FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: maxi w Kwiecień 22, 2008, 21:01:46 pm
-
Witam,
pojawił się kolejny, niepokojacy objaw - słychać ciche wycie pod maską, jak włączam silnik...Czasem też dzieje sie to przy dodawaniu gazu w trakcie jazdy.
Auto to Polonez Caro plus 1,6 GLI, przebieg 93 tys. ,2000r.
Może ktoś miał podobny objaw... :roll:
Proszę o wskazówki.
Pozdr
-
maxi, nawet się nie pochwaliłaś, że zmieniłaś autko ;)
A to wycie to rzeczywiście wycie, czy raczej "brzęczenie"? Mniej więcej skąd dochodzi? Próbowałaś posłuchać z otwartą maską jak ktoś inny odpalał?? Może coś lużnego jest po prostu.
-
He he. A jest tutaj ktoś kto tego w ohv niema? Przeważnie pojawia sie to zaraz po uruchomieniu silnika, podczas jazdy przeważnie w zakresie 2-3 tys. obrotów oraz przy temperaturze silnika około 70 stopni :) Ja sie tym nigdy nie przejmowałem bo kumpel który mi sprzedał poldka z przebiegiem 147.000 twierdził że to zawsze było. Poldek z przebiegiem ponad 210.000 poszedł dalej do ludzi. To samo było też w jego plusie.
-
A mi nic nigdy nie wyło :roll:
-
Mój stary poldek po 400k przebiegu jak zaczął odmawiać posłuszeństwa to i wycie ustało. Jak na razie w obecnym poldku nie zawsze ale w 90% przypadkach jak odpalam zimny silnik to wycie jest. Pompa oleju po prostu nic wiecej. Się znaczy silnik masz sprawny.
-
To albo pompa oleju albo regulator ciśnienia oleju - słysze głównie te dwie teorie.
-
maxi, nawet się nie pochwaliłaś, że zmieniłaś autko ;)
Hmmmm...rzeczywiście :oops:
W zasadzie nie zmieniłam, tylko...odziedziczyłam po ojcu. U nas w rodzinie to już szósty :mrgreen:
Zawsze byłam zdania, że poldzio to najlepsza bryka - kilkanaście lat temu "borewicz" uratował mi życie w wypadku.
A mieliśmy takiego kupionego z przetargu z MSW - miał rasowany silnik i jeżdził chyba z 200 :mrgreen: . Tylko problem był z podziurawionymi dzwiami /jakby seria z CKM :mrgreen: /
-
Wycie występuje we wszystkich polonezach jakie znam. Również w moim. To raczej normalne.
-
A może to łożysko w alternatorze? U mnie w Roverku już lekko je słychać.
-
A może to łożysko w alternatorze?
...że nie wspomnę już o łożysku sprzęgłowym-to to dopiero wyje. :mrgreen:
-
o jakim wy wyciu mowicie ? chyba macie rozwalone lozyska w altkach lub pompach wodnych od zbyt duzego naciagu paska
w zadnym polonezie ,ani fiacie ,ktorym jezdzilem nie bylo zadnego wycia ,chyba ,ze wlasnie lozysko w altku dogorywalo
-
na 99 to pompa oleju.. lub w 1% hydrauliczne popychacze.
-
To wycie było, jest i będzie. Znaczy to, że się bestia budzi do życia. A wycie to przypomina strażacką syrenę alarmową.
-
To wycie było, jest i będzie. Znaczy to, że się bestia budzi do życia. A wycie to przypomina strażacką syrenę alarmową.
Dokładnie. I na pewno nie hydropopychacze ani nie łozyska na pompie czy altku.
-
To wycie było, jest i będzie. Znaczy to, że się bestia budzi do życia. A wycie to przypomina strażacką syrenę alarmową.
Dokładnie. I na pewno nie hydropopychacze ani nie łozyska na pompie czy altku.
Te wycie jest wynikiem rosnącego ciśnienia oleju. Powinno wyć po uruchomieniu silnika przez 2-3s i zanikać, takie buuuu o coraz wyższym tonie i przestaje wyć nagle jak ciśnienie dojdzie do wartości znamionowej. Jeśli te specyficzne wycie pojawia się podczas jazdy oznacza to że zaczynają się problemy z ciśnieniem oleju.
-
u mnie jak wycie zaczyna sie również podczas jazdy to wymieniam olej i jest ok
-
u mnie tez wyje ale chyba to normalne w poldkach
-
Te wycie jest wynikiem rosnącego ciśnienia oleju. Powinno wyć po uruchomieniu silnika przez 2-3s i zanikać, takie buuuu o coraz wyższym tonie i przestaje wyć nagle jak ciśnienie dojdzie do wartości znamionowej. Jeśli te specyficzne wycie pojawia się podczas jazdy oznacza to że zaczynają się problemy z ciśnieniem oleju.
no takie wycie to mialem w poldku podczas odpalania jak go kupilem - nie przy kazdym odpalaniu bylo ,a ustalo po wymianie oleju
byl zalany Castrol 10W40 a zalalem Lotosa 10W40
-
KGB, Ty to chyba spac nie mozesz jak i ja :mrgreen:u mnie tez nie za kazdym razem wyje a wogole jak wspome zalorzylem to chyba mi sie wydaje ze nie wyje chociarz u mnie tlumior wszystko zaglusza :mrgreen:
-
Ostatnio w GLI w plusie też samochodzik zaczął wyć i się okazało, że to wina alternatora.. przepaliła się dioda, a łożysko to bylo takie strzaskane, że nie dziwne, ze takie dźwięki wydawał ; później nawet jechać nie chciał, gasł na niskich oborotach i lekko swieciła się kontrolka akumulatora.. Być może miałes podobne objawy :P
-
przy uruchamianiu zimnego silnika wyje bo to wina pompy oleju -taki jej urok
mi sie ten dzwiek podoba,charakterystyczny taki :)
maxi, oddaj do dobrego mechanika ,odżaluj pare groszy w zamian za spokoj
W środku - pod kołem pasowym wszędzie widać ślady oleju
moze spod klawiatury tez cieknie bo poszla uszczelka ?
-
Zastanawiałam się, czy to rozszczelnienie układu nie powstało przez odmę, co była naprawiana z rok temu...
Czy dobrze myslę: jeżeli w trakcie jazdy ubywa olej, to i ciśnienie jego się zmienia i stąd wycie w trakcie jazdy ?
pozdro
[ Dodano: 27 Kwi 2008 12:40 ]
[
maxi, oddaj do dobrego mechanika ,odżaluj pare groszy w zamian za spokoj
W środku - pod kołem pasowym wszędzie widać ślady oleju
moze spod klawiatury tez cieknie bo poszla uszczelka ?[/quote]
Uszczelka pokrywy zaworów ? Jest sucha, nic nie scieka. Trochę gubi się borygo,ale to chyba cybanty na gumowych przewodach chłodnicy trochę trzeba dokręcić, bo jest biały nalot. Na bagnecie nie ma sladów obecności boryga - byłyby biale wtrącenia. Olejraczej jest czysty.
Niestety, nie znam dobrago mechanika. Miałam kiedyś fachowca, ale już w Jankach nie pracuje. Kiedyś był tam dobry zespól, jak szefem był taki starszy gosć. Teraz przejął to ktoś inny, z własnymi częściami nie można przyjechać, bo doliczają 20% do ceny usługi, a na ich serwis trzeba czekać :evil:
[ Dodano: 27 Kwi 2008 12:43 ]
Jakby ktoś znał godnego polecenia mechanika w Pruszkowie i okolicach, prośba o kontakt na priv.
pozdro