FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: rafaellohucisko31 w Kwiecień 25, 2009, 20:50:00 pm
-
Witam wszystkich :) no wiec tak z jakies pół roku temu wymieniłem półosie razem z łożyskami bo mi most huczał i zalałem go olejem na pó ze smarem tak mi pewna osoba doradziła. No i pomogło lecz niestety cos jeszcze huczało :cry: no wiec wymieniłem krzyżaki no i była cisza. Ostatnio znów zaczeło huczec i w dodatku przy 110 az cała buda wibrowała, no i zauwarzyłem ze na wale jest duzy luz prawie 1/4 obrotu podczas którego kola sie nie obracaja, sprawdziłem u ojca w polonezie luz na wale ale u niego tego luzu praktycznie nie ma no i most nie wyje mu wcale. no wiec bylem pewien ze cos jest z układem różnicowym. Więc podniosłem mojego poldka odkręciłem dekielek no i zobaczyłem to http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/37b01dffda82d366.html . no i obracajac kolem zobaczyłem ze luz jest na satelitach a dokładnie na tym trzpieniu który je trzyma. No wiec wykreciłem pół osie i wyjołem ten cały mechanizm, po oczyszczeniu zobaczyłem to http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7ea2d64157a211a.html czyli przyczyne luzu i tym samym huczenia no i zapewne wibracji. Założyłem drugi mechanizm bo miałem w domu tylko ze przełożyłem to koło zębate żeby było to samo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c0e2e2fff6035588.html. most sie wyciszył i nie wibruje ale nie do konca jest cicho, luz na wale zmniejszył sie ale jest wiekszy od tego co w poldku mojego ojca, dodam ze sprawdzałem luz na tym przełorzeniu zebatym ale nie ma tam luzu. Więc moje pytanie jest takie czy mozna w tym miejscu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7ea2d64157a211a.html naciac takie rowki i zaspawać to arzeby ten trzpien luzu nie miał bo przeciesz satelity obracaja sie na nim wiec nic by to nie przeszkadzało gdy by był na sztywno z tym całym korpusem,a podejrzewam ze włanie w poldku ojca tego luzu nie ma bo i luzu na wale tez nie ma. wiec jestem prawie pewien ze własnie w ten sposób wyleczył bym swój most.no i teraz czekam na wasze wskazówki jak i czym spawac ??? czy moze odradzacie taka operacje no nie wim czekam na opinie, co sadzicie ??? czekam na jakąś burze mózgów :P pozdrawiam
-
Broń boże nic tam nie spawaj. To po pierwsze. Smar z olejem to "patent" a nie sposób i nie polecam. U mnie ten trzpień był tak poobdzierany w miejscu satelit że wyglądał jak drzewo zjedzone przez bobra (satelity dostały luzu i szlag je trafił). dlatego zobacz czy to wałek jest wyświechtany (a nie powinien bo on się nie ma obracać) czy otwór w obudowie mechanizmu jest wyrobiony.
Pozatym http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7ea2d64157a211a.html
Tam powinna być taka kuleczka zabezpieczająca którą się wbija razem z tym sworzniem.
Jakoś jej u ciebie nie widzę.. ty wyjąłeś ?
Jesteś pewien żę ten wałek ma luz ? Jeśli nie możesz go ręką wcisnąć to znaczy że nie ma luzu. I problem jest gdzie indziej. Pomysł z innym dyfrem też niezły, ale wiesz że każdy dyfer jest inny (nie ma dwóch takich samych) i dlatego różne podkładki np centrujące mechanizm różnicowy w stosunku do wałka atakującego.
Zrób tak: wejdź pod auto, dokładnie wszystko wyczyść, złóż jak bóg przykazał i ze zdjętym dekielkiem poobracaj wałem i półosiami i zobaczysz gdzie jest luz.
satelita i koronka półosi nówka 50zł szt.
koło talerzowe plus wałek (kupuje się parami) około 250-300zł.
Plus wiadomo, uszczelka, olej, ewentualnie simerringi.
-
Witam ja tej kulki nie wyciągałem jej juz nie było. I na tym drugim który podmieniłem tez nie było tej kulki i jestem pewien ze luz ma wałek ten na którym sa satelity i ma on luz taki ze mozna go spokojnie wysunać palcem w ta i spowrotem tak po okolo 0,5 cm. I po załozeniu tego mechanizmu kreciłem wałem i luz nadal jest własnie na tym trzpieniu co trzyma satelity. A tak z ciekawosci po co sie ta kulke tam wbija ?? i dlaczego nie wolno mi tego pospawac pozdrawiam ???
-
Tą kulkę się wbija po to żeby ten wałek w razie czego się o te pół centymetra nie wysunął.
Ja jak swój składałem i rozbierałem to ten trzpień żeby wyszedł i wszedł musiałem zdrowo młotkiem prać i to takim fest "Józefem".
A spawanie tego to błąd dlatego że rozgrzanie samego trzpienia może go rozhartować a i satelity temperatury złapią) i szlag to może trafić.
-
no to wnioskuje ze ten trzpien ma nawet bez tej kulki mocno siedziec w tym korpusie ??. ale mimo wszystko ten stary mechanizm spróbuje na próbe pospawac i zobacze co z tego będzie. tylko czy korpus jest z tego samego materiału co trzpien ?? czy moze korpus jest zeliwny ??
-
Korpus jest chyba żeliwny (takie wrażenie sprawia) ale nie jestem o tym na 100% przekonany. Natomiast trzpień jest z bardzo twardej stali chyba , bo stawiał niezły opór gdy chciałem delikatnie pilnikiem wyrównać na nim zadziory. Natomiast mój stary zniszczony nie chciał się poddać łatwo nawet szlifierce.
-
czyli musze spawac to elektrodą do zeliwa czy zwykłą ?? bosai takie i takie to nie wiem
-
Nie znam się na spawaniu. :)
-
no i pospawałem :) wygląda to tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f5bfa42e398a03e3.html zeszlifowałem troche zeby koło tależowe weszło poskrecałem no i cisza jak narazie, luzu na wale tez nie ma :) zobaczymy jak długo to wytrzyma ale moze akurat :) a spawałem to elektroda do zeliwa w dodatku miedziowana jakaą :) a drogie to to aż 10 zł sztuka. Pozdrawiam.
-
Widać spaw solidny, jak się wałek podczas spawania nie przekosił to powinno trochę wytrzymać. Ciekawy jestem sam.
-
A ten luz wału czyli u ciebie 1/4 obrotu to jest luz międzyzębny koła telerzowego i wałka atakującego, a likwiduję się go poprzez rozciągnięcie obudowy machanizmu i dobranie podgładek regulujących ten luz .
-
mareks#1181 pisałem przecież ze po zaspawaniu luzu nie ma, wiec to nie był luz na miedzyzebny na kole talerzowym i wałki atakującym. jezdze juz tydzien i jest ok. tylko opony mam lipne i tlucze mi samochodem przy 80 km/h :)
[ Dodano: 11 Maj 2009 12:01 ]
most dalej sprawny luzu nie ma nie wyje czyli patent ze spawem się opłacił :)
-
Czy po wymianie łożysk wałka atakującego (bez zmiany pary kół i obudowy mostu) trzeba od nowa bawić się w ustawianie położenia montażowego tego wałka? Nie wystarczy założenie nowej tulei rozprężnej i tej samej podkładki dystansowej? Czy ktoś może ma jakieś dane szczegółowe dotyczące wałka wzorcowego służącego do fabrycznego ustawiania położenia wałka ataku?
-
Czy po wymianie łożysk wałka atakującego (bez zmiany pary kół i obudowy mostu) trzeba od nowa bawić się w ustawianie położenia montażowego tego wałka
Tak.
Nie wystarczy założenie nowej tulei rozprężnej i tej samej podkładki dystansowej?
teoretycznie musiałbyś dociągnąć tuleję rozprężną innym momentem. Konkretnie takim żeby skasować luz między zębny i dobrze ustawić naciąg tych łożysk.
Książka podaje że widełki momentu w celu regulacji to chyba od 180 do 280nm (palnąlem głupotę ?) inna sprawa żę są tam jeszcze specjalne podkładki do rozciągania obudowy mechanizmu.. ktore w takim wypadku też należałoby wymienić.
ktoś może ma jakieś dane szczegółowe dotyczące wałka wzorcowego służącego do fabrycznego ustawiania położenia wałka ataku?
Wątpie bo w każdym poldku podkładki były inne (inne grubości) oraz moment dokręcenia śruby. A to zalezy od dokładności wykonania ataku i koła.. ktora to jest wybita na samym kole i wałku.
-
Czy po wymianie łożysk wałka atakującego (bez zmiany pary kół i obudowy mostu) trzeba od nowa bawić się w ustawianie położenia montażowego tego wałka
Tak.
Nie wystarczy założenie nowej tulei rozprężnej i tej samej podkładki dystansowej?
teoretycznie musiałbyś dociągnąć tuleję rozprężną innym momentem. Konkretnie takim żeby skasować luz między zębny i dobrze ustawić naciąg tych łożysk.
Książka podaje że widełki momentu w celu regulacji to chyba od 180 do 280nm (palnąlem głupotę ?) inna sprawa żę są tam jeszcze specjalne podkładki do rozciągania obudowy mechanizmu.. ktore w takim wypadku też należałoby wymienić.
ktoś może ma jakieś dane szczegółowe dotyczące wałka wzorcowego służącego do fabrycznego ustawiania położenia wałka ataku?
Wątpie bo w każdym poldku podkładki były inne (inne grubości) oraz moment dokręcenia śruby. A to zalezy od dokładności wykonania ataku i koła.. ktora to jest wybita na samym kole i wałku.
Wałek wzorcowy (nie chodzi mi o taki wałek, co by do każdego mostu pasował) służy do określania grubości podkładki pod wałek ataku. Dokładny opis doboru jej grubości jest opisany w książce Trzeciaka pt "Polonez Truck". Niestety nie mam dostępu do dokładnych wymiarów wałka wzorcowego.
Rozciąganie obudowy mostu to inna kwestia. Podkładki te służą do takiego ustawienia napięcia wstępnego łożysk mechanizmu różnicowego, żeby rozciągnięcie obudowy wynosiło 0,04 do 0,06 mm (mierzone czujnikiem zegarowym).
Tuleja rozprężna ma z kolei zapewnić odpowiednie napięcie łożysk wałka ataku wraz z postępującym ich zużyciem. Stąd jej nazwa rozprężna.
Moje pytanie wzięło się stąd, że zastanawia mnie czy sama wymiana łożysk wałka ataku powoduje od razu diametralnie inne jego ustawienie montażowe. Na tyle inne, że zmienia się grubość koniecznej do zastosowania podkładki. Jaka może być tolerancja wykonania łożysk (szczególnie ich wysokości)?
-
Moje pytanie wzięło się stąd, że zastanawia mnie czy sama wymiana łożysk wałka ataku powoduje od razu diametralnie inne jego ustawienie montażowe. Na tyle inne, że zmienia się grubość koniecznej do zastosowania podkładki. Jaka może być tolerancja wykonania łożysk (szczególnie ich wysokości)?
To ja może nie tyle teoretycznie ale z praktyki jak to wygląda:
- zmienialiśmy same bebechy z jednego mostu do drugiego. (oba 11/42)
Zmienione zostało tylko koło talerzowe i wałek atakujący, łożyska zostały te same, tuleja też, jedynie została mocno dociągnięta nakrętka wałka. W efekcie most wyje zdecydowanie mniej , (slychac delikatne spiewanie miedzy 80-100km/h)
Ale moze to byc subiektywne bo auto jest z tylu wydarte ze wszystkiego a most jest zaspawany. Czyli.. da się.
-
Witam, nie chce zakladac nowego tematu, wiec podepne sie tu. Jak zmienic olej w moscie? jak spuscics, jak nalac i ile ?
-
Do spuszczanie jest korek spustowy znajdujący sie na dole mostu na imbus chyba 13. A do nelewania i od razu kontroli stanu jest z lewej strony też na imbus 13. Wlewasz tak długo aż tym korkiem wlewowym zacznie się przelewać.
-
W moście korki spustowe są z boku od strony kierowcy - obydwa. Co do reszty się zgadza. nie pamiętam tylko czy imbus 12 czy 13...
