściej nieszczelna turbosprężarka i następuje samozapłon oleju. Towarzyszy temu chmura białoniebieskiego dymu z rury wydechowej. Ale myślę, że nie to jest powodem Twoich problemów.
Sprawdź, czy
1. W zbiorniku wyrównawczym nie masz plam oleju (pływające na powierzchni oka takie jak w rosole)
2. Olej wygląda normalnie (czy nie ma koloru "kawy z mlekiem") i czy nie zmieniła się jego ilość
Zrób kilka zdjęć silnika, to zobaczymy czy dobrze masz wpięty reduktor w układ chłodzenia. U mnie jest wpięty równolegle z nagrzewnicą. Kilka fotek tutaj:
http://www.osi.pl/~waniol/rozne/polonez/
-
To jest dla mnie najdziwniejsze (na pewno silnik chodził, czy tylko wskazówka obrotomierza poszła na 5500??),
Na pewno, bo wył.
Jeśli jednak silnik będzie samoistnie wchodził na obroty to NIE WCISKAJ SPRZĘGŁA, bo go zarżniesz, tylko spróbuj zadusić go biegami i w międzyczasie wyłączyć zapłon.
Sprzęgło to była konieczność (to się działo przed światłami, za innymi samochodami) ;)
Sprawdź, czy
1. W zbiorniku wyrównawczym nie masz plam oleju (pływające na powierzchni oka takie jak w rosole),
2. Olej wygląda normalnie (czy nie ma koloru "kawy z mlekiem") i czy nie zmieniła się jego ilość
ad 1.
Plam jak w rosole nie ma, ale przebarwienia są.
ad 2.
Olej jakby zgęstniał, ale jest standardowa ilość, idę zrobić zdięcia.
Za to jeszcze bąbelki podczas pracy lecą w zbiorniczku wyrównawczym. Po przegrzaniu wracałem na benzynie. Samochód stoi bo nie dostał przeglądu http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?p=336444 (http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?p=336444)
-
pilnuj poziomu plynu - nie dociskaj mocno korka na zbiorniczku plynu ,zeby cisnienie ci czegos nie rozwalilo
no i mozesz jechac do mechanika
bardzo mozliwe ,ze poszla uszczelka pod glowica ,ale jak rozwaliles uszczelke w 43kkm to zdolniacha z ciebie
co do wysokich obrotow silnika to bez jakiegos lewego powietrza nie jest mozliwym by silnik wkrecil sie na 5500 bez uchylenia przepustnicy ,wiec sprawdz przepustnice czy sie nie zacina (np. przez oblodzenie - mozliwe ,ze wlasciwie tylko w GSI) ,czy linka gazu gladko pracuje
-
(http://img115.imageshack.us/img115/3135/1002032rw4.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002032rw4.jpg)(http://img115.imageshack.us/img115/6522/1002033tu1.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002033tu1.jpg)(http://img115.imageshack.us/img115/5529/1002034vg4.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002034vg4.jpg)(http://img115.imageshack.us/img115/7166/1002035ux5.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002035ux5.jpg)
(http://img115.imageshack.us/img115/5903/1002036ne5.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002036ne5.jpg)(http://img115.imageshack.us/img115/7350/1002037cl6.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002037cl6.jpg)(http://img115.imageshack.us/img115/1073/1002038ed2.th.jpg) (http://img115.imageshack.us/my.php?image=1002038ed2.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/1079/1002039ay3.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002039ay3.jpg)
(http://img87.imageshack.us/img87/2076/1002040ox1.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002040ox1.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/456/1002041mn3.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002041mn3.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/6673/1002044gb1.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002044gb1.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/1340/1002045vt4.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002045vt4.jpg)
(http://img87.imageshack.us/img87/6613/1002046bx8.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002046bx8.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/6627/1002048wg3.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002048wg3.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/9450/1002049zl1.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002049zl1.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/5986/1002050hv0.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002050hv0.jpg)
(http://img87.imageshack.us/img87/3553/1002051kl5.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002051kl5.jpg)(http://img87.imageshack.us/img87/470/1002052jh4.th.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1002052jh4.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/7185/1002053xj6.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002053xj6.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/993/1002054mc7.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002054mc7.jpg)
(http://img46.imageshack.us/img46/7660/1002055yh1.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002055yh1.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/6569/1002056fm8.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002056fm8.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/3878/1002057wp4.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002057wp4.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/6254/1002058nd9.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002058nd9.jpg)
(http://img46.imageshack.us/img46/1603/1002059lm5.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002059lm5.jpg)(http://img46.imageshack.us/img46/6673/1002060ym3.th.jpg) (http://img46.imageshack.us/my.php?image=1002060ym3.jpg)(http://img159.imageshack.us/img159/954/1002061ig3.th.jpg) (http://img159.imageshack.us/my.php?image=1002061ig3.jpg)(http://img159.imageshack.us/img159/1327/1002064pg7.th.jpg) (http://img159.imageshack.us/my.php?image=1002064pg7.jpg)
Oblodzenie raczej nie (nie pierwszy raz taka pogoda - wilgotność), przepustnica chodzi ładnie i płynnie. Na beznynie nie było problemów nigdy.
