FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Zoltan#1930 w Lipiec 31, 2008, 11:51:36 am
-
planowany przeze mnie i przez moją drugą, lepszą połowkę wyjazd zbliża sie duzymi krokami.
ok 10.08 zaczynamy.
do przejechania będzie ok 4000 do 5000 km. cel-Chorwacja i ewentualnie jeszcze wycieczka do Włoch. z zahaczeniem o Węgry, a powrotem przez Austrię.
auto od jakiegos czasu jest przygotowywane na dłuższą trase:
w miarę cichy most o przelożeniu na trase czyli 3,9
nowe łozyska w kołach
nowe krzyzaki i podpora wału
nowe opony
klocki i tarcze hamulcowe wymienione
auto ma instalacje gazową, w najblizszym czasie zakupie przejscówki do dystrybutorów, na paliwie jako tako jedzie- dla pewnosci wymienic trzeba pompe paliwa i sonde lambda.
olej niedawno wymieniony, pasek rozrządu po 20kkm
jeszcze nie usunięte wady- troche slychać lożyska w skrzyni biegów ( niewiem czy to robić)
nie zawsze zaskakuje rozrusznik ( w razie czego mozna popchnąc, ale sie to jeszcze nie zdarzyło)
i teraz tu pytanie do Was koleżanki i koledzy: co jeszcze moze sie popsuc o czym zapomniałem i co można zabrać ze sobą by w trasie naprawic i nie miec problemów
z gory dziekuję :)
-
w austrii są obowiązkowe łańcuchy - pamietaj
zrob rozrusznik,nie duza kwota a spokoj
sprawdz alternator
-
nie zapomnij o rzeczach obowiązkowych i innych krajach
-apteczka w/g DIN
-linka holownicza
-zapasowe żarówki i bezpieczniki
-kamizelka w środku auta
-
rozrusznik zrobie, wymienie tez szczotki w alternatorze
niewiem po co mi łancuchy, jest lato, a ja w góry nie bede się wybierał
-
a co tak wszyscy teraz na Chorwacje jezdza? :P
-
taka moda :P byłem jakis czas temu i bardzo mi sie podobało. a akurat w okolicy i po drodze jest kilka fajnych miejsc jakie chciałbym zobaczyc no a przede wszystkim pobyc razem z kobietą :D
[ Dodano: 31 Lip 2008 17:46 ]
no i bałtyk sie znudził
-
a co tak wszyscy teraz na Chorwacje jezdza? :P
bo koszta takie same jak u nas nad morzem a pogoda 100%
-
Regulator napięcia ja bym zabrał na zapas ;) Komplet pasków, linkę sprzęgła i linkę gazu. Do tego jakiś przekaźnik, kilka metrów kabla, parę końcówek i jakiś przekaźnik na zapas. Najbardziej bym się martwił o elektrykę. Do tego modół i można śmigać.
[ Dodano: 31 Lip 2008 22:51 ]
Skoro 1,4 to nie wiem jak z modułem ;) Ale reszta i tak się zgadza-dopiero teraz doczytałem, że to Rover :P
-
nie jestem typem który lubi prowizorkę (wystrzegam się tego typu napraw w aucie) ale jak jadę gdzieś dalej to zawsze mam w bagażniku metr drutu i kombinerki. Na doraźne naprawy może się przydać :D
-
w austrii są obowiązkowe łańcuchy - pamietaj
zrob rozrusznik,nie duza kwota a spokoj
sprawdz alternator
Cycu , to tylko dotyczy dróg górskich w Austrii ;).
mozliwe,ale wiem ze jak jezdzimy z włoch przez austrie to lańcuchy sa obowiazkowe,tzn formalnie,praktycznie to leje na te przepisy
-
oltanno , pamietaj o winecie na Słowenie która wprowadziła winety od lipca.
Dokladnie. Najmniejsza to polroczna 35 euro :) Mozna rozwazyc alternatywny przejazd.
-
praktycznie to leje na te przepisy
do czasu-jak cię złapią i zapłacisz kilka stów mandatu to wtedy będziesz płakał
-
Pio555, nie chce mi sie z toba klocic,moja sprawa
-
Z mojego doswiadczenia powiem, ze jak sie solidnie przygotujesz i zabierzesz mase czesci zapasowych to zadna Ci sie nie przyda-klaniaja sie prawa Murphy-ego. Jadac swoim 30 letnim Fiatem 131 do UK mialem pol bagaznika czesci, przewodow, kabli, kopulek, aparatow zaplonowych, cewek, wezy gumowych, zarowek, wiadro narzedzi, dwa zapasy i mase innych "waznych" czesci a i tak w Belgii wywalilo mi uszczelke pod kolektorem wydechowym i na prom wjezdzalem warczac jak traktor. I po co? Gumy nie zlapalem, elektryka wytrzymala, zaden waz nie strzelil, zarowki sie nie poprzepalaly... Smutna prawda ale nie jestes niestety w stanie wszystkiego przewidziec :?
-
Tak więc z tych łańcuchów nie rezygnuj - nie wiadomo kiedy wrócisz... :mrgreen:
-
linke sprzęgła i linke gazu zakupie- to dobry pomysł.
a z tą Słowenią to mnie zdziwiliscie -35 euro czyli jakies 100 zl za winiete? porażka
-
a z tą Słowenią to mnie zdziwiliscie -35 euro czyli jakies 100 zl za winiete? porażka
nie niestety , mają najkrótsze na pół roku
szukaj na allegro , tam mozesz taniej kupic jeszcze wazną od kogoś kto juz wrócił z tamtych rejonów i nie ma co tym zrobić
ja akurat słuzbowo jechałem busem i musiałem kupic taką winiete w drodze powrotnej do PL poniewaz jak jechałem w tamtą strone jeszcze nie obowiązywały :)
a trzepali ostro jak jechałem tych co nie mieli winiet , miałem okazje rozmawiac na tamtejszym parkingu z polakami których zatrzymali bez winiety to dostali w przeliczeniu na polskie złotówki 3500zł kary za jej brak :roll:
-
przygotowania idą, odjazd mam nadzieje w sobote raniutko.
zrobiłem:
-wymieniłem płym chłodniczy
-posprawdzałem resztę płynów
-naprawiłem prędkościomierz ( urwało sie 2 dni temu)
-kupiłem paski klinowe na zapas
-wykręciłem tylnie fotele, by zrobić więcej miejsca na bagaż
-zapakowałem żarówki, kable rozruchowe, kamizelkę odblaskową ,olej ,płyn do spryskiwaczy w turbo koncentracie ( 40ml na 10 l wody), płyn hamulcowy, kompletuje jeszcze skrzynkę z narzędziami, linkę holowniczą
jeszcze zostłao mi odpowietrzyc prawy przod bo cos ciągnie w lewo ( zaraz ide :P )
oplacić OC , bo sie konczy za 10 dni
wyregulować swiatła
no o umyciu szyb i ogolnej toalecie nie wspomnę
[ Dodano: Czw 07 Sie, 2008 ]
zrobiłem rozrusznik, zaskakuje teraz ładnie, zrobił się luz na strzemiączku bendixu
umyłem wywoskowałem wyplakowałem-miód
odpowietrzyłem hamulce.
tak wogole to trochę sie boje tego wyjazdu, ale chyba damy rade
-
zdjęcie tylnej kanapy nie było dobrym pomysłem. teraz wszystko w aucie wrazie hamowania bedzie waliło prosto w Twój fotel.
cięzkie żeczy powinieneś mieć w bagażniku oddzielone kanapą na której powinny być zapięte pasy. tak by wrazie czego towar nie wpadł do srodka.
-
Taka trasa byłaby wyzwaniem dla każdego Poldka, ale bądź dobrej myśli. Podziwiam za odwagę. Sam myślę o takiej wyprawie, może za rok, jak będą fundusze. Na jaki okres czasu sobie rozplanowałeś ten wyjazd?
-
Bo najgorsza jest złośliwość rzeczy martwych :P Robisz 30 tysiećy bezawaryjnie przez nieco ponad pół roku i nic, a jak się popsuje to akurat w najniej odpowiednim momencie. Akurat w tym przypadku bym się nie martwił, bo to Rover więc jakby co na miejscu każdy warsztat będzie raczej wiedział co i jak. A oprócz silnika to raczej nie ma się o co martwić, czego by się nie dało jakoś na miejscu zrobić.
-
Z tą kanapą to w niektórych krajach za brak jej na swoim miejscu mozna dostac niezły mandat ;). Przynajmniej tak jest w Grecji z tego co wiem :). Chodzi dokładnie o auta typowo osobowe małych gabarytów (czyli w osobowych busach i vanach juz mozna wymontowywac fotele do woli bez zadnych konsekwencji). Takze nie znając zbyt dobrze przepisów z krajów którymi sie jedzie nie ryzykowałbym takiej jazdy.
Ja swoim poldkiem byłem we Francji i wsumie oprócz nagrzewnicy to nic sie nie stało , dojechał i wrócił a butowałem go niezle na autostradach :).
-
mysle ze dokonalem czegos wielkiego, ale zeby sie tu nie rozpisywac podrzuce linki do opisu i galerii
relacja (http://marekd.chrobry.pl/?p=41)
galeria (http://marekd.chrobry.pl/?page_id=23&album=1&gallery=14)
-
Drzewo do lasu wozić ... ;)
-
Ja wytrwałem i doczytałem do końca :)
Ciekawa podróż :D
Ile kilometrów nakreciliście ?
-
Też przeczytałem całość. Gratuluje odwagi i wytrwania.
-
4200, 4 litry oleju :D
-
4200, 4 litry oleju :D
Norma jak dla Opla :lol:
-
Gratulacje. Podziwiam za odwagę. Przeczytałem całość. To jest dopiero przygoda
-
bisz, Pełen podziw, 4200 to sporo
Ja też byłem w Chorwacji w tym roku na wyspie Rab i tam też jest miasto Rab :mrgreen: to chyba jakaś norma.
