FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Gifter w Lipiec 30, 2004, 18:14:56 pm

Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Lipiec 30, 2004, 18:14:56 pm
Jak prawie każdy wie moj polonez 1.4 95` jest od zawsze moj ponieważ tato jest pierwszym właścicielem,niestety przez nieudolność mechaników przy zmienianiu paska rozrządu powyginało mi koło pasowe, w ślad za tym wyrobiło sie koło zębate rozrządu co spowodowało wyrobienie się wału :( ech przykra sprawa, ale od kiedy zaczeły sie te problemy zauważyłem że auto zdychało na gazie przy 3300obr/min trzeba było 2/4 pedału gazu aby skoczyć na wyzsze obroty :( samochod choć miał nową pompe paliwową chodził na niej gorzej niz na gazie, raz palił na BENZYNIE raz nie albo bardzo cieżko :( katorga :( ale po wymianie tego koła zęgbatego i ustawieniu DOBRZE ROZRZĄDU auto zachowuje sie jakby wyjechało z salonu, od I biegu do III biegu pali opony  :shock: szok normalnie szok, z tąd taka rada do tych co maja problemy z 1.4, sprawdzcie sobie najpierw to kółko potem czy rozrzadu jest dobrze ustawiony a na koniec bierzcie sie za czyszczenie przepustnicy, wymiane pompy paliwa itp. Ja niestety przez ten wyrobiony wał musze co okolo 11 miesiecy zmieniac je na nowe bo wyrabia sie :( a ostatnio auto zaklekotalo jak diesel, dobrze ze w pore to naprawilem u wujka :( Panowie jeszcze raz mowie najpierw rozrzad i ewentulanie to kolo a potem reszta...

POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH I SORRKA ZA ZLOT OGÓLNOPOLSKI POSTARAM SIE BYĆ ZA ROK :)
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Sierpień 01, 2004, 20:52:33 pm
Cytat: "Gifter#354"
od I biegu do III biegu pali opony  :shock: szok normalnie szok

Ale serio? :) A mozesz to dokladniej opisac? :)  Hmmm, moze tez cos mi przestawili  mechanicy w tym rozrzadzie, jak wymieniali pasek (mechanicy typu "nie znam sie nie roverze"), chociaz w sumie samochod dosyc ladnie pomyka, choc gum nie pali przy starcie :( :cry:
A jak to robia niektorzy, ze na przyklad po zmianie biegu z 1 na 2 jest lekki, krotki pisk. Moze ktos napisac jak to sie robi (oczywiscie jak ma sie odpowiedni silnik do tego :) ). Czyli czy np zmiana na wyzszy bieg i gaz do dechy czy or something?
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: wiciu w Sierpień 01, 2004, 20:59:48 pm
Po prostu przy zmianie biegu z I na II nie puszczasz gazu tylko trzymasz go na np 5500obr/min i szybko puszczasz sprzęgło.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Sierpień 01, 2004, 21:33:18 pm
Cytuj (zaznaczone)
Bo ja nie wiem jak to robia niektorzy, ze na przyklad po zmianie biegu z 1 na 2 jest lekki, krotki pisk. Moze ktos napisac jak to sie robi (oczywiscie jak ma sie odpowiedni silnik do tego  ). Czyli czy np zmiana na wyzszy bieg i gaz do dechy czy or something?


Cytuj (zaznaczone)
Po prostu przy zmianie biegu z I na II nie puszczasz gazu tylko trzymasz go na np 5500obr/min i szybko puszczasz sprzęgło.


Szkoda wozu Panowie, Polonezy niezbyt dobrze znosza taka jazde, kazdy to wie. Taka zmiana biegu dobra jest w 300 konnej bemce, lub porsche, bo te samochody maja podzespoly napedu o wiele bardziej wytrzymale. No ale jak ktos chce...
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Sierpień 01, 2004, 22:16:24 pm
Cytat: "Pablo"
Cytuj (zaznaczone)
Bo ja nie wiem jak to robia niektorzy, ze na przyklad po zmianie biegu z 1 na 2 jest lekki, krotki pisk. Moze ktos napisac jak to sie robi (oczywiscie jak ma sie odpowiedni silnik do tego  ). Czyli czy np zmiana na wyzszy bieg i gaz do dechy czy or something?


Cytuj (zaznaczone)
Po prostu przy zmianie biegu z I na II nie puszczasz gazu tylko trzymasz go na np 5500obr/min i szybko puszczasz sprzęgło.


Szkoda wozu Panowie, Polonezy niezbyt dobrze znosza taka jazde, kazdy to wie. Taka zmiana biegu dobra jest w 300 konnej bemce, lub porsche, bo te samochody maja podzespoly napedu o wiele bardziej wytrzymale. No ale jak ktos chce...


Wiesz, bylem ciekaw jak to sie robi, ale to nie znaczy ze to bede stosowal :)

Sorry Gifter, ze troche nie na temat w twoim temacie :) :oops:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Sierpień 02, 2004, 00:10:37 am
Cytuj (zaznaczone)
Wiesz, bylem ciekaw jak to sie robi, ale to nie znaczy ze to bede stosowal



Nie no ok. Ja sie nie czepiam ale sam chetnie bym sobie pojezdzil Polonezikiem z silnikiem od Rovera :D
Tak troszke z innej beczki - odnosze wrazenie, ze silniki Roverka w Poldkach sa troszke bardziej awaryjne, niz w samych Roverkach - czy to prawda :?: Czy wrazenie takie potegowane jest byc moze przez ogolna awaryjnosc podzespolow Poloneza :?:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DooMinick#1823 w Sierpień 02, 2004, 00:22:35 am
Cytat: "Pablo"
Taka zmiana biegu dobra jest w 300 konnej bemce, lub porsche


No jak ojciec zmienil sprzeglo w Scierce to tak jezdzilem dopoki sie dalo, teraz juz zasprzegla ladnie, tylko na I da sie zrobic piskacza, ale na nowiutkim sprzegle to piszczal tez do III.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Sierpień 02, 2004, 08:21:26 am
Pablo niedlugo opracuje temat albo artykul jak zmniejszyc awarie komputerow w polonezach z silnikiem rovera,a co do awaryjności to zalezy od mechaników i samego stylu jazdy :D wierz mi - wiem co mówie :) , jak dbasz o auto to i ono o ciebie zadba, moj polonez dopiero kolo roku 2003 zaczal pokazywac rogi czyli po 8 latach użytkowania :) to mało??? dla mnie to swietny wynik jak na poloneza :D i wogóle :D

Artykuł o zmniejszeniu awaryjności komputera w polonezie z silnikiem rovera zamieszcze jeszcze w tym tygodniu, bo prowadzilem ze znajomym testy przez 6 miesiecy i teraz wiem ze to dziala :D
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Sierpień 04, 2004, 20:59:11 pm
Gifter, ile mozesz maksymalnie kilosow na godzine jechac na 1, 2, 3, 4 biegu? Najbardziej mnie interesuje pierwszy bieg :) Bo sie pytalem, juz o to kiedys gdzies, ale nikt nic nie powiedzial :( :cry:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Sierpień 04, 2004, 21:20:18 pm
Cytuj (zaznaczone)
Pablo niedlugo opracuje temat albo artykul jak zmniejszyc awarie komputerow w polonezach z silnikiem rovera,a co do awaryjności to zalezy od mechaników i samego stylu jazdy  wierz mi - wiem co mówie  , jak dbasz o auto to i ono o ciebie zadba, moj polonez dopiero kolo roku 2003 zaczal pokazywac rogi czyli po 8 latach użytkowania  to mało??? dla mnie to swietny wynik jak na poloneza  i wogóle  



Co racja, to racja - ja sam wyznaje taka sama zasade aby dbac maksymalnie o samochod, wtedy nie ma problemow gdzies w trasie. A moje watpliwosci biora sie stad, ze kiedys przeczytalem kilka artykulow nt. Poldkow z silnikiem Rovera, gdzie wydawaloby sie, ze silnik jak zona Cezar bedzie poza wszelkim podejrzeniem, czyli bedzie malo awaryjny -  a tak z tych artykulow nie wynikalo, a to cos cieknie, a to sie uszczelka przepali, a to pompa wodna, a to cos innego. To poszukalem artykulow o Roverach z tymi samymi silnikami i tam wsrod najczesciej wymienianych niedomagan nie znalazlem tych co w Poldroverach - wiec pytam o co chodzi??? Czyzby to zwykla niezyczliwosc autorow tych artykulow w stosunku do Poldziow, czy co?

Moja dewiza jest taka - niewazne czym sie jezdzi, ale trzeba o to dbac, musi byc sprawne technicznie i wygladac ladnie. Nie jestem zwolennikiem "upiekszania" samochodu przez niezliczona ilosc spojlerow itp. wole jak samochod wyglada fabrycznie ale nie jezdzi jak fabryczny :D .

Pozdrawiam
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Sierpień 04, 2004, 22:15:05 pm
hah Pablo i tu jest zonk bo w polonezie silnik stoi przodem a w roverze bokiem i z tad pada uszczelka bo wiadomo ze sila dziala inaczej na silnik a druga sprawa poldek jest duzo ciezszy niz rover i z tad niektore awarie z niedopasowania masy, jak w roverze usiadzie 5 osob to tak jak pusty poldorover, niestety taka jest prawda.... :(
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Sierpień 04, 2004, 22:54:06 pm
Aaaaa, no prosze nie myslalem o tym, swoja droga pewnie chlodzenie tez inaczej wyglada, skoro silnik jest ustawiony inaczej i podejrzewam (tylko podejrzewam, bo nie mam pewnosci, ze uklad chlodzenia - chlodnica i reszta bajerow jest tez poldziowa, tylko z przerobkami (?)). A mi uszczelka jak pada to wlasnie, ze za duzo laduje i chlodnica nie nadaza :lol: Teraz z wiekiem (samochodu i moim :D ) juz mu tak nie loje i z uszczelka mam spokoj.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Styczeń 29, 2005, 16:49:47 pm
Dawa pytania o temperature w 1.4: :)
1. wskaznik temp zaczal sie dziwnie zachowywac, czasami pokazuje 90 stopni, by po chwili nagle pokazac okolo 55 stopni i tak przez jakis czas, a potem wraca do 90 stopni. jak mniemam to zapewne czujnik temperatury (ten co podlaczony jest pod zegary) wkrecony w rure z plynem chlodniczym nad kolektorem wydechowym. Zgadza sie? Czy moze to byc cos  jeszcze innego? Zreszta i tak mialem go wymienic... :mrgreen:  :mrgreen:
2. Jade wolno to mam okolo 90 stopni, ale jak jade okolo 100 albo wiecej to temp zaczyna spadac, i to w sumie znacznie, tak do okolo 70 stopni. Wlot powietrza do chlodnicy mam zasloniety. Jak by troche spadala to ok, ale nie az do 70 stopni.
I NIE DZIEJE SIE TAK ZAWSZE TYLKO CZASAMI (ad 1 i ad2) !!!!!

Czy to mozliwe ze oba punkty miaja jedna wspolna ceche:  czujnik temp?   :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Styczeń 29, 2005, 17:24:43 pm
hmm nie wiem :) raczej czujnik albo przetarty kabel
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: GeOrGe#411 w Styczeń 29, 2005, 18:36:54 pm
Może niski poziom płynu chłodniczego?
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Styczeń 29, 2005, 18:38:15 pm
Poziom jest ok.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Wojti#1854 w Styczeń 29, 2005, 21:52:28 pm
Cytuj (zaznaczone)
Dawa pytania o temperature w 1.4:  

miałem w roverku tak samo.przyczyna był luzny konektorek przy czujniku.czasami pokazywał dobrze czasami tylko50 :roll: uzyłem kombinerek i wd 40.teraz działa dobrze :lol:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Styczeń 30, 2005, 10:17:14 am
no i problem z głowy :)
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Styczeń 30, 2005, 10:31:47 am
no zobaczymy jutro :mrgreen:  :mrgreen:, chociaz nie wyglada mi ten kabelek na obluzowany   ;)  ;)
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: kowal w Styczeń 30, 2005, 10:50:47 am
Moze tez to byc padniety termostat lub uszczelka pod glowica ;/
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Styczeń 30, 2005, 11:00:23 am
termostat byl wyminiany we wrzesniu gdzies, uszczelka z 35 tys km temu.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Styczeń 30, 2005, 21:09:08 pm
jak kabelk bedzie ok to ja bym stawial jednak na termostat, bo piszesz ze jak jedziesz szybciej to temp. spada czyli termostat sie nie zamyka
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Luty 01, 2005, 12:22:59 pm
Cytat: "Marcin#839"
Dawa pytania o temperature w 1.4: :)
1. wskaznik temp zaczal sie dziwnie zachowywac, czasami pokazuje 90 stopni, by po chwili nagle pokazac okolo 55 stopni i tak przez jakis czas, a potem wraca do 90 stopni. jak mniemam to zapewne czujnik temperatury (ten co podlaczony jest pod zegary) wkrecony w rure z plynem chlodniczym nad kolektorem wydechowym. Zgadza sie? Czy moze to byc cos  jeszcze innego? Zreszta i tak mialem go wymienic... :mrgreen:  :mrgreen:
2. Jade wolno to mam okolo 90 stopni, ale jak jade okolo 100 albo wiecej to temp zaczyna spadac, i to w sumie znacznie, tak do okolo 70 stopni. Wlot powietrza do chlodnicy mam zasloniety. Jak by troche spadala to ok, ale nie az do 70 stopni.
I NIE DZIEJE SIE TAK ZAWSZE TYLKO CZASAMI (ad 1 i ad2) !!!!!