Uszczelka to jaki koszt (wraz z wymianą - nie mam narzędzi i miejsca) w okolicach Katowic (część południowa-Piotrowice)? Czy trzeba planować głowicę? Jaką uszczelkę polecacie wsadzić?
-
wymiana uszczelki w warsztacie to 300pln z planowaniem - jak krzykna wiecej to bedzie za drogo (sama uszczelka kosztuje 25pln)
chcialem fotki butli ,bo o nia rozbija sie problem
ale z tych fotek co zamiesciles to widze ,ze malo przemyslanie gaziarz ci upchal graty pod maska
najgorzej ma parownik ,juz pomijam miejsce jego zamontowania (sam bym zamontowal gdzie indziej) ,ale ogrzewanie jest podpiete slabo
w GSI parownik najlepiej jest podpiac szeregowo z nagrzewnica (a ty masz rownolegle) ,wtedy bedzie lepsze ogrzewanie i parownika i nagrzewnicy
teraz to przez parownik plyn wogole moze miec problem z przeplywem ,bo parownik jesz wyzej niz zbiorniczek wyrownawczy
-
w GSI parownik najlepiej jest podpiac szeregowo z nagrzewnica (a ty masz rownolegle) ,wtedy bedzie lepsze ogrzewanie i parownika i nagrzewnicy
ja też parownik mam podpięty równolegle
wg mnie jak parownik podepnie się szeregowo, to przy wyłączonym ogrzewaniu, płyn nie będzie przez niego przepływał wcale, bo zaworek odetnie przepływ płynu do nagrzewnicy, ale może się mylę ...
przepustnica w gsi jest podgrzewana (tak mi się wydaje), więc oblodzenie nie wchodzi w grę
do wymiany uszczelki potrzebujesz tak naprawdę kilka uszczelek: pod głowicę (niektórzy polecaja goetze - ok 60-70zł podobno najlepsza, ja ostatnio do swojego wsadziłem Morpaka - ok 25-30zł), pod kolektor ssący, kolektor wydechowy, pod mocowanie termostatu do głowicy (zależnie czy go odkręcisz czy nie)
cała robota w gsi jest dość pracochłonna i trudna ze względu na słaby dostęp do śrub mocujących kolektor ssący oraz wężyków pod kol. ssącym (np powrót paliwa od regulatora ciśnienia, odpowietrzenie silnika na pokrywie zaworów) więc może trochę kosztować, ale nie wiem ile, bo wymieniałem ją sam
pamiętaj że po 1000-2000 km po wymianie uszczelki pod głowicą trzeba jechać na dociągnięcie głowicy, a ponieważ mechanikom przeważnie nie chce się tego robić, więc powinieneś tego dopilnować osobiście i najlepiej patrzeć im na ręce
po zdjęciach nic konkretnego nie widać, plam w oleju nie ma, jeśli wskaźnik temp. pokazuje około 90 a płyn będzie wywalał Ci przez zbiornik wyrównawczy to znaczy, że tłoki cisną kompresję do układu chłodzenia i wtedy na 99% jest walnięta uszczelka pod głowicą
nie napisałeś jakiego koloru jest olej (czy zmienił kolor na "kawa z mlekiem")
po dotychczasowym opisie póki co nie można stwierdzić, że masz na 100% uszkodzoną uszczelkę
ja w dalszym ciągu stawiam na problem z instalacją gazową
-
wiciu, jak wyłączysz ogrzewanie, to w GSI nie zamykasz zaworu na nagrzewnicę.
KGB, robi to jakąś różnicę czy najpierw podpinamy parownik, czy nagrzewnicę?
Może u siebie też bym podpiął jedno za drugim, bo mam równolegle.
-
ja też parownik mam podpięty równolegle
wg mnie jak parownik podepnie się szeregowo, to przy wyłączonym ogrzewaniu, płyn nie będzie przez niego przepływał wcale, bo zaworek odetnie przepływ płynu do nagrzewnicy, ale może się mylę ...
W Plusach nie ma zaworka płynu przy nagrzewnicy, obieg jest cały czas (już raz rozbierałem sam), pokrętło steruje przepustnicami powietrza, albo przez nagrzewnicę, albo obok (z położeniami pośrednimi oczywiście).
chcialem fotki butli ,bo o nia rozbija sie problem
fotki butli, będą na drugim wątku, ale rozładowały mi się akumulatorki od aparatu (zrobię jutro, jak się naładują)
Olej ma ciemny kolor, ale jest dość gęsty (przynajmniej na bagnecie). Podczas pracy z otwartego wlewu oleju wydobywają się para lub spaliny, to jest normalne?
[ Dodano: 06 Kwi 2008 20:43 ]
KGB, robi to jakąś różnicę czy najpierw podpinamy parownik, czy nagrzewnicę?
Jak najpierw to albo to, to to jest połączenie szeregowe.
Równoległe to gdy wejścia parownika i nagrzewnicy są połączone ze sobą, to samo dotyczy wyjść.
-
sergiej, napisałem, że mam równolegle i chcę podpiąć szeregowo, stąd moje pytanie, czy jest różnica w tym co podepnę najpierw.
-
matucha, Nie zrozumiałem poprawnie :/, samochód i "gazownicy" potrafią nieźle zdenerwować.
Ja bym podpiął, najpierw parownik (jeśli chcesz szybko przełączyć na gaz), albo nagrzewnicę (najpierw cieplutko w środku, ale na benzynce)
-
wiciu, jak wyłączysz ogrzewanie, to w GSI nie zamykasz zaworu na nagrzewnicę.
KGB, robi to jakąś różnicę czy najpierw podpinamy parownik, czy nagrzewnicę?
Może u siebie też bym podpiął jedno za drugim, bo mam równolegle.
praktycznie bez roznicy - podpinaj jak ci bedzie wygodniej
-
wiciu, jak wyłączysz ogrzewanie, to w GSI nie zamykasz zaworu na nagrzewnicę.
no proszę, znowu się czegoś nowego dowiedziałem :D
przepraszam za mały OT: co mi da zmiana podłączenia parownika z równoległego na szeregowy, tak praktycznie, poza lepszym samopoczuciem ??
-
Ja co prawda mam równolegle, ale planuję zmianę na szeregowo, a uzasadniam to tym, że będzie się lepiej nagrzewał. KGB pisał, że wszystko jedno co podłączymy najpierw, ale doszedłem od wczoraj do wniosku, że chyba lepiej najpierw parownik, gdyż płyn nie ostygnie najpierw w nagrzewnicy i co za tym idzie lepiej ogrzeje parownik. Ale to jak narazie są tylko przypuszczenia. W weekend mam to zamiar założyć.
-
(http://img363.imageshack.us/img363/7854/1002075eo5.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=1002075eo5.jpg)(http://img363.imageshack.us/img363/4771/1002076yk1.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=1002076yk1.jpg)
-
Ja co prawda mam równolegle, ale planuję zmianę na szeregowo, a uzasadniam to tym, że będzie się lepiej nagrzewał. KGB pisał, że wszystko jedno co podłączymy najpierw, ale doszedłem od wczoraj do wniosku, że chyba lepiej najpierw parownik, gdyż płyn nie ostygnie najpierw w nagrzewnicy i co za tym idzie lepiej ogrzeje parownik. Ale to jak narazie są tylko przypuszczenia. W weekend mam to zamiar założyć.
teoretycznie dobrze myslisz ,ale jak pisalem praktycznie nie bedzie znaczenia
a doswiadczenie w takich ukladach zdobylem przez kilka lat bawiac sie w WC kompa
przyznam sie jednak ,ze jeszcze u siebie nie podpialem parownika szeregowo ,ale jak tylko zatkam chlodzenie kolektora ssacego to stanie sie to wrecz koniecznoscia
-
KGB, jeszcze jedno pytanie do Ciebie. Jakie węże kupić do całej tej operacji? Oryginalnie mam założone jak wysokociśnieniowe do oleju. Wiem że są wytrzymałe i wszystko, ale sztywne jak nie wiem to po 1, a po 2 ciężkie dosyć i musiałem je podwiązać żeby mi przez nie te plastikowe trójniki nie pękały. Zastanawiam się, czy mogę założyć zbrojone, takie jak się np w przyczepach do hamulców zakłada. Może w nich iść płyn bodajże do 150* a ciśnienie to aż 8 bar czy na 10 można nawet kupić. Czy zostać przy takich jak były?
-
KGB, jeszcze jedno pytanie do Ciebie. Jakie węże kupić do całej tej operacji? Oryginalnie mam założone jak wysokociśnieniowe do oleju.
do zasilania wodnego parownika LPG powinien być "wąż do gorącej wody" który ma temp. pracy do 120*C a wąż bo benzyny i oleju ma tylko do 60*C np. tego producenta
http://www.fagumit.com.pl/oferta.htm
-
-
kup takie do ukladu chlodzenia w motoryzacyjnym
niestety tego ,ze zesztywnieja nie da sie uniknac ,bo niestety to nie ta jakosc co oryginalne przewody w aucie
oczywiscie mozesz dac kade weze ,ktore nie rozplyna sie w wysokiej temp. (te do 150C wystarcza ) ,wiec mozesz kombinowac z tymi hamulcowymi
-
Olej ma ciemny kolor, ale jest dość gęsty (przynajmniej na bagnecie). Podczas pracy z otwartego wlewu oleju wydobywają się para lub spaliny, to jest normalne?
[.
Właśnie mam to samo pytanko. U kolegi mojego też się wydobywa dymek z wlewu oleju oraz z otworu na bagnet jak wyjmie. Dodatkowo leci mu dymek biały z rury wydechowej.
Czy to już koniec uszczelki? A i ma strasznie duże ciśnienie w układzie chłodzenia (tak że nie można ścisnąć przewodów gumowych przy chłodnicy.
Pzdr
-
Ja co prawda jeszcze na szeregowo nie zrobiłem, bo dzisiaj dużo ważniejszych rzeczy do zrobienia, ale już kupiłem wąż - do gorącej wody gumowy. Ten od hamulców teoretycznie się nadaje, ale jest go ciężko ścisnąć opaską, czy wcisnąć na większą średnićę więc mogłoby cieknąć.
Kolejne pytania:
Będę musiał ściągnąć wąż z wejścia na nagrzewnicę. Na czym to siedzi (plastik, metal)?
Jak to zrobić żebym tam czegoś nie urwał, bo pewnie byłby niezły problem.
Przy okazji propozycja do któregoś z moderatorów - może wydzielić by wątek o szeregowym podłączeniu parownika? Nie chciałem zaczynać nowego tematu w LPG, bo tutaj już kilka postów na ten temat jest.
-
Uszczelka wymieniona, nie przegrzewa się, węże i zbiorniczek wyrównawczy się nie nadymają.
Wg mechanika uszczelkę wykończył gaz - większa temperatura spalania, cała była przypieczona do głowicy i kadłuba. Więcej zobaczę jak będę miał ważne badania techniczne - czyli pewnie nie prędko.
Do naprawy została tylko nagrzewnica, prawdopodobnie przeszczep z Poloneza Truck Plus.
-
goowno nie mechanik
uszczelka zawsze jest "przypieczona" do kadluba i glowicy
ale najlatwiej zrzucic wine na gaz ,bo przeciez gaz niszczy silniki (,ale tylko tym ,ktorzy go nie maja)
-
tylko, że z tej co mi wymontował to za dużo nie zostało oprócz tej blachy (szkieletu) przy cylindrach została cienka warstwa tego czegość ciemnego (reszty wyraźnie brakuje - wyszczerbione), oraz przestrzenie gołej blachy. Natomiast widziałem u niego drugą uszczelkę od poloneza firmy morpak, która ma o wiele mniejsze braki. Ja się na mechanice znam, tak że umię zrobić dużo z samochodem, ale raczej prostszych rzeczy, z silnika to tylko olej i świece wymienić ;)
Faktem jest, zaistnienie awarii tuż po zainstalowaniu instalacji gazowej.