Tylko że wybrałem się Śkodą Octavią :wink:
I mam pytanko bisz, kiedy byłeś w chorwackim parku narodowym? ja tam byłem 4 lipca :)
-
W plitvicach bylismy ok 10 sierpnia
-
W plitvicach bylismy ok 10 sierpnia
a no tak, coś nie doczytałem :mrgreen:
a konkretniej: Czas leciał, a termin wyprawy - ostatecznie 25 lipca 2008 się zbliżał.
:roll:
pozdro
-
Norma jak dla Opla :lol:
norma jak dla niektorych opli, chciales chyba powiedziec :)
-
(http://marekd.chrobry.pl/wp-content/uploads/2008/08/mapka.JPG)
te trase zrobilismy :)
-
w pewnym momencie byliscie nawet bardzo blisko mnie. :)
-
[ Dodano: 2008-08-12, 23:16 ]
gratuluje trasy i jestem pełen podziwu :)
sam osobiście pod koniec lat 90 byłem DFem we francji. Rocznik 1978 a wiec juz wtedy dziadek to był :D . Powtórzyłem pózniej ten wyczyn poldkiem i tez ciekawie było :D . Teraz to juz tak ciekawie nie jest :( , jak sie tłucze non stop kilometry. Jeszcze jak ojciec miał tego mojego fiata to własnie trasy Bułgaria , Węgry , Rumunia , troche zjezdził ten fiat :D .
Musieliście dosc ciekawie wyglądac jak mijaliście lub was mijali inni polacy gdzies daleko od "domu". :D
Choć musze powiedziec ze jakies pół roku temu w Portugalii , w jednym z miasteczek widziałem DFa w kolorze szarym , zadbanego z tablicami rejestracyjnymi zaczynającymi sie od PP XXXXX. Z duzą ordynarną nalepką na szybie "PL" z tyłu.
Jedno co mi sie podoba i co coraz czesciej wystepuje , to jak daleko od kraju sie jest to polscy tirowcy mijajacy sie lub wyprzedzający pomimo ze sie nie znają zwykle sie pozdrawiają :D , albo machnięciem ręki , awaryjnymi lub klaksonem , lub wtedy pogawędka na cb sie rozpoczyna. Ci busiarze co są w tematcie tez zwykle tak samo sie zachowują. To jest dosc takie mozna powiedziec "swojskie" :D . Ci z osobówek jeszcze chyba nie dorośli do takiego czegoś poniewaz z ich strony nie występuje takie zachowanie :roll: .
-
Niezła przygoda taka wyprawa.
4200, 4 litry oleju :D
Zużycie oliwy spoko, jak byłem swoim w zeszłym roku we Włoszech i Francji to wziął 10l na 4500km :P :P :P
A na Chorwację wybieram się właśnie w przyszłym tygodniu.
-
witam :)
powrociliśmy cali i zdrowi.
wyjechaliśmy sobie 3 rano w sobotę ja, moja kobieta i polonez, czyli uroczy trójkącik :)
pierwszego dnia dolecieliśmy do słoweniii- padłem na twarz i poszedłem spać w przydrożnym hotelu po 1200 km jazdy
2 dojazd, jeszcze jakies 400km na piewsze miejsce- Pula, pólwysep istra tam 2 dni, potem Medulin zaraz obok na następne 4
gdy juz wszystko zwiedzone i oberzane dokładnie z kazdej strony wyruszyliśmy na wyspę Krk jakies 250 km i na dni dwa osiedlismy w miejscowości o tej samej nazwie, potem pojechalismy na sam koniec Krku do miasteczka Baska :P
nastepny krok to wyjazd z Krku i podróz do parku narodowego Plitwickie jeziera jakies 200 moze 250km i po bardzo długim wedrowaniu i podziwianiu okolicznego krajobrazu odjazd następnego dnia do austrii, do rodzinhy zamieszkałej w Velden, pod klagenfurtem. velden opuscilismy dzis rano, o 4 by na 16 dotrzeć do warszawy 1150 km
to byłby opis samej wyprawy, teraz nieco o trasie
drogi- austria i słowenia super , chorwacja troche gorzeji cały czas jak nie ostro pod górę to w dól, no w SLO i A tez w sumie z gorami nie lepiej. niektore takie ze i na 2 biegu sie pojeżdzało
w sumie sam niewiem jak dawałem rade robic ponad 1000 km na raz ale jakos szło jak sie jedzie po autostradzie, gładkiej, bez niespodzianek typu traktory i rowerzyści i z przędkoscią 110-150 km/h
ceny w chorwacji ( camping, jedzonko ) strasznie wysoki, dobrze ze zabralismy spore zapasy
paliwo- taniutkie w chorwacji gaz 1,35 - 1,50 oczywiscie jak juz sie trafiło stacje z gazem
w słoweni tak jak u nas z cenami, tez niewiele stacji
austria-gazu wogole nie tankowałem, nie mialem zamiaru krązyc gdzies po miastac i szukac tego "rarytasu "
benzyna wszędzie w okolicy 4,30
a autko..............cud miód malina :) jedyna co się stało to kapeć przy przekraczaniu granicy SLO/HR jadąc tam, kolo zakleili mi dopiero na Krku ( tak sie zbierałem :P) i strzeliło na łatce 150 km za wulkanizacją :evil: i do samej warszawy na zapasie :)
pozatym nic a nawet lepiej- na benzynie jechało całkiem dobrze, nie przerywało i nie słabło ( jak praktycznie zawsze było)
spalanie 8 do 9,5 l gazu i 6,5 do 7 l benzyny, jadąc szybko, ale bez zbędnego ostrego przyspieszania
ogolnie jestem zadowolony, opalony i lżejszy o paaarę stówek
-
No i jak tam ten martinski? bo ja jutro do Słowaków zawitam :)
-
tak o to walczylismy :P :D
-
No i jak tam ten martinski? bo ja jutro do Słowaków zawitam :)
Ogólnie taki sikacz ale możesz brać, smak ciekawy, 13,90SK kosztuje + kaucja.