-
imbus 12.
A jak wymieniasz olej, to ja bym jednak jeszcze się szarpnął na dodatkowe 3zł i wymienił uszczelkę pod dekiel i przy okazji zajrzał do wnętrza jak sprawy się mają.l
-
imbus 12
Mój błąd. Popieram kolege Stingerek, żeby obejrzeć środek.
-
Krótkie pytanie: Czy most z poldorovera będzie pasował do zwykłego polda? Jakie są przełożenia w tym i w tym moście? Gdzieś to widziałem, ale nie mogę znaleźć, późno (wcześnie) jest i mam ciężkie myślenie...
-
bedzie pasował, mosty z poldorovera są na wagę złota ze względu na krótkie ( "sportowe" ) przełożenie (dlatego miedzy innymi roverki mają takie odejście) pasują bez żadnych przeróbek (oczywiście chyba że to most z plusa do zwykłego i odwrotnie) jeśli masz na zbyciu taki most (a najlepiej sam wałek atakujacy i koło talerzowe) to biorę od ręki. ;)
-
Stingerek, most jest w minusie, a ja mam plusa. Tam tylko chyba trzeba będzie przerobić mocowanie amorów jeśli się nie mylę. Mam okazję kupić rozbitego rovera właśnie i na części go puścić, a że most tam jest cichutki aż miło, to chciałem go do siebie wziąć... Dlatego pytam o przełożenie i czy będzie pasować (miałem głównie na myśli mocowanie wału do mostu).
"sportowe"
dobrze, że to napisałeś w cudzysłowiu, bo jak słyszę "sportowy drążek zmiany biegów", albo "sportowe pedały" to leżę ze śmiechu :) jak to może być sportowe? Sory za OT ;)
-
Witam. Odświeże temat :) po dłuższym czasie jazdy na tym pospawanym mechanizmie znow zaczeło wyć i tłuc. Wiec rozebrałem popatrzyłem i trzpień w porządku spawy nie pusciły wyglada ok, lecz teraz bardzo duży luz był na satelitach. Widocznie trzpień podczas spawania sie przekosił i starło satelity. Założyłem inny mechanizm bo miałem w domu teraz przynajmniej nie tłucze tylko wyje :) Pozdrawiam i odradzam spawanie :)
-
Witam ! Od jakiegoś czasu z tyłu auta słyszę dziwny dzwiek (nie metaliczny ani jakies stukanie) tylko jak by obrotowy szumiacy nie równomierny. Dodam ze most ma 38 tys przebiegu ja zrobiłem nim 16 tys (sokojna jazda) nie wiem czy wymieniany był kiedys ojej w dyferencjale. Próbowałem wymienić olej ale strasznie trzymają śruby. Myślę nad tym żeby dać auto do mechanika ale może mnie skasować i nawet nie bede wiedzial czy nie zrobil mnie w ch. Dźwięki zaczynają się przy ok 20 km/h i im wyzej tym głośniej ok 90 hm/h troche jest lepiej ale nadal slychac ten dzwiek. Felgi aluminiowe jezdzily przez zimę i byly waważone w lato a opony maja rok. Czy jest możliwe, że jest to dźwięk opon ?
Może doradzicie mi co moge sprawdzić sam?
Pozdrawiam
-
jak jest to taka wibracja to wał napedowy mogl sie poluznic, albo juz sie powoli sypie. I wpada w rezonans.
A jak jest to wycie, to sprawdz lepiej ten olej w moscie. Klucz imbusowy 12 i jazda. Kup jakis lepszy, jak Ci nie bedzie chcialo sie odkrecic to rurka jako przedluzka i musi puscic :)
-
samochod nie ma wibracji od 0 do 140 dalej nie jechalem bo nie ma sensu na polskich drogach ;D
-
łożyska w kołach albo łożysko podpory wału.
By sprawdzić łozysko podpory-odkręc ją od samochodu, wał opadnie i pokręc wtedy podporą-nie może huczeć, skrzypieć i mieć luzu. jeśli będzie do wymiany to nie kupuj czasem podpory jakiejś rzemieślniczej, bo tam są chińske łozyska za 2 zł, i jeszcze nie takie jak powinny być (wsadzają 1 rzędowe, a powinno być dwu). łozysko do podpory warto kupić dobre, obustronnie kryte (skf kosztuje 50zł) numeru łozyska teraz nie podam bo nie pamiętam.
