FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: brudny#1924 w Maj 04, 2009, 18:08:40 pm
-
jaka najmniejsza wartość pozwoli mi bezproblemowo odpalić silnik :?:
-
ja jezdziłem na 45 ah
-
ARTUROO, chodzi o napięcie, a nie o pojemność ;)
-
ups nie zrozumialem :P no i w tymwypadku nie wiem he
-
brudny#1924, to nie takie proste ;)
Akumulator to w sumie duży kondensator. To ile ma tam "Ah" to jego pojemność, a napięcie jest wprost proporcjonalne do ładunku, jaki w nim masz. Jeśli napięcie Ci spadnie o 10%, to i ładunek spadnie o 10% tak w uproszczeniu. Wszystko zależy teraz od pojemności / wieku / stanu rozrusznika itp.
-
chciałem sobie zrobić woltomierz pokazujący wartość napięcia(wskazówka czy liczbowo czy na samym kolorze diodek to nie ważne).po prostu chciałbym wiedzieć przy jakiej minimalnej wartości uda mi się uruchomić silnik bez problemu by móc to narysować w skali lub zmienił sie kolor diody na czerwony jeśli będzie to niemożliwe.
-
... lub zmienił sie kolor diody na czerwony jeśli będzie to niemożliwe.
Jak to już będzie niemożliwe to trochę za późno ;)
Co niektórym może wydać się ciekawe, przy rozruchu ze słabego akumulatora najbardziej w rozruchu przeszkadza alternator :!: Próbuje naładować rozładowany akumulator i przez to stawia duży opór. Nowe diesle mają odcięcie ładowania przy rozruchu. Można się postarać np. o coś takiego.
-
matucha.. z tym alternatorem to przesadziłeś, bo do wzbudzenia alternatora potrzebne jest ileśtam obrotów silnika ktorych nie potrafi wykrecic rozruchornik.
Napiecie na akumulatorze nie ma najmniejszego znaczenia (w granicach rozsądku) najwazniejsze to jego pojemność i czy ma powera. Mam w garazu akumulator 9V z ktorego normalnie odpalałem samochod. I mam swój ktory pokazuje 13V w spoczynku, jednak jak chciałem odpalic auto to napiecie spadało do 6V i kupa.. kontrolki gasły. Pewnie gdzieś ma zwarcie.
-
:| teraz to już nieco zgłupiałem...to co jest ważne w końcu :?: rozpatruje wciąż chęć zrobienia wskaźnika.
-
Stingerek, to wytłumacz po co by to niby było stosowane w autach?
A miernika pojemności to zabardzo w desce nie zabudujesz ;) Napięcie, to jedyne, co może dać Ci jakąkolwiek informację o akumulatorze.
-
:| teraz to już nieco zgłupiałem...to co jest ważne w końcu :?: rozpatruje wciąż chęć zrobienia wskaźnika.
A ja się zastanawiam nad zasadnością takiego bajeru.... informacja o tym, że auto odpali nie ma najmniejszego znaczenia, wystarczy przekręcić zapłon i zapalić. Nie odpalenie samochodu wiąże się z prosą czynnością - rozładowanym akumulatorem. Czy nie lepiej założyć sobie woltomierz np. taki jak ma Piotrek#1923 albo ja. Masz po stacyjce cały czas wyświetlane napięcie na zaciskach aku i wiesz co się dzieje w danej chwili, jakie masz ładowanie.