Czy to mozliwe ze oba punkty miaja jedna wspolna ceche:  czujnik temp?   :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:



Ad1. Termostat działa dwustanowo tzn. najpierw jest całkiem zamknięty (do tych 90st) a potem całkiem otwarty. aż temperatura nie spadnie poniżej np 70st. Ostatnio zmieniłem u siebie termostat na jak?? polsk? podróbkę i od tamtego czasu mam to samo.

Ad2. Jak wyżej, jak temp nie spanie poniżej okre?lonego poziomu termostat się nie zamyka mimo że powinien.

Jest jeszcze jedna ewentualno?ć przez któr? wyeliminowałem mój stary termostat. Może poprostu jakie? zanieczysczenia z układu chłodzenia dostały się do termostatu i blokuj? jego działanie. U mnie było akurat tak że się nie zamykał do końca bo były jakie? ziarenka piachu w nim. Tak pozatym prawdopodobnie jest w 100% sprawny. Latem przepłuczę układ chłodzenia i założe spowrotem stary termostat.
Teraz na zimę nie zmieniam z dwuch powodów.
- pierwsze primo - nie mam gdzie,
- drugie primo - sporo jeżdzę po mie?cie i taki dwustanowy termostat lepiej się sprawuje na krótkich trasach (?rednio 3-4km). Nawet przy mrozie łapie 90st zanim do roboty dojadę a dodatkowo prawdopodobnie przepuszcza mi zawór nagrzewnicy. więc nagrzewanie jest powolniejsze.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Luty 01, 2005, 13:24:33 pm
No dobra ale jezeli temp (na wskazniku) spada w ciagu jednej sekundy  :mrgreen:  ;)  a potem rosnie w ciagu jednej sekundy no to chyba nie termostat, bo to raczej  :?:  :?:  :?:  niemozliwe, by sie tak dzialo - to odnosnie punktu 1
No a co do termostatu no to, tak jak ty Bocian, zmienilem na polski - metal incars chyba, i chyba wsadze spowrotem ten stary roverowy, bo byl jednak dobry.
A i odkad mam ten polski termostat to sie tak dzieje ze plyn w zbiorniczku jest zimny mimo iz chlodnica jest goraca, dopiero pozniej sie nagrzewa tez w zbiorniczku. Normalne to, bo wczesniej tego nie bylo?
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 01, 2005, 19:28:36 pm
przetarty kabelek, zasniedziały krokodylek :D
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Wojti#1854 w Luty 01, 2005, 21:30:05 pm
co to może być. roverek podczas jazdy robi nagle uuuuuu  :cry: i stoi.ponowve odpalenie bez problemów, ale tylko chodzi na wolnych obrotach.dodanie gazu skutkuje  odmow? wspólpracy.pomaga tylko reset kompa :?:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 01, 2005, 21:40:29 pm
Wojti, serio???? ja mam tak jak jest zimny, ja mu w gas a on kicha duszenie, poczekam 2 minuty zagrzeje sie i jedzie, na gazie tego nie ma tylko na benie, masz tak samo????
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Wojti#1854 w Luty 01, 2005, 22:07:34 pm
ciepły silnik.dzisiaj zrobiłtak po przejechaniu 20 km. nie mam LPG. jezdze tylko na  v povwer racing.zapala od razu ,zimny  chodzi idealnie.zanim zrobi uuuu zaczyna mu brakować mocy, po przejechaniu ok. 200 - 300 km odmowa pracy. :oops: potem reset kompa i znowu działa.

brak mocy to roverek z przyspieszeniem zwykłego 1.6 :lol:
wyprzedzajac tira mam czas znalesc fajki i zapalic
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Piotrek_ w Luty 01, 2005, 22:35:33 pm
wezme jutro miernik i podlaczymy sie do lambdy ;)
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 01, 2005, 22:36:26 pm
Piter do mojego bolidu?????
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Wojti#1854 w Luty 02, 2005, 00:00:50 am
OK
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Luty 02, 2005, 00:29:00 am
Cytuj (zaznaczone)
gazu skutkuje odmow? wspólpracy.pomaga tylko reset kompa


na czym polega u ciebie reset kompa ?? jesli na odlaczeniu zasilania, to nic to nie daje poniewaz komp i tak przechowuje kody bledow w nieulotnej pamieci :-), a skasowac je moze tylko firmowy testbook i nie  wiem czy nie uni-check 2000 czy jakos tak, byc moze w wyniku takiego odlaczenia resetuje sie co innego
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 02, 2005, 00:37:12 am
AndrewS#100 firmowy kasuje co innego i wylaczenie aku kasuje co innego, jak odl?czysz aku to pamiec tymczasowa zostaje zerowana, jak u siebie reset zrobilem to komp teraz elegancko ustawia mi obroty na zimnym silniku i nie gasnie nawet jesli nie wbilem sprzegla
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Luty 05, 2005, 14:49:58 pm
Czy czujnik temperatury plynu chlodzacego to jest tylko jeden? Czyli z jednego czujnika idzie do zegarow i (ewentualnie) do komputera?
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Luty 05, 2005, 16:20:45 pm
inny jest do wskaznika ma jeden kabelek, a komp ma swoj jest niedaleko tego i wtyczka ma dwa kabelki i jest zdaje sie brazowa
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Luty 07, 2005, 09:55:49 am
I napewno kijowy do niej dostęp. Umieszczona jest na trójniku (tym samym co i czujnik do zestawu wska?ników) tyle że za głowic? patrz?c od przodu auta. Kolor chyba faktycznie br?zowy.
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Luty 07, 2005, 11:26:39 am
No to ok. Tylko mam nadzieje ze ten czujnik (ten co nie idzie do zegarow tylko do kompa),  nie jest drogi.  ;)  ;)  A co do wymiany to niech mechanik sie meczy, zimno jest i w ogole  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: dzemu w Luty 07, 2005, 13:28:44 pm
mam problem- bije bezpiecznik od przeka?ników wtrysku, ale przeka?niki znajduj?ce się pod jednostk? centraln? s? dobre!!!! co może jescze wi?ieć na tym obwodzie tego bezpiecznika?? może kto? posiada dokładny schemat instalacji do poldaska 1.4 bo ten w ksi?żce jest baaaardzo ubogi!!!
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Luty 07, 2005, 17:37:56 pm
znaczy sie chodzi pewnie o przekaznik glowny, a jak go wyjmiesz to tez sie pali bezpiecznik ??czy bezpiecznik sie pali nawet na wylaczonym zaplonie ??
za tym bezpiecznikem sa nastepujace obwody:
cewka i styk rozwierny przekaznika glownego
styk rozwierny przekaznika pompy paliwa
styk rozwierny przekaznika sondy lambda a konkretnie jej grzalki
i styk rozwierny przekaznika cewki rozrusznika (wychodzi na to ze ten w poldoroverze jest niewykozystany)
wychodzi na to ze w/w elementy sa caly czas pod napieciem niezaleznie czy zaplon jest wlaczony czy nie
probowales zamienic przekazniki ?? moze on ma zwarcie, sprobuj zamienic z tym niewykorzystanym
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 07, 2005, 19:13:19 pm
hej hej ale nie róbcie z tego tematu na kazdy temat!!!!! :)
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Luty 07, 2005, 21:54:42 pm
jakby nie bylo, za bardzo to nie odbiega od tematu , sa to porady dla innych na wszelki wypadek  :D
Tytuł: silnik 1.4 rover - moje porady dla innych na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Gifter w Luty 07, 2005, 22:10:01 pm
no tesh prawda :D

[ Dodano: 2007-09-03, 15:42 ]
no i znowu jakies szarpanie na zimny silniku znikajace na cieplym (czasami przegrzewajacym sie silniku)

panowie wymienilem termostat i auto na benzynie jedzie jeszcze lepiej...

czary...

wazne ze chodzi cacy :) to taka kolejna ciekawostka w moim juz znowu nieszarpiacym poldku :)