łozyska w kołach-najprościej podnieśc samochód i poruszać kołem od/do siebie czy nie ma luzu poprzecznie do osi samochodu.
-
zastanawiam się czy jak podczas jazdy wbije bieg jałowy i puszczę sprzęgło to czy wał się kręci dalej ? słabo z moja wiedzą mechaniczną ;D
-
Wał się kręci.
-
bylem przed chwila w garażu i podniosłem auto. Przednie koła jak popchnę kręcą się i robia pare obrotów, tylne zaś chodzą ciężko i nie chcą się kręcić(( w obu kołach opór jest jednakowy). Auto było u mechanika miesiąc temu i robił mi zapieczone hamulce tylne. Teraz już zgłupiałem bo nie wiem czy tak musi byc i opór spowodowany jest wałem czy nadal mam ch..... hamulce tylnie ? Mam 4x tarcze
-
To proste.
Zdejmij zaciski z tyłu postaw auto za most na podnośniku, wrzuć czwórkę i puść sprzęgło.
Wszelkie szumy i huki od razu usłyszysz.
Pamietaj ze opór z tyłu bedzie większy bo trzeba pokonac opór mechanizmu różnicowego.
-
Pamietaj ze opór z tyłu bedzie większy bo trzeba pokonac opór mechanizmu różnicowego.
Ale żeby aż taki, że koło nie chce się pokręcić nawet na pare mm ? to tak wygląda jak by ręczny trzymał...
-
Wydaje mi się że mechanik dał ciała...
-
A... przy wymianie ręcznego ustawił tłoczki nacięciem do góry :) ?
-
czyli problem z glosnym tyłem pewnie ma związek z hamulcami. Teraz pytanie co z nimi zrobić, do tego partacza juz auta nie zaprowadze. sprobuje wyregulować linkę hamulca ręcznego. Myslicie że to momoże ?
[ Dodano: 15 Kwi 2010 21:03 ]
A... przy wymianie ręcznego ustawił tłoczki nacięciem do góry :) ?
a tego to ja nie wiem
-
Sprawdziłem po przejechaniu 8 km predkoscia 90km/h i hamujac delikatnie i felgi sa ciepłe a tarcze gorące (parzące) obie jednakowo.
-
czyli za mocno linka od ręcznego podciągnięta albo zapieczone tłoczki albo cała masa innych powodów dzięki którym sam musisz rozebrać hamulce.
-
a powiecie mi gdzie sie reguluje linke ?
-
Pod spodem na srodku samochodu masz taki polksiezyc. wejdziesz pod samochod to zobaczysz. I na nim jest sruba na klucz 13. I musisz ja troche popucic zeby linki sie cofneły ;)
-
zalozylem most roverkowy od dawcy. dziwnie jest bo od 40 do 70 wyje jak głupie, a powyzej tak do 100km/h (wiecej narazie nie sprawdzalem) nie wyje prawie w ogole :|
Co to moze być? Olej jest...
-
luz międzyzębny pomiędzy wałkiem atakującym a kołem talerzowym.
można go kasować wymieniając tuleję rozprężną i/lub podkładki do naciągu obudowy dyfra i/lub (najprostsza jednak "domowa" metoda) podkładki o zadanej grubości dobranej empirycznie pomiędzy koło talerzowe a obudowę mechanizmu różnicowego.
-
Tłoczek obróć tak jak ma być, nacięciem do góry. Jest frez na "dzyndzel" w klocku.
-
Są dwie opcje prostrza i mniej prosta.
- prostrza: przekładasz samą obudowę mostu z mechanizmem wentrznym z plusorovera. Półosie i cały układ hamulcowy zostają z twojego.
- mniej prosty: przeszczepiasz całego plusorovera z układem hamulcowym bębnowym. Do tego trzeba zrobić redukcję do gwintów układu hamulcowego ze starego (M10/1,25) na nowy (M10/1) i linkę ręcznego na taką do bębnów.
