FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: gawor06 w Styczeń 20, 2009, 21:00:54 pm
-
witam! mam problem... otóż ruszam jest ok... jak dojezdzam do jakiegos skrzyżowania wciskam hamulec i hamuje ale bardzo słabo... pedał w podłodze a auto jeszcze jedzie... ;/ gdy ruszam se skrzyżowania to cały czas mnie zwalnia i ściąga w lewo... dojechałem pod dom walcząc z kierownicą wysiadam patrze na lewe przednie koło a tam zacisk aż czerwony taki gorący...po jakimś czasie wsiadam i jedzie normalnie dopóki znowu nie wcisne silniej hamulca... ;/
-
no to trzeba wykręcić zacisk, wyczyścić, jeżeli tłoczek nie ma wżerów to wymienić tylko uszczelniacze - komplet ok 7zł dla starego typu. rób od razu obie strony i wymień płyn.
PS. kiedy kolega płyn wymieniał - powinno się co 2 lata :P
-
toż to cała radość, zrobić coś samemu! bierz się za to- żadna filozofia!
-
Sportowy tłumik i zapieczone zaciski...
Jak sam nie zrobisz albo nie będziesz patrzył na ręce "mechanika" to popsika ci tylko jakimś WD i kilka razy wciśnie tłoczek, żeby rozruszać. Na jakiś czas starczy a jak potem przyjedziesz z reklamacją to powie "panie to stary samochód i tylko polonez czego się pan spodziewał - trzeba wymienić zaciski na nowe" I wtedy kupisz zaciski droższe od całego poloneza ze sportowym tłumikiem nawet.
-
co nie zmienia faktu że jak nigdy tego nie robiłeś i nie masz garażu to jednak lepiej skoczyć do zaufanego mechanika, jak tłoczek jest tak masakrycznie zapieczony to bez dobrego ścisku go nie wciśniesz (jesli miałbyś to robić bez całkowitego rozbebeszenia zacisku) po godzinie walki dojdziesz do wniosku że za te dwie stówy trzeba było się ochlać a nie auto kupować :wink:
Stare cheble bywają kapryśne ale jeśli się o nie dba to nie ma z nimi kłopotów.
Tymczasem skocz z hamulcami do dobrego mechanika, pewnie klocki też się już skończyły, wymień płyn - DOT4 , klocki nie są drogie, uszczelki parę złotych - wiadomo, najwięcej zaplacisz za robociznę. Ale chyba nie spodziewałeś się że za 200zł kupisz auto do którego tylko lać i jeździć?
-
Ale chyba nie spodziewałeś się że za 200zł kupisz auto do którego tylko lać i jeździć?
nie no co ty... ja go kupilem tylko na czas az dostane ubezpieczenie za to ze ktoś rozbił moje autko... ale te hamulce musze zrobic bo strach jezdzic...
-
jesli jest cien podejrzenia, ze tloczek moze byc zapieczony to lepiej od razu go wyjac wyczyscic lub wymienic. po co 2 razy ta sama robota?
-
a jak sciaga cie to tak jak mnei sciagalo .. jakas felga jebnieta albo koło całe.. trzeba wymieniac
-
ale to ściąganie to nagle... jade i jest ok... przyhamuje i jade dalej i tu nagle ściąga tak że trzeba z kierą walczyć...
-
słuchaj weź się najpierw za przód, kup sobie książkę naprawa poloneza czy coś w tym stylu i będziesz wiedział jak to się rozbiera, jak jesteś dość bystry spokojnie bez książki dasz se radę, tylko zapamiętaj jak to było złożone. Wyciągasz 4 zabezpieczenia wybijasz dwie takie blaszki (góra i dół) bierzesz młotek naparzasz w zacisk aby zszedł, uważaj by ci nie spadł bo czasem może się uszkodzić przewód klocki zapewne same powypadają i masz na wierzchu zacisk przykręcony przewodem (tego nie odkręcaj) połóż go na górnym wahaczu, teraz możesz się za niego zabrać, jak sporo tłoczek wystaje i widzisz na nim rdzewki bierzesz papier ścierny bardzo drobny i przecierasz wkoło, ja jeszcze WD40 pryskam i wycieram porządnie do sucha po czym bierzesz np. dwa przecinaki czy trzonki młotków i wpychasz tłoczek na równo z korpusem ( nie wiem czy się da wepchnąć za daleko) później pompujesz pedałem, ja pompuje 10 razy u ciebie może być inaczej uważaj by tłoczek ci nie wyskoczył bo będziesz musiał odpowietrzać. Znów idziesz do zacisku i czyścisz go całego tak jak pisałem wyżej, jak to zrobisz bierzesz wazylinkę czy specjalny środek do zacisków, kupisz go raczej w każdym sklepie motoryzacyjnym nie jest to drogie smarujesz ładnie cały tłoczek wciskasz go z powrotem i znów pompujesz pedałem i robisz to tak parę razy by tłoczek dobrze rozruszać i rozsmarować środek po czym wciskasz zakładasz nowy uszczelniacz składasz do kupy i spokojnie do następnej wymiany klocków (u mnie 2 lata) masz święty spokój z druga stroną robisz tak samo z tyłem jest o tyle gorzej że trzeba wkręcać tłoczki jak są zapieczone to w dwie osoby jest co robić i klucze hydrauliczne u mnie szły w ruch :wink: klocki kup sobie od razu lukas/TRW są droższe ale są dużo skuteczniejsze w hamowaniu z na dużo dłużej starczają 20 zł drożej czy tam ile ale chyba życie cenniejsze. Możecie mnie poprawiać :mrgreen: