FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: tebe w Lipiec 27, 2008, 20:22:44 pm
-
Witam,
Mój problem jest problemem dla osób bardzo ambitnych, którzy znają sie bardzo dobrze na polonezach w wersji GSI. Żaden z warsztatów które odwiedziłem (w tym Daewoo ASO) nie był w stanie NIC z tym problemem zrobić - jeden zaproponował tylko "kup pan na szrocie kompletny zestaw przepustnica-wtrysk z GSI i podmień, tego się nie da zdiagnozować".
Ja jednak jestem uparty i przeczytałem sobie kilka razy wszelkie informacje z książki Krzysztofa Trzeciaka na temat wtrysku Delphi, po czym spróbowałem zebrać całość informacji do kupy i coś sklecić. Może pomożecie? Do rzeczy:
1. Silnik zimny (na dworze jest też chłodno) - odpala zawsze idealnie - od dotknięcia - wskakuje na 1100 obrotów i trzyma równo, potem spadają obroty wraz z rozgrzewaniem się silnika.
2. Silnik gorący (do 15 minut po zakończeniu jazdy) - też odpala idealnie, z tym że obroty od razu wskakują na 900.
3. Samochód stoi w rozgrzanym miejscu, gdzie jest gorąco od słońca / jazdę zakończyłem z godzinę, półtora wcześniej (tak, żeby silnik miał temperaturę od 50 do 70 stopni) - można kręcić rozrzusznikiem i minutę - i zero - za pierwszym razem NIGDY nie odpali. Za drugim razem odpali, nawet, jak pierwszy raz trwał tylko 3 sekundy!
Co pomaga? Otóż lekkie przyciśnięcie pedału gazu - wtedy odpala też od dotyku.
Wygląda na to, jakby po prostu nie otwierał się w tych warunkach kanal obejściowy przepustnicy - mam rację? Albo też (co mniej prawdopodobne) czujnik położenia przepustnicy pokazuje, że przepustnica jest otwarta trochę (a faktycznie jest zamknięta, przez co kanał się nie otwiera).
Wymieniłem prewencyjnie oba czujniki temperatury płynu (do wskaźnika i do wtrysku) oraz czujnik temperatury powietrza w obudowie filtra - nic nie pomogło - dalej to samo.
Silnik krokowy (zawór powietrza dodatkowego) wydaje się sprawny, gdyż po pierwsze, gdy silnik jest zimny, to pięknie od razu odpala i wkręca się na 1100 rpm, a na luzie, gdy silnik jest rozgrzany utrzymuje równiutkie obroty bez nawet najmniejszych wahań.
Pozostaje więc hipoteza, że komputer nie wysyła w tych warunkach temperaturowych do silnika krokowego rozkazu otwarcia zaworu - pytanie dlaczego? po pierwsze brak żadnych kodów błędów w pamieci komputera, a po drugie po podłączeniu go do kompa widzę, że zarówno temperatura płynu, jak i powietrza jest raportowana poprawnie. WTF?
Co może powodować takie objawy? Czujnik ciśnienia bezwzględnego (pytanie, jak go sprawdzić, szczególnie podczas odpalania auta i to tylko w danej temperaturze).
Dodam, że czasami występuje również objaw "szarpania" podczas jazdy na biegu nr 1 i 2 przy obrotach mniejszych niż 2500, potem juz szarpanie znika.
Tak więc, czy faktycznie jedynym rozwiązaniem jest poszukanie całego innego zespołu wtryskowego Delphi? Wolałbym nie - mogę oczywiście powymieniać wszystkie czujniki, zawory, itd - ale to kosztuję masę kasy :/
Silnik nigdy nie mial instalacji gazowej, obecnie testowałem kompresję - we wszystkich cylindrach 10,5 lub 10,6.
Dzięki za wszelkie informacje,
pozdrawiam.
-
Cztery wypowiedzi, ani jedna w temacie.