-
to się na miejscu go sprawdzi :) a później bagażnik odpowiednią zawartością wypełni :mrgreen:
-
Ja to zwiedzałem Danie ATU GSI ;) jeśli można to wrzuce pare fotek :P
-
ee gratulacje
nie wiem jak to sie stalo, ze ten watek przeoczylem
ale napisze jeszcze ze na taka trase napewno zabralbym alternator bo to MM to jest badziew i koniecznie linke sprzegla
-
z alternatorem też sie zastanawiałem, a konkretnie nad szczotkotrzymaczem- u mnie szczotki juz sie konczyly. tyle że nowa taka opcja 100 zl i jakos nie kupiłem, ale nic sie nie stało na szczęscie.
a co do wyjęcia foteli-rozwiązanie bylo takie ze po zapakowaniu przednie fotele zapiołem w tylnie pasy dla bezpieczeństwa
zaraz dorzucę kilka fotek :)
[ Dodano: Sob 23 Sie, 2008 ]
(http://images42.fotosik.pl/3/44cae4cb6dc5ab8fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44cae4cb6dc5ab8f.html)
(http://images44.fotosik.pl/3/65c94caf0c8c51dbm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65c94caf0c8c51db.html)
(http://images41.fotosik.pl/3/8868df1b5bcc72a7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8868df1b5bcc72a7.html)
(http://images44.fotosik.pl/3/89bba57ea2502868m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/89bba57ea2502868.html)
(http://images45.fotosik.pl/3/d21cfe8e57e358dem.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d21cfe8e57e358de.html)
(http://images44.fotosik.pl/3/1658092f4035ba97m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1658092f4035ba97.html)
-
Zoltano trzebabylo wiecej fotek z poldkiem w tle robic :) No i z dziewczyną :D
-
Szacun, szacun dla Ciebie Zoltan :wink:
-
Pozazdrościć takiej wyprawy ;) Fajnie, że auto nie sprawiło kłopotów i że jesteś zadowolony z wyprawy :) Pozdro!
-
nie zauwazyłem tego tematu, bo mi usuneło wszystkie nieczytane posty.
gratuluje serdecznie, wiem cos o takiej wyprawie :P mi wyszło 3700km na trasie
i przyznaje jesli chodzi o najdłuższa trase w tym roku Ty wygrywasz :)
chciałem do włoch jechac, ale... jak widać nie wyszło.
pozdrowienia i jeszcze raz gratuluje
-
Zoltanno#1930, gratuluję udanej wyprawy i cieszę się,że poldek dał radę :)
-
Mnie też czeka dłuższa wyprawa.
Jest kilka rzeczy do zrobienia przy aucie ale mysle, że sie wyrobie.
Głównym problemem wydaje sie być nocleg i dobór opon ( dobre zimowe na stalowkach lub słabsze letnie na felgach aluminiowych).
-
Piotrek#1923, jak długa ma być ta podróż?
Kiedy jedziesz w jakie tereny?
Odpowiadając sobie na te pytania można rozwikłać Twe wątpliwości
-
co do opon to powiem, że warto jest mieć dobre opony na dłuższy wyjazd, i warto jest mieć dobry i odpowiadający rozmiarem zapas, by wrazie czego nie było problemów, a wulkanizacja wbraw pozorom nie jest wszędzie.
czy letnie, czy zimowe- pytanie proste- czy jedziesz za tydzień w góry czy w czerwcu nad morze :P
-
jimo#1921, Zoltanno#1930, trasa to ok. 2500km, kierunek zachód, miesiąc - kwiecień prawdopodobnie, 3dni.
-
Piotrek#1923, Ty nie wiesz, że Poldki to się góra 500m od własnego podwórka tylko psują ? :P
-
w kwietniu to letnie raczej, ale w kwietniu lubi padać deszcz- a więc dobry bieżnik by sie przydał.
2500 to ładny kawałek
-
jimo#1921, Zoltanno#1930, trasa to ok. 2500km, kierunek zachód, miesiąc - kwiecień prawdopodobnie, 3dni.
W zależności jaka będzie temperatura dobierz kółka. Ja bym już jechał na letnich (pewnikiem śniegu ani temperatur w ~+5*C już nie będzie - chyba, że zupełnie łyse już je masz. A nocleg.. namiot, hotel, motel, pensjonat, kwatera prywatna, tylne siedzenie polda? :)
-
Z dodatkowych rzeczy to mysle, że zabiore zapasowy alternator, koło zapasowe, termostat, pasek klinowy, resor no i wiadome narzedzia :)
-
Piotrek#1923, Pamiętaj, że zepsuje sie tylko to, czego nie masz, albo nie masz narzędzi by to zrobić- ot tak prawda ludowa.
-
Zoltanno#1930, tak jak napisał Matucha - 500 metrów od domu :)
Martwie sie noclegiem bo jest drogi ok. 300zł za noc. Jeszcze jest czas, moze znajde cos tanszego albo zostanie nocowanie w aucie... Jedziemy w 3 osoby.
-
Ja to myślę nad wyjazdem w Europę z campingiem Niewiadów to by była dopiero wyprawa, parę części i narzędzi można by zapakować w schowki Niewiadów i całym zestawem Polish edition ruszyć w Świat :mrgreen: puki co myślę objechać tak Polskę :wink:
-
Odświeżę wątek cytatem z innego forum:
2012-06-20 07:26:36, muille pisze:
Za 1,5 tygodnia ruszamy naszym Polonezem na Rumunię, za rok planujemy pojechać na Ukrainę, a za 2 lata Łotwa i Estonia :D.
Prowadzimy stronę/blog całego projektu: http://fsotrip.pl oraz na FB: http://facebook.com/FSOTRIP
Z najważniejszych papierowych rzeczy do załatwienia przed wyjazdem za granicę w UE to:
- assistance - upoważnienie (wydawane przez PZMOT) w przypadku, gdy samochód nie jest zarejestrowany na nas
- EKUZ - i sprawdzenie czy OC i ważność przeglądu nie kończy się przed końcem podróży ;-)) Pozdrawiam ;)
-
Odświeżam i proponuję zajrzenie na http://fsotrip.pl/ bo wygląda na to, że ekipa dobrze sobie radzi i ma wiele atrakcji. Są zdjęcia i relacje.
-
tak wogole to trochę sie boje tego wyjazdu
Jadąc autem za granicę nie ma się czego bać :] Ważne, żeby dwie rzeczy nie nawaliły - kierowca i samochód <spoko>
Może nie polonez ale również przy pomocy Zoltana został już kolejny samochód przygotowany do jeżdzenia po Europie (mam nadzieje, że to nie ostatni) ;)
Poniżej parę zdjęć i liczb, które napewno będą co poniektórych interesować.
W Polsce:
1 euro = 4,18zł | 1 złoty = 0,56 Kn
Cena PB95 = 5,50zł/litr | Cena LPG = 2,67zł/litr
Łącznie zrobiony został dystans prawie 4000km, z czego ponad 90% na gazie. Średnie spalanie gazu 8,88l/100km, benzyny 7,3l/100km. Oleju i płynu chłodniczego nie ubyło. Samochód wyposażony standardowo jak na EUropejczyka przystało: apteczka wraz z rękawiczkami gumowymi, rękawice ochronne, kamizelka odblaskowa (w kabinie), trójkąt ostrzegawczy, dodatkowe bezpieczniki(blister), dodatkowe żarówki(blister), linka holownicza, koło zapasowe, gaśnica. Dodatkowo została zamówiona za darmo zielona karta i dodatkowe ubezpieczenie turystyczne.
Przed długą podróżą należy się solidnie wyspać. Mi się niestety nie udało bo spałem tylko 1,5h i to później okazało się mordercze dla mnie. Wyjazd z Warszawy w piątek o 10:00 z zatankowanym pod dwa korki zbiornikami :) Granicę Polsko-Czeską przekroczyliśmy o 17:30 w Chałupkach. Do Czesko-Austrijackiej przekraczanej w Mikulovie dojechaliśmy 21:30. Po częstych postojach na przydrożnych parkingach w Austrii dojechaliśmy do "przejścia granicznego" w miejscowości Mureck. Była to godzina 04:30 w sobotę.
