FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Lukasz w Lipiec 24, 2008, 23:45:34 pm
-
witam
dzisiaj zauwazylem taki problem. przy wjeżdżaniu pod gorke strasznie mi dlawi poldofonsa. objawy podobne do tego jakby brakowalo paliwa (szarpanie itp) fakt swiecil sie zyd. zalalem. przejechalem ok 4 km na plaskim terenie i pod gorke bylo ok. w zbiorniku mialem ok 20 litrow paliwa od momentu zalania przejechalem 10 km czyli nie duzo. gdy jechalem dzisiaj po poludniu znowu zaczelo go strasznie dlawic. gorka lekka spokojnie wychodzilem na 4. dzisiaj ledwo 2 na 2 tys obrotow. nie wchodzil powyzej 2 - 2,5 tys obrotow. niskie obroty trzyma dobrze. jak robie tzw przegazówke wchodzi na obroty elegancko. tylko przy jezdzie pod gorke slabnie. temperatura w normie przed 90 C. plyny ok. oleju troszke malo ale w normie. swiece wymieniane Z Bosch na NGK ok 2 tys km temu. filtr powietrza czysty wymieniany niedawno. robilem reset komputera - nic nie dal. PN Rover koncowka 96 przejechane troche ponad 200 tys. licznik mi nawalil przy 170 a bylo to 3 lata temu :P
jutro jade po filtr paliwa. czy to jest przyczyna ?? chyba powtarzam chyba jest jeszcze orginalny bo nie pamietam zeby ojciec zmienial.
jesli to nie bedzie przyczyna to co ??
moglby ktos jeszcze podeslac link do opisu ze zmiana filtru paliwa ?? bo wiem ze taki byl. a link z FAQ "dla posiadaczy 1.4 Rover - a" wywala blad strony.
-
No ewidentnie wyglada na to ze pod gorke nie dostaje paliwa. Wymieniales bak? Zatankuj do pelna.
-
kupiłes pewnie syfiasty@#$#%^%&%&^^%* zbiornik. niektórzy jak już się przekonałem w ramach oszczednosci nie wkłądają w zbiornik przegród !!!! o zgrozo.
-
zmienilem dzisiaj filtr paliwa. przy zmianie odlaczylem komputer bo mi przeszkadzal. jak juz zlozylem wszystko podlaczylem i odpalilem. cos w pewnym momencie mnie podkusilo zeby sie przejechac mimo ze komp jeszcze sie nie zaprogramowal. po przejechaniu wszystko bylo ok. zostawilem na chwile zeby sobie popracowal troche. temperatura byla pow. 2 kreski mniej wiecej w polowie do 90 C. dzwine bylo ze trzymal 1000 obr. w pewnym momencie spadlo do 800 ale pracowal bardzo dziwnie jakby znowu sie dlawil. dawalem mu gazu ale malo reakcji. do 2 tys slabo kreecil nie mowie o wiekszych obrotach. wylaczylem na ok 5 min. odpalilem bylo ok. przejechalem ok 1 km bylo ok. wrocilem do domu bylo ok. pozniej brat po mnie przyjechal w pewne miejsce. a ze wyjazd z placu mam plaski a pozniej pod gorke to spytalem sie go czy dlawi. powiedzial ze zadlawilo go tak jakby nie bylo paliwa. pozniej mama znowu przejechala od placu w pewnw miejsce mowila ze tez jej przydlawilo....
czy mogla byc wina tego ze mnie podkusilo i komputer w sie nie ustawil ??
czy moze macie cos jeszcze na mysli ??
@Van#1860 - skad masz pewnosc ze zmienialem zbiornik ??
-
Ja mam od GSi, bo mnie "fachowcy" poinformowali, że pasują i są takie same. Potem dopiero doczytałem, że pasować to owszem, ale takie same to one nie są...
-
jasne ze nie sa 2,15 bara to nie 3,20, poza tym pompa roverowska i tak daje wiecej niz 3,20. sprawdzane
-
też stawiam na ciulowy bak lub pompę, ja miałem 1,4 baku to na zakrętach mi go dławiło.
teraz ma pompe z focusa jeszcze mniejszą i musze miec pół bakuzeby nie chodziła pompa na sucho nigdy
a propo to jak oglądałem cały zespół pompy z focusa z którego wyrwałem samą pompkę to tam jest tak zrobione,ze nie ma szans żeby brakło paliwa kiedykolwiek, jeśli w baku jest cokolwiek.
nawet do góry nogami przez pewien czas podaje paliwo
-
Mi na poprzedniej pompie śmigał niezależnie od poziomu paliwa. Teraz jak mam 1/4 zbiornika to odpala na płaskiej powierzchni i daje rade go przegazować. Jeśli ruszę to brakuje mu paliwa. Ze względu na ceny paliwa nie wiem dokładnie co się stanie kiedy zaleje go do końca, ale prawdopodobnie będzie można normalnie jechać na benzynie, bo przy mniej więcej połowie zbiornika rwał jak głupie, ale tylko na zakrętach...
-
mam coś podobnego z poldoroverem.
przy dodaawaniu mało gazu dławi sie i szarpie, cały gaz jest calkiem niezle idzie rowno, po przekroczeniu 4k jak reką odjął. w sobotę wyczyszcze przepustnice zobaczymy czy zniknie........
-
dlawienia ciag dalszy :)
wiec tak. na wolnych paracuje rowniutko. do 4 tys obrotów pracuje dobrze. ale.. wlasnie od 4 tys obr. dostaje dola cos jakby zatkane bylo tak jakby delikatnie szarpie. a przed tem wlasnie od magicznych 4 tys szedl jak glupi a wczoraj po kilku "wyscigach" zauwazylem te objawy.
paliwo nuby pewne z orlenu prawie 30 litrow w zbiorniku na chwile obecna, zbiornik wymieniony w pazdzierniku, pompa i filtr w sierpniu. filtr powietrza ma swoje ale jest czysty dalej tez jest czysty (czyscilem w czerwcu)
od czego zaczac ??
-
Oooj, początek przygody z 1.4 mi się przypomniał. Też takie jaja miałem i co ja nie robiłem...
Proponuję przejrzeć styki czy nigdzie nia ma problemów z prądem. Kostki, kable do pompy oraz magiczną masę wiązki przykręconą do błotnika zaraz za filtrem. Warto by wtryski wyjąć i przeczyścić. Teraz u siebie zrobiłbym to w pierwszej kolejności, wtedy tylko preparaty do paliwa lałem (też można). W dalszej perspektywie sonda i cpwk.
-
Zacznij od wyjęcia listwy wtryskowej, wyjęcia każdego wtrysku po kolei i w trakcie "cyklicznego podłączania ich pod 12V" przedmuchaj kompresorem w obie strony.
Następnie w ramach eksperymetu krótkotrwale (na czas testu) zaślep powrót pompy paliwa ( załóż wężyk na wyjściu z regulatora ciśnienia z wkręconą śrubą M8 zacisniętą opaską z jednej strony)
W ramach testu zdemontuj filtr paliwa i skręć ze sobą końce przewodów paliwowych (omijając w ten sposób filtr paliwa)
W ramach testu, po nagrzaniu auta conajmniej do 50 stopni odepnij brązową wtyczkę czujnika temperatury płynu dla komputera (znajduje się w kolanku od strony ściany grodziowej POD uchem do wyciągania silnika )
Powiedz co każdy z tych eksperymetów przyniósł.
-
mam nadzieje ze w sobote znajde chwile czasu posprawdzam przetestuje i napisze :)