FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: rafaellohucisko31 w Maj 25, 2009, 22:28:45 pm
-
Witam. Wiec jestem w takiej małej kropce... mam obecnie w poldku parownik brc tecno no i jego żywot sie skonczyl po 40 tys km gdyż kupiłem go używanego za grosze, i pewnie dlatego tak krótko mi służył. Obecnie trudno mu ustawic prawidłową dawke, gazownicy nie moga ani ja podczepiajac sie pod sonde :? i w dodatku spaliny smierdza strasznie gazem choc na wolnych obrotach woltomież wskazywał 0,45 V czyli nie za ubogo i nie za bogato to gaz i tak strasznie z tłumika czuć :evil: wycieków gazu nie ma bo sprawdzałem. Wczesniej miałem landi L80E (wyglada tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b3143e32bdd0b8a.html ) ten tez umarł i nie trzymał mieszanki i co gorsza w ogóle wolnych obrotów nie bylo. No i poldkiem mam zamiar jeszcze z rok posmigac i pózniej przejmuje poldka po rodzicach 8) (stan igła he he :) no i z tego wzgledu nowy parownik mi sie nie uśmiecha ale tak zestaw do regeneracji bym kupil tylko teraz który parownik jest lepszy, który bardziej regeneracje "znosi" ze tak powiem i nie ma problemów regulacji po takiej operacji bo nie wiem jaki zestaw zamówić... szukałem na różnych forach i nic konkretnego, zdania są podzielone jedni chwala to drudzy tamto. Podobnie gazownicy jedni "regeneruj LANDI i bedziesz jezdził a BRC to szajs" drudzy znowu na odwrót no i nie wiem :( Jeżeli temat powielam lub co gorsza nie ten dział to przepraszam, ale szukałem i nic. Mam nadzieje ze od Was sie jakis konkretów dowiem bo nie chce wyżucić pieniedzy w błoto. Pozdrawiam :)
-
http://www.fsoptk.pl/forum2/search.php?mode=results
poczytaj z pewnością znajdziesz dużo wiadomości.
-
Szukałem czytałem i tak jak mówie nic konkretnego kazdy chwali swoje...
-
no i dobrze, każdy pisze na podstawie własnych doświadczeń. nie ma rzeczy jednoznacznie złych i jednoznacznie dobrych. jednemu pasuje taki a drugiemu inny parownik.
-
Lovato weź. membrany 50żl filterek 10zł.. sam wymienisz sam wyregulujesz.
gazownicy to idioci.
-
Ale mówisz to z doswiadczenia czy po prostu gdzies cos słyszałes ?? czytałem na innym forum ze landi nie daje sie wyregulowac po regeneracji... Moze ktoś to potwierdzic ??
-
Z doświadczenia.
-
Ale te za 50 zł to oryginał czy podróba ??
-
Ale mówisz to z doswiadczenia czy po prostu gdzies cos słyszałes ?? czytałem na innym forum ze landi nie daje sie wyregulowac po regeneracji... Moze ktoś to potwierdzic ??
Ja zato z doświadczenia wiem, że TOMASETTO nie da się nawet zregenerować ( tego co miałem się nie dało ) - może coś teraz poprawili.
A co do tematu bardziej - sam wziąłem BRC tylko dlatego, że w mojej miejscowości jest sklep z zestawami do regeneracji - zorientowałem się najpierw do jakich parówników wogóle idzie dostać bez problemu oryginalny zestaw i z tego względu padło na BRC.
-
A moze sie ktoś na temat brc wypowie ??
[ Dodano: 26 Maj 2009 20:01 ]
Chodzi mi oczywiscie o zachowanie po regeneracji
-
Ale te za 50 zł to oryginał czy podróba ??
Ja kupowałem zestawy na allegro po 44 złote i jeździło to normlanie, w lokalnej gazowni chcieli 110zł za membranki same plus 50zł robota.
-
Ja zato z doświadczenia wiem, że TOMASETTO nie da się nawet zregenerować ( tego co miałem się nie dało ) - może coś teraz poprawili.
Masz może jeszcze ten parownik? Ewentualnie fotkę niego?
-
utek, mam kompletny.
-
Będę zmieniał parownik w moim poldku bo jest zasłabły (100HP) jest do poprzedniego silnika który był w moim poldku. Jest to dokładnie ten parownik - http://allegro.pl/r25-parownik-tomasetto-at-07-at07-bluestar-100-ag-i1322482846.html
Instalacje mam Bingo-M.
I teraz moje pytanie jaki parownik mam wybrać?
co do silnika w samochodzie to jest to 1.6 16v rover mający 117KM (w przyszłości lekko zwiększy się moc)
-
Mam taki, Tomasetto AT-07 o mocy 100 HP w moim Poldoroverze. Gazownię zakłądałem w nim we wrześniu 2004 roku, na elektronice polskiej, LechoLPG typ MiniLambda. Do lipca 2009 przejechałem na tej konfiguracji dokładnie 100 tysięcy km, od 68 kkm przebiegu silnika do 168 kkm. Przez ten czas w instalację LPG tylko raz wkładałem ręcę - w kwietniu 2007 roku, gdy padała cienka membrana w parowniku, zresztą wyłącznie z mojej winy, bo nie czyścilłem parownika i nagromadził się tam szlam (nie tyle szlam, co taki półpłynny towot - smar rozpuszczony w LPG, którym smaruje się jego pompy + pewnie stałe składniki LPG - siara, cięższe frakcje, itd..) i od tego trzasnęła cienka membranka.
