FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Stingerek w Styczeń 22, 2009, 16:16:54 pm

Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 22, 2009, 16:16:54 pm
Dzwiek jak na klepiacy zawór przystało, jednak co dla mnie jest dziwne wystepuje tylko na wolnych obrotach i przy nacisnietym pedale gazu. (czestotliwosc stuków wzrasta wraz z obrotami) Natomiast całkowicie milknie przy hamowaniu silnikiem.
Pytanie czy to tylko popychacz czy coś gorszego ? Jak zdiagnozować po rozebraniu ?
Gdyby byly fotki w wątku "operacja na otwartym sercu" byłoby mi łatwiej.
Czy wymiana takiego popychacza jest równie łatwa co wymiana lasek w OHV ?
Jak sie do tego dobrać ?
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Styczeń 22, 2009, 22:54:16 pm
Wymiana popychacza jest banalna, oprocz tego ze musisz zdjac pokrywy walkow, gorne sanki walkow i walek. Oczywiscie rozpinasz rozrzad. Dlatego tez powinienes zaopatrzyc sie w nowe uszczelniacze walkow i najlepiej loctite do uszczelnienia dolnych z gornymi sankami. Pamietaj o kolejnosci odkrecania i dokrecania.

Wez sobie gumowy waz. Przyloz do ucha i druga strona lec po klawiaturze. Powinienes zlokalizowac ktory to popychacz jesli to on.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 23, 2009, 08:08:39 am
Czy rozbrany silnik w rovrku mog odpalic tak jak ohv bz pokrywy zaworow ? Da sie ??

Fajnie jakby ktos jakies fotki podesłał jak to wygląda żebym wiedział czgo się spodziwać.

Z tego co przejrzałem albo zrzumiałem to trzeba wykręcać te długie szpile, co one mocują razem ze sobą ? czy one trzymają i skrecaja głowice z blokiem ? Po co mi nowe uszczelniacze na wałki ? czy po rozpięciu rozrządu nie trzeba wymieniać paska ?


Wcale nie jest to takie banalne....:(
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Styczeń 23, 2009, 09:31:49 am
Mozesz odpalic silnik ze zdjeta pokrywa zaworow i bez tej uszczelki pod pokrywa, ale przygotuj sie na fontanne oleju jaka beda robic walki rozrzadu. Do diagnozy z gumowa rura nie musisz nic rozkrecac, a powinienescos zlokalizowac mniej wiecej.

Srub spinajacych glowice z blokiem nie musisz odkrecac. Musisz tylko odkrecic z tego co pamietam 26 srub trzymajacych gorne sanki walkow. Wyjmujesz walki i popychacze masz na wierzchu. wyjmujesz je albo jakas przyssawka, albo palcami. Czasami ciezko to idzie, ale ja tak wlasnie robilem. Nalezy pamietac aby wyjety popychacz wkladac w to samo miejsce. dla pewnosci nalezaloby odoleic popychacze. Wyjety bierzesz w reke i z calej sily walisz nim w jakas deske zeby odpadl Ci kapturek. Potem bierzesz jakis srubokret i wciskasz tloczek popychacza zeby wylecial olej. Potem zakladasz kapturek i wkladasz popychacz na swoje miejsce. Bez odolejenia moze sie zdarzyc ze popychacz podeprze Ci zawor i moze wadzic o tlok.

Nowe uszczelniacze wymienia sie dla zasady zeby nie robic podwojnej roboty. Pasek tez mozesz wymienic, ale jesli masz w miare mlody to mozesz odpuscic. Ja staram sie nie przekraczac 50kkm na pasku.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 23, 2009, 09:39:52 am
Ja mam na pasku przejechane 5kkm wiec troche szkoda :)

Cytuj (zaznaczone)

Wyjety bierzesz w reke i z calej sily walisz nim w jakas deske zeby odpadl Ci kapturek. Potem bierzesz jakis srubokret i wciskasz tloczek popychacza zeby wylecial olej

Troche niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie z tak precyzyjnym urządzeniem jakim jest popychacz :0

Jaki kapturek ma odpaść? jak to wogóle rozebrać?

otóż osłuchałem silnik stetoskopem ale nic to nie dało, wciąż nie potrafie zlokalizować tego stukania precyzyjnie, bez stetoskopu to tak góra od strony kolektora dolotowego, natomiast ze stetoskopem już cieżko precyzyjnie określić co to i gdzie to.

Czzy jest jakas metoda sprawdzenia popychaczy "ręcznie" zeby wiedziec który (lub ktore) są walnięte ? A może zwykłe rozebranie, płukanie, czyszczenie i zmontowanie im pomoże ?


A gdzie przykładać rure/stetoskop bo przykładanie od góry nic nie daje... z boku też nie bardzo jest miejsce...



Wlasnie na cos wpadłem, czy to możliwe żeby wtryskiwacz aż tak klepał ?
Bo klepanie całkowicie cichnie przy hamowaniu silnikiem...  wtedy także wtryskiwacze przestają podawać paliwo.... może to zbieg okoliczności ?
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Styczeń 23, 2009, 10:28:06 am
Po pierwsze primo trochę fotek jest w artykule o zmianie uszczeliaczny zaworowych. Jest też opisane co i gdzie trzeba rozkręcać. (oczywiście opuszczasz opis samej zmiany uszczelniaczy). Muszę wrzucić też fotki z operacji bo gdzieś poleciały w siną dal przy okazji przenoszenia serwera.

Po drugie muszę się sprężyć i opisać ten nieszczęsny popyhacz w formie artykułu ( mam piękny rysunek i dorobi się kilka fotek)

Po trzecie wtryskiwacze faktycznie potrafią głośno cykać...
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 23, 2009, 13:42:53 pm
Dzisiaj wykonam test, odpale auto na gazie i poodlaczam wtryskiwacze, jesli ucichnie to znaczy ze to tylko wtryskiwacz i pare zlotych w kieszeni (przy okazji bede wiedzial dlaczego auto nie ciagnie tylko przerywa powyzej 3.5Krpm , szarpie itd.)

Cytuj (zaznaczone)

Po pierwsze primo trochę fotek jest w artykule o zmianie uszczeliaczny zaworowych.

Świetnie, ale chciałbym mieć do tego artykułu dostęp.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Styczeń 23, 2009, 15:16:29 pm
Masz dostęp do tego czy nie??

http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=19666
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 23, 2009, 15:39:29 pm
jakto poodlaczasz wtryskiwacze ? to one u ciebie pracuja na gazie  :shock:
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 23, 2009, 16:01:23 pm
Nie wiem czy pracuja na gazie ale po odlaczeniu nie ma zadnej roznicy.

Chyba to jednak bedzie popychacz.


P.S. Jakis czas temu nie mialem dostepu do artykułów.

na tych zdjeciach nic nie widze :) jedynie puste miejsca po pychaczach, niestety nie ma pokazanej rozbiórki :)

A gdzie znajde kolejnośc dokręcania śrub ? I czy bede musial wykrecac te długie szpilki.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Styczeń 23, 2009, 18:12:20 pm
Kurna Stingerek przeciez Ci pisalem ze nie trzeba szpilek odkrecac. Zapodajcie chlopakowi kolejnosc bo akurat nie mam tego na kompie.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Styczeń 23, 2009, 19:29:57 pm
Zgadza sie, napisałeś :) jednak inaczej ująłeś w słowa i jakoś mi to umknęło.
Cytuj (zaznaczone)

Srub spinajacych glowice z blokiem nie musisz odkrecac. Musisz tylko odkrecic z tego co pamietam 26 srub trzymajacych gorne sanki walkow


Dzieki za wszelkie porady, niedługo kupie popychacze ze 2-3 sztuki i podmienie.
tylko czy da sie zdiagnozowac uszkodzone ?
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Styczeń 23, 2009, 19:37:12 pm
Osluchowo jak klepia to tak, a tak naocznie to raczej ciezko. Mozesz po zdjeciu walkow wziasc kawalek drewna np. jakis trzonek od mlotka i probowac wciskac popychacze. Trzeba uzyc calkiem sporej sily wiec sie przyloz. Musza sie ugiac. Jesli bedzie uginal sie lekko to moze byc uszkodzony.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Styczeń 23, 2009, 20:25:20 pm
tu masz obiecane fotki z operacji. Są też i fotki uszkodzonego popychacza po kolizji zawora z tłokiem.
http://bocians.fotosik.pl/albumy/576101.html
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Styczeń 23, 2009, 20:36:23 pm
(http://images29.fotosik.pl/316/b14061b19b96fe64m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b14061b19b96fe64)

Ta środkowa część powinna być wciśnięta w ten "kubeczek" po prawej a całą regulacja luzu odbywa się w tym czymś po lewej ( to jest to co seen kazał wyjmować) Z doświadczenia wiem że moze sie w tym zebrać syf i skutecznie zanieczyścić zawór kulowy wewnątrz tego przez co popychacz nie będzie pracował prawidłowo.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Wrzesień 26, 2009, 01:17:17 am
Cytat: "mlodyolek#1934"
Stingerek napisał/a:   
Kolejne pytanie to kwestia samej pokrywy wałków (a właściwie magistrali olejowej) czy absolutnie koniecznym jest użycie Loctite (lub podobnie działającego preparatu) czy jednak zwykłe delikatne przeszlifowanie papierem ściernym (1000 ? 800 ?) powinno wystarczyć ?   
samo wzsylifowanie nie wzstarczy. trzeba uszczelnic

Hm podpowiedzcie coś na ten temat . bo dzisiaj rozebrałem 1.6 i nie było żadnych śladów uszczelnienia między nasadą wałków a głowicą . Fakt katem że ktoś zapalił olej w tym silniku :)
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Wrzesień 26, 2009, 14:54:18 pm
diodalodz, musisz przetrzec obie przylgnie drobnym papierem sciernym. ja uzywam 400. sam u siebie uzylem nie wielkiem warstwy silikonu. prawidlowo powinno sie posmarowac to loctite. inaczej moze ciec olej.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Wrzesień 26, 2009, 15:40:28 pm
hm dzięki za info .
Dla potomnych :) zobaczcie jakie lalki sprzedają z anglików 216 Si :) podobno ok 100 tyś km . Uprażony cały silnik za 1200 zł . narazie wysłałem im maila ze zdjęciami wałków pokryw itd zobaczymy co zrobią . Jak nie to opublikuje ich dane na forach.
(http://img12.imageshack.us/img12/3715/10964106.th.jpg) (http://img12.imageshack.us/i/10964106.jpg/)
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Wrzesień 26, 2009, 19:23:05 pm
To chyba mazut zamiast oleju silnikowego był lub selektol nie wymieniany przez sto lat, a przebieg to pewnie ze trzy razy po 100tyś.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Wrzesień 26, 2009, 20:35:05 pm
(http://images46.fotosik.pl/57/c0d195318fd9a13cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c0d195318fd9a13c)tu masz przekrój hydroregulatora.

Żaden sylikon tylko uszczelki w płynie.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 26, 2009, 20:59:37 pm
dzieki bocian. naprawdę wiele mi to wyjaśniło i pomogło. już się nie boję :)
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Wrzesień 27, 2009, 14:55:15 pm
od siebie dodam ze jak bedziesz skladal popychacze i walki to pamietaj. POPYCHACZ HYDRAULICZNY MUSI BYC WYPOMPOWANY!!!! W przypadku napompowanych popychaczy mozesz nie odpalic silnika :D
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 27, 2009, 18:48:03 pm
W sensie, pusty ?
No to tak właśnie miałem zamiar zrobić.
Pytanko: czy muszę kupować nową uszczelkę pod pokrywkę czy mogę użyć starej ? (silnik się pod nią lekko poci.)
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Wrzesień 27, 2009, 19:48:24 pm
Odtłuść uszczelkę i miejsca gdzie styka się ona z obudowami wałków rozrządu posmaruj cienką warstwą silikonu. I najlepiej jakby uszczelka  poczekała sobie tak aż silikon stwardnieje i wtedy założyć i przykręcić w odpowiedniej kolejności te chyba 24 śruby. Ja tak użyłęm już trzeci raz tej samej uszczelki i nic nie cieknie. Uszczelka może być metalowa lub z takiego twardego kartonu, obie można użyć jeszcze raz.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 27, 2009, 19:57:34 pm
ja mam metalową kiedyś to rozkręcałem. czyli nie na świeżym dirko tylko już związanym to skręcać ? Dobra rada w sumie.

