FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: elektrokiler w Lipiec 23, 2008, 17:16:16 pm
-
Niedługo zamierzam zabrać się za błotnik tylny. Oto jak on teraz wygląda:
(http://www.elektrokiler.w.interia.pl./blotnik.JPG)
Chcę wspawać taką reperaturkę:
(http://elektrokiler.w.interia.pl/reperaturka.JPG)
Będę to robił pierwszy raz, wszelkie rady od osób które coś takiego wykonywały mile widziane. Do tej pory wymieniałem tylko reperaturki drzwi i błotnika przedniego ale to jest dużo łatwiejsze niż błotnik tylny.
-
a jesteś pewien, że musisz wymieniać? na zdjęciu nie wygląda tak źle. a jednak fabryczna, nie spawana blacha jest lepsza niż reperaturki.
-
maciejowski, przyjrzyj się zdjęciu. Nie chodzi o rdzę a o skutek spotkania z bramą- tego nie da sie wyklepać/zaszpachlować (może się mylę, nawet fajnie by było...). Błotnik był malowany kiedy jeszcze nie było na nim grama rdzy i to nie przypadek, że w miejscu tłuczenia praktycznie natychmiast zaczął gnić.
-
Ja też bym tego nie ciął - jak mówi mój przedmówca, tragedii tam nie ma - ani pod względem korozji ani jeśli mowa o tym wgięciu , zdejmij nadkole, zobacz jak to tam wygląda, podklepać się to da. Wg mnie warto spróbować - jeśli po jakimś wyjdzie tragiczna rdzo - wtedy tnij.
Oczywiście Ty decydujesz.
-
Kiedyś próbowałem to klepać ale nie da się wg mnie. Pozwoliłem sobie pożyczyć zdjęcie z remontu poloneza e_gregor#1917, żebyście zobaczyli o co mi chodzi:
(http://elektrokiler.w.interia.pl/nadkole.JPG)
Jak widać błotnik jest położony na nadkolu. Stukanie młotkiem od strony koła nic nie da bo tam jest nadkole.
Jeszcze się zastanowię czy się w to bawić ale chciałem to zrobić bo co roku wyłazi rdza (w miejscach pogiętych tworzy się tzw. ogniwo korozyjne i to bardzo łatwo koroduje).
-
No pierwsze co to chyba powinieneś ściągnąć ten błotnik z samochodu. Wyprostuj, wyklep z grubsza to co jest i na to szpachla, nic innego na to raczej nie poradzisz.
-
Maxiu1991, sciąganie błotnika z samochodu=wycinanie błotnika :)
-
no co ty :shock: nie da sie go sciągnąć tak jak z przodu?
-
a niby jak?
-
no to w takim razie musisz to obczyścić ile sie da i coś żeby to odrdzewić. Możesz wziąć kombinerki i sprobować podgiąć tą blache żeby w miare przypominała pierwotny wygląd, a reszta szpachla.
-
przestan sie jebać, wytnij jak juz kupiles nowe,tak wlasnie robi wiekszosc i pozniej same złomy na allegro dzien roboty,malowac i tak trzeba a przynajmniej masz spokoj na "jakis czas"
-
Patrząc na to co kupił, to raczej spokoju nie będzie miał. Już chyba lepsze jest to pogięte i lekko zardzewiałe.
-
Zadawanie takich pytań na forum nie ma sensu!!
To tak jakby pytać czy mam najpierw zrobić siku czy kupę....
Każdy będzie twierdził co innego a Ty w tym czasie będziesz miał mokro w majtach!!
-
compile, ale to chyba po to jest forum zeby kazdy sie wypowiedział czyz nie?
-
elektrokiler, nie wiem czy w polsce robią coś takiego, ale amerykańce tak wyciągają wgniecenia: http://www.bodyshopzone.com/archives/collision/gouge/repair_fill.html
-
Musisz sobie zadać pytanie: Czy tym Poldkiem chcesz sie wozić jak ziom :D ,czy ma to być dupowóz, no i czy chcesz sie z tym sam bawić czy dać do blacharza, zapłacić i mieć z głowy.