-
jak tuz po zainstalowaniu to jak ci gaz mogl odrazu spalic uszczelke?
moze glowica byla juz sciagana i jakies ciecie dali super hiper paste uszczelniajaca na ktora cie sie przykleila uszczelka do wszystkiego czego dotykala
-
samochód mamy od nowego, głowica nie była ściągana - chyba, że w ASO dla przyjemności sciągali (nie było problemów, nic nie napisali), gaz przejechał już całe ~3000-3500 km
-
fabryczna uszczelka powinna zejsc bezproblemowo
moze poprostu mocniej przywarla i jak twoj mechanik szarpna glowica to rozerwal uszczelke w jednym miejscu ,a pozniej juz sie poprula
3kkm to strasznie duzy dystans :] ,moj juz 130kkm zrobil na LPG i jeszcze glowica nie byla sciagana
-
Ja też mam nadzieję, że więcej głowicy nie będę musiał ściągać. Do czasu uzyskania przeglądu nie będę miał raczej okazji testować samochodu :(, tylko nagrzewnicę muszę zrobić do porządku i tyle.
-
odgrzewam temat. mam olej w układzie chłodzenia- jasne uszczelka poszła w krzaki. goetze! pytanie- jak i czym wypłukać układ chłodzenia z tej mazi olejowo- petrygowej?
-
Kup sobie srodek do plukania/czyszczenias ukl chlodzadzych. Cena okolo 10PLN a nawet dziala
-
panowie czy przegrzanie silnika jest rownowazne z wywaleniem uszczelki?
-
panowie czy przegrzanie silnika jest rownowazne z wywaleniem uszczelki?
niekoniecznie, różnie to bywa. Poza tym zależy jakie przegrzanie - skali zabrakło dla strzałki, czy jak :?:
-
panowie czy przegrzanie silnika jest rownowazne z wywaleniem uszczelki?
jakby tak bylo to bym czesciej zmienial uszczelki niz tankuje
OHVka dobrze znosi przegrzania ,co jednak nie znaczy ,ze mozna sobie caly czas jezdzic na 130*C
-
nie no nie bylo tak zle.jak pokazalo sie przy czerwonym to od razu zgasilem samochod.a znajmoy mi powiedzial ze to juz przegrzanie i uszczelka poszla.tylko ze nie jestem pewien co do tej uszczelki,bo oleju w ukladzie chlodzenia nie ma,ani zadnych wydzielin przy korku oleju,ani nie wydziela jakiejs pary z tlumika przy odpaleniu.
-
być może przeżyła, okaże się to w ciągu następnych ~ 2 miesiecy
w każdym razie bacznie obserwuj wskaźniki i silnik, czy nie ma wycieków
-
.jak pokazalo sie przy czerwonym to od razu zgasilem samochod
Tak sie nie powinno robic, trzeba zostawic wlaczony silnik na wolnych obrotach io ma tak pracowac dopóki nie ostygnie do temp 90*.
-
OZi1845, jak ma ostygnac niby jak susza w ukladzie chlodzenia ?
-
Brak plynu w ukladzie chlodzenia to nie wszystko. W koncu w jakims celu jest tez olej w silniku.
-
jak ma ostygnac niby jak susza w ukladzie chlodzenia ?
mam nadzieję, że nie zalałeś zimnej wody/płynu od razu po zgaszeniu :?
-
BARTEK#1925, samobójcą nie jestem....poczekałem aż przestygł i zalalem nie zminej bo ze stacji benzynowej kupionej wody i tak dojechalem do domu
-
Panowie mam trochę dziwny problem otóż pokazuje mi się olej w zbiorniczku wyrównawczym ale dopiero w momencie gdy auto jeździ z otwartym zaworem nagrzewnicy czyli włączone ogrzewanie. wtedy zaczynają pojawiać małe oczka oleju. gdy zamknę zawór nagrzewnicy i wyczyszczę zbiorniczek z syfu to jest już lepiej nie ma tyle tego ani w płynie ani na ściankach, wystarczy znów otworzyć zawór pojeździć trochę i powrotem to samo.
