FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: turbonez w Styczeń 31, 2009, 13:19:32 pm
-
Witam
Macie może jakieś pomysły? Może jakaś maglownica z dłuższym ramieniem itp . Ogólnie chciałem poruszyć temat przeróbek układu kierowniczego pod kątem driftu , czyli jak zmniejszyć ilość obrotów od skrajnych położeń , zwiększyć kąt skrętu kół i maksymalnie poprawić wyczucie układu kierowniczego . Na dzień dzisiejszy moje przemyślenia są takie że najlepiej by było dać przekładnie listwową co by wyeliminowało kilka przegubów kulowych z układu i na pewno poprawiło wyczucie auta . Ogólnie temat luźny bo narazie nic konkretnego nie planuje ale może coś z tego wyniknie tak jak z tematu o wentylowanych tarczach .
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
-
przekładnia ze wspomaganiem ma szybsze przełozenie, poł obrotu zyskujemy. To jest prosty wariant.
można by spróbować (niewiem jeszcze jak :) ) skrócić ramię do mocowania drązka przy kołach.
Opel omega ( na pewno A, niewiem jak reszta) ma bardzo zbliżony układ kierowniczy do polonezowskiego-może z tego dało by się cos wykożystać.
maglownica to pomyłka raczej. chyba, że cos w tym rodzaju jak np.astra, czyli magiel by szedł nad skrzynią biegów, tylko potem gdzie podłaczyć drązki kierownicze? :P
magiel pod skrzynią to również qpa, byłby przy samej ziemi.
pozatym trzeba pamiętać, ze to MUSI być porządnie wykonana rzecz
-
przekladnie ze wspomaganiem maja podanie krotsze przelozenia - to ze jest mniej obrotow zawdzieczamy ogranicznikom ,ale zwieksza sie promien skretu
dawno temu ,jak mialem fiata z walnieta przekladnia ,to myslalem ,zeby zrobic przekladnie z satelit mostu - przelozenie 1:1 jak w NFS ,ale pary w lapach trzeba miec ....
-
ja bym raczej poszedł w stronę poszukiwania innej przekladni ale takie która w miarę bezkonfliktowo pasowałaby w miejsce oryginału. a na poczatek poszukałbym w stajni fiata może jakaś argenta morafiorka czy coś przecież one miały baardzo podobny układ kierowniczy i zawieszenie. Może nawet znalazła by się jakaś "tuningowa" produkowana jako zamiennik do fiatów jak by nie patrzeć włosi są dosyć szaleni :D:D
-
ale wy kombinujecie. w polonezie jest calkiem spoko. niech ktos z was sie przejedzie E30 , wtedy poczujecie jak macie sie super ze skretem. zacznijscie lepiej od zaspawania mostow, a nie od dupy strony
-
sory ale czy temat jest sformułowany jakoś nie jasno ? pytam jak zwiększyć kąt skrętu a nie o to jak kombinuje .
co do tematu wspomagania i zmniejszonej ilości obrotów to porównywałem z kumpla fiatem ze wspomaganiem i wyszło identycznie . Można by skrócić ramie przy zwrotnicy ale nie chciał bym jeździć autem ze skracanym tym elementem , ewentualnie wydłużyć ramie przy maglu
-
co do tematu wspomagania i zmniejszonej ilości obrotów to porównywałem z kumpla fiatem ze wspomaganiem i wyszło identycznie
a zmierz z polonezem na wspomie. ja mam wspome i jak jest nie podlaczona pompa to kiera chodzi ciezej jak by nie bylo wspomy a obrotow jest kiery jest troche mnie. z max polozenia lewo do max na prawo jest cale pelne 3 obroty kiera. nie wiem jak na przekladni bez wspomy. a i dodam ze na tej przekladni od wspomy bez podlaczonej pompy odczuwam znacznie lepsza kontrole nad samochodem niz natej przekladni bez wspomy.
