FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: asdx22 w Luty 12, 2009, 12:00:09 pm
-
Witam
Jak w temacie. Gdybym widział kiedy ostatnio był zmieniany to bym nie pytał (a ponoć był). Czy jest taka opcja żeby go sprawdzić bez ściągania całego osprzętu?
ps. I przy okazji proszę, jeśli można - o podanie wymiarów paska klinowego pompa-alternator-silnik. Czy wystarczy że sam zmierzę?
Pozdrawiam
-
Przy cenie paska rozrządu wraz z jego wymianą nie ryzykowałbym awarii tylko wymienił. W sierpniu zeszłego roku w serwisie autoryzowanym zapłaciłem za pasek wraz z jego wymianą 96 zł. Znikome koszty w porównaniu do kosztów holowania po jego zerwaniu, o uciążliwości awarii i pokrzyżowanych planach nie wspomnę.
-
Fakt. Ale nie wiem w jakim stanie jest pasek (ile ma km) a poza tym w okolicach nie ma dobrych autoryzowanych stacji. Obawiam się że muszę to zrobić sam. Dlatego chcę sprawdzić stan tylko nie wiem czy obejdzie się bez całego demontażu.
[ Dodano: 12 Lut 2009 13:09 ]
Chyba że ktoś jest z Opola i może dać namiary na porządny serwis (oczywiście w którym sam miał samochód).
-
Ja zapłaciłem za 3 paski tj. (rozrządu; alternatora i wspomagania) 47zł.A wymiana we własnym zakresie, bez garażu pod chmurką ok. 1 godz. pracy. Jeśli masz jako takie pojęcie, to nie zrobisz tego gorzej od autoryzowanego serwisu. Najpoważniejszym problemem było znalezienie nasadowego klucza 38.
pozdrawiam
-
Z kluczem i nawet z kanałem nie będzie problemu.
-
Heh wtrącę swoje 3 grosze, braciak niedawno zerwał pasek w niedawno kupionym RTE ku Forda, a poprzedni właściciel zapewniał, że jest dobry, bo był zmianiany. Skutek pęknięty wał rozrządu, pogięty zawór i pęknięte dwie podpory wałka rorządu
Tak więc jeżeli nie znasz stanu paska rozrządu lepiej wymień, ze względu na jego niski koszt :mrgreen:
-
OK. czyli szykuje mi się wymiana. Wymiana polega na odkręceniu śruby na wale, demontażu piasty, demontażu płytki ochronnej, ściągnięciu paska, założenia paska i złożenie wszystkiego. A co odnośnie do ustawienia rozrządu to jeśli ściągane pasek i nic się nie ruszy i taka samo jak będę zakładać nowy i tez sie nic nie ruszy o to będzie OK? Czy musze coś tam wg czegoś ustawić?
ps a co do paska to taki w moim przypadku moze być:
http://www.allegro.pl/item530205076_pasek_rozrzadu_gates_g_5014_polonez_fiat_seat.html
czy taki niby sam, ale cena większa:
http://www.allegro.pl/item530205119_pasek_rozrzadu_gates_g_5498_polonez.html
[ Dodano: 12 Lut 2009 17:17 ]
aha i jeszcze co do tego zwykłego paska klinowego taki może być:
http://www.allegro.pl/item546593754_pasek_klinowy_gates_3pk763_polonez.html
?
czy to jest do innego modelu i będzie za krótki, bo mi tak na oko trudno ocenić?
-
Pasek rozrządu jak się zerwie w OHV to się gną laski popychaczy, (8zł sztuka) na szczescie pasekksoztuje 15zł i mozna go wymienic w pol godzinki.
-
Często się zdarza, że gną się nie tylko laski popychaczy ale również zawory, a to już zabawa z wymianą głowicy, lub jej remontem niestety
-
Czy musze coś tam wg czegoś ustawić?
Oczywiście !!!! znaki są na kołach. Ustaw tak aby się pokrywały. Jest jeszcze inny sposób wymiany tego paska. Przesuwasz stary pasek jak najbardziej do bloku, aby choć częściowo zmieścił się jeszcze nowy pasek, po czym stary pasek rozcinasz ostrym nożem, przesuwając w jego miejsce pasek nowy. Dobrze jest po takiej operacji obrócić wałem, aby upewnić się że znaki się pokrywają.
Życzę powodzenia
-
Pytanko w sprawie miejsca wymiany. Robię to pierwszy raz i zdaje mi się że przed silnikiem jest strasznie mało miejsca. Chyba nie trzeba wyciągać chłodnicy :shock: (i przy tym cała masa innej zabawy) żeby wymienić pasek? No i chyba dojście od dołu też nie wchodzi w grę - czyli kanał raczej jest zbędny :?:
-
nie koniecznie . da się zrobić to od góry nawet w 125p gdzie jest jeszcze mniej miejsca .
-
Wymiana jest tak banalnie prosta że aż wstyd tłumaczyć:
- Luzujesz i demontujesz pasek klinowy (popuszczasz lekko alternator)
- Duży klucz (w sensie z długą rączką taką ze 40cm) oczkowy numer 38 (albo nasadowy obojętnie) nakładasz na śrubę na rozrządzie.
- zapierasz ramie klucza po prawej stronie na podłużnicy (rysunek poniżej)
- wsiadasz do auta i przekręcasz rozrusznikiem przez króciutką chwilę (tak tylko żeby się raz obrócił)
Śruba po tym zabiegu odkręci się już palcami (powinna)
Demontujesz koło pasowe (śrubokręt klucz płaski i ma zejść) nie jest ni jak przykręcone poprostu nałożone na wał.
Odkręcasz pokrywę paska rozrządu (kilka śrub dziesiątek)
stary pasek rozcinasz/zdejmujesz.
Ustawiasz kółka na znaki (na mały i dużym są takie punkty okrągłe na brzegu każdego koła) w ten sposób aby oba znaki oraz osie kół były w jednej lini prostej.
Zakładasz pasek (tutaj trzeba sprytu i zręczności żeby założyć na oba koła jednocześnie)
W skrócie:
Zdejmujesz pasek klinowy.
Zdemujesz koło pasowe
Zdejmujesz osłonę paska
Wymieniasz pasek
(http://i20.photobucket.com/albums/b201/stingerek/rozrzad.jpg)
-
Z odkręceniem śruby poszło gładko - wystarczył tylko klucz i trochę siły. No i na moje oko to pasek wcale nie jest w złym stanie. Naciąg ok, ząbki w całości, zero strzępków - nawet napis jeszcze widać (ale w całości jest trochę zabrudzony mieszanką olej - kurz). Nie pytałbym się czy go wymienić, ale dlatego że nigdy tego nie robiłem zadaje sobie pytanie czy się opłaca. Bo jak coś się ukręci to nie ustawie tego z powrotem, bo żadnych tam wyznaczonych kropek czy wcięć nie ma.
-
Podepne sie do tematu co by nie zakladac nowego.
Jako ze wlasnie u siebie rozbieram rozrzad - nie udalo mi sie odkrecic sruby, a patent z rozrusznikiem nie wyszedl bo akumulator sie rozladowal od dlugiego nie ruszania auta. Wlasnie sie laduje i niebawem przetestuje ta opcje.
Ale moje pytanie jest do luzowania alternatora i sciagania paska - po co? Przeciez i tak sie kolo pasowe zdejmuje?
-
Tak, ale potem będziesz musiał i tak naciągnąć pasek klinowy. A jak zamierzasz to zrobić z przykręconym "na sztywno" alternatorem :?:
-
Zamierzam zlozyc wszystko tak samo jak zdjalem :>
-
Oczywiście możesz próbować. I pewnie się uda.
Ale poluzowanie alternatora to raczej prosta czynność. Wolę to niż na napiętym pasku klinowym celować w klin na wale, i zrobić to nieprecyzyjnie i mieć potem spaprany zapłon...
-
Rozrzad zrobiony. Nie odkrecalem altka - glownie dlatego ze sruby na nim tak sie zapiekly (nie ruszany od nowosci), ze klucz pogialem a sruba ani drgnela.
Udalo sie calosc zrobic tak jak pisalem - bez ruszania altka. Nawet mam wrazenie ze kolo na pasku pomagalo w zakladaniu bo ja pchalem kolo z jednej strony, pasek ciagnal z drugiej i weszlo jak w maslo. Ale to nie istotne.