Podłączam się pod wątek, pomimo, że nie mam już GSI... ale za to mam takie hece w Subaru. Na zimno - wszystko gra. Na gorąco - również. Ale jak samochód postoi godzinę, może półtorej, to dość często /nie zawsze/ silnik nie ma zamiaru odpalić. Można go sobie kręcić sekundę jak i pół minuty - nie odpali za piewrwszym razem. Za to za drugim pali po połowie obrotu wału, krótko mówiąc - natychmiast. Jako, że nie jest to uciążliwe, odłożyłem temat, ale może przy okazji dowiem się czegoś z tego wątku.
-
Jak już się żalicie, to ja w GLI tez to mam, ale temperatura nie ma tu wpływu.
Przekręcam kluczyk, kręcę. Nie odpali, choćby kręcił minutę (czasami się udaje, ale po sekundzie gaśnie). Cofam kluczyk do 0 i za drugim razem odpala natychmiast.
Odkryłem też, że wystarczy przekręcić kluczyk do momentu zapalenia kontrolek, po czym znów do zera i auto odpala.
Nie wiem czy dzieje się tak zawsze, bo czasami udaje się odpalić bez kombinowania. Po resecie komputera zawsze odpala normalnie.
-
Hmm spróbuję taką metodą - odpalania za pomocą: kluczyk do GO; kluczyk do 0; kluczyk do GO; start. Nasunęła mi się jedna myśl: w momencie włączania zapłonu na sekundę jest uruchamiana pompa paliwa...... W twoim przypadku (braku wpływu temperatury) zacząłbym od sprawdzenia pompy paliwa, przewodów paliwowych, tegulatora ciśnienia paliwa i przede wszystkim wymiany filtra paliwa.
U mnie okolo 500 km temu wymienilem zbiornik paliwa na nowy (przeciekal), przeczyscilem smok siatkowy pompy paliwa i wymienilem filtr paliwa..... Więc wątpię... ale sam zobaczę, co by dała ta metoda z kilkukrotnym włączeniem zapłonu przed próbą uruchomienia silnika :)
Pozdrawiam.
-
Ja mam nowy zbiornik, nową pompę, nowy filtr. (Pominę tu fakt ze nowe zbiorniki są do dupy i auto stojąc przechylone ok 20stopni nie odpali, jeżeli jest 10l, jak więcej to pewnie też :)).
-
No to sprawdź jeszcze regulator ciśnienia paliwa :)
Hmmm a co do pompy - GSI mam od marca i czasami bardzo dziwi mie charakterystyka jej pracy (czy to normalne?). Otóż wystarczy odpalić auto i postawić na luzie, obejść auto od tyłu i słychać bardzo głośny syk - jakby z tylnej lewej opony powietrze uchodziło... Sam się na początku tym przestraszyłem. Okazało się, że pompa paliwa tak syczy - i słychać to na 2 metry z tyłu auta. Tak ma być?
Pozdrawiam.
AHA: a co do zbiornika paliwa w GLI Plusie Boschu to musi on być kompletnie inny, niż "standardowe" - Bosch jest jedynym autem, w którym zbiornik "standardowy" sie nie sprawdza. Sam to przerabialem, jak miałem Boscha. Kiepskie zapalanie przy mniej niz 10 litrach w zbiorniku, szarpanie podczas jazdy przy takim poziomie paliwa, itd. W końcu zakupilem zbiornik paliwa dedykowany do Boscha (oryginał).
Jest on zupełnie inny niż standardowe: kompletnie płaski, zarówno z góry, jak i z dołu. Sprzedawałem go ostatnio na Allegro, więc fotka jeszcze powinna być:
(http://photos03.allegro.pl/photos/oryginal/403/90/16/403901602)
Tak właśnie wygląda oryginalny zbiornik do Boscha, możesz go kupić w Polparts:
http://www.polparts.com.pl/sklep/index.php?cPath=67_94_132
jako " ZBIORNIK PAL.ATU PLUS BOSCH/1p.wtrysk b" - nie wiem, czym się różni od tego, bez " b" na końcu - trzebaby przedzwonić i zapytac. Ale ten zbiornik powinien wlaśni być taki, jak należy.