Ja blachy u siebie sam robilem i jak dla mnie wyszlo nieźle (pierwszy raz w blachach robilem) i w d... mam to co mowi sąsiad itd. a efekty na żywo to jak dobrze pojdzie to na Czerniewicach w przyszłym roku zobaczycie :D . A tak jak to juz ktos powiedział forum jest od tego zeby sie dzielić pomysłami, a nie krzyczeć tu na siebie.
-
no to w takim razie musisz to obczyścić ile sie da i coś żeby to odrdzewić. Możesz wziąć kombinerki i sprobować podgiąć tą blache żeby w miare przypominała pierwotny wygląd, a reszta szpachla.
Kombinerkami nic nie da się zrobić, tak samo młotkiem. Wyjaśniałem dlaczego. Szpachlówki musiałbym nawalić kilkanaście mm...
Patrząc na to co kupił, to raczej spokoju nie będzie miał. Już chyba lepsze jest to pogięte i lekko zardzewiałe.
Jak to oceniłeś mając do dyspozycji tylko zdjęcie ? Ta reperaturka wcale nie jest zła, mam w domu drugą, fimry KOTT i nie jest równo wytłoczona, ta przynajmniej jest.
Zadawanie takich pytań na forum nie ma sensu!!
To tak jakby pytać czy mam najpierw zrobić siku czy kupę....
Każdy będzie twierdził co innego a Ty w tym czasie będziesz miał mokro w majtach!!
Ja się pytałem jak to zrobić a nie czy. Nie rozumiem czemu dyskusja zeszła na czy...
elektrokiler, nie wiem czy w polsce robią coś takiego, ale amerykańce tak wyciągają wgniecenia: http://www.bodyshopzone.c...epair_fill.html
Taniej byłoby kupić innego poloneza. Zejdź na ziemię.
[ Dodano: 2008-07-25, 10:05 ]
Musisz sobie zadać pytanie: Czy tym Poldkiem chcesz sie wozić jak ziom :D ,czy ma to być dupowóz, no i czy chcesz sie z tym sam bawić czy dać do blacharza, zapłacić i mieć z głowy.
Poldkiem chce pojeździć jeszcze kilka lat i chce, żeby jakoś w miarę się prezentował. Oddać do blacharza ? Nawet nie chce wiedzieć ile by za to wziął. Już dawno odpowiedziałem sobie na pytanie czy chce robić sam: tak chce i po to kupiłem miga.
Panowie błotnik zewnętrzny jest doprasowany do nadkola (w skutek spotkania z bramą), nie da się tego wyklepać ani wyciągnąć kombinerkami, z prowizorek można tylko to pomalować a po zimie sie wqrwiać, że rdza znowu wylazła tak więc proszę już więcej nie radzić klepania i innych niemożliwych czynności.
-
wiec wycinaj sam rant tuz nad zagieciem. dopasuj z reperaturki i spawaj. sprawa prosta
-
Spawać do czoła oczywiście ?
-
Jak wytniesz stary blotnik to zostaw ze 3 cm za duzo i te 3 cm zagnij lekko do srodka, nastepnie w reparaturce wiertarka nawierc otwory 5-6 mm i przez nie dospawaj reparaturke do starej blachy (uwazaj zebys nie poprzepalal i nie powypalal dziur w starym blotniku). Otworki zrob dosc gesto (2 max 3 cm) i najpierw przylap reparaturke na kazdym koncu i daj jej stygnac podczas spawania bo posicaga Ci blache. Potem szlifierka z kamieniem do zeszlifowania spawow, najlepiej wlokno+zywica na laczenie starej blachy z nowa lub od biedy szpachla z wloknem, szpachla zwykla i ew. wykanczajaca, odtluscic, podklad, lakier. Jesli masz zezarte nadkole to najpierw je napraw zanim dospawasz reparaturke bo jak dostanie sie tam woda, to bedziesz mial po zimie jeszcze gorzej niz teraz.
