FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: -Marcin- w Czerwiec 25, 2004, 14:47:35 pm
-
Ktoredy moze sie dostawac woda do srodka poloneza? Wykluczylem juz uszczelki od szyby, pozaklejalem wszystkie otwory ktore sa pod podszybiem (wyjalem ten caly plastik co zbiera wode) np. te dziury co idzie przez nia np linka gazu itp. Do srodka leje sie dosyc mozcno. Do tego leje sie ZA deska rozdzielcza na CALEJ dlugosci. No i nie wiem czy to normalne? A moze leci przez wlot powietrza (do nagrzewnicy?) i nie jest tam jakos dobrze uszczelnione?
-
He, he. Objawy wskazują, że nadziałeś się na problem, którego nie mogą namierzyć najbardziej butni spece w warsztatach samochodowych. Ale masz szczęście, że trafiłeś na mnie, chyba jedynego, który zna przyczynę.
Od strony silnika, pod szybą jest to koryto, które z wierzchu ma kratki wlotowe powietrza, a od spodu są takie dwa cycki do odprowadzania wody. Te cycki lubią się zapychać gnijącymi liśćmi, a najbardziej takimi "noskami" z nasionami drzewa (chyba klonu). Woda po deszczu nie może odpłynąć, zbiera się w korycie i przy szarpnięciu po ruszaniu lubi sobie chlupnąć przez nagrzewnicę do kabiny. Potem się człowiek dziwi, skąd ma mokre buty i dywaniki w kabinie. Dwa razy do roku trzeba te cycki wyciągnąć z koryta, oczyścić od wewnątrz i wsadzić z powrotem, bo problem będzie się powtarzał. One są elastyczne i mają takie zatrzaski, ale jest trochę niewygodny dostęp i trzeba się pogimnastykować.
Darek
-
A no wlasnie Darek i tu jest problem, bo te cycki o ktorych mowa to raczej watpie zeby to byla przyczya. A czemu? Bo ja mam tylko jeden cycek (kurde , ale to zabrzmialo), reszta to same dziury wlasnie bez tych cyckow (nie wiem czemu ich tam nie ma, ale ostatnio wlasnie to korytko wyciagalem i byl tylko jeden cycek, i to wlasnie, jak mowiles, zapchany :) )
-
SprawdŹ, czy nie masz błota na przelotce w przegrodzie czołowej, tej od strony kierowcy, którędy idzie linka prędkościomierza i inne przewody (hydrokorektor itp.).
Jeżeli jest tam syf, który przylega do ścianki, po której woda spływa spod bocznej uszczelki przedniej szyby do komory silnika, a potem powinna zlecieć out na ziemię. Jeżeli tam jest syf i jest przyklejony do ścianki bocznej to woda którędy popłynie? Oczywiście po linkach/przewodach prosto pod nóżki kierowcy i łóżko, a właściwie podłoga wodna za friko :biglaught: . Musiałem zagiętym w haczyk drutem dobrze poszarpać, żeby udrożnić ten odpływ w taki sposób, żeby woda nie miała możliwości wpłynąć na wiązkę przewodów (szczególnie jak wiązka jest w takiej karbowanej osłonie - zapomniałem jak to się nazywa - wtedy potrafi jak rynną popłynąć, lecz nie tam gdzie powinna :mad: ).
Możesz to sprawdzić wylewając powoli wodę na dach przy otwartej masce i patrząc, którędy woda z dachu i przedniej szyby sobie spływa.
Ponadto zdjąłem plastikową kratkę spod przedniej szyby (wlot powietrza do nagrzewnicy) i tam jest takie korytko od strony kierowcy przylegające do grodzi czołowej i uszczelnione gąbką (u mnie jej resztkami). Silikon do aut i okien - i po sprawie.
Robiłem elektrykę i generalne porządki. Nagle szlak mnie mało nie trafił, jak zobaczyłem bajoro na podłodze . Wyjąłem matę do suszenia, odgiąłem dywanik, podparłem kijkiem. Było sucho. Następnego dnia, po nocnym deszczu, woda na podłodze. Wrrr... Sherlock Holmes ruszył do akcji i wyniki dochodzenia masz wyżej. Teraz sucho :D .
pzdr
Arek
-
No dobra, akrekks (dzieki za odpowiedz, tak samo dzieki naleza sie Darkowi), ale z mojego sledztwa wynika, ze woda dostaje sie przez wlot do nagrzewnicy, ten z siatka przyklejona do przegrody czolowej (od strony silnika), pod kratka podszybia. Pod podszybiem jest taka podluzna "miska" (nie wiem jak to nazwac), wyjalem ja i pozaklejalem wszystkie dziury na calej dlugosci, ktore tam byly (linka gazu itp). Po zalozeniu efekt ten sam, leci woda, ale teraz leci tylko gdzies wlasnie z srodka z pod deski (wczesniej leciala tez pod bokach na slupkach przednich, obok drzwi, pod tymi plastikowymi listewkami). Poza tym jak lalem wode po szybie to wlazlem do srodka poldasa, i wlozylem reke pod deske (okolice wlotu nagrzewincy) i dupa, mokro. Madafaka, bede chyba musial deska odkrecic cala, i wtedy dochodzic dokladnie do tego skad cieknie, bo mnie kurwica bierze juz. Grrrr. Ciezka jest odkrecic deske? Ile to gdzies zajmuje czasu?
SprawdŹ, czy nie masz błota na przelotce w przegrodzie czołowej, tej od strony kierowcy, którędy idzie linka prędkościomierza i inne przewody (hydrokorektor itp.).
Jeżeli jest tam syf, który przylega do ścianki, po której woda spływa spod bocznej uszczelki przedniej szyby do komory silnika, a potem powinna zlecieć out na ziemię. Jeżeli tam jest syf i jest przyklejony do ścianki bocznej to woda którędy popłynie?
Kurde przydaloby sie jakies zdjecie, bo za bardzo nie wiem o co ci chodzi niestety :(
-
A czy możesz wykluczyć nagrzewnicę ? Tam nieszczelności często występują i to właśnie z tych okolic, o których piszesz.
Pozdrawiam
-
Fotkę mogę strzelić dopiero jutro.
Tak myślę, sprawdŹ jeszcze uszczelkę przedniej szyby. Delikatnie wyczyść syf spod jej brzegów, tych od strony blach, szczególnie na bocznych ściankach. Jest tam szczelina, którą normalnie powinna być odprowadzana woda z dachu. Najlepiej widać, czy jest drożna, jak pada deszcz. Wtedy spod jej dolnego końca wypływa strużka wody.
Z nagrzewnicą - nie wiem.
-
A czy możesz wykluczyć nagrzewnicę ? Tam nieszczelności często występują i to właśnie z tych okolic, o których piszesz.
Pozdrawiam
Nagrzewnica, powiadasz? Hmm, no nie wiem. A mozesz cos wiecejo tym napisac? (ale jezeli ci chodzi o plyn chlodzacy to nie ubywa go w zbiorniczku)
Arekks, uszczelka raczej odpada, lalem (woda :) :) )po bokach szyby i nic, tylko jak na srodku leci woda to w srodku mokro :(. Madafakaaaaaaa
-
Poprzedniemu wlascicielowi mojego DF wlasnie sie lalo z nagrzewnicy i teraz jest wypieta. Mam takie OT pytanko: czy zawor nagrzewnicy musi byc idealnie szczelny? Tzn. podpinam szlaufa babci do drugiego krocca, puszczam wode i wylewa sie nawet jak dopycham zawor na sile to i tak sie przelewa (nagrzewnica ciagle pod cisnieniem) i nie wiem, czy tak ma byc, czy to musi byc idealnie szczelne... Nagrzewnica jest nowsza niz auto (95 rok) i pomalowana, nie widac sladow korozji, wiec nie wiem, gdzie sie z niej mialoby lac, chce sprawdzic wlasnie tak, trzymajac caly czas pod cisnieniem tylko potrzebuje do tego szczelnego zaworu... Czy powinienem go uszczelnic jakos?
-
Mi nawet nówka zawór przepuszczał jak w niego dmuchałem więc chyba niemusi
-
Oto fotki:
1) żółta strzałkaq pkkazuje miejsce, które uszczelniłem silikonem,
2) niebieska strzałka pokazuje, którędy powinna spływać woda,
3) czerwone kólko, to miejsce, gdzi lubi zbierać się syf,
4) zielona strzałka, to miejsce gdzie wpływa woda, jak nie ma gdzie 8) ,
i to tyle z moich doświadczeń
pzdr
Arek
-
Dzieki akekks za zdjecia, wlasnie te dziury zaklejalem i dalej cieknie :( :( :) :). Nie pozostaje mi nic innego jak wyjmowac deska cala :) :)
-
SprawdŹ smak tego co się zbiera w aucie, płyn chłodniczy jest słodki. W ten sposób zidentyfikowałem cieknącą nagrzewnicę u siebie.
-
Ta jak przypadkiem posmakowałem płynu chłodniczego to myślałem ze sie zrzygam.
-
Młody jesteś i nie zaprawiony w piciu. Są fenole, dla których Borygo to ulubiony napój.
Wczoraj od takiego, za pół litra czystej odkupiłem ślicznego małego pieska, którego ten bydlak trzymał na metrowym krowim łańcuchu i głodził go, dając mu najwyżej co kilka dni do jedzenia otręby. Pies się rzucał na kromki suchego chleba, jakby to był największy psi przysmak. Mam nadzieję, że fenol nieprzyzwyczajony do czystej wódki, przekręci się po jej wypiciu.
Darek
-
(http://www.republika.pl/daspoldas/cus_b.jpg)
(http://www.republika.pl/daspoldas/cus2_b.jpg)
No i wydaje mi sie ze odkrylem (chyba, bo jeszcze nie sprawdzalem :) ) przez co wlewa sie woda do srodka. Jak widac na zdjeciu jest maly otworek obok wlotu powietrza do nagrzewnicy, i chyba jest to pozostalosc po wycieraczkach (w jakims starszym modelu poldasa), poniewaz po drugiej stronie tez jest taka sama dziura, ale tam jest wkrecona blacha od silnika wycieraczki. Czy jakos tak. A "odkrylem" to jak zdjalem daszek nad licznikami, to przez ta dziure wpadalo swiatlo do srodka. Zreszta nie wiem czemu nie byla niczym zaklejona albo cos. No i mam nadzieje, ze to by bylo na tyle w tym temacie :)