-
Co masz na myśli pisząc standardowy zbiornik do boscha? Jak miałem fabryczny, to nie było problemów. A ten nowy, nie ma prawdopodobnie przedziałów w zbiorniku i wszytko w tym temacie. To może rzeczywiście właściwy zbiornik do boscha, ale do Atu. W Caro jest inny.
-
Miałem właśnie Atu Plusa Boscha - i standardowe zbiorniki do Polonezów Atu Plusów dawały właśnie takie objawy jak u ciebie. okazało się, że te zbiorniki, które są w sklepach i hurtowniach pod nazwą "Atu Plus" w ogóle nie nadają się do Atu Plusa Boscha..... Natomiast po zakupie zbiornika takiego jak powyżej, sytuacja się uspokoila :)
-
sprawdz czujnik temp. cieczy chlodzacej
-
Wymieniłem prewencyjnie oba czujniki temperatury płynu (do wskaźnika i do wtrysku) oraz czujnik temperatury powietrza w obudowie filtra - nic nie pomogło - dalej to samo.
W zasadzie nie wiem po co wymieniłeś ten do wskaźnika... :|
-
sprawdz czujnik temp. cieczy chlodzacej
Ten to tylko do wskaźnika jest.
-
Są 2 czujniki - jeden do wskaźnika, drugi do wtrysku :) Oba sa dobre.
-
Wygląda na to, jakby po prostu nie otwierał się w tych warunkach kanal obejściowy przepustnicy - mam rację? Albo też (co mniej prawdopodobne) czujnik położenia przepustnicy pokazuje, że przepustnica jest otwarta trochę (a faktycznie jest zamknięta, przez co kanał się nie otwiera).
Możesz sprawdzić voltomierzem. Na zamkniętej powinmieneś mieć 0-0,5V. Przynajmniej coś wykluczysz. W razie "W" można go przeskalować, po co od razu nowy kupić.
[ Dodano: 28 Lip 2008 12:42 ]
Są 2 czujniki - jeden do wskaźnika, drugi do wtrysku :) Oba sa dobre.
Czytałem, że zmieniłeś obydwa. Chodziło mi tylko o wypowiedź CycuE30.
-
Wymieniłem prewencyjnie oba czujniki temperatury płynu (do wskaźnika i do wtrysku) oraz czujnik temperatury powietrza
sprawdz czujnik temp. cieczy chlodzacej
Niech jeszcze ktoś napisze super poradę nie czytajac uważnie wątku to dostanie 3 punkty od razu za robienie OT, za wkurzanie autora tematu i za robienie pracy moderatorom.
Czy na tym forum udzielaja sie tylko sami ...* którzy przez 8 lat podstawówki (lub 6+3 gimnazujm) nie nauczyli się czytać?
* Janusz Korwin Mikke - bardzo kontrowersyjny polityk (rzekłąbym nawiedzony) powiedział kiedyś taką ciekawą mądrosć na temat inteligencji społeczeństwa. Smutne jest to że na każdym kroku widać że ten pokręcony gość miał akurat co do tego rację...
-
Dalsze przemyślenia...
Dzisiaj ponownie podłączyłem auto do laptopa przez złącze diagnostyczne i używając programu diagnostycznego w najnowszej wersji 3.4 (nowszej nigdzie nie znalazłem) preśledziłem poszczególne wartości, zarówno podczas postoju, uruchamiania silnika, jak i jazdy. Nie rozwiązało to mojegfo, problemu, ale może chociaż zawęziło jego rozpiętość.
1. Czujnik polożenia przepustnicy jest chyba dobry. Przy pedale niewciśniętym zawsze pokazuje 0,7V, dochodząc do 4,5V przy wciśniętym do oporu. Żadna z tych wartości nie zmienia sie podczas rozruchu silnika.
UWAGA: W Trzeciaku jest napisane, że przy przepustnicy kompletnie zamkniętej napięcie powinno być 1,6+-0,5V, a w dokumentacji dołaczonej do programu, że <= 0,5V. Która wartość jest poprawna? To samo górna granica - w Trzeciaku 4,5+-0,5V, a w dokumentacji do programu >= 4,5V... U mnie dolna granica jest 0,7V - może to na coś wpływać?
2. Czujniki temperatury cieczy i powietrza są dobre, pokazują to co powinny w każdych warunkach.
3. Silnik krokowy wydaje się być dobry, oba uzwojenia mają rezystancję po 53 omy, liczba kroków się zmienia podczas rozgrzewania silnika i podczas jazdy regulując nadmierne "szarpnięcia" przepustnicą. Przy rozruszu silnika z temperatury 35 stopni ustawił się na 102 kroki, po czym wartośc ta spadała. Przy następnym rozrzuchu silnika (po około 45 minutowej przerwie po jeździe) ustawił się na 78 kroków (tyle, ile miał w momencie wyłączania silnika po poprzedniej jeździe).
4. Czujnik MAP (ciśnienia w kolektorze dolotowym) jest dobry - zrobiłem zamianę z Nubirą (ma identyczny) i pokazuje te same wartości w tych samych sytuacjach. Przy wyłączonym silniku pokazuje około 99,3 - 99,7 kPa (ciśnienie atmosferyczne), na luzie przy rozgrzanym silniku pokazuje około 50-60 kPa.
UWAGA: wartość powinna się zmieniać podczas jazdy od 10 kPa (przepustnica zamknięta) do 100 kPa (otwarta na maxa), powinna wysonosić 5 kPa przy nagłym hamowaniu z udziałem hamowania silnika. Nie udało mi się w praktyce NIGDY doprowadzić do zaobserwowania podczas jazdy wartości mniejszej niż 24!!! Coś jest nie tak? Czujnik na pewno jest dobry (podmiana z Nubirą nic nie dała), czyżby coś z podciśnieniem było nie tak?
5. Sonda lambda działa poprawnie, regulując odpowiednio skład mieszanki (napięcie się zmienia w odpowiednich granicach). Integrator lambda podczas jazdy oscyluje wokół 128 (ideał).
UWAGA: Po rozruchu silnika z temperatury, w której lubi gasnąć (30 stopni) zauwążyłem, że integrator lambda wynosi przez długi okres 142 - co oznacza spalanie mieszanki zbyt UBOGIEJ (128 jest stechimometryczna) I tu pytanie - dlaczego po rozrzuchu silnika, gdy mieszanka powinna być bogatsza niz stechiometryczna, jest dawkowana tak uboga mieszanka (a komputer wciąż ją wzbogaca w miarę rozgrzewania aż doszła do wartości stechiometrycznej)? Według mnie powinno być wręcz odwrotnie. Dalszy stopień wzbogacania mieszanki (integrator szedł do 115) mogłem zaobserwować przy nagłym przyspieszaniu.
Wygląda więc na to, że uklad wtryskowy jest sprawny (te 3 ewenementy co opisałem pod hasłem "UWAGA" mnie męczą, ale trudno) - co więc może powodować taki stan rzeczy? Pompa paliwa, regulator ciśnienia paliwa?
Pozdrawiam.
-
sprawdz czujnik temp. cieczy chlodzacej
Ten to tylko do wskaźnika jest.
niestety drogi ale sie mylisz,u mnie ten wlasnie czujnik co wg Ciebie idzie tylko do wskaznika byl powodem takich samych zachowan,zmienilem nawet kompa i nie pomoglo,po zmianie czujnika chodzil dobrze.
-
Silnik krokowy (zawór powietrza dodatkowego) wydaje się sprawny, gdyż po pierwsze, gdy silnik jest zimny, to pięknie od razu odpala i wkręca się na 1100 rpm, a na luzie, gdy silnik jest rozgrzany utrzymuje równiutkie obroty bez nawet najmniejszych wahań.
A może problem leży w przewodach np. sam silniczek sprawny, ale któryś przewód przerwany czy coś.
-
Przewody są sprawne. Ponadto silnik dostaje prawidłowe wartości co do krokowca i innych czujników. Zastanawia mnie jedynie sprawa zwiazana z tyum czujnikiem położenia przepustnicy, który przy zamkniętej przepustnicy daje 0,7V (norma podobno od 0.0 do 0.5) - i może z powodu tego komp wariuje i nie otwiera zaworu powietrza dodatkowego, gdyż myśli, że przepustnica jest częściowo otwarta...
Zastanawiam sie nad tym, aby odłączyć czujnik i podać masę (0.0V) na wejście sygnałowe - i wtedy zoabczyć, czy odpali bez problemu. Tylko pozostałe przewody zasilające mogą sobie tak po prostu w powietrzu wisieć?
Pozdrawiam.
-
tebe, wepnij lepiej szeregowo opornik pomiędzy masę czujnika, a masę auta, w ten sposób spadnie na nim napięcie. Jeśli nie wiesz jaki dobrać, to zmierz opory na potencjometrze to Ci dobiorę :)
-
a moze czujnik połozenia przepustnicy nie wraca jak powinien?ew jest zle zamontowany, badz sie przekręcił
zobacz czy jak go odkręcisz i palcem wezmiesz na sytuacje zamkniętej przepustnicy jakie będzie napięcie
-
tebe, masz mozliwosc podmiany komptera z innego GSI, sprobuj moze to pomoze :)
-
Podmiana komputera nie wchodzi w GSI w ogóle w grę - trzeba by od razu rozkręcać całą deskę rozdzielczą i razem z immobilizerem wymieniać (są sprzężone). Kiedyś przeżyłem awarię immobilizera - to był dopiero szok... Przez ponad tydzień różne serwisy się z tym męczyły, próbowały cokolwiek robić by odpalił bez - ale nie da rady - trzeba było immobilizer kupić i wymienić. Niestety w GSI nie ma możliwości, by nawet w jakiś sposób awaryjnie odpalić bez immobilizera...
Obecnie obserwuję jeszcze auto, gdyż mi się wydaje, że po wyczyszczeniu i przesmarowaniu WD-40 silnika krokowego odpala lepiej - to znaczy za pierwszym razem - i max po 3 sekundach. Ale to tylko 1 dzień obserwacji, trzeba zobaczyć co będzie dalej. Dzięki wszystkim za informacje, spróbuję to do końca przebadać i wykluczyć.
-
tebe, przeciez komp w GSi jest pod fotelem pasazera -podmien ze zdrowego egzemplarza i zobacz czy dalo efekty
BTW a listwa z wtryskiwaczami jest czysta ?
-
a programowanie immo czerwonym kluczykiem ?
-
Hmm według serwisu Daewoo-FSO programować czerwonym kluczykiem można jedynie immobilizer nowy w cel sprzężenia z komputerem, za to nie da się w żaden sposób uruchomić zestawu "stary_immo-stary_komp", ale mogą się mylić.
[ Dodano: 31 Lip 2008 23:51 ]
====================
UPDATE
====================
Ciekawi mnie ponadto bardzo jedna rzecz - po podlączeniu interfejsem diagnostycznym, program wyświetla, że komp Delco widzi napięcie akumulatora (Battery) przy załączonym zapłonie (ale wyłączonym silniku) zawsze 11,5V.... Mierzyłem miernikiem i zawsze jest ponad 12,5V (12,8, itd). Myślałem, że może mam miernik usdzkodzony, ale nie - na innym to samo.
A przy załączonym silniku już te wartości są pokazywane w miarę poprawnie... ciekawe...
-
Tez sie podlacze pod temat z tym ze u mnie takze temperatura nie ma znaczenia. silnik 1.6 GSI raz zapali raz nie.srednio 2razy na dzien go odpale a tak nie moze byc:/ bylem u 3mechanikow i zaden nie mogl stwierdzic gdzie lezy przyczyna:/
bak nigdy nie byl pusty wiec nie wiem czy to pompa, zadne przewody nie byly chyba wymieniane (nie wiem bo samochod dostalem w spadku).przy wlaczeniu slychac ze p[ompka sie zalacza, ale jak dla mnie to brakuje iskry...moze to przewody albo swiece? chcialem ten samochod podszykowac do sprzedania ale nie usmiecha mi sie w niego wlozyc rownowartosci:/
mial ktos podobny problem i go rozwiazal?