Czas naprawy, łącznie z wymianą wszystkich membran parownika, gumek na zaworkach klapkowych, przekładki pomiędzy członami parownika, oringi kolanek grzania wodnego, gumki elektrozaworu, dokładnym czyszczeniem parownika w środku, itd.. - godzina z hakiem. Koszt - oryginalny zestaw tomasetto - 52 PLN.
Wyjęcie parownika - dziesięć minut pracy.
Reszta gazowni - filtr (mam autonomiczny, w puszce, przed parownikiem), elektrozawory, butla, wielozawór, wlew, elektronika - niezawodne po dziś dzień.
Taki sam parownik, identyczny, kupiłem używany na Allegro za 30 PLN i wstawiłem do mojego drugiego samochodu, którym teraz jeżdżę, Nexii 1.5 SOHC, gdy naprawiałem w niej gazownię (wczesniej była od 2002 oryginalna Bedini, która ciągle sprawała kłopoty). Wywaliłem parownik i mikser Bediniego i założyłem takie same elementy, jakie mam w Poldoroverze, do tego wywaliłem elektronikę (była jakaś BrewEL - co to jest ???) i dałem też LechoLPG typ MimiLambda. Butli, wielozaworu, elektrozaworów i śmiesznego filtra gazu (taka puszka z kulką w środku oraz filcową pastylką) - nie ruszałem. Od chwili naprawy wszelkie problemy z gazownią jak ręką uciął, minęły, a Nexia zaczęła nawet mniej palić, średnia z półtora roku jeżdżenia (jakieś 20 kkm przebiegu) wychodzi mi około 8.25 - 8.3 l LPG/100 km, a jeżdżę nią codziennie do wawy.
-
Fist#1947,
nie wiem kto ci doradzil bingo (tzn. domyslam sie) ,ale dam ci rade co do parownika i zobaczymy czy posluchasz :wink:
Emmegas / Elpigaz ML94 ,
na allegro teraz praktycznie zawsze pod nazwa Emmegas
i przejsciowke do bingo skołuj jak chcesz miec to ustawione :P ,gdybys mial stagaXL to juz by bylo po sprawie (bo przejsciowki nie wymaga)
-
nie wiem kto ci doradzil bingo (tzn. domyslam sie)
założenia błędne - kupił poldka już z bingo m na pokładzie.
A ja polecę tańsze w zakupie Lovato. Nidy nie miałem z nim problemów, pracuje liniowo i nie rozjeżdża się, w miarę prosty do okiełznania.
I lovato i polecane przez KGB emmegas mają zasilanie Fi6 mm. Zestawy naprawcze do lovato również są tańsze od tych do emmegas :P - w myśl zasady - nie widać różnicy to po co przepłacać.
-
jakies nowe ma to bingo ,wiec myslalem ,ze sam kupowal ,
lovato tez nie jest zly ,ale jednak emmegas lepszy ,a roznica w zestawie naprawczym to 10pln ,
no i jeszcze popularnosc lovato sprawia ,ze jest duzo zestawow naprawczyw z roznych zrodel ,a wiec i roznej jakosci
-
Instalacje miałem już w poldku jak kupiłem.
KGB powiedz mi dokładnie czego się pozbyć i co mam kupić tak żeby chodziło mi najlepiej ja się da :)
-
kup parownik ,
bingo sie ustawi gdy bedzie jak go podlaczyc ,niem a co go zmieniac ,bo nieoplacalne to jest ,
no chyba ,ze na sekwencje chceszsie przerzucic :twisted:
no i jeszcze nie wiem jaki masz mikser - bedzie trzeba zobaczyc na ktoryms spocie
-
KGB a jak mam jakąś gównianą instalacje stefanelli to moge kupić parownik emmegas i przełożyć po prostu? Czy nie zagra?
-
lovato tez nie jest zly ,ale jednak emmegas lepszy
zaczyna się ;)
lepszy, ponieważ...?
-
Ja będę na najbliższym spocie, może też wpadniesz.
Co mi da sekwencja? I jaki to koszt tak na oko.
Coś oprócz parownika kupić? Pisałeś coś o jakiejś przejściówce.
Mam jeszcze parownik ze starej instalacji ale nie wiem jaki on jest. Czarny jeździł na nim.
-
Hmm, ja mam lovato i póki co od lipca sobie chwalę. Jak na razie bezobsługowy.
-
KGB a jak mam jakąś gównianą instalacje stefanelli to moge kupić parownik emmegas i przełożyć po prostu? Czy nie zagra?
tak ,jak najbardziej ,
ale w stefanelli najwiekszy problem to sterownik - albo slaby ,albo problem z softem ,
jak masz jakis przyzwoity i soft do niego to nie jest wtedy najgorzej
lovato tez nie jest zly ,ale jednak emmegas lepszy
zaczyna się ;)
lepszy, ponieważ...?
to proste :twisted: :
wieksza powierzchnia grzania gazu (sumaryczna ,fazy cieklej i czesciowo odparowanej) i jednoczesnie mniejsza grzania w II komorze ,by zmniejszyc zmiane parametrow w komorze roboczej ,
komora wodna odseparowana od gazowej - nie ma mozliwosci przenikniecia gazu do ukladu chlodzenia w wypadku pekniecia uszczelki ,
I komora kompensowana z II komora ,
taki szczegolik jak mozliwosc regenerowania parownika bez koniecznosci spuszczania plynu chlodniczego 8)
Fist#1947,
cos wymysle z przejsciowka ,bo mi tez bedzie potrzebna ,
skup sie na parowniku ,
zobacz jaki masz ten drugi - jezeli lovato ,to mozna go regenerowac i wtedy oszczedzisz troche kasy ,jezeli inny wynalazek ,to trzeba sie zastanowic co zrobic
-
o proste :twisted: :
wieksza powierzchnia grzania gazu (sumaryczna ,fazy cieklej i czesciowo odparowanej) i jednoczesnie mniejsza grzania w II komorze ,by zmniejszyc zmiane parametrow w komorze roboczej ,
komora wodna odseparowana od gazowej - nie ma mozliwosci przenikniecia gazu do ukladu chlodzenia w wypadku pekniecia uszczelki ,
I komora kompensowana z II komora ,
taki szczegolik jak mozliwosc regenerowania parownika bez koniecznosci spuszczania plynu chlodniczego 8)
.Wszystko jasne .Mam pytanie odnośnie tego reduktora.Po jakim czasie(przebiegu) podczas eksploatacji ulega on awarii,i jak już, to co przeważnie wysiada najczęsciej :?: gdyż przymierzam się, ewentualnie do wymiany reduktora.Druga sprawa .Czy stabilnie trzyma przepływ gazu :?: (nie zamula po jakimś czasie)bo w Tommasetto którego mam,ten objaw występuje,a ustępuje gdy pokręcę śrubą regulacyjną membrany,kilkakrotnie w obie strony.
-
do pierwszej wymiany membran zrobil jakies 80kkm ,teraz tez kolejne 70kkm ,przy czym teraz membrany wygladaja lepiej niz poprzednie i jeszcze jezdze ,
oczywiscie czesto meczony na zimno byl ,wiec przebieg miedzynaprawczy na poziomie 70kkm mozna uznac za bardzo przyzwoity ,
cena zestawu naprawczego to teraz srednio 50pln ,
jezeli chodzi o trzymanie ustawien ,to najwiecej zalezy od tego jak czesto sie czysci ze szlamu ,
i tu kazdy parownik zachowuje sie podobnie ,nie ma jakichś wybitnych roznic pod tym wzgledem w parownikach o sprezynie dzwigienki ustawionej rownolegle do osi poprzecznej parownika ,
jezeli parownik sie zacina ,to jego membrany nie sa w najlepszym stanie ,
ciezko mi okreslic poziom trzymania parametrow w jednostkach przebiegu ,bo czesto grzebie w instalacji ,by przetestowac nowe ustawienia
niemniej jednak nie mialem takiego przypadku ,zeby trzeba bylo krecic sruba w celu rozruszania ,
emmegas ma sprezyne ,ktora nei jest prowadzona w otworze ,wiec nie ma sie gdzie zacinac
-
niemniej jednak nie mialem takiego przypadku ,zeby trzeba bylo krecic sruba w celu rozruszania ,
emmegas ma sprezyne ,ktora nei jest prowadzona w otworze ,wiec nie ma sie gdzie zacinac
I to jest dla mnie istotna uwaga.do pierwszej wymiany membran zrobil jakies 80kkm ,teraz tez kolejne 70kkm ,przy czym teraz membrany wygladaja lepiej niz poprzednie i jeszcze jezdze ,
oczywiscie czesto meczony na zimno byl ,wiec przebieg miedzynaprawczy na poziomie 70kkm mozna uznac za bardzo przyzwoity ,
Bardzo przyzwoity.W moim przypadku Tomasetto wypada marnie. :evil:
-
A ja mam jeszcze pytanie a nie bede tematu zakaladac. Mam w parowniku tylko jedna śrubke z boku ze sprężyną. Jak wkręcam i wykręcam to zmieniają się obrty ale attutor zaraz je ustawia z powrotem na 1000. Co się reguluje tą śrubką? Lepiej żeby ją bardziej mieć wkręconą czy wykręcona?
-
reguluje sie dawke gazu ,
trzeba miec ja wkrecona odpowiednio ,czyli tak ,zeby aktuator oscylowal wokol swojej pozycji wyjsciowej ustawionej w programie ,
jak za duzo wykeciszsrube ,to bedzie ci wiecej palil