-
jimo#1921, nie jesteś w temacie :P
To chodzi bardziej o sytuację w stylu - romantyczna gadka w aucie przy dźwiękach muzy ;) No i pytanie na jak długą gadkę można sobie pozwolić :wink:
-
jimo#1921, no tez o to chodzi, ale jest chyba jakaś wartość przy której nie da rady zakręcić a zasadności nie ma prawie wcale oprócz sytuacji takich np. jak sluchanie calonocne muzyki i zorientowac sie w jakim momencie trzeba wylaczyc aby jednak odpalic auto
[ Dodano: 04 Maj 2009 21:43 ]
romantyczna gadka w aucie przy dźwiękach muzy ;) No i pytanie na jak długą gadkę można sobie pozwolić :wink:
no lepiej dobrales slowa ;)
-
jimo#1921, ale w rzeczywistosci od tego sie zrodził :P i nie chodzi zeby zerkac co chwila przeciez.(poza tym zawsze mozna zaloyc buzzer przypomniajacy o rozladowaniu :lol: ) no wiec do znudzenia ponawiam pytanie z tematu :?:
-
jimo#1921, ale w rzeczywistosci od tego sie zrodził :P i nie chodzi zeby zerkac co chwila przeciez.(poza tym zawsze mozna zaloyc buzzer przypomniajacy o rozladowaniu :lol: ) no wiec do znudzenia ponawiam pytanie z tematu :?:
Ja u siebie w DOHC na rozruszniku magneti marelli (1,3kW) nie odpale jak mam 12,1V na zaciskach, powyżej tej wartości jeszcze zapalę.
-
Wy się nie śmiejcie ! ja tak ze swoją laską wylądowałem :)
Cąłą noc "przegadaliśmy" w aucie, radio grało... i rano.. trzeba do domu.. ja za kluczyk.. a tu.. "pyk" i czapa :D
Trzeba było pchać :) dobrze że z górki było..
Jednak.. nie wyczujesz nigdy co i jak kiedy się rozładuje a kiedy nie.. dlatego dla bezpieczeństwa co godzinkę -półtorej w trakcie jakiegoś melanżu odpalam auto dla świętego spokoju aż dojdzie do 90 stopni i gaszę. :)
-
a samym pomysłodawcą była owa dziewucha :D
[ Dodano: 04 Maj 2009 21:53 ]
Stingerek, no więc np dlatego powstał ten temat :P
-
A ja mam takie pytanko z innej troszkę beczki. Od czasu do czasu dzieje mi się coś takiego, że przekręcę kluczyk, pompka zapompuje, daje na rozruch i koniec. Zegar gaśnie, kontrolki też, ani nawet nie drgnie. Jednak wziąłem dziada na taki sposób, że odłączam mu plusowy zacisk, troszkę zaiskrzę, założę go spowrotem i pali na strzała. Co to mu się robi? Zwarcie gdzieś by miał?
-
jimo#1921, no i to jest już jakaś konkretna odpowiedź :D oczywiście cały czas jest mowa o próbie odpalenia poczciwej babci OHV-ki :)
-
szczaw.. wyjmij rozruchornik... (20 minut i 3 pokaleczone palce za pierwszym razem)
wymień tulejki i szczotki. (2x8zł) wsadź nazat... zainstaluj przekaźnik rozruchornikowy (10zł) i będziesz miał spokój na 100 000km
-
brudny#1924, zawsze można założyć inne radio :P Ja za 30zł kupiłem radio od sarej Jetty, które po spadku napięcia na aku o chyba 0,4V się wyłącza ;) Za drugim razem już wiesz, że trzeba podładować.
-
Stingerek, rozruchornik po regenerce jest 1 000km temu... A z tym przekaźnikiem, to mógłbyś mi na PW jakieś wskazówki przesłać co i jak? Dzięki za szybką odpowiedź :)
Jeśli chodzi o pokaleczone palce - akurat 3 sobie poodzierałem w środę przy wymianie zbiornika paliwa :)
-
Na forum jest co i jak tylko musisz poszukać, ale szukajka jest tak tandetna że ja mam z nią problemy :L)
Adin
http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=16928&start=0
Dva
http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=20181&highlight=przeka%BCnik+rozrusznik
:)
-
Dziękować.
-
na czerniewicach podziękujesz.... ":)
-
nie odpale jak mam 12,1V na zaciskach
U mnie 12,4V i też roverek jeszcze jakoś zapala...
-
Dziwne.. bo ja miałem 11.69V i też zapalał, tzn kręcił wolniej ale na benzynie dwa obroty i zaskoczył.
-
smar miedziany lepszy. I jest w "szpraju"
-
Popieram smar w szpraju.