I jeszcze jedno: po robocie dokladnie zabezpiecz blotnik od strony bagaznika. Poza tym jak ja mialem taka robote to wymienialem cale reparaturki do zgiecia pod tylna szybka no chyba, ze przyjezdzal jakis upierdliwiec i trzeba bylo wymieniac 10-15 cm2 blotnika :wink: Robota praktycznie ta sama (ciut wiecej wiercenia otworkow i spawania) ale wg mnie efekt koncowy duzo lepszy i nie trzeba sie tyle paprac z wykanczaniem szpachla a i prawdopodobienstwo tego, ze cos wyjdzie lub bedzie widac po lakierze jest duzo mniejsze.
-
Witam.Potrzebuję Waszego wsparcia ;) ,mam do zrobienia tylne błotniki + progi .Na progi były nałożone plastikowe listwy -w efekcie ogromna korozja w ich dolnej części ,wewnętrzne jeszcze w niezłym stanie.Tylne błotniki mocno nadjedzone od progu ,cały łuk i pod zdeżak (CARO) .Nadkola też w fatalnym stanie - czy ktoś wie gdzie można te części nadkola kupić (nie wiem jak to się fachowo nazywa -bo nadkole jest zrobione z dwóch części ,większa od strony bagażnika jest połączona z mniejszą od strony błotnika i właśnie ta od strony błotnika mi jest potrzebna).Sam mam kilka pomysłów jak to zrobić ,ale jestem ciekawy jak to się robi powiedzmy "fachowo" .
Czy kolega SERu mógłby nieco rozwinąć temat?
-
Przymierzam się do wymiany końcówki błotnika tylnego (od małej listwy w dól do progu). Teraz pytanie - czy po dospawaniu reparaturki do poszycia błotnika i do zewnętrznej, lakierowanej częsci nadkola tylnego trzeba jeszcze spawać nadkole wewnętrzne z w/w reperaturką? Jak to jest fabrycznie a jak wystarczy zrobić? Pytam, bo miejsca tam mało i nie chcę robić czegoś, co i tak nie wpływa na jakość naprawy. W życiu tego nie robiłem i chciałbym wiedzieć takie szczegóły wcześniej, żeby nie musieć poprawiać po kilka razy.
-
Skoro tego w życiu nie robiłeś idź do blacharza :) bo troche roboty i gimnastyki jest przytym.
-
Skoro tego w życiu nie robiłeś idź do blacharza :) bo troche roboty i gimnastyki jest przytym.
A coś konkretniej? Będzie mi pomagała osoba, która migomatem posługuje się sprawnie. Blacharz zrobi to od niechcenia a weżmie jak za Audi. Już miałem kontakt z kilkoma blacharzami, nigdy nie było tak żeby nie trzeba było składać wszystkiego od nowa.
-
Szkoda że mieszkasz w Kielcach jeśli byś był z okolic Wawy byś wpadł do nas i wujek by Ci to profesjonalnie by wykonał i za niską cene. To najpierw tak jak pisałem dopasuj reperaturke przyłóż ją do karoserii i odrysuj markerem miejsce żeby wyciąć ten kawał blachy. po wycięciu sprawdź czy nad kola nie są naruszone przez ząb czasu jeśli tak wytnij uszkodzony kawałem i dotnij blache na wymiar wspawując ją . Nadkola z reperaturką sie niełączy ze sobą poczytaj sobie tą informacje z innego forum może Ci to pomóc http://www.fiestaklubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=35051
-
Nie łączy się? A nie będzie to pracować względem siebie? W to miejsce (od strony koła) i tak chcę dać masę uszczelniającą po spawaniu. Jednak miałem wątpliwości czy nie trzeba reperaturki kilka razy "cyknąć" migomatem do nadkola blaszanego, żeby to usztywnić.
-
Możesz łaczyć, możesz nie. jedno co pewne, że tam nie może zostać dziura, by syf nie szedł do środka- trzeba zakitować.
Ja się domyślam rant nadkola jest zardzewiały- więc wytnij to co złe i z jakiejś cienkiej blaszki dogniesz brakujący element. na to reperaturka i zrobione
[ Dodano: Czw 04 Mar, 2010 ]
Oczywiście "cyknij" w paru miejscach, by się trzymało.
-
Jednak z tym nadkolem racja pomyliłem sie... poleciałem do wuja i sie dopytalem:P Trzeba je cyknąc w kilku miejscach aby sie dobrze trzymało a potem psiknąć baranem
-
Kontynuując wątek - zastanawiam się jakiego producenta reperaturka jest najlepsza. Patrząc na Allegro niektóre z nich juz na zdjęciu do niczego się nie nadają. Chciałbym więc spytać co warto kupić. Niby temat prosty, ale już miałem do czynienia z róznymi blachami rzemiosła i nie każda się nadaje do zastosowania (kształt, grubość). W przypadku reperaturki części łuku ważne jest zarówno krzywizna jak i przygotowanie do pasowania z pozostałymi elementami. Co zatem wybrać? Macie jakieś doświadczenia z tymi elementami?
-
Jeśli miałbyś katalog Polcaru byś coś dobrał oni mają najlepsze części blacharskie. Albo poszukaj na ich stronie siedziby w twojej okolicy i podjedź zapytaj się czy posiadają dany element i żeby pokazali Ci kilka sztuk różnego rodzaju.
-
Możesz łaczyć, możesz nie. jedno co pewne, że tam nie może zostać dziura, by syf nie szedł do środka- trzeba zakitować..
tak. w miejscu bdzie zachodzi na siebie nadkole z rantem blotnika nigdy tego nie doklepiesz na ideal. najlepiej jakas masa (dicht) wepchac od serca.
Nadkola z reperaturką sie niełączy ze sobą poczytaj sobie tą informacje z innego forum może Ci to pomóc http://www.fiestaklubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=35051
JAK NAJBARDZIEJ SIE LACZY!!!! oryginalnie sa pozgrzewane w paru punktach inaczej autko moglo by ci piszczec jak stary szalet
-
Odświeżę wątek - czy spotkał się ktoś, żeby były w sprzedaży reperaturki tylnego błotnika zawierające w sobie fragment blachy podchodzącej pod okienko tylne? Nie wiem jakim cudem, ale zardzewiało mi to tak, że sa właściwie dziury, a nie chciałbym wymieniać całego błotnika przez taki mały fragment.
-
weżmie jak za Audi
ale mnie wkurwiaja takie durne teksty... praca to praca!! nie wazne, czy to polonez, audi, czy samolot. trzeba ciac, spawac, zabezpieczac.... zrob to sam, zobaczysz, czemu trzeba za to placic.
co do swiezszej wypowiedzi: nie dobierzesz kawalka po prostu blachy, ktory wygniesz i pospawasz ? musi to byc od razu kawal blotnika :D ? jak to 10x10 to wez po prostu kawalek blachy 10x10 :)
-
weżmie jak za Audi
ale mnie wkurwiaja takie durne teksty... praca to praca!! nie wazne, czy to polonez, audi, czy samolot. trzeba ciac, spawac, zabezpieczac.... zrob to sam, zobaczysz, czemu trzeba za to placic.
A co? Ty myślisz, że jak ktoś zrobi mi dobra robotę to wydziwiam? Problem w tym, żeby była naprawdę dobra, a nie podejście typu "to tylko Polonez, ile będziesz nim jeździł". Jak cena jest jak za Audi z górnej półki to mam tez takie same wymagania. Akurat tu nie musisz mi nic wypominać, bo za dobrą robotę dobrze płacę, a za złą robotę nie płacę nic. A dobra robota to takie wstawienie kawałka, żeby nie zgniło w tym miejscu za rok czy dwa.
co do swiezszej wypowiedzi: nie dobierzesz kawalka po prostu blachy, ktory wygniesz i pospawasz ? musi to byc od razu kawal blotnika :D ? jak to 10x10 to wez po prostu kawalek blachy 10x10 :)
Wiesz, nie jestem aż tak cienki, żeby szukać fabrycznego kawałka prostej blachy i upierać się, że musi być z magazynów FSO. Przyjrzyj się temu miejscu przy okienku to zobaczysz, że tam przegięć i przetłoczeń jest conajmniej 3 i może być problem z uformowaniem tego, żeby zeszło się z pozostałą częścia błotnika. Wiadomo - wszystko da się zrobić, ale jeśli można to wykonać prościej, to czemu iść naokoło.