FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: elektrokiler w Czerwiec 19, 2009, 18:59:55 pm
-
Odkręciłem wszystko co trzeba a ona nie chce nawet drgnąć, próbowałem młotem, ściągaczem, na ściągaczu połamałem klucz... Ma ktoś jakieś rady ?
-
Miałem kiedyś taki problem. Moja rada to większy młot :)
-
Przód czy tył jest taki oporny? Jak przód to zdejmij całą piastę i finał - wtedy możesz młócić po tym młotem jak cepem. Jak tył... to czekaj na inne rady
-
Większy młotek i musi puścić nie ma że się nie da:)
-
ja proponuje młotkiem i ściągaczem na raz.
-
Za mocno nie napierniczaj bo łożysko w dupsko dostaje :!:
Ja bym stukał przez drewniany klocek.
-
jak tarcza na zlom to wal w powieszchnie cierna od dupy strony. Ja zawsze tak robilem jak tarcza szla na zmiane. a jak nie to z czółka pożądnie. musi zejsc skubana :P
-
z gory od czółka od spodu od tyłu. I większy młotek.
Ma zejść. Poprostu się zapiekła, tam jej nic nie trzyma.
-
Zostaw na noc. Rano jej zapie*dol ze trzy razy na spokojnie i sama spadnie. Też tak miałem, że się musiałem wku*wić, przespać i podejść do tego jeszcze raz.
-
Przy zakładaniu nowej/starej tarczy z powrotem, warto ją posmarować smarem grafitowym/pastą miedzianą oraz przeczyścić szczotką drucianą i też posmarować pastą/smarem. Zapobiegnie to w przyszłości problemom ze ściąganiem tarczy.
-
Chodzi o tarczę z tyłu. Muszę sprawdzić czy mam półoś prostą w związku z problemami, które opisywałem w innym wątku. Przy drugim podejściu do tematu zastosuje wasze rady :D
-
No widzisz.. nic na siłę.
-
No widzisz.. nic na siłę.
Wszystko młotkiem :lol: