FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: szczepan w Sierpień 11, 2008, 18:30:31 pm
-
Chciałem spytać jak długo może pracować alternator bez naprawy?
Pytam dlatego, że aktualnie wymieniam paski klinowe z paskiem rozrządu włącznie, i kręci mnie wymiana szczotek i może łożysk alternatora. przejechałem już 120tyś km i alternator pracuje bez zastrzerzen, dlatego nie chcialbym w nim grzebać, ale gdyby niedługo mialby się zepsuć?....... stąd mój dylemat
-
no wiesz, nikt nie jest wróżką zeby ci odpowiedziec na takie pytanie
-
To jak masz zdjęty pasek z alternators ,pokręć sobie kolem pasowym kilka razy w obie strony ale tak ,żeby siłą bezwładności się kręcił i słuchaj czy wydobywają się jakeś niepokojące dzwięki oznaczające np.że niema już smaru w łożyskach to będzie taki suchy szum, jakieś zgrzyty no to łożyska do wymiany.Ale jak chodzi pięknie to zostaw.
-
No dobra , obejrzałem tylko szczotki jest ich jeszcze ok 10mm na komutatorze wgłębienie jakieś 0.3mm. Lożysk pomimo "suchego szumu" nie wymieniłem. Myśle że 15tyś czyli rok jeszcze pośmiga.
Dzięki.
-
moj padl na 135k. konkretnie- diody na mostku prostowniczym.
-
A mi dzisiaj po 60kk padł ten walec napędowy alternatora czy jak to się zwie odpalam reguluję na lpg nagle pasek zaczął latać na boki i wyskoczył obok głowy połówka tego walca :mrgreen:
-
Czy przy wymianie regulatora napięcia (rover) trzeba wyjąć alternator, czy czy tak jak w normalnym poldku da się wyjąć regulator bez wyjmowania altka (kupa roboty z wyjmowaniem...)
-
ja mam sprawny jak chcesz alternator do 1.4 rovera :wink: