FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Yachoo w Wrzesień 28, 2008, 21:19:35 pm
-
Dzisiaj pierwszy raz od zakupu poloniusza zrobiłem dłuższą trasę i dwukrotnie zdarzył się taki oto przypadek: przy stałej prędkości ok 90 km/h nagle samochód gaśnie na ułamek sekundy, gasną kontrolki - świateł i podświetlenie tablicy, występuje szarpnięcie - samochód nie dostaje gazu, zapala się check en. i kontrolka od hamulców. check en. gaśnie po kilku sekundach. Zupełnie jakby na sekundę wyłączył się zapłon. Po tej sekudzie wszystko wraca do normy, samochód jedzie dalej bez problemu. Zdarzyło się to dwukrotnie, na szczęście nie podczas wyprzedzania... Gdzie szukać przyczyny?
-
Rozłożyć wszystkie możliwe kostki, złącza elektryczne, napsikać WD i złożyć.
-
myślałem już żeby rozebrac obudowe kierownicy i sprawdzić czy tam nie ma na kostkach od stacyjki jakiegoś luźnego przewodu
-
Yachoo, wtedy nie zaświecałby Ci się raczej CHECK ENGINE, tylko po prostu by wszystko zgasło. Sprawdź jako 1 wtyczkę do kompa.
-
tak, ale on zapala się tak jak po każdym wyłączeniu zapłonu stacyjką, a nie dlatego że wywala błąd, jak wyłączysz silnik i włączysz go ponownie to się zapala, a w czasie jazdy poprostu tak jakby silnik odpalał "z rozpędu"
-
Inaczej zrozumiałem tego posta do góry. Myślałem, że najpierw kontrolka się zaświeca.
Szczerze to mi też się raz coś takiego zdarzyło. A problem - kiedyś mysiało czegoś kapnąć na bezpiecnzik od wtrysku i lekko zaśniedział i przestał przewodzić. Wystarczyło wyczyścić.