A jak się bawić to się bawić. Zaszczep mu odrazu całego lucasa i w końcu będziesz miał hmulce a nie zwalniacze.
-
Taki tez jest pomysl bo mam przednie :D Ale chwilowo bez gotowki a ten most troche wyjdzie :] Dzieki za rzeczową odpowiedz;]
-
Witam jestem szczęsliwym posiadaczem Poldka Caro 1.6 GLE z roku 1994 i zaczął mi wyć tylny most niestety nie wiem jak sie z tym uporac bo zielony w mechanice jestem. Ktos powiedzial mi abym dolal oleju ale ja nawet nie wiem gdzie jest ten wlew. Normalnie siara... za wszelkie info z gory dziekuje.
-
Prawdopodobnie nie uporasz się z tym, tzn z wyciem, kup dobre radio lub słuchawki ;), ja juz walczyłem wszelkimi metodami z tym ;) i NIC
-
trzeba wyregulować luz międzyzębny i naciąg łożysk, ale bez narzędzi specjalnych nic z tym nie zrobisz.
-
Ktos powiedzial mi abym dolal oleju ale ja nawet nie wiem gdzie jest ten wlew
Na wycie to nie pomoże ale popatrz czy ci nie cieknie uszczelniacz wału napędowego w moście bo jak tak to olej wycieknie i go zajedziesz. Z lewej strony auta są dwie śruby na imbus chyba 13, ta co jest w połowie obudowy to wlew, użyj cienkiego węża ogrodowego i wlej olej z góry obok auta żeby sobie tam ściekł, przeprowadź go na piórze resora żeby nie leżał na ziemi.
-
użyj cienkiego węża ogrodowego i wlej olej z góry obok auta żeby sobie tam ściekł, przeprowadź go na piórze resora żeby nie leżał na ziemi.
albo zaopatrz się w jak największą strzykawkę z kawałkiem elastycznego wężyka.
-
BXMaster napisał/a:
użyj cienkiego węża ogrodowego i wlej olej z góry obok auta żeby sobie tam ściekł, przeprowadź go na piórze resora żeby nie leżał na ziemi.
albo zaopatrz się w jak największą strzykawkę z kawałkiem elastycznego wężyka.
A ja ostatnio używałem tuby po sylikonie i wyciskarki. Tak dużych strzykawek to chyba nawet weterynarze nie mają :lol: :lol: :lol: .
-
Ja używam do tego strzykawkę 100ml + wężyk ze skakanki(zabrałem młodszym siostrom :P) :D idealnie pasuje na strzykawkę ;P
-
Jak WŁAŚCIWIE sprawdza się, reguluje i naprawia mechanizm różnicowy i przekładnię kątową mostu napędowego w Polonezie (i fiacie), łącznie z danymi, odnośnie luzów międzyzębnych, napięcia łożysk kosza mechanizmu różnicowego, właściwego dobierania podkładek dystansowych pod oprawy łożysk mechanizmu, łącznie z rycinami, obrazującymi właściwy ślad współpracy zębów wałka napędzającego, a koła talerzowego - polecam książkę p. Eugeniusza Kaima, dotyczącą napraw samochodu FSO 125 p.
Nie ma w żadnej innej książce, dostępnej publicznie, lepiej tego opisanego i rozrysowanego.
http://allegro.pl/naprawa-samochodow-fso-125p-wkl-eugeniusz-kaim-i1222686414.html
-
śruby na imbus chyba 13
12 przynajmniej umnie, ja kupiłem sobie prawdziwa, porządną metalową strzykawe do oleju za 30 pare zł, tylko troche musiałęm sie jej naszukac.
-
W każdym NORAUTO, FEU VERT, itd. I wiele innych dla powiedzmy profesjonalistów rzeczy się tam znajdzie.
-
Do mostu bardzo łatwo się zalewa, ja stosowałem metodę we 2 (choć spokojnie można by było samemu). Jeden od góry, zalewa przez lejek płyn do gumowego węża, drugi trzyma go przy moście by nie wypadł itp. 10 minut i po robocie. Próbowałem też ze strzykawą, ale straszne powoli to schodziło :P .