Później kierowaliśmy się na miejscowość Ptuj i dalej do Chorwacji. Granicę przekroczyliśmy o ok. 6:30 i dalej przez miejscowość Krapina rozpoczeliśmy poszukiwanie miejsca docelowego. Po dotarciu i obejrzeniu paru apartamentów wybraliśmy chyba najlepszy i była to godzina 16:30 w sobotę. Zaczeły się wakacje :)
Ceny winiet:
- Czechy - 10 dniowa 310 koron ok 50zł
- Austria - 10 dniowa 8 euro ok 35zł
- Słowenia - 7 dniowa 15 euro ok. 65zł (omineliśmy :P )
- Słowacja - 10 dniowa 10 euro ok 45zł (nie jechaliśmy)
W Chorwacji:
Opłata za autostrady pobierana jest na bramkach.
Cena PB95 = porównywalne do Polski,
Cena LPG = ok. 2,50zł/litr
Nocleg wyszedł po 60zł/dobe za osobę
Jedzenie, atrakcje turystyczne i inne porównywalne do cen w Polsce bądź nawet troszkę droższe..
Chorwackie autostrady i drogi:
(http://img33.imageshack.us/img33/1741/img2540a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/33/img2540a.jpg/)(http://img256.imageshack.us/img256/8228/img2544a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/256/img2544a.jpg/)(http://img109.imageshack.us/img109/655/img2550a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/109/img2550a.jpg/)
Nasza miejscówka i punkt wypadowy:
(http://img526.imageshack.us/img526/3136/img2935a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/526/img2935a.jpg/)(http://img213.imageshack.us/img213/8523/img2934aq.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/213/img2934aq.jpg/)(http://img338.imageshack.us/img338/2241/img2573a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/338/img2573a.jpg/)
(http://img827.imageshack.us/img827/9227/img2808a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/827/img2808a.jpg/)(http://img228.imageshack.us/img228/2182/img2814ai.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/228/img2814ai.jpg/)(http://img818.imageshack.us/img818/6357/img2919aw.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/img2919aw.jpg/)(http://img99.imageshack.us/img99/5877/img2936a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/99/img2936a.jpg/)
Droga do Dubrovnika i Dubrovnik:
(http://img833.imageshack.us/img833/456/img2641aj.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/img2641aj.jpg/)(http://img62.imageshack.us/img62/718/img2640a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/62/img2640a.jpg/)(http://img217.imageshack.us/img217/9771/img2642ae.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/217/img2642ae.jpg/)(http://img109.imageshack.us/img109/5967/img2644an.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/109/img2644an.jpg/)
(http://img837.imageshack.us/img837/5372/img2654a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/img2654a.jpg/)(http://img194.imageshack.us/img194/8616/img2668aw.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/194/img2668aw.jpg/)(http://img811.imageshack.us/img811/2760/img2672as.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/img2672as.jpg/)(http://img196.imageshack.us/img196/4473/img2688af.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/img2688af.jpg/)
Droga do Trogiru i Trogir:
(http://img213.imageshack.us/img213/218/img2695a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/213/img2695a.jpg/)(http://img163.imageshack.us/img163/6735/img2698ak.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/163/img2698ak.jpg/)(http://img17.imageshack.us/img17/4954/img2702ah.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/17/img2702ah.jpg/)(http://img651.imageshack.us/img651/6236/img2703a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/img2703a.jpg/)
(http://img11.imageshack.us/img11/6730/img2706apm.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/img2706apm.jpg/)(http://img542.imageshack.us/img542/5682/img2719a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/542/img2719a.jpg/)(http://img717.imageshack.us/img717/69/img2737a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/717/img2737a.jpg/)(http://img42.imageshack.us/img42/8326/img2752am.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/42/img2752am.jpg/)
Split i okolice:
(http://img69.imageshack.us/img69/4136/img2772av.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/img2772av.jpg/)(http://img228.imageshack.us/img228/2340/img2782ao.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/228/img2782ao.jpg/)(http://img259.imageshack.us/img259/2245/img2797a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/259/img2797a.jpg/)(http://img687.imageshack.us/img687/1947/img2874a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/687/img2874a.jpg/)
(http://img856.imageshack.us/img856/2052/img2877ak.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/img2877ak.jpg/)(http://img35.imageshack.us/img35/7578/img2879ag.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/35/img2879ag.jpg/)(http://img17.imageshack.us/img17/4422/img2999ag.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/17/img2999ag.jpg/)(http://img341.imageshack.us/img341/2756/img3005a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/341/img3005a.jpg/)(http://img846.imageshack.us/img846/9739/img3006a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/846/img3006a.jpg/)
Omiś:
(http://img823.imageshack.us/img823/9375/img3026am.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/823/img3026am.jpg/)(http://img715.imageshack.us/img715/871/img3027al.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/715/img3027al.jpg/)
Plitvice:
(http://img696.imageshack.us/img696/8646/img3039a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/696/img3039a.jpg/)(http://img18.imageshack.us/img18/3914/img3040ak.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/18/img3040ak.jpg/)(http://img207.imageshack.us/img207/6578/img3053a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/207/img3053a.jpg/)
(http://img818.imageshack.us/img818/1709/img3159aw.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/img3159aw.jpg/)(http://img339.imageshack.us/img339/5166/img3060am.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/339/img3060am.jpg/)(http://img404.imageshack.us/img404/5121/img3100ao.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/404/img3100ao.jpg/)(http://img20.imageshack.us/img20/6362/img3134ay.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/20/img3134ay.jpg/)
Powrót ta sama trasą z małą zmianą kierunku przez Jeziora Plitvickie. Ogólnie polecam Chorwację jako kraj do wypoczynku i jednocześniej trochę żałuję, że nie odwiedziłem też innych (Bośni i Hercegowiny, Serbi, Czarnogóry i Albanii). Ale na wszystko potrzebny jest czas :] Jakby ktoś miał jakieś pytania to służę pomocą :)
-
i stało się, znanym niektórym Poldo Dieslem zakupionym w noc z piątku na sobotę zlotową po drodze na zlot za miesiąc wybieram się do Grecji na złombol, planowana trasa powrotu być może obejmie Włochy, Austrię i Niemcy
-
Piotrek#1923 Dzięki za porady. Właśnie wróciliśmy z wyprawy Twoją trasą. Niestety nie poldkiem, chociaż kto wie, może w przyszłym roku pogonie swojego leniwca. Łącznie zrobiliśmy 3800km. Ruszaliśmy z łodzi.
Dwu kierowców, ale nie odważyliśmy się jechać traskę 1500km ciurkiem. Z łodzi wyjechaliśmy około 8 rano. W zagrzebiu (ok 1000km) byliśmy około 23 i znaleźliśmy nocleg w cenie 95 kun czyli około 60 zł/os (polecam dla osób, które w nocy śpią, a nie autem jeżdżą ;p). Rano wypoczęci ruszyliśmy dalej tj riviera makarska. Oszczędzę innym czytania jak szukaliśmy kwater i jak tam jest pięknie.
Jak ktoś ma pytania to na PW
Tak na marginesie. na 10 dni spotkaliśmy dwa malany i jednego DF-a (kupując lokalne winko)
(http://i711.photobucket.com/albums/ww112/bizon3/th_fiat-2.jpg) (http://s711.photobucket.com/albums/ww112/bizon3/?action=view¤t=fiat-2.jpg)
-
Znowu nie napisze w temacie ale mam nadzieje, że mi wybaczycie :P
Jako, że coraz częściej mówi bądź pisze się o wschodzie i o zmianach tam zachodzących oraz o stereotypach, które nie zawsze są pozytywne padł pomysł aby pojechac i zweryfikować to na własnej skórze ;) To przecież Europa !
Najpierw liczby:
Polska:
Cena paliwa PB95 = 5,50zł/litr | ON = 5,45zł/litr | Cena LPG = 2,41zł/litr
100UAH (hrywien) = 40zł
Ukraina:
Cena paliwa PB92 = 4,10zł/litr | PB95 = 4,40zł/litr | ON = 3,90zł/litr | Cena LPG = 2,85zł/litr
100UAH (hrywien) = 42zł
W samochodzie obowiązkowo musi znaleźć się trójkąt, gaśnica, apteczka. Jeśli samochód jest zarejestrowany na kogoś innego to wtedy musi być notarialnie potwierdzona zgoda na użyczenie pojazdu (ok. 50zł) oraz jej tłumacznenie na język ukraiński ale rosyjski też nie stanowił problemu (ok.50zł). Wymagane dokumenty to dowód rejestracyjny, paszport i zielona karta przy czym tej ostatniej nigdzie nie pokazywałem. W sumie dowód osobisty i prawo jazdy też mogłem zostawić w domu <lol2>
Na ukrainie zegarki przestawiamy godzinę do przodu. Jazda ze światłami mijania obowiązkowa w terenie zabudowanym w nocy. W dzien tylko jak warunki atmosferyczne ograniczają widoczność. W praktyce raz miałem włączone światła a raz nie, raz udawało mi się przelecieć nad dziurę a raz w nią wpadałem bo było tak ślisko, że nie zdąrzyłem wyhamować bądź nagle zmienić pasa :]
Start sobota 3:30. Warunki w Polsce nienajlepsze.
(http://imageshack.us/a/img28/5944/img3429aa.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/img3429aa.jpg/)
Granica w miejscowości Hrebenne została osiągnięta o 8:30. Po 30 minutach już byłem po drugiej stronie.
(http://imageshack.us/a/img802/5387/img3432a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/802/img3432a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img22/8161/img3436a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/img3436a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img838/4544/img3439ad.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/838/img3439ad.jpg/)(http://imageshack.us/a/img27/2255/img3442ab.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/27/img3442ab.jpg/)
Do miasta docelowego dojechałem ok. 12:00. Pierwsze 30km na ukraińskich drogach pokonywałem prawie 2 godziny ze względu na dziwnie ubity śnieg tworzący tarkę. Później już gorzej było tylko we Lwowie na zaniedbanych/nieodśnieżonych ulicach.
(http://imageshack.us/a/img405/7299/img3447aj.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/405/img3447aj.jpg/)(http://imageshack.us/a/img33/6411/img3458a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/33/img3458a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img801/7903/img3481av.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/801/img3481av.jpg/)(http://imageshack.us/a/img543/1307/img3483az.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/543/img3483az.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img33/6291/img3516a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/33/img3516a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img18/3906/img3492ac.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/18/img3492ac.jpg/)(http://imageshack.us/a/img547/8476/img3503ah.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/547/img3503ah.jpg/)(http://imageshack.us/a/img6/9798/img3505a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/img3505a.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img594/2407/img3510a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/594/img3510a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img24/4185/img3514af.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/24/img3514af.jpg/)(http://imageshack.us/a/img22/6889/img3527ak.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/img3527ak.jpg/)(http://imageshack.us/a/img16/7230/img3528a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/img3528a.jpg/)
Dnia nstępnego podczas powrotu gdy już było ciemno snieg zapchał nadkola oraz inne szczeliny i nie dało się jechac. Pomocny okazał się dopiero łom
(http://imageshack.us/a/img402/8478/img3521ab.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/402/img3521ab.jpg/)(http://imageshack.us/a/img703/6615/img3520ab.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/703/img3520ab.jpg/)(http://imageshack.us/a/img28/1107/img3519a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/img3519a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img90/3436/img3523a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/90/img3523a.jpg/)
Powrót do polskiej normalności...
(http://imageshack.us/a/img694/1136/img3544aa.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/694/img3544aa.jpg/)(http://imageshack.us/a/img404/2873/img3547a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/404/img3547a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img13/3917/img3550a.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/13/img3550a.jpg/)(http://imageshack.us/a/img69/3013/img3553av.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/img3553av.jpg/)
Na granicy znowu wyszło 30 minut czekania. Limity wwozu towarów, którego tak naprawdę to nikt nie weryfikował..:
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe:
a) napoje powstałe w wyniku destylacji i wyroby spirytusowe o mocy objętościowej alkoholu powyżej 22 %, alkohol etylowy nieskażony o mocy objętościowej alkoholu wynoszącej 80 % i więcej – 1 litr lub
b) alkohol i napoje alkoholowe o mocy objętościowej alkoholu nieprzekraczającej 22 % - 2 litry, i
c) wina niemusujące – 4 litry, i
d) piwo – 16 litrów,
e) 40 sztuk papierosów albo 20 sztuk cygaretek
f) 10 sztuk cygar albo 50 gramów tytoniu do palenia
Fakty i mity:
- paliwo, alkohole, słodycze tańsze niz w PL;
- ludzie gościnni i życzliwi ( po 15km od przekroczenia granicy miałem zaproszenie na obiad ;p );
- stan dróg gorszy niż w PL;
- brak kontroli milicji i widocznych patroli na całej trasie;
- pasy na jezdni i znaki sugerują tylko kierunek i prędkośc poruszania się ;) ;
- fiat i dębice frigo dały radę ale idealny byłby polonez :]
Napewno jeszcze tam wrócę. Póki co w planach poszukiwanie mafii na Sycylii :-)
-
Napewno jeszcze tam wrócę. Póki co w planach poszukiwanie mafii na Sycylii
Tam to lepiej uważaj, nie ma tam żartów a złodziejstwo straszne.
Siostra byłą tam ze swoim chłopakiem i oczywiście pierwsza noc i ukradli im auto.
Mimo kamer nie było żadnego śladu na taśmach i nikt oczywiście nic nie widział, na szczęście auto było z wypożyczalni.
-
Wycieczka na Ukrainę, tylko pozazdrościć <spoko> to coś co marzy mi się od pewnego czasu, tylko obowiązkowo Polonezem :)
Właśnie, Piotrek#1923 dlaczego Poldkiem nie pojechałeś ;) ?
-
Wycieczka na Ukrainę, tylko pozazdrościć to coś co marzy mi się od pewnego czasu, tylko obowiązkowo Polonezem
Na Ukrainę nie ma lepszego auta niż Polonez, wzdłuż i wszerz zjeździłem i polecam :D
-
Wycieczka na Ukrainę, tylko pozazdrościć
byłem kilka razy i potwierdzam bardzo fajny kraj momentami dziki ale fajny
-
byłem kilka razy i potwierdzam bardzo fajny kraj momentami dziki ale fajny
No to trzeba się zebrać i na kilka FSO polecieć na Ukrainę :D
-
No to trzeba się zebrać i na kilka FSO polecieć na Ukrainę :D
KAZANTIP!!! :) (http://www.youtube.com/watch?v=G3sEPukpYlw)
Ja się wybieram ale to dopiero plany ;] Ale koniecznie na kazantip
-
Ja się wybieram ale to dopiero plany Ale koniecznie na kazantip
Tylko jak chcesz się tam wybrać polonezem to polecam duży zapas opon :D chyba, że przez ostatnie dwa lata wyremontowali tą drogę :D