Płyn wymieniany 3 razy i jest to samo, silnik suchy, olej ładny, pod korkiem oleju czysto
borygo nie ginie, zastanawia mnie tylko fakt że pod korkiem zbiornika wyrównawczego wokół zbiorniczka jest trochę mokro. no i w momencie gdy silnik złapie na wolnych obrotach ok 70° dam mu po garach tak na 5 tys wówczas w zbiorniczku od dołu wypływają 2 może 3 tak gdzieś 3mm bańki powietrza, powtórzenie tego zabiegu nie powoduje ponownego wypłynięcia baniek. była robiona uszczelka pod głowicą jakiś rok temu wraz z wymianą uszczelniaczy i sprawdzeniem szczelności oraz z frezowaniem. olej Vavoline motor life 10W 50, silnik pracuje równo nawet nie drgnie Vakumetr. sprężanie w garach 12,5 na 12 na 12 na 12.5
-
Wszystko masz w normie, jednym wyjątkiem że całkiem prawdopodobne że jakimś cudem masz jakiś syf w nagrzewnicy (niekoniecznie olej, poprostu coś tłustego).
-
a z tego co ja wiem w plusie obieg plynu w nagrzewnicy jest caly czas. jest tylko klapka ktora zamyka doplyw powietrza do nagrzewnicy. jesli ustawimy na zimne powietrze to klapka zakrywa wklad nagrzewnicy.
-
Czy to uszczelka:
Dlaczego pytam:
Ucieka dość dużo płynu chłodzącego.
Przy ostrym starcie ze świateł szybko nagrzewa się od 50-90*C ( wg wskazań na desce )
Co sprawdziłem:
Ciśnienie 10,5, reszta 9,5
Olej jak nowy
Płyn czysty, lekko ciemniejszy niż nowy, ale czarny to nie jest.
Oleju nie ubywa - pomiędzy wymianami mniej niż litr dolewki.
Dzisiaj rozkręciłem tapicerkę - nagrzewnica OK.
Bąbelki w zbiorniczku są, ale tylko przy przegazówce.
Dzisiaj przejrzałem i pomacałem dokładnie całe auto, wszystkie węże i łączenia suche, od spodu też sucho. Chodziło na postoju długi czas i płynu nie ubyło, ani nigdzie nie pokapało.
Ostatnio jeździł dużo mój tato i mówił, że czuł zapach płynu wewnątrz, ale jego nos już leciwy jest :P
Płynu czasami dolewam pół litra na tydzień, czasami 2 litry po 2 dniach.
Nie ma problemów z mocą, auto raczej nie kopci - trudno stwierdzić, bo ostatnio jeżdżę tylko między 4, a 8 rano, więc przy tej temperaturze pary trochę zawsze jest.
Ktoś ma pomysł na to jak wykluczyć / potwierdzić pad uszczelki?
Ewentualnie co sprawdzić, żeby znaleźć wyciek płynu - bo mi się już pomysły skończyły.
Olej to ELF Sporti SRI
Przebieg - 130 tys. km
Auto fabrycznie wyposażone w LPG.
-
Bąbelki w zbiorniczku są, ale tylko przy przegazówce.
Jak na mój gust to świadczy o przedmuchiwaniu przez uszczelkę. Możesz się jeszcze dokładnie przyjrzeć świecom czy któraś nie jest bardziej "umyta" od pozostałych ale to niekoniecznie musi być widoczne.
-
jak czuc wewnątrz to nagrzewnica
PS. ma ktos tak tajemnicze auto jak ja? :mrgreen:
niedalej jak 2 tygodnie temu,uciekało mi jakies 0,5litra na 100km płynu,nigdzie ale to NIGDZIE nie ciekło, szły bąbelki do zbiorniczka - teraz,nie bierze nic płynu,nic oleju,i nie idą bąbelki - co jej sie mogło dziać?
-
posprawdzaj świece jak ktora ma nalot rdzy to już wiadomo jeszcze z rana jak auto zapala na 3 garach to tez świadczy że już raczej bankowo z prą jest różnie jak ma się gaz to cięzko wyczuć ale na rozgrzanym silniku jak kopci na biało to już raczej wiadomo