zabiorę się za to w następny poniedzielnik :) Albo wcześniej jak bozia pozwoli dożyć następnego weekendu :)
Czyli koszt tylko uszczelniaczy mnie czeka :) cisza za 40zł.. może być ciekawie :) Waro spróbować.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Wrzesień 27, 2009, 20:20:22 pm
Stingerek, nikt pewnego ze jak rozbierzesz popychacze i je zlozysz to bedzie git. Co prawda pare razy mi sie tak udalo :D
Cytat: "Stingerek"
czyli nie na świeżym dirko tylko już związanym to skręcać ?
hmm... wydaje mi sie ze lepiej na lekko zwiazanym. zeby sie mogl przykleic. tak sie robi w hondach D15B2/B7 D14/A2  :D bo tam czesto cieknie z pod miski olejowej :D
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 27, 2009, 20:26:12 pm
I już jest patent :)
Uszczelniacze tak czy siak wymienić muszę... a skoro bedzie mnie to w takim wypadku kosztować tylko trochę pracy... to warto spróbować :) oczywiście zdam relację czy pomogło :) Martwi mnie tylko to że poprzedni właściciel majstrował już coś przy główce. i pod pokrywą wałków.. znalazłem sporo rozrobnionego czarnego silikonu.
Coś czuję że w popychaczach tego troche może być.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Wrzesień 27, 2009, 20:43:51 pm
Bo jak smaruje się pokrywy zaworów to ma byc tylko taki ślad po czarnym silkonie, że by nadmiar nie pozatykał kanałów olejowych, bo czasami włąsnie jak jest zatkany kanał olejowy do któregoś z popychaczy to może dawać wtedy taki  właśnie stuk.Czyli najpierw przed złożeniem posprawdzaj wszystkie kanały olejowe czy gdzieś niema jakiegoś syfu. Ja sprawdzałem, oczywiście po wyjęciu popychaczy, odpowiedim drucikiem i pod ciśnieniem sprężarką. Odwagi. Chociaż osobiście rok zabierałem się z wymianą uszczelki pod głowicą w poldroverku, bo tak się bałem. Ale Bocian mie pocieszył i jest ok.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 27, 2009, 20:57:18 pm
ja na szczęscie jestem już po HGF :) właściwie nie ja a silnik :) Ale... popychacze zrobić trzeba. czyli.. tam nie ma co popsuć ? Sprężynka, kulka. drucikiem nie popsuje, komplresorem też nie.. więc.. nafta, "kolejowy siuwaks do rozpuszczania" i kompresor.
Damy rade :)
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Wrzesień 28, 2009, 09:49:38 am
Tylko nie sylikon powtarzam jeszcze raz. Sam kiedyś wydłubywałem go i to z zaworku kulowego z samego grzybka. NITRO i godzina zabawy żeby się go pozbyć...

Ostatnio też rozbierałem głowicę w 1,8 bo jeden popychacz dawał mi ostro czadu. Po zlożeniu jakiś czas było OK teraz jednak problem powrócił. Nie jest to stałe ale występuje często na zimnym silniku. Pomieszałem nawet trochę aby przemieścić tego felernego w inne miejsce. Muszę obsłuchać czy dalej stuka ten sam czy to samo miejsce. Statystycznie zawsze stuka 3-ci cylinder ssący...

Sam nie wiem do końca jak to wyeliminować. Nie chce mi się zmieniać wszystkich 16 bo to chyba jedyna pewna opcja aby się tego pozbyć.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 28, 2009, 09:53:13 am
No dobra, w takim razie absolutnie zero jakichkolwiek śladów sylikonu, ok. Czyli bezwględnie koszt nowej uszczelki pod kapę, i uszczelniacze. stówka.... :) aspiracje rosną.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Wrzesień 28, 2009, 10:10:59 am
Może się źle wyraziłem. Do składania połówek głowicy i kanałów olejowych sylikonowi mówimy stanowcze NIE.

Do pokrywy zaworowej (to czarne coś na wierzch) sylikon nawet polecany. Z doświadczenia wiem że owa uszczelka się zacznie pocic max po kilku kkm. Dobrzye zrobiony sylikon trzyma podobnie jak nie dłużej. Niemniej jednak ja ostatnio składałem tą pokrywę na taką samą uszczelke w płynie jak połówki głowicy. mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej.

Do składania głowicy zamiast LOCTITE polecam AFD2000 prod. Erlinga. W sieci INTERCARS koszt ok. 90zł ale starcza na dobre kilka remontów głowicy...
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: marcij w Wrzesień 28, 2009, 11:01:26 am
Ponoc dirko (chyba tez erlinga) tez jest dobre , a kosztuje niecale 20zl.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Wrzesień 28, 2009, 12:48:28 pm
Nie wiem. Ja prosiłem o uszczelkę w płynie i taką dostałem...

A co to jest to dirko i ile jego jest??

AFD jest 50ml ale starcza na 4 glowice spokojnie ztcp.
Tytuł: Rover - Klepiący zawór/zawory.
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 28, 2009, 18:53:25 pm
http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&q=dirko&btnG=Szukaj+w+Google&lr=&aq=f&oq=dirko&fp=c690f6a879fe49b0