Auto odpalilo na dotyk, trzyma obroty itd ale niestety slychac zawory/laski.
Zawory juz miesiac temu regulowalem (wiec wiem co i jak), ale podejrzewam ze trzeba sprawdzic laski. Poniewaz temat sie wiaze z wymiana rozrzadu to zapytam tutaj - jak wyciagnac laski? Prostowac czy wymieniac?
-
Lepiej laski wymienić, prostowana nigdy już nie będzie taka jak nowa :!:
-
nie lepiej tylko NALEŻY wymienić 8zł sztuka. Jeśli coś klepie po zerwaniu paska to laski tłuką o głowicę a i luz na zaworach który podaje fabryka z dokadnościa do 0.02mm będzie daleki od ideału.
-
a i luz na zaworach który podaje fabryka z dokadnościa do 0.02mm będzie daleki od ideału.
Tego nie zrozumialem wczeniej sam ustawialem zawory i bylo idealnie (ani jednego stukniecia). Teraz po wymianie tych lasek sprawdze i w razie koniecznosci ustawie jeszcze raz wszystkie.
Laski tak jak piszecie - wymienie. Tylko jak je najprosciej wyciagnac? Najpierw wyjme wszystkie i zobacze ile trzeba wymienic, a potem pojade po nowe.
-
wrb przeciez nie pojade polonezem.. Mam drugie auto :) Poldka wogole nie ruszam dopoki go nie zrobie do konca. Boje sie jezdzic z pogietymi laskami.
-
Laski żeby wyjac, musisz sruby do kasowania luzu odkrecic na full. Potem przesuwasz koniki i laski wyciagasz normalnie do góry. Jednak musisz uważać, czesto do nich przyklejaja sie szklanki i wypadaja. nic groźnego, poprostu poźniej trzeba sie napnać żeby je ułożyć jak trzeba. Delikatnie laskę "wykręcasz " i już.
-
Jednak musisz uważać, czesto do nich przyklejaja sie szklanki i wypadaja.
Czy czuc to jakos przy wyjmowaniu?
nic groźnego, poprostu poźniej trzeba sie napnać żeby je ułożyć jak trzeba.
Tzn. ? Jak juz wypadnie tu duzo potem roboty?
-
Czy czuc to jakos przy wyjmowaniu?
tak. czuc opor. ja zawsze mocniej ruszalem gora dol i sama wyskakiwala ze szklanki. jak szklanka wypadnie to mozna ja wlozyc ale jest troche zabawy. mi raz tak wypadla ze niestety bez zdjecia głowicy sie nie obeszlo :roll:
-
No i po robocie :)
Wszystkie laski proste. Jednej tylko nie wyciagnalem, ale na tyle na ile sie dalo sprawdzilem czy jest prosta.
Zaworki wyregulowalem, odpalil od strzalu i znowu jest cicho :)
Podsumowujac po strzelonym rozrzadzie:
- koszt naprawy: 0zl (pasek mialem)
- czas: w sumie 5h.
-
Lupo#1891, tak sobie myślę, bo to już któryś raz z tym rozrządem u Ciebie, że pasek wcina - w jakim stanie masz koła rozrządu? Może tu jest przyczyna
-
Lupo#1891, tak sobie myślę, bo to już któryś raz z tym rozrządem u Ciebie, że pasek wcina - w jakim stanie masz koła rozrządu? Może tu jest przyczyna
Nie, przyczyna to partacze a nie mechanicy..
Jak minelo mi 100 tys. na liczniku to za rada poprzedniego wlasciciela pojechalem zrobic rozrzad do "mechanika nr 1". Miesiac pozniej strzelila mi uszczelka pod glowica. Przerastalo to zadanie "mechanika nr 1" wiec pojechalem do "mechanika nr 2". Zrobil uszczelke i tydzien pozniej strzelil rozrzad.. "mechanik nr 1" stwierdzil ze to napewno wina zle zalozonej glowicy i walek pod zlym katem dziala wiec on tego nie zrobi bo to nie jego wina. "mechanik nr 2" rozebral rozrzad i stwierdzil ze "mechanik nr 1" zle zalozyl/nie dokrecil/za slabo dokrecil jedno z kol rozrzadu i spadlo robiac troche szkod (w tym lekko uszkodzilo walek. Wymienil kolo i naprawil co bylo trzeba. Ale na moje pytanie czy od razu zmienil pasek bo tez mogl sie uszkodzic/rozciagnac po chwili zamotania stwierdzil ze tak..
No i teraz mi znowu rozrzad strzelil.. Rozebralem to sam i okazalo sie ze pasek sie zmilil. A pasek byl ten sam co zakladal "mechanik nr 1" bo mial on nietypowo rozmazane litery gates-a na sobie. Czyli "mechanik nr 2" go nie zmienil, a zalozyl ten sam. Obejrzalem dokladnie kola. Wygladaja jak nowe - zadnych uszkodzen. Zalozylem nowy pasek i zobaczymy co bedzie dalej.
Najgorsze jest to ze po tym wszystkim boje sie tym autem odjechac gdzies dalej ze znowu rozrzad strzeli i znowu bede mial problem z holowaniem itd..
-
"mechanik nr 2" rozebral rozrzad i stwierdzil ze "mechanik nr 1" zle zalozyl/nie dokrecil/za slabo dokrecil jedno z kol rozrzadu i spadlo robiac troche szkod (w tym lekko uszkodzilo walek.
A ja się pytam ;) po jakiego (tu niecenzuralne określenie męskiego organu rozrodczego) ściągać jakiekolwiek koła do wymiany paska ?
-
Za pierwszym razem byl wymieniany caly rozrzad - oba kola i pasek.
-
Panowie mam troche dziwne pytanie. Czy pasek rozrządu fizycznie może wytrzymać prawie 130 kkm ?
-
Fizycznie to moze, ale jesli faktycznie tyle ma to wymieniaj czym predzej!
-
Fizycznie może wytrzymać, ale ja przykładowo mógłbym tego psychicznie nie wytrzymać... Osobiście zrobiłem blisko 100kkm bo kiedyś byłem święcie przekonany że co tyle się wymienia...
-
A propos pasków rozrządu: kumpel w robocie w jakimś vanie Toyoty ma dziwną czerwoną lampkę na desce. Jak się zaświeciła pojechali do serwisu a oni tam mówią że to kontrolka zużycia paska rozrządu :shock: Tak kombinujemy jeśli powiedzieli im prawde to jak takie cuś działa? Jedyne co mi przychodzi do głowy to czujnik napięcia jakiegoś kółka napinającego pasek czy łańcuch?
-
Samochód został kupiony z przebiegiem 50kkm. Tata nie pamieta czy robił pasek ale jak dla mnie to po prostu olał sprawe... Ja tez tam nie zaglądałem.
Kiedys sprawdze i napisze :)
-
jak nie ustwiałes na znaki to mozliwe ze zle ustwiłes, przesuniecie nawet o jeden zabek moze narobic sporego bajzlu w silniku, na kołach sa znaki, ale jak Ci tak to ktos wytłumaczy to itak nie ogarniesz najlepiej załtw sobie instrukcje obsługi tam powinno byc narysowane jak to ma wyglądac, i wtedy ustaw tak jak na rysunku
-
Jak wyglądają te znaczniki to jakieś kropeczki są ?
Tak :wink:
(http://img521.imageshack.us/img521/8264/hpim4883yl2.th.jpg) (http://img521.imageshack.us/img521/8264/hpim4883yl2.jpg)
-
u mnie to większe koło wygląda inaczej ale rozumiem że zasada jest taka sama
Jeśli jest to przesunięcie to jak najlepiej to wyregulować pasek trzeba będzie zdjąć napewno ale co dalej przetaczać go na biegu czy spróbować przekręcić któreś kółko jeśli tak to które czy to bez różnicy zakładam że rozbieżność jeżeli będzie to minimalna
i jeszcze mam pytanko jak sprawdza się ciśnienie w cylindrach da się jakoś chałupniczo czy trzeba serwis odwiedzić może to wina uszczelki
-
nie musisz nic przetaczac koła przekręcasz kluczem