FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: tur-GSI w Czerwiec 25, 2008, 11:57:19 am
-
no właśnie nie mam możliwości pożyczyć takiego ściągacza,jak można zdjąć w poldku sprężyny zaworowe(chce wymienić uszczelniacze)jak wykonać samemu takie cosik aby je zdjąć.
-
robi się taką kombinację z nakrętki i klucza oczkowego, zakładasz klucz mniejszy od nakrętki, nakręcasz nakrętkę na szpilke i naciskasz kluczem talerzyk. musisz wcześniej podeprzeć zawór od strony komory spalania, uderzyć talerzyk młotkiem przez nasadkę, żeby odkleić półłuki zamka. osobiście nie polecam: naciskasz kluczem z jednej strony, talerzyk ukosuje się i robi zadre na trzonku zaworu, później ta zadra rysuje prowanice. ja kiedyś użyłem ścisku stolarskiego, zeszlifowałem na płask tą nieruchomą stope i przewierciłem średnicą większą niż średnica zamków. trzonek zaworu z zamkami wszedł w ten otwór, pokrętło oparłem o grzybek zaworu i wkręcałem dotąd aż zamki wyszły. trzeba przytym uważać żeby talerzyk i sprężyny nie wyskoczyły spod stopy scisku, bo można nimi w głowę oberwać. po kilku takich męczących dokonaniach zaopatrzyłem się w odpowiedni przyrząd.
-
Potrzebne :
Kawalek drewna pod zawory od strony komory spalania
klucz do swiec polonez/maluch
kawalek szmaty
duzy mlotek
W klucz wkladasz szmate, podpierasz zawór drewniakiem, kladziesz klucz na misce zaworu i walisz mocno mlotkiem. Zapinki zostaja w kluczu a reszta na glowicy. Przy odrobinie wprawy zawór wychodza max za 2 razem :mrgreen:
-
Robiłem to metodą elwoodową, jednak to było w innym silniku czyli OHC forda. Działa. Trochę gorzej ze złożeniem potem tego wszystkiego ;)
-
Potrzebne :
Kawalek drewna pod zawory od strony komory spalania
klucz do swiec polonez/maluch
kawalek szmaty
duzy mlotek
W klucz wkladasz szmate, podpierasz zawór drewniakiem, kladziesz klucz na misce zaworu i walisz mocno mlotkiem. Zapinki zostaja w kluczu a reszta na glowicy. Przy odrobinie wprawy zawór wychodza max za 2 razem :mrgreen:
a tego "drewniaka"wkładam przez otwór po wykręconej świecy??
-
Potrzebne :
Kawalek drewna pod zawory od strony komory spalania
klucz do swiec polonez/maluch
kawalek szmaty
duzy mlotek
W klucz wkladasz szmate, podpierasz zawór drewniakiem, kladziesz klucz na misce zaworu i walisz mocno mlotkiem. Zapinki zostaja w kluczu a reszta na glowicy. Przy odrobinie wprawy zawór wychodza max za 2 razem :mrgreen:
a tego "drewniaka"wkładam przez otwór po wykręconej świecy??
nie
podkladasz pod zdjeta glowice
do wymiany uszczelniaczy na zalozonej glowicy podobno uzywaja sprezarki ,ktora pompuje powietrze pod bardzo duzym cis. - podobno ,bo nie widzialem jeszcze
tak bez bajerow to mozesz rozebrac tylko zawory ssace podpierajac je tlokiem
-
a więc tak uszczelniacze wymienione,stare były bardzo twarde i się kruszyły,zabezpieczenia ładnie wyskakują,jedno dokładne uderzenie i po kłopocie(metoda z kluczem od świec),oczywiście tłok w górnym położeniu,zakładać oczywiście będę przyrządem bo z założeniem to gorsza sprawa.
-
zakładać oczywiście będę przyrządem bo z założeniem to gorsza sprawa.
Bez przesady- dorabiasz kawalek grubej blachy przykrecany do otworów glowicy. Do sciskania mozna uzyc dwóch duzych wkretakow albo klucza od duzego flexa. Zawór mozna podeprzec albo tlokiem albo odpowiednio wygietym pretem wsadzanym przez otwór po swiecy. Na szybko mozna tez dorobic szybki patent czyli oczkowa 19 z dospawanym plaskownikiem z drugiej strony :mrgreen: Nie ukrywam ze przy tego typu rzeczach wazna jest praktyka :) W swoim aucie wole sciagnac glowice-na aucie nie mam nerwów.
Zawory mozna sciagnac szybko i bezpieczne za pomoca sciska stolarskiego i kawalka rurki z wycieta scianka aby mozna bylo wypiac/wlozyc zapinki. Oczywiscie jezeli masz glowice "luzem"