-
ale wy kombinujecie. w polonezie jest calkiem spoko. niech ktos z was sie przejedzie E30 , wtedy poczujecie jak macie sie super ze skretem. zacznijscie lepiej od zaspawania mostow, a nie od dupy strony
e nie ma tragedii,idzie sie przyzwyczaic - 400zł i maglownica od E36 (zero przeróbek) i z prawie 5 obrotow robi sie 3.5 :)
-
ale wy kombinujecie. w polonezie jest calkiem spoko. niech ktos z was sie przejedzie E30 , wtedy poczujecie jak macie sie super ze skretem. zacznijscie lepiej od zaspawania mostow, a nie od dupy strony
e nie ma tragedii,idzie sie przyzwyczaic - 400zł i maglownica od E36 (zero przeróbek) i z prawie 5 obrotow robi sie 3.5 :)
no ale to juz przerobka a nie fabryka :P
-
kiedyś z kumpem zastanawialiśmy sie nad konstrukcją przekładni planetarnej na wale koła kierownicy do samochodu na rajdy... niewielike wymiary..ze wspomaganiem to mógłby byc niezły patent
-
można coś takiego kupić , można by tez zrobić (dwie zębatki + łańcuch) tyle ze cala kolumna nie pozostanie już w jednej osi no i dochodzą dodatkowe luzy
-
kumpel miał zaprzyjaźniony zakład który sie takimi rzeczami zajmował. wieć zaczęliśmy to nawet liczyć ale koncpcja upadła bo zaraz kupił nowy samochód
-
można coś takiego kupić , można by tez zrobić (dwie zębatki + łańcuch) tyle ze cala kolumna nie pozostanie już w jednej osi no i dochodzą dodatkowe luzy
na planetarnej bedzie w osi i luz bedzie minimalnie wiekszy - zreszta bmw stosuje teraz taki wynalazek u siebie
-
ja dodam jeszcze jedno od siebie.
z doswiadczenia mojego i Koltuna wiem, ze kierownicy nie trzeba recznie przebijac od skrajnego do skrajnego polozenia. to sie zrobi samo
np lecisz sobie bokiem kierownice masz w prawo, zeby przebic auto na druga strone robisz krotkie energiczne szarpniecie w prawo i puszczasz kierownice, sama sie przekreca na lewo i auto ustawia sie drugim bokiem. na koniec tylko chwytasz i robisz lekka korekte. zero problemu z kreceniem kierą.
lepiej zaczac od praktyki niz niepotrzebnie teoretyzowac
-
śmieszą mnie twoje autorytatywne wypowiedzi , nie znasz mnei nie wiesz czy latałem bokami , nie wiesz co mam zrobione w samochodzie . Ogólnie jak nie masz nic konkretnego do dodania to poco pisać ?
-
mysle... ze G.T moze w takim temacie cos powiedziec bo on nie teoretyzował, On praktykował i chce Ci pomoc na podstawie własnych doswiadczen ( i Rudolfa)
zamiast posłuchac jego rad to go "tyrasz" :wink:
-
śmieszą mnie twoje autorytatywne wypowiedzi , nie znasz mnei nie wiesz czy latałem bokami , nie wiesz co mam zrobione w samochodzie . Ogólnie jak nie masz nic konkretnego do dodania to poco pisać ?
bo gdybys cos robił to nie zadawalbys takich banalnie glupich pytan czlowieku.
to jest cos w stylu widziala swinia niebo i mysli,ze jest chmurą
-
gt na wspomie latał w wiekszosci :P
co do przeróbek to jedyne co mozesz zrobic to wywalic ograniczniki. daje to dosc duzo. u mnie felga et20 7 cali na pelnym skrecie szoruje o wahacz w większości taki skret wystarcza i nie jest konieczne jego dodatkowe zwiększanie :)
-
gt na wspomie latał w wiekszosci :P
co do przeróbek to jedyne co mozesz zrobic to wywalic ograniczniki. daje to dosc duzo. u mnie felga et20 7 cali na pelnym skrecie szoruje o wahacz w większości taki skret wystarcza i nie jest konieczne jego dodatkowe zwiększanie :)
owszem przekladnia byla od wspomy, ale wiekszosc czasu nie byla podlaczona. i dlatego kiedys wybilem sobie palec przy przerzucaniu auta z boku na bok
-
Dawno temu niejaka CELMA robiła przystawki do wiertarek zmieniające obroty cirka x2. Było to małe i zgrabne. Biorąc wspomę i przełożenie x2 to zysujemy 1,5 obrotu kierownicy przy max ruchu kół...
[ Dodano: 2009-02-02, 13:46 ]
Coś takiego jak tutaj:
http://allegro.pl/show_item.php?item=545329748#gallery
-
śmieszą mnie twoje autorytatywne wypowiedzi , nie znasz mnei nie wiesz czy latałem bokami , nie wiesz co mam zrobione w samochodzie . Ogólnie jak nie masz nic konkretnego do dodania to poco pisać ?
bo gdybys cos robił to nie zadawalbys takich banalnie glupich pytan czlowieku.
to jest cos w stylu widziala swinia niebo i mysli,ze jest chmurą
:lol: jak dla mne to ze kiera wraca do łapki jest oczywiste na tyle ze uznalem ze nie ma co o tym wspominać . Każdy kto kiedykolwiek próbował ustawić auto bokiem musiał zaobserwować to zjawisko (pomijam próby na sniegu) , wystarczy obejrzeć jeden onboard i też każdy zczai o co chodzi . Tak na marginesie to wracanie jest zalezne od kata wyprzedzenia sworznia zwrotnicy który akurat można w poldonie łatwo zwiekrzyć krecąc drążkami reakcyjnymi , dzieki temu koło przy skręceniu nabiera tak jak by dodatkowego "negatywu" i koła mają wiekrzą tenencje do ustawiania się w kierunku jazdy , fajna sprawa . Co do mojego ostatniego posta to moze mnie i troche poniosło ale na forum jest mnustwo pianobijczych tematów typu "co dzis zrobiłem ... " itp i nikomu one nie przeszkadzają . Uznałem ze w zimowe wieczory mozna pobić piane w sposób konstruktywny , z takiej dyskusji jest szansa ze cos wyniknie szczególnie ze na forum jest kilka osób umiejących kombinować . A mnie osobiście podejście "ja driftowałem a wy napewno nie wiec nie mozecie gadac o drifcie " troche drażni bo nie jeden jest w polsce polonez z elektroszperą . (jeszcze co innego gdyby to pisał Rudolf)
pozdro i proponuje wyluzować :D
-
jestem luzny, ale moim zdaniem nie tedy droga, lepiej zaczac od czegos innego niz od razy wymiana przekladni itd. w polonezie na serio nie jest tragicznie z przekladnia, w innych autach bywa gorzej, wiec moze zamiast kombinowac w tym temacie, lepiej pomyslec nad tym co zrobic aby w polonezie ustawic wiekszy negatyw, bo to o wiele bardziej by sie przydalo nizeli zmiana przekladni.
-
no i dyskusja zaczyna schodzic na odpowiednie tory , o to mi chodziło . Na negatyw jest sposób przetrenowany przez Walezego , Święty też ma to zrobione i ja jak bóg da dołącze do tego grona w przeciągu 2 tygodni. Należy wspawać na belce pod silnikiem podkładki z otworami przesuniętymi na zewnątrz w stosunku do seryjnych otworów a o ile to juz zależy jaki negatyw nam sie marzy . Jak ogarne sesje i znajde czas akurat na zrobienie tego to może dam jakieś fotki z tej przeróbki .
pozdro
-
no wiem jak to u Walezego wygladalo, ale kurcze nie wiem czy to dobry pomysl, wg mnie w poldzie istnieje mala mozliwosc regulacji :/
Rudy u siebie wywalil podkladki pod gornym wachaczem a reszte ustawial katem wyprzedzenia bodajze. trzymalo mu sie to o niebo lepiej niz u mnie, ale z tego co rozmawialismy to jeszcze nie bylo to o co mu chodzilo.
-
ja chce to zrobić tak ze sprawdze najpierw ile można nakłaść tych podkładek pod to mocownie górnego wahacza . Walezy gdzies pisał ze 3 mm przesuniecia otworu daje ~3 stopnie negatywu no i wiedzac ile moge dac podkladek pod gorne bede chciał dół przesunąć tak zebym przy maksymalnej ilości tych podkładek miał powiedzmy 1-2 stopnie negatywu i wtedy bede mógł zdejmuąc pokładki sobie testować ile bedzie idealnie , do driftów z tego co widze po projektach to w bmw robią po 5-6 stopni negatywu , czy da sie tyle zrobić w prosty sposób w polonezie mam nadzieje ze okaże sie niebawem . Do tego mozna bawić sie drązkiem reakcyjnym i mamy możliwość ustawienia sobie prawie wszystkiego
pozdro
-
ale w drifcie nie chodzi o wartosc negatywu jak kola sa ustawione na wprost, tylko trzeba tak to zrobic,zeby przy skrecie jak najwieksza powierzchnia opony miala stycznosc z nawierzchnia. w drifcie malo jedzie sie z kierownica na prosto :mrgreen:
-
myśle że zwiększony zakes regulacji ułatwi osiągnięcie tego . Może sposób regulacji nie jest tak wygodny jak camber plate w MCpersonie ale leprzy taki niż żaden ! . Do tego drążki reakcyjne i już naprawde jest